rozwińzwiń

Ikony i oblicza Wschodu. Teologia piękna i światła

Okładka książki Ikony i oblicza Wschodu. Teologia piękna i światła Alfredo Tradigo
Okładka książki Ikony i oblicza Wschodu. Teologia piękna i światła
Alfredo Tradigo Wydawnictwo: Jedność sztuka
440 str. 7 godz. 20 min.
Kategoria:
sztuka
Tytuł oryginału:
Icone e volti D'oriente. Teologia della bellezza e della luce
Wydawnictwo:
Jedność
Data wydania:
2022-10-28
Data 1. wyd. pol.:
2022-10-28
Liczba stron:
440
Czas czytania
7 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381446358
Tłumacz:
Krzysztof Stopa
Tagi:
teologia ikony ikona ikonografia sztuka ikony
Średnia ocen

9,5 9,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,5 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1562
1544

Na półkach:

Ikony to coś więcej, niż dzieła sztuki, coś więcej, niż tylko obrazy sakralne. To piękne przesłanie, zamknięty w nich duch twórcy, to wszystkie wrażenia płynące z ich odbioru. Do sztuka połączona z duchem, z niema transcendentalnym przeżyciem, zarówno dla twórcy, jak i dla podziwiającego. Dla wielu, ikona jest też – podobnie jak Biblia – pewnym przekazem wiary, niesie za sobą pełne treści obrazy, pewną symbolikę, oddziałującą niejednokrotnie lepiej, niż słowo. Już sama legenda, jakoby pierwszą ikonę namalował św. Łukasz Ewangelista na blacie stołu z Nazaret pobudza wyobraźnię i daje pojęcie o wyjątkowości tych obrazów.
O ikonach, sztuce ich tworzenia, różnych aspektach związanych z ikonami, możemy przeczytać we wspaniałej publikacji pt. „Ikony. Teologia piękna i światła”, autorstwa Alfredo Tradigo. Opublikowana nakładem wydawnictwa Jedność książka, to wyjątkowa pozycja, która zabiera nas w świat ikon, stanowią dokładne ich omówienie i zwracając uwagę na wiele szczegółów, które zwykle mogą nam umknąć, kiedy patrzymy na ikony. To piękne wydane studium ikon, porządkuje je pod względem tematyki, a zebranie ich w pewne ustalone grupy pozwala osadzić je zarówno w czasach, w których powstały, jak i nadać im kontekst kulturowy. Tym samym to wspaniała pozycja zarówno dla tych, którzy tematyką interesują się zawodowo, jak i hobbystycznie, którzy ikony tworzą, a także dla tych, którzy wolą podziwiać je w obiektach sakralnych.
Rozdział pierwszy „Ikonostas i kalendarz prawosławny”, przybliża nam .in. podstawowe pojęcia, takie jak ikonografia, znajdziemy tu również przykłady ikonostasu, m.in. ze szkoły psikowskiej czy szkoły z Palechu. Znajdziemy tu szczegółowe wskazówki, jak je odczytywać, z uwzględnieniem ich bogatej symboliki. Poznamy również ikony wielkiej klasy, przedstawiające głównie momenty prawosławnego roku liturgicznego, nadając czasowi sakralny wymiar. Przekonamy się, jak wyglądają ikony kalendarzowe, ukazujące w porządku chronologicznym święta, podziwiać będziemy też ikony procesyjne. W części drugiej książki zagłębimy się w tematykę Starego Testamentu, zachwycimy się takimi ikonami, jak m.in. „Sofia, Mądrość Boża” czy „Michał Archistrateg”. Kolejna część poświęcona została epizodom ewangelicznym i świętom i zawiera omówienie takich ikon i ich fragmentów, jak „Joachim i Anna”, „Narodzenie Matki Bożej, „Ostatnia wieczerza” i „Męka Pańska” czy „Sąd ostateczny”. W kolejnej część, poświęconej Matce Bożej, znajdziemy m.in. „Matkę Bożą i krzew gorejący” czy „Matkę Boską Pieczerską”, kolejna zaś dotyczy Chrystusa Zbawiciela i zawiera omówienie m.in. takich ikon, jak „Czuwające oko” czy „Emmanuel”. Wśród tematów zaprezentowanych w zbiorze znajdziemy również apostołów i męczenników, ojców kościoła oraz pustelników i świętych wschodu, a także świętych ruskich i rosyjskich.
Album zawiera ponad czterysta stron wypełnionych przykładami ikon, zbliżeniami na szczegóły, ich dokładną charakterystyką, miejscem, w którym się znajdują, a także zbliżeniami na szczegóły wraz z ich dokładnym objaśnieniem. Znajdziemy tu zarówno ikony pochodzące z monasteru na górze Synai czy z Muzeum w Atenach czy Sankt Petersburgu, a także znajdujące się w chwili obecnej w prywatnych kolekcjach. Z racji tego, iż dziś jesteśmy świadkami wielkiego odrodzenia ikon oraz wielkiego zainteresowania nimi, również pod kontem ich tworzenia, to pozycja „Ikony…”, stanowiąca swego rodzaju studium nad tymi największymi, może stanowić odpowiedź na nasze potrzeby obejmujące poznanie tych najpiękniejszych i oddziałujących z największą mocą dzieł sztuki. To wyjątkowa książka, z którą już samo obcowanie pozwala nam zachwycić się pięknem ikon i pietyzmem, z jaki, zostały wykonane.

Ikony to coś więcej, niż dzieła sztuki, coś więcej, niż tylko obrazy sakralne. To piękne przesłanie, zamknięty w nich duch twórcy, to wszystkie wrażenia płynące z ich odbioru. Do sztuka połączona z duchem, z niema transcendentalnym przeżyciem, zarówno dla twórcy, jak i dla podziwiającego. Dla wielu, ikona jest też – podobnie jak Biblia – pewnym przekazem wiary, niesie za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
323
300

Na półkach:

Wciąż to widzę.
Maleńka kaplica zalana światłem świec, bijące z nich ukojenie i wpatrywanie się w ikonę.
Doświadczenie z tych metafizycznych, kiedy w prostocie dotyka się niebiańskości. Ulotne, a jednak pozostawiające ślad na całe nasze bycie. Wcale nie to w wymiarze abstrakcyjnym, ale to codzienne - podczas domowej krzątaniny czy zawodowych obowiązków, bo czy cud istnienia, sam w sobie, nie jest największym z możliwych? Dlatego dziś przychodzę do Was z albumem, który przenosi w prostotę i transcendencję, jednocześnie. Bo tak, są przestrzenie, które splatają ze sobą te dwa brzegi. A tu dzieje się to w wyjątkowo pięknej formie.

Pisanie ikon wywodzi się z wiary ludu prawosławnego, która naznaczona była wiernością i oddaniem. Współcześnie, choć wydawać by się mogło, że na przekór nowoczesności, przeżywa swój rozkwit. Dowodem na to jest choćby fakt, że często piszecie do mnie o uczestnictwie w kursach ikonopisarstwa, przysyłacie swoje wytwory lub szukacie możliwości doskonalenia. To niezwykłe, że drewniana deska okryta płótnem, klejem i gipsem, naturalne farby, woda i białko jajka, będące spoiwem, czy złote płatki, niosą sobą tak głębokie znaczenie i stają się naszym sacrum, gdziekolwiek nam towarzyszą.

Sergiej Bułgakow twierdził, że "aby ikona była namalowana zgodnie z jej prawdziwą naturą, jej autor musi łączyć w sobie przymioty artysty i dary teologa kontemplatyka. Sama sztuka nie jest zdolna do stworzenia ikony, podobnie jak sama teologia, ponieważ objawienie ikoniczne przerasta je obie". Ten album staje się właśnie punktem, w którym sztuka przenika się z teologią. Jest naszym wehikułem w czasie i przestrzeni. Pozwala, bowiem odwiedzać miejsca, które złotymi literami zapisały się na kartach historii ikonopisarstwa, jak klasztor św. Katarzyny na górze Synaj, górę Athos, Syrię, Egipt, Bałkany, Kretę, Konstantynopol, Kijów, Psków, Nowogród, Moskwę, region Wołogdy aż do Morza Bałtyckiego i Wysp Sołowieckich, wreszcie Włochy z freskami w Rzymie czy Mozaikami w Monreale. Wędrujemy przez stronice i sama jestem zaskoczona, że aż tak intensywnie doświadczam tu mistycyzmu, choć i bliskości, bo we własnych fotelach czujemy spokój i zaufanie. Tu patrzymy w oczy tym, którzy uwiecznieni w obrazach, odczuwamy z tymi, którzy zamknięci w danej scenie. Dostrzegamy więcej niż tylko codzienne sprawy. Widzimy Sedno. A ja nie chcę tracić Go z oczu.

Pierwszymi ikonami były te z Maryją Panną z Dzieciątkiem, czy wizerunkiem odciśnięty przez Jezusa na chuście Weroniki. Od nich wszystko się zaczęło, a ta przygoda duszy, mimo epok, mimo sztormów, nieustannie trwa. Bo są sprawy nieprzemijające. Czy to, bez względu na nasze przekonania, nie jest fascynujące? Ikona niesie tajemnicę, która wymyka się racjonalizmowi, gdyż nie o drewno i farby tu chodzi, ale Boga, pełnego kształtów i kolorów. Sensem jest więc wnikanie głębiej, a nie zatrzymywanie się na tym, co tu i teraz, wbrew psychologizującym teoriom na szczęście.
Ikona niesie prostotę, daleka jest od samouwielbienia, bo przymioty artysty mają znaczenie drugorzędne.

Otwiera okno na Światło.
Wyostrza percepcję duszy.

W tej publikacji otrzymujemy niezwykłe bogactwo treści, które mnie wzrusza. Nie spodziewałam się, że będzie to aż tak obfita w przeżycia, droga przez stronice. Istne kompendium wiedzy ikonicznej. Przez poszczególne rozdziały poznajemy funkcje i typy ikon, jak procesyjne, domowe czy teologiczne. Zgłębiamy Ikonostas i kalendarz prawosławny. Śladem ikon przemierzamy Stary Testament, epizody ewangeliczne i święta, odkrywamy oblicza Maryi, Jezusa, Aniołów, Świętych, apostołów i męczenników. Jesteśmy między innymi na weselu w Kanie Galilejskiej, boli nas do granic wytrzymałości męka Pańska, przeżywamy rozpacz ukrzyżowania, wreszcie doświadczamy Zmartwychwstania, które się właśnie dzieje. Liczne detale, szczegółowe analizy, krok o kroku prowadzą nas do rozumienia. Jest tu uniwersalizm przekazu, które łączy się z osobistym przeżywaniem.

Autor tworzył ten z album z niezwykłą dbałością o warstwę lingwistyczną. Język rzeczowy, choć z licznymi odniesieniami do historii i teologii, źródeł biblijnych i hagiograficznych. Wydany z najwyższą starannością i wyrażam to z pełną odpowiedzialnością wobec Was - Czytelników. Szata graficzna, wykwintna, pozwalająca stanąć nam przed najznamienitszymi dziełami ikonografii. Ilość zdjęć, reprodukcji, ich jakość i wielkość to coś co mnie poruszyło! Do tego duży format, twarda okładka z piękną obwolutą, która skrywa nieskazitelną, gładką biel. Zapiera dech.

Dostajemy tu zachętę do "kolorowej kontemplacji", w miejsce tej skostniałej, dalekiej od stawania się lepszym, ale i dotykamy istoty, którą okazują się być niepodzieleni ludzie. Wschód i Zachód.
Po prostu Jedność.

#wydawnictwoJedność

Wciąż to widzę.
Maleńka kaplica zalana światłem świec, bijące z nich ukojenie i wpatrywanie się w ikonę.
Doświadczenie z tych metafizycznych, kiedy w prostocie dotyka się niebiańskości. Ulotne, a jednak pozostawiające ślad na całe nasze bycie. Wcale nie to w wymiarze abstrakcyjnym, ale to codzienne - podczas domowej krzątaniny czy zawodowych obowiązków, bo czy cud...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    4
  • Przeczytane
    2
  • Estetyka, kompendia i teoria sztuki
    1
  • Art
    1
  • Do kupienia (papier)
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Chrześcijaństwo
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ikony i oblicza Wschodu. Teologia piękna i światła


Podobne książki

Przeczytaj także