Serio ta książka ma taką średnią? How is that possible?! To ma być bestseller? A mi się w ogóle nie podobała. Co prawda nie robiłam sobie nadziei, że będzie to jakieś literackie arcydzieło, ale sądziłam, że te 5-6 gwiazdek przynajmniej spokojnie dam. A guzik! Nie zasłużyła! Czym mi podpadła? Durną bohaterką. Bezmyślna, niekonsekwentna, podatna na manipulację, na widok jakiegoś aktorzyny dostająca małpiego rozumu, z mózgiem wielkości orzeszka (i to laskowego. Bez skorupki.), a przy tym tak niedojrzała, że jakbym ją spotkała, to bym nią potelepała. Przykład? Facet prowadzi z nią poważną rozmowę, która zresztą sporo nerwów go kosztuje, a ona bardziej jest zainteresowana nową torebką niż tym, co on mówi. O ludzie!!! Bohaterki z tendencjami do wpadania w tarapaty są na ogół urocze (ot, choćby Bridget Jones), a ta była tylko irytująca. Książka miała być z założenia zabawna, dla kobiet spragnionych rozrywki, tymczasem ja się wynudziłam i wymęczyłam. Uśmiechnęłam się raptem parę razy - na wszystkie wzmianki o Plotkarze (z sentymentu do serialu) i raz, kiedy Angela powiedziała coś w stylu 'nie bij go, bo złamiesz sobie paznokieć'. Typowa blondynka z dowcipów, jak babcię kocham. Czy wspomniałam, że straszna z niej bałaganiara? Postać jakich wiele, nic szczególnego. Strata czasu.

Serio ta książka ma taką średnią? How is that possible?! To ma być bestseller? A mi się w ogóle nie podobała. Co prawda nie robiłam sobie nadziei, że będzie to jakieś literackie arcydzieło, ale sądziłam, że te 5-6 gwiazdek przynajmniej spokojnie dam. A guzik! Nie zasłużyła! Czym mi podpadła? Durną bohaterką. Bezmyślna, niekonsekwentna, podatna na manipulację, na widok...