Przykry początek
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Cykl:
- Seria niefortunnych zdarzeń (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- The Bad Beginning
- Wydawnictwo:
- HarperCollins Polska
- Data wydania:
- 2022-10-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 1999-09-30
- Data 1. wydania:
- 1999-09-29
- Liczba stron:
- 176
- Czas czytania
- 2 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788327672858
- Tłumacz:
- Jolanta Kozak
- Tagi:
- baudelaire seria niefortunnych zdarzeń snz ekranizacja
Wioletka, Klaus i Słoneczko Baudelaire to wyjątkowo inteligentne i pełne uroku osobistego rodzeństwo. Cóż z tego, skoro od pierwszych stron tej książki, gdy dzieci otrzymują tragiczną wiadomość, nieszczęście depcze im po piętach. Są jak magnesy przyciągające pecha.
W tej jednej książce życie utrudniają im straszny pożar, drapiące ubrania, zimna owsianka na śniadanie, chciwy i odrażający łotr oraz spisek mający na celu zagarnięcie ich majątku.
Książki Lemony Snicketa mają w sobie to coś, co chwyta za serce i sprawia, że „Seria niefortunnych zdarzeń” zyskała miliony wielbicieli na całym świecie, a także została zekranizowana.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Przykry początek
„Jeśli szukacie opowieści ze szczęśliwym zakończeniem, poczytajcie sobie lepiej coś innego. Ta książka nie tylko nie kończy się szczęśliwie, ale nawet szczęśliwie się nie zaczyna, a w środku też nie układa się za wesoło”. „Seria niefortunnych zdarzeń” Lemony’ego Snicketa to historia przerysowana. Nie ma w niej nic dobrego. Każde złe wydarzenie prowadzi do kolejnego złego i tylko cudem udaje się bohaterom przetrwać, przeżyć zaskakujące przygody, które przywodzą na myśl „Proces” Franza Kafki. Podobnie jak bohater czeskiej powieści tu dzieci wpadają w nurt wydarzeń, na które nie mają wielkiego wpływu. Dryfują ku zatraceniu, a towarzyszący im ludzie bezmyślnie wykonują polecenia, rozkazy, poddają się sile sugestii. Cała seria jest świetną satyrą na wszystko, z czym mamy do czynienia. Jest tu ogrom biurokracji, skupienie się na tym, co mają do powiedzenia dorośli, odebranie głosu dzieciom. Podoba mi się w niej to, że nawiązuje do różnorodnych powieści, w których są zarówno zamknięte społeczności religijne z absurdalnymi przepisami, podróże podwodne, poszukiwanie tajemniczego przedmiotu niczym świętego Grala. Nim jednak zawędrujemy z bohaterami tak daleko trzeba zacząć tę przykrą przygodę. „Jeżeli sami kiedyś straciliście kogoś bardzo ważnego, to dobrze wiecie jak się czuli - a jeśli nie, to i tak nie zdołacie sobie tego wyobrazić”. „Przykry Początek” to pierwsza księga opowiadająca los rodzeństwa Baudelaire: Wioletki, Klausa i Słoneczka. Poznajemy tu bardzo inteligentne i pomysłowe dzieci, które prześladuje pech. Wszystko zaczyna się od pożaru domu, w którym giną rodzice. Cała opowieść przesiąknięta jest smutkiem. Nawet zwyczajny, piknikowy dzień jest przygnębiający, bo pochmurny. Dzieci jednak widzą w tym zaletę: mają wówczas plażę wyłącznie dla siebie. W takich warunkach mogą przeprowadzać eksperymenty, puszczać wodze fantazji, rozwijać zainteresowania. „Przyszedł na plażę jakby nigdy nic, powiedział do dzieci parę słów - i na zawsze odmienił całe ich życie”. To właśnie tam w czasie pikniku zostaje przerwana ich beztroska zabawa, aby poinformować, że już na zawsze będą bez rodziców i domu. Nie mają już swojego miejsca. Strata bliskich połączona z utratą azylu staje się dotkliwa. „Jak zapewne wiecie, znalezienie się we własnym pokoju, a najlepiej łóżku, przynosi czasem pewną ulgę w przykrej sytuacji”. Na pierwszych stronach poznajemy bohaterów, w których los wchodzimy coraz bardziej. Mamy tu 14-letnią Wioletkę uwielbiającą wymyślać różnorodne konstrukcje, 12-letniego Klausa uwielbiającego czytać książki i zdobywać wiedzę i Słoneczko będące niemowlakiem, ale już przejawiające zamiłowanie do gryzienia. W wyniku pożaru stają się bezdomnymi sierotami, które trafią do opiekują wskazanego przez pracującego w banku pana Poe. Ten zawozi ich do najbliższego krewnego, hrabiego Olafa, o którym dzieci nigdy nie słyszały, chociaż mieszka dość blisko nich. Wydawałoby się, że nie będzie gorszej wiadomości od śmierci rodziców i utraty domu. Nic bardziej mylnego. Dom, do którego trafiają jest w fatalnym stanie. Nie tylko jest nieprzystosowany do dzieci, ale jest zaniedbany. Najlepiej obrazowałoby go słowo ruina. Właściciel jest antypatycznym człowiekiem dającym dzieciom całe mnóstwo obowiązków i planujący przejęcie ich majątku. „Czasem wystarczy powiedzieć głośno, że się czegoś nienawidzi, i usłyszeć, że ktoś się z nami zgadza, aby poczuć się lepiej nawet w najgorszej sytuacji”. Najgorsze dla młodych bohaterów jest to, że nikt nie wierszy w ich opowieści o wykorzystywaniu i znęcaniu. Pouczane, że muszą pogodzić się z nową sytuacją są pozostawione same sobie. „(...) gdy się człowiek porządnie i długo wypłacze, na ogół robi mu się lepiej, nawet jeśli okoliczności nie zmieniły się ani na jotę”. Teoretycznie jest to książka dla młodych czytelników. Jednak sięgnąć może po nią każdy. Seria przyniesie wiele ciekawych spostrzeżeń, pouczających scen. Patrzymy na swoją codzienność w krzywym zwierciadle uwypuklającym wiele społecznych bolączek. Do tego napisana jest takim językiem, że przez tekst niemal się mknie. „Z bajki o Królewnie Śnieżce wynika morał: „Nigdy nie jedz jabłek”. A z pierwszej wojny światowej wynika morał: „Nigdy nie dokonuj zamachu na arcyksięcia Ferdynanda””. Duże litery, ciekawe i często zabawne spostrzeżenia zaskakują, urozmaicają akcję, nadają specyficznego tempa akcji i sprawiają, że książkę czyta się szybko, łatwo i z zainteresowaniem. Solidna oprawa i nieliczne szkice dopełniają całość. Bardzo zaskoczyło mnie zaangażowanie córki w tę historię. Jest nią zachwycona.
Oceny
Książka na półkach
- 7 546
- 1 566
- 1 128
- 264
- 66
- 62
- 56
- 55
- 49
- 49
OPINIE i DYSKUSJE
Czy są jakieś granice ludzkiego nieszczęścia? Okazję by się o tym przekonać miało rodzeństwo Baudelaire. Śmierć rodziców, wielki smutek i hrabia Olaf. To istna seria niefortunnych zdarzeń. Książkę pochłonełam w jeden dzień, była to swego rodzaju odskocznia od podręczników i testów z matematyki, lecz także piękna przygoda. Historia jest naprawdę przyjemna i zainteresuje zarówno osoby mające 10 lat jak i tych którzy tak jak ja mają kilka lat więcej.
Czy są jakieś granice ludzkiego nieszczęścia? Okazję by się o tym przekonać miało rodzeństwo Baudelaire. Śmierć rodziców, wielki smutek i hrabia Olaf. To istna seria niefortunnych zdarzeń. Książkę pochłonełam w jeden dzień, była to swego rodzaju odskocznia od podręczników i testów z matematyki, lecz także piękna przygoda. Historia jest naprawdę przyjemna i zainteresuje...
więcej Pokaż mimo toWróciłam do serii po kilkunastu latach. Szalałam za nią w 6 kl. podstawówki, zachwycam się i teraz - jako dwudziestokilkulatka.
Seria niefortunnych zdarzeń: wciąż oryginalna, ponura, dużo okrutniejsza niż mogłoby się wydawać, baśniowa.
Takie powroty cieszą najbardziej!!!
Wróciłam do serii po kilkunastu latach. Szalałam za nią w 6 kl. podstawówki, zachwycam się i teraz - jako dwudziestokilkulatka.
Pokaż mimo toSeria niefortunnych zdarzeń: wciąż oryginalna, ponura, dużo okrutniejsza niż mogłoby się wydawać, baśniowa.
Takie powroty cieszą najbardziej!!!
Bardzo fajna i wciągająca
Bardzo fajna i wciągająca
Pokaż mimo toFilm był smutny, książka jest smutna. To na plus, bo odstaje ciekawym, innym podejściem do tematu. Choć starzeje się dość dziwnie, wątki wręcz pedofilsko-kazirodcze (przynajmniej w Polsce - przysposobiony),ale jednoznacznie złe, więc etycznie poprawne.
Film był smutny, książka jest smutna. To na plus, bo odstaje ciekawym, innym podejściem do tematu. Choć starzeje się dość dziwnie, wątki wręcz pedofilsko-kazirodcze (przynajmniej w Polsce - przysposobiony),ale jednoznacznie złe, więc etycznie poprawne.
Pokaż mimo toZdaje się, że ludzie piszący tu o tym, że ta książka nie nadaje się dla dzieci albo też że jest zbyt fantastyczna, nie pamiętają, jak to jest być dzieckiem. Dzieci fascynują takie "mroczne" i zakazane tematy, więc świetnie, że z tą serią mogą z nimi obcować w bezpieczny sposób i uczyć się o przykrościach i zagrożeniach, które mogą na nie czyhać w prawdziwym świecie w przerysowany, miejscami zabawny sposób. W dodatku seria ta uczy wielu nowych słów i przedstawia wspierające się, mądre rodzeństwo.
Ja ten okres mam już dawno za sobą, ale pamiętam, że bardzo lubiłam film na podstawie kilku pierwszych książek. Wtedy udało mi się przeczytać tylko z 4-5 części z powodu braku dostępności - teraz to nadrabiam.
Zdaje się, że ludzie piszący tu o tym, że ta książka nie nadaje się dla dzieci albo też że jest zbyt fantastyczna, nie pamiętają, jak to jest być dzieckiem. Dzieci fascynują takie "mroczne" i zakazane tematy, więc świetnie, że z tą serią mogą z nimi obcować w bezpieczny sposób i uczyć się o przykrościach i zagrożeniach, które mogą na nie czyhać w prawdziwym świecie w...
więcej Pokaż mimo to6 wynalazków i gryzaków na 10
6 wynalazków i gryzaków na 10
Pokaż mimo toTo mój reread, bo za dzieciaka nie skończyłam czytać całej serii i chciałabym to zrobić teraz. Bawi mnie, że nie bez powodu jest 13 rozdziałów 😅
To mój reread, bo za dzieciaka nie skończyłam czytać całej serii i chciałabym to zrobić teraz. Bawi mnie, że nie bez powodu jest 13 rozdziałów 😅
Pokaż mimo toksiążki dla dzieci nieodpowiednie dla dzieci to mój ulubiony gatunek literacki
książki dla dzieci nieodpowiednie dla dzieci to mój ulubiony gatunek literacki
Pokaż mimo toPsychopatyczna. Rodzic powinien przeczytać, zanim postanowi dać dziecku. No chyba że rodzic też ma psychopatyczne skłonności.
I to że autor wielokrotnie ostrzega, że daje upust swoim fantazjom sado-maso z nachyleniem pedofilskim wcale go nie usprawiedliwia. Nie polecam.
Psychopatyczna. Rodzic powinien przeczytać, zanim postanowi dać dziecku. No chyba że rodzic też ma psychopatyczne skłonności.
Pokaż mimo toI to że autor wielokrotnie ostrzega, że daje upust swoim fantazjom sado-maso z nachyleniem pedofilskim wcale go nie usprawiedliwia. Nie polecam.
❗TW: przemoc nad dziećmi, Olaf powinien siedzieć w więzieniu, bo typ ewidentnie ma coś z głową, wyczuwam też zapędy ped**lskie
Wątpię, że jest ktokolwiek, kto nie słyszał o ,,Serii niefortunnych zdarzeń". Dotąd widziałam same pozytywne opinie, więc sama sprawdziłam, dlaczego wszyscy ją tak uwielbiają i zaskoczyłam się, bo - przysięgam - nigdy żadna książka nie wywołała we mnie takiego zdegustowana i obrzydzenia. Przypomnę, że to książka dla dzieci, bo to jest w tej recenzji najistotniejsze.
Zacznę jednak od plusów (plusa). Rodzeństwo sierotek jest idealnym, wspierającym się w trudnej sytuacji rodzeństwem. To tyle.
No to lecimy. Jak wiadomo, po śmierci rodziców dzieci trafiają pod opiekę Olafa, który jest ich dalekim KREWNYM, a obecnie według prawa OJCEM - sam też się tak nazywa. I do tego raczej w niezbyt młodym wieku. Jego celem jest zdobycie ich spadku.
Na początku daje im jedno łóżko na trzy osoby, wymaga służenia mu i takie tam, ogólnie przemoc, ale w perspektywie dalszych akcji to nic.
Najlepszym pomysłem na spadek było... zmuszenie Wioletki do ślubu. Tak. Olaf zmusił swoją 14 letnią - według prawa - córkę do ślubu z nim. Jak tego dokonał? Szantażując ją wyrzuceniem z okna wieży jej kilkumiesięcznej siostry, którą tak poza tym trzymał w klatce przez dzień, może nawet kilka. Wracając, bo wiadomo, że według prawa Wioletka była za młoda na ślub, ALE mogła go wziąć za zgodą opiekuna prawnego, którym był oczywiście Olaf. Już pominę (albo i nie) wspomnienie, o nocy poślubnej. Wtf. Ślub miał się odbyć podczas wystawiania sztuki w teatrze(?),więc było tam dużo ludzi, jak i innych aktorów i NIKT nie widział nic dziwnego w tym, że ojciec odgrywa ślub ze swoją córką. A potem jak cały plan wyszedł na jaw, to nagle wszyscy byli w szoku. Ale nadal nie widzieli nic dziwnego w tej sytuacji, jak i w tym, że Olaf się znęcał nad dziećmi. Nadal jest ich opiekunem i będzie się nimi zajmował. Super.
Co mi się jeszcze nie podobało to korekta(?). Dlaczego Słoneczko jest opisywana w zdaniach w formie bez płci, skoro jest dziewczynką? No i to CIĄGŁE powtarzanie ,,co miało oznaczać mniej więcej" przy tłumaczeniu tego, co mówiła. Przypomnę, że ona nie umiała mówić.
❗TW: przemoc nad dziećmi, Olaf powinien siedzieć w więzieniu, bo typ ewidentnie ma coś z głową, wyczuwam też zapędy ped**lskie
więcej Pokaż mimo toWątpię, że jest ktokolwiek, kto nie słyszał o ,,Serii niefortunnych zdarzeń". Dotąd widziałam same pozytywne opinie, więc sama sprawdziłam, dlaczego wszyscy ją tak uwielbiają i zaskoczyłam się, bo - przysięgam - nigdy żadna książka nie wywołała we...