Rycerze Eonii

Zdarzyło Wam sie trafić na książkę, która na pierwszy rzut wydawała się bajkową historią dla dzieci a w trakcie czytania wyszło, że posiada drugie, dużo istotniejsze dno ? Wiecie, takie z ukrytym sensem przekazu i porównaniami, które naprawdę daja do myślenia.
My z synem taką właśnie mam za sobą.

"Rycerze Eonii" autorstwa Agnieszki Korol to z jednaj stony, bardzo fajnie napisana, pełna przygód bajka o czarodzieju, smoku, dość nietypowej księżniczce i pojedynkach.
Gdzie jeden czlowiek, robi wszystko by zdobyć upragnioną władzę.Niestety napadając na Eonię, trafia na opór którego sie nie spodziewa...
Natomiast z drugiej strony to historia skrywająca wiele odniesień do sytuacji, które maja odbicie w realnym życiu.
Szczególnie teraz, kiedy wojna jest tematem dnia codziennego.
Dzięki temu, w jaki sposób autorka porusza ów temat na pewno łatwiej bedzie wytłumaczyć i zrozumieć dziecku, że pewne zachowania sa koniecznością a inne wynikają ze stachu czy sposobu dzialania. Najmłodsi dowiedzą się również, że każdy jest inny i ma inne umiejętności, co jest również zaletą, która ma ogromne znaczenie.Bowiem ważne jest by umieć dostosować je i siebie do danej okolicznosci.Wykorzystujac to tak, by wzajemnie sobie pomagać i tworzyć a nie niszczyć wszystko podczas realizowania własnych celów.

"Rycerze Eonii" to baśniowo utkana bajka, która ma więcej wspólnego z życiem niz nam sie wydaje. Przez co polecamy ów książkę zarówno dzieciom, młodzieży jak i dorosłym czytelnikom.

Zdarzyło Wam sie trafić na książkę, która na pierwszy rzut wydawała się bajkową historią dla dzieci a w trakcie czytania wyszło, że posiada drugie, dużo istotniejsze dno ? Wiecie, takie z ukrytym sensem przekazu i porównaniami, które naprawdę daja do myślenia.
My z synem taką właśnie mam za sobą.

"Rycerze Eonii" autorstwa Agnieszki Korol to z jednaj stony, bardzo fajnie...

Przedziwna to historia...
Z jednej strony doceniam ogromne poczucie humoru i absurdu, ale dostrzegam też alegoryczność tej opowieści i w tym kontekście jest ona boleśnie prawdziwa...

Autorka wyważyła bardzo dobrze jedno i drugie.
A przede wszystkim stworzyła festiwal postaci, które są zarówno konfrontacją i upadkiem schematów (waleczna księżniczka, której boją się najwięksi opryszkowie, ponury błazen),a także parabolą do realnego życia (choćby Bajbejus XIII).
Książkę można rozpatrywać na wielu płaszczyznach, co czyni ją naprawdę zajmującą.
Jeśli lubicie szukać ukrytych sensów, będzie to dla Was gratka.

Ale niech Was nie zwiedzie początek recenzji, bo to wcale nie jest poważny utwór, przez który topornie się brnie.
To lekka, prześmieszna historia, którą z powodzeniem można czytać dziecku na dobranoc.
Serio, serio.
Wydawca na okładce pisze: "Każdy znajdzie tu coś cennego dla siebie."
I to jest prawda!
Dziecko może nie wyłapie wszystkich zakamuflowanych odniesień, ale będzie się świetnie bawiło przy opowieści o czarodzieju, rycerzach, smoku uwielbiającym marmoladę, a nawet pewnym wilku, który załapał się na etat nadwornego błazna 😉

Nie będę opisywała fabuły, bo nie chcę nikomu psuć radości z czytania tej książki.
Ale muszę powiedzieć, że autorka mnie zaczarowała sprawnie i ciekawie napisaną historią, a choć na początku miałam problem ze zidentyfikowaniem odbiorcy, tak teraz wiem, że warto poznać tę książkę niezależnie wieku.

Przedziwna to historia...
Z jednej strony doceniam ogromne poczucie humoru i absurdu, ale dostrzegam też alegoryczność tej opowieści i w tym kontekście jest ona boleśnie prawdziwa...

Autorka wyważyła bardzo dobrze jedno i drugie.
A przede wszystkim stworzyła festiwal postaci, które są zarówno konfrontacją i upadkiem schematów (waleczna księżniczka, której boją się...