rozwińzwiń

Nasza pierwsza piosenka

Okładka książki Nasza pierwsza piosenka Ewelina Miśkiewicz
Okładka książki Nasza pierwsza piosenka
Ewelina Miśkiewicz Wydawnictwo: Replika literatura obyczajowa, romans
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2023-01-24
Data 1. wyd. pol.:
2023-01-24
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
40 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
448
433

Na półkach: ,

To któraś z kolei powieść autorki, którą przeczytałam, ale jakbym miała ustawić je w rankingu moich wrażeń, ta byłaby ostatnia. Niestety.
Bywa że pierwsza miłość jest pielęgnowana dawno po rozstaniu. Tkwi w sercu niczym zadra. Rodzi błogie uczucia lub tęsknoty niewypowiedziane na głos. Moim zdaniem świetny temat na powieść. Czy wykorzystany?
Związek Joanny i Grzegorza był niezwykle burzliwy. On znany piosenkarz wracał do niej między kolejnymi polowaniami na dziewczyny. Ona znana pisarka desperacko usiłowała układać sobie życie z dala od niego lub nawet wtedy, gdy był obok. Z marnym skutkiem. Będąc ze sobą, oboje próbowali walczyć ze swoimi demonami z dzieciństwa. Joasia - tu pewna moja dygresja: imię Joanna lubię w formie Aśka czy Asia. Joasia kojarzy mi się z małą dziewczynką, nie zaś z prawie czterdziestoletnią kobietą. I czytając tę powieść, miałam wrażenie, że mowa w niej o 25-30 latce. Na pewno nie o osobie starszej.
Polecam, być może znajdziecie Państwo w tej powieści coś więcej niż ja znalazłam...

To któraś z kolei powieść autorki, którą przeczytałam, ale jakbym miała ustawić je w rankingu moich wrażeń, ta byłaby ostatnia. Niestety.
Bywa że pierwsza miłość jest pielęgnowana dawno po rozstaniu. Tkwi w sercu niczym zadra. Rodzi błogie uczucia lub tęsknoty niewypowiedziane na głos. Moim zdaniem świetny temat na powieść. Czy wykorzystany?
Związek Joanny i Grzegorza był...

więcej Pokaż mimo to

avatar
51
47

Na półkach:

Studia, czas pierwszych miłości, ukradkowych spojrzeń, zalotnych uśmiechów, delikatnych muśnięć dłoni. To uczucie trzepotania motyli w brzuchu, drżenie głosu podczas rozmowy… Pierwsze miłosne listy, wiersze, piosenki. Tak było na początku relacji Joanny i Grzegorza. Jednak burzliwy związek sprawił, że ich drogi się rozeszły.

Wiele lat później wiedzą o sobie tylko tyle, ile przeczytają w gazetach czy usłyszą w wiadomościach. Joanna jest poczytną pisarką, która zdobywa coraz większy rozgłos, a Grzegorz muzykiem i wykonawcą, z coraz większą liczbą sukcesów na koncie.

Przypadkowe spotkanie na rynku w Sandomierzu sprawia, że budzą się uśpione demony. A to, co przez lata starali się ukryć lub pokonać, ponownie wychodzi na światło dzienne. Jak teraz potoczą się losy tej dwójki, która ma na swoim wspólnym koncie niejedno bolesne lub traumatyczne przeżycie?

Ewelina Miśkiewicz stworzyła powieść do bólu prawdziwą, z całą gamą emocji. Zawarła w niej tematy błahe i te trudniejsze, tworząc przy tym pełnowymiarowe postacie, z którymi szybko można złapać nić porozumienia. Do tego lekkie pióro, które z książki na książkę staje się jeszcze lepsze, bardziej dopracowane. Historię czytałam z dużym zainteresowaniem. Choć początkowo nie mogłam się w nią wgryźć, to gdy to zrobiłam - pokochałam ją! Odnalazłam w niej cząstkę siebie, w bohaterach niekiedy widziałam swoje odbicie z czasów studiów (i nie tylko).

Jestem pod wrażeniem, jak dobrą i zupełnie inną powieść od serii Babski wieczór stworzyła autorka. Polecam, jeśli szukacie historii bardzo wiarygodnej, emocjonalnej, a także poruszającej między innymi temat toksycznych relacji. Ja z ogromną przyjemnością objęłam ją patronatem.

Studia, czas pierwszych miłości, ukradkowych spojrzeń, zalotnych uśmiechów, delikatnych muśnięć dłoni. To uczucie trzepotania motyli w brzuchu, drżenie głosu podczas rozmowy… Pierwsze miłosne listy, wiersze, piosenki. Tak było na początku relacji Joanny i Grzegorza. Jednak burzliwy związek sprawił, że ich drogi się rozeszły.

Wiele lat później wiedzą o sobie tylko tyle, ile...

więcej Pokaż mimo to

avatar
9
9

Na półkach:

Oczekiwałam lekkiej historii a okazało się, że autorka zawarła w tej powieści wiele bólu i goryczy. Akcja szybka, niezwykle dynamiczna a jednocześnie melancholijnie nakłaniała mnie do refleksji o dawnych uczuciach.

Oczekiwałam lekkiej historii a okazało się, że autorka zawarła w tej powieści wiele bólu i goryczy. Akcja szybka, niezwykle dynamiczna a jednocześnie melancholijnie nakłaniała mnie do refleksji o dawnych uczuciach.

Pokaż mimo to

avatar
718
609

Na półkach:

Czy warto kolejny raz wchodzić do tej samej rzeki, gdy raz zostało się z niej brutalnie wyrzuconym? Liczyć się z ponownym rozczarowaniem, bólem, cierpieniem? Czy człowiek z biegiem lat może się zmienić? Dojrzeć? Czy jest jeszcze szansa na wspólne szczęście, radość, miłość? Gdyby nie było takiej możliwości, czy los ponownie splatałby dwie dusze z przeszłości? Jak postąpić? Posłuchać rozumu czy raczej serca? Na te i inne pytania Joasia będzie próbowała odnaleźć odpowiedzi. Czy znajdzie swoją drogę? Czy ruszy do przodu, a może wciąż będzie stać w miejscu, w którym czuje się bezpiecznie i jakby znajomo?

Książka rozpoczyna się dość romantycznie. Ona i on, delikatne muśnięcia dłoni, niewinne uśmiechy, zalotne spojrzenia, wspólne radości, smutki i spełnianie pragnień. Wydawać by się mogło, że nic nie zniszczy tej relacji. Niestety wszystko, co piękne z czasem pęka, jak bańka mydlana. Mijają lata, a my poznajemy bohaterów na innym etapie życia. On prawdziwy bad boy, zmieniający kobiety jak rękawiczki, ona poczytna pisarka z ogromną blizną w sercu, próbująca na nowo odnaleźć swą radość, którą zgubiła. Pewnego dnia ich drogi na nowo się krzyżują. To spotkanie przyniesie ze sobą bolesną przeszłość, niegasnącą nadzieję, wiarę i myśl, że jeszcze nic nie straconego, gdyż można odbudować to, co się wiele lat temu utraciło.

Ale czy można wznowić relacje od momentu wieloletniego rozstania? Wrócić do etapu sprzed i zapomnieć o tej dziurze, która wytworzyła się przez bieg czasu? Udawać jakby nic się nie stało, a wcześniejsze niesnaski zakopać pod dywan? Czy młodzieńcza miłość, fascynacja jest w stanie udźwignąć i wymazać rany, które zagościły w umyśle i sercu?

Okładka sugeruje, że czytelnik otrzyma lekką i przyjemną historię, która ukoi swoim ciepłem. Gdy jednak zagłębi się w treść, odnajdzie w niej trudne relacje między postaciami, wręcz toksyczne zachowania, wybielanie, zazdrość, chęć przywrócenia tego, co zostało utracone. Historię o bólu, stracie, o tym, jak dzieciństwo wpływa na osobowość człowieka i jego późniejsze życie, o niegasnącej nadziei i myśli, że jeszcze jest szansa na szczęśliwe zakończenie. O tym, że stara miłość nie rdzewieje, a także o tym, jak rozczarowania potrafią zniszczyć wszystko. Opowieść skłania do refleksji, do zadumy, czy warto czasami poświęcać się dla drugiego człowieka, nie patrząc na to, jak to wszystko wpływa na nasze samopoczucie. Kiedy powiedzieć stop nim będzie za późno. Dajcie się porwać tej historii. Przekonajcie się, jak potoczą się losy Joasi i Grzegorza, których drogi na nowo się skrzyżowały. Gorąco polecam!

Czy warto kolejny raz wchodzić do tej samej rzeki, gdy raz zostało się z niej brutalnie wyrzuconym? Liczyć się z ponownym rozczarowaniem, bólem, cierpieniem? Czy człowiek z biegiem lat może się zmienić? Dojrzeć? Czy jest jeszcze szansa na wspólne szczęście, radość, miłość? Gdyby nie było takiej możliwości, czy los ponownie splatałby dwie dusze z przeszłości? Jak postąpić?...

więcej Pokaż mimo to

avatar
315
303

Na półkach:

Byłam pewna, że historie obyczajowe nie mogą nas zaskoczyć. Przecież jak na pierwszych stronach poznajemy kobietę i mężczyznę to wiemy, że to skończy się kolorowo i "żyli długo i szczęśliwie".. aż nagle wpada mi w ręce "Nasza pierwsza piosenka" i ta bajka wcale nie jest taka kolorowa.

Poznali się dawno temu na studiach, połączyło ich wiele. Po wielu latach ponownie na siebie wpadają, czy przysłowie "pierwsza miłość nie rdzewieje" tutaj będzie prawdziwe? 🤔

To historia o bólu, o stracie, o wielkiej miłości.
Poczułam historię Joasi bardzo mocno. Toksyczna miłość, wszystko takie jakie nie powinno być. Relacja Joasi i Grzegorza była jedną z tych gorszych relacji, jakie poznałam w książce. Grzegorz okazał się bohaterem, którego nie dało się polubić, może to wina jego przeszłości ale .. przecież ludzie się zmieniają. To się da zrobić jeśli się chce, tutaj nie było chęci i jego zachowanie popsuło coś co można byłoby opisywać jako CUDOWNA MIŁOŚĆ.

Mówią, żeby nie wchodzić dwa razy do tej samej wody, ale czy da się oszukać nasze uczucia co do drugiej osoby?
Autorka ukazała wiele emocji Joasi, od szczęścia do wielkich łez aż po chorobę.

Książka okazała się słodko - gorzką (bardziej w stronę gorzkiej) przygodą, dwóch dorosłych ludzi, którzy muszą zrozumieć to co w życiu jest najważniejsze.

Lekkie pióro autorki pomaga nam przepłynąć przez ten tytuł w szybkim czasie, pomimo całkiem ciężkich tematów, które tutaj poznajemy.

Polecam 👌

Byłam pewna, że historie obyczajowe nie mogą nas zaskoczyć. Przecież jak na pierwszych stronach poznajemy kobietę i mężczyznę to wiemy, że to skończy się kolorowo i "żyli długo i szczęśliwie".. aż nagle wpada mi w ręce "Nasza pierwsza piosenka" i ta bajka wcale nie jest taka kolorowa.

Poznali się dawno temu na studiach, połączyło ich wiele. Po wielu latach ponownie na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
529
492

Na półkach:

Joanna i Grzegorz. Poznali i zakochali się w sobie na studiach. Napisali wspólną piosenkę, a ich miłość miała trwać wiecznie. Niestety relacja tych dwojga okazuje się być dla dziewczyny pełną bólu i cierpienia. Grzegorz nie jest stały w uczuciach i młodzi rozstają się.
Przypadek sprawia, że spotykają się jako dorośli ludzie. Czy Joanna da kolejną szansę swojej młodzieńczej miłości?

„Nasza pierwsza piosenka” autorstwa Eweliny Miśkiewicz to historia trudnej, toksycznej miłości, w której jedna ze stron kocha bezgranicznie i bezkrytycznie, a druga korzysta z przywileju bycia kochaną.
To historia o „ślepej miłości” bo jak inaczej nazwać to co działo się z Joanną. Nawet po latach nie potrafiła oprzeć się urokowi kogoś, kto nie jest stały w uczuciach i wyznaje zasadę dzisiaj ta, jutro inna. Pytanie, co go tak ukształtowało? Co wpłynęło na jego nieumiejętność trwania w trwałych relacjach z kobietami i zmuszało do zdrady tej, którą na swój pokrętny sposób chyba kochał?
Przyznam, że nie do końca rozumiem postępowanie bohaterki, która sama robi sobie krzywdę. Ta miłość to uzależnienie, które finalnie wpędza ją w depresję. To trochę jak samobiczowanie, tylko że psychiczne.
Ta historia nie należy do najłatwiejszych. Zmusza do refleksji, ale momentami też męczy przez zbyt długie opisy wewnętrznych przemyśleń i przeżyć bohaterów. Napewno nie jest to książka, przy której można się odprężyć i zrelaksować, więc nie dajcie się zwieść uroczej okładce.

Joanna i Grzegorz. Poznali i zakochali się w sobie na studiach. Napisali wspólną piosenkę, a ich miłość miała trwać wiecznie. Niestety relacja tych dwojga okazuje się być dla dziewczyny pełną bólu i cierpienia. Grzegorz nie jest stały w uczuciach i młodzi rozstają się.
Przypadek sprawia, że spotykają się jako dorośli ludzie. Czy Joanna da kolejną szansę swojej młodzieńczej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
390
272

Na półkach: ,

Ta z pozoru lekka melodyjna historia, która sugeruje nam okładka w rzeczywistości ma ale sobie ważne przesłanie i niesie ze sobą ogrom bólu nieszczęśliwej miłości.

Joanna całe życie tęskni za mężczyzną, który napisał dla niej cudowna piosenkę. Za człowiekiem, któremu oddałaby wszystko, by być dla niego tą jedyną, ukochaną.
Jednak jest tylko zabawką jak każda inna. Gdy spotykają się po latach, wspomnienia wybuchają burząc wzniesiony przez lata mur. Grzegorz, który po napisaniu tej jedynej i wyjątkowej piosenki,latami szukał Joanny w każdej kobiecie, popada w zadumę nad swoim losem. Jednak czy warto wchodzić ponownie do tej samej rzeki? Czy cos dobrego może to przynieść każdemu z nich?

Miłość ma kilka obliczy, jednym z nich jest bycie tą niewystarczającą. Niby kochana, niby potrzebną, a jednak nie do końca. Brzmi okrutnie. Albo się kogoś kocha i daje mu się wszystko, albo się nie kocha i droga wolna chciałoby się rzec. Jednak nic nie jest czarne lub białe. Życie ma wiele odcieni szarości, rzucając cienie na codzienność. Miłość nie zawsze jest cierpliwa, piękna i czysta. Wymaga poświęceń, sprawdza nasze granice, lubi się nami bawić.
Wybierając złych chłopców, jak wybrała Joanna, trzeba się liczyć, że będą siniaki, szczególnie na sercu.

Ta historia płynie powoli, zatacza koła, oddała się i powraca niczym rzeka. Pełna melancholii, refleksji i przemyśleń, pomaga złapać oddech od codzienności, nie dając jednak zapomnieć o okrutnym świecie. A ta piosenka wciąż brzmiąca w głowie zostanie już z nami na zawsze ❤️

Ta z pozoru lekka melodyjna historia, która sugeruje nam okładka w rzeczywistości ma ale sobie ważne przesłanie i niesie ze sobą ogrom bólu nieszczęśliwej miłości.

Joanna całe życie tęskni za mężczyzną, który napisał dla niej cudowna piosenkę. Za człowiekiem, któremu oddałaby wszystko, by być dla niego tą jedyną, ukochaną.
Jednak jest tylko zabawką jak każda inna. Gdy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1780
744

Na półkach:

Urocza okładka, wpadający w uszy tytuł, zasugerował mi, że to będzie słodka historia o miłości. A tutaj masz babo placek, niespodzianka... Dostałam powieść melancholijną, zmuszającą do refleksji. Historię o miłości, która przynosi ból, cierpienie, rozczarowanie. Historię o miłości toksycznej, burzliwej. A relację między Joanną, a Grzegorzem można uznać za skomplikowaną. Mimo, że mieli partnerów często wracali do siebie jak bumerang. To co miało być pięknym uczuciem, Joanna przypłaciła zdrowiem. Autorka stworzyła historię, którą się czuje. Jest życiowa. Wiele osób może utożsamić się z Joasią. Ja ją rozumiałam, współczułam i kibicowałam. Może zabrakło dynamicznej akcji, ale mi to nie przeszkadzało, bo nie o to tutaj chodziło. Ważny był przekaz i poruszane tematy.

Urocza okładka, wpadający w uszy tytuł, zasugerował mi, że to będzie słodka historia o miłości. A tutaj masz babo placek, niespodzianka... Dostałam powieść melancholijną, zmuszającą do refleksji. Historię o miłości, która przynosi ból, cierpienie, rozczarowanie. Historię o miłości toksycznej, burzliwej. A relację między Joanną, a Grzegorzem można uznać za skomplikowaną....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1574
1556

Na półkach:

W kontekście miłości i powrotów do byłych partnerów, często mówi się, żeby nie wchodzić dwa razy do tej samej wody. Uczucia, które wzbudza w nas widok dawnego partnera to bowiem zwykle nie miłość, ale wspomnienia dobrych chwil, a także poczucie bezpieczeństwa – znamy już wzajemnie swoje wady, słabości. To, co nam przeszkadzało i stało się przyczyną rozstania zwykle znów się pojawi i znów prowokować będzie konflikty. Nieliczne są przypadki tych, którzy wrócili do siebie po latach, a spotykając się jako osoby świadome, na innym etapie rozwoju, kierujące się innymi priorytetami niż wcześniej, tworzą wspaniały związek. W tej sytuacji zwykle głęboko przemyślana jest decyzja o powrocie, ale i przeanalizowane przyczyny rozstania – tak, by znów nie popełnić błędu.
A w której z tych dwóch grup znaleźli się Joanna i Grzegorz? Czy spotkanie po latach ożywi ich studencką miłość? Czy wypełni pustkę, jaką noszą w sercu? Przekonamy się o tym dzięki lekturze powieści pt. „Nasza pierwsza piosenka”, autorstwa Eweliny Miśkiewicz. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Replika powieść romantyczna nie jest banalnym romansem, ale głęboką powieścią o miłości, motywach postępowania, tęsknocie i pokonywaniu własnych słabości. To książka zarówno dla tych, którzy cenią sobie ten gatunek, ale również dla tych, którzy sięgają także po powieści obyczajowe, a także dla tych,, którzy cenią sobie wątki psychologiczne.
To mogła być historia, jakich wiele. Spotkali się na uczelni, a będąc z różnych światów i kierując innymi wartościami – pokochali. Mimo tego każde żyło swoim życiem, on zmieniając partnerki, ona, tęskniąc za prawdziwą miłością i mając nadzieję, że Grzegorz pewnego dnia zwróci uwagę tylko na nią. Ale on w łóżku wolał opowiadać jej o kolejnych miłosnych podbojach, choć piosenkę napisał nie dla innych, ale dla Joanny. Ta jednak, bezskutecznie próbując zwrócić jego uwagę, sięgnęła po ostatnią broń – wyszła za mąż. Od tej chwili jednak ich związek praktycznie przestał istnieć i niemal naturalnie umarł, pozostawiając w jej sercu pustkę. Znacznie większą, niż po mężu w chwili rozwodu, bo ostatecznie w ramionach innego nie znalazła ani ukojenia, ani upojenia.
I tak, mimo upływu lat, Joanna żyje samotnie, bez miłości, choć nieustannie pisze o niej w swoich powieściach. O Grzegorzu wie tylko tyle, ile mówią jej media społecznościowe, w których jako muzyk często się pojawia. Zwykle zresztą z kolejną partnerką u boku. On zresztą też śledzi jej karierę, zwykle przypadkowo trafiając na wywiady z nią, czy na osoby rozmawiające o książkach jej autorstwa. Kiedy zatem spotykają się przypadkowo w Sandomierzu, są niezwykle zaskoczeni, ale postanawiają skorzystać z okazji. Czy jednak naprawdę chcą tego samego? Czy Grzegorz jest w końcu gotowy na prawdziwy związek? Czy takie powroty mają sens?
Odpowiedzi będziemy szukać w powieści Miśkiewicz, może niezbyt oryginalnej czy zaskakującej, ale z pewnością wciągającej powieści, która budzi w nas tęsknotę za miłością, za znalezieniem własnej drogi, za bliskością drugiej osoby, ale daje też nadzieję na to, że uczucie jeszcze gdzieś na nas czeka. Interesującej fabule towarzyszą ciekawie skonstruowani bohaterowie. Tym, co nieco przeszkadza, są zbyt szczegółowe opisy, niestety kosztem dialogów. Jednak mimo tego po książkę sięgnąć zdecydowanie warto, zarówno po to, by kibicować bohaterom, jak i po to, by poddać analizie swoje związki, by otworzyć swoje serce na miłość.

W kontekście miłości i powrotów do byłych partnerów, często mówi się, żeby nie wchodzić dwa razy do tej samej wody. Uczucia, które wzbudza w nas widok dawnego partnera to bowiem zwykle nie miłość, ale wspomnienia dobrych chwil, a także poczucie bezpieczeństwa – znamy już wzajemnie swoje wady, słabości. To, co nam przeszkadzało i stało się przyczyną rozstania zwykle znów się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1168
1163

Na półkach:

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, bardzo lubię historię jakie tworzy Ewelina, dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok jej najnowszej książki jaką jest właśnie "Nasza pierwsza piosenka". Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny, co sprawia, że książkę czyta się naprawdę szybko, ja pochłonęłam historię bohaterów w jedno popołudnie! Z zainteresowaniem śledziłam losy Joanny i Grzegorza i byłam szalenie ciekawa w jakim kierunku autorka poprowadzi ich relację. Fabuła książki została w bardzo ciekawy sposób nakreślona, przemyślana i równie dobrze poprowadzona, a bohaterowie interesująco, autentycznie wykreowani. To postaci, które nie są krystaliczne, popełniają błędy, postępują pod wpływem emocji, chwili dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy. Myślę również, że śmiało moglibyśmy takich ludzi spotkać w rzeczywistości. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga bohaterów, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się borykają, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. O ile Joanna zaskarbiła sobie moją sympatię w zasadzie od początku, mimo iż czasami denerwowała mnie jej naiwność, to niestety o Grzegorzu nie mogę tego powiedzieć.. Ten mężczyzna bardzo irytował mnie swoim zachowaniem. Zagłębiając się bardziej w ich historię okazuje się, że na to jacy są, jakimi wartościami się kierują ogromny wpływ miała ich przeszłość, ich dzieciństwo, które nie należało to najłatwiejszych, a które odcisnęło piętno na ich obecnym życiu. To nie jest łatwa opowieść, a taka, która wywołuje wiele skrajnych emocji podczas czytania. To historia bolesnej, skomplikowanej i wręcz niezdrowej, niszczycielskiej relacji, jest swego rodzaju przestrogą i ostrzeżeniem. Autorka stworzyła emocjonującą, momentami poruszającą i pełną życiowych prawd historie, która skłania do głębszych przemyśleń nad własnym życiem i wyborami jakich dokonujemy każdego dnia. Miło spędziłam czas z tą książką i czekam już na kolejne powieści Eweliny! Polecam!

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, bardzo lubię historię jakie tworzy Ewelina, dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok jej najnowszej książki jaką jest właśnie "Nasza pierwsza piosenka". Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny, co sprawia, że książkę czyta się naprawdę szybko, ja pochłonęłam historię bohaterów...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    43
  • Chcę przeczytać
    33
  • Posiadam
    4
  • Legimi
    3
  • 2023
    3
  • Muzycy
    1
  • Romans
    1
  • Nie lubię takiego zakończenia
    1
  • Polscy Pisarze
    1
  • 2023 rok
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nasza pierwsza piosenka


Podobne książki

Przeczytaj także