Bitwy i podboje na terytorium podwórka... Dzieci muszą gdzieś ćwiczyć swoje umiejętności społeczne. Kiedyś było ich więcej na podwórkach i placach zabaw. Te dzieci, które dzisiaj ganiają po podwórku, nie tylko korzystają z dobrodziejstw świeżego powietrza, ale też ćwiczą umiejętności negocjowania, bycia liderem, asertywności, współpracy w grupie. Nie jest dobrze, jak ciągle króluje jeden władca podwórka - dzieci bawią się najlepiej , kiedy jest równowaga i harmonia w zabawie!

Temat mnie nie zachwycił jakoś szczególnie, ale ilustracje są przyjemne dla oka. :)

Bitwy i podboje na terytorium podwórka... Dzieci muszą gdzieś ćwiczyć swoje umiejętności społeczne. Kiedyś było ich więcej na podwórkach i placach zabaw. Te dzieci, które dzisiaj ganiają po podwórku, nie tylko korzystają z dobrodziejstw świeżego powietrza, ale też ćwiczą umiejętności negocjowania, bycia liderem, asertywności, współpracy w grupie. Nie jest dobrze, jak...

Książeczka jest bardzo mądra i pouczająca, jak najbardziej na czasie.

Dotyczy rozgrywek politycznych na podwórkowym placu zabaw.
Treść opowiadania pokazuje, jak od najmłodszych lat można posiadać przywódczy charakter rządzący.

Dzieciaki z bloków mają udostępnione wielkie podwórko, przystosowane do zabaw ze sprzętami takimi jak: huśtawki, drabinki, chybotki , zjeżdżalnie, karuzela itp...
Bawią się tam w najlepsze, do czasu jak jeden z chłopców Janek ogłasza siebie królem , żąda przysięgi i wierności.
W zamian pozwala dzieciom na korzystanie z wyposażenia placu zabaw.
Maluchy, które już wyrosły z piaskownicy chętnie zgadzają się na nową rzeczywistość.
Ale nie Lena. Ogłasza się ona z kolei królową podwórka .
I teraz dzieci stoją przed dylematem, do kogo się przyłączyć.
Podwórko zostaje podzielone na dwie strefy, w której centralną częścią jednej są zjeżdżalnie - królestwo Janka, oraz duże huśtawki - terytorium Leny.
Władcy podwórkowi nie zawsze są tacy lojalni względem swoich poddanych, niby próbują przeciągnąć resztę dzieci na swoją stronę, ale robią coś nie tak...
Janek wychodzi z drugim śniadaniem na plac ,czyli wielkim pudełkiem krakersów i pyta się ,,kto jest głodny''?
Po czym daje gromadce dzieci jednego krakersa ,żeby się nim podzieliły ,a sam zajada resztę.
Lena pozwala się huśtać dzieciom krótką chwilę do czasu, aż jej się nie sprzykrzy, a potem każe ustąpić na długo miejsca dla siebie.
W końcu dzieciaki zdążają zwietrzyć tajną operację obydwu rządzących i przestają przychodzić bawić się przed blokiem.
Lena i Janek zostają zupełnie sami.
I już teraz nie jest tak miło. Wszystko co było, to się już skończyło.

Co wobec tej sytuacji postanowią Lena i Janek?
Czy istnieje minimalna szansa ,ażeby odwrócić zło , co się stało poprzez przepychanki rządzących?
I co na to wszystko Agatka i jej pies mops o imieniu Hieronim Hilary Hipolit III?
Przeczytajcie ,to się dowiecie. Obejrzyjcie prześliczne kolorowe ilustracje.

A do wszystkiego jest wspaniały dodatek na wewnętrznych stronach okładki: plany podwórka królestwa Janka oraz Leny i jeszcze jeden tajemniczy plan wewnątrz książki -niespodzianka!
Plany wykonane z najwyższą dziecięcą starannością.
I właśnie one zainspirowały mnie ,żeby z dziećmi przeprowadzić rekonesans naszego podwórka, a potem narysować jego plan oraz wytłumaczyć jak zastosować dotychczas nigdy nieużywaną skalę.
Kto wie może mamy przed sobą pierwszych małych architektów krajobrazu, bo mam nadzieję ,że nie rządzących.

Książeczka jest bardzo mądra i pouczająca, jak najbardziej na czasie.

Dotyczy rozgrywek politycznych na podwórkowym placu zabaw.
Treść opowiadania pokazuje, jak od najmłodszych lat można posiadać przywódczy charakter rządzący.

Dzieciaki z bloków mają udostępnione wielkie podwórko, przystosowane do zabaw ze sprzętami takimi jak: huśtawki, drabinki, chybotki , zjeżdżalnie,...

Opowiadanie o ważnych sprawach w sposób lekki i przede wszystkim zrozumiały dla dziecka, to nie lada sztuka. A pisanie o podwórkowej polityce może wydawać się zbyt poważne. Nic bardziej mylnego.

Joseph Kuefler w niezwykły, wręcz humorystyczny sposób przedstawił zawiłości rywalizacji i chęci rządzenia. Na podwórku wszyscy dobrze się bawili. Jednak pewnego dnia Janek postanowił zostać władcą podwórka. Ponieważ w królestwie chłopca były zjeżdżalnie, dzieci złożyły przysięgę i dołączyły do nowego króla. Wkrótce Lena także chciała mieć własne królestwo. Tutaj były huśtawki, więc dzieci przeszły na jej stronę.

Niestety, jak to w przypadku dwóch rządzących bywa, kłótnie stały się coraz bardziej uciążliwe. Lena i Janek, zajęci planowaniem podboju, nawet nie zauważyli, że zabawa na podwórku przestała wszystkich cieszyć. Ich królestwa opustoszały. Na szczęście w dziecięcym świecie łatwo naprawić błędy. Wystarczy przeprosić, by znów zapanowała zgoda, a zabawa cieszyła wszystkie dzieci.

Ta zabawna i urocza książka, została wzbogacona ilustracjami, które doskonale współgrają z treścią. Tutaj każdy szczegół jest przemyślany i ma znaczenie. Tekstu jest niewiele, ale zawarte jest w nim to, co najważniejsze.

Czytając z dziećmi tę książkę, warto przy okazji poruszyć temat kłótni, konfliktów i zastanowić się wspólnie, do czego one prowadzą. W tej historii autor pokazał, że współpraca jest niezwykle ważna i że warto szukać porozumienia. Polecamy każdemu.

Opowiadanie o ważnych sprawach w sposób lekki i przede wszystkim zrozumiały dla dziecka, to nie lada sztuka. A pisanie o podwórkowej polityce może wydawać się zbyt poważne. Nic bardziej mylnego.

Joseph Kuefler w niezwykły, wręcz humorystyczny sposób przedstawił zawiłości rywalizacji i chęci rządzenia. Na podwórku wszyscy dobrze się bawili. Jednak pewnego dnia Janek...

Co się dzieje gdy dwójka dzieci chce rządzić na placu zabaw? Nietuzinkowa i pełna humoru historia może być punktem wyjścia do rozmowy o konfliktach dziecięcych i co zrobić, gdy się z kimś nie zgadzam. Plus za pokazanie różnorodnych płci, ras i charakterów dzieciaków. Zabawnie się czyta, super ilustracje.

Co się dzieje gdy dwójka dzieci chce rządzić na placu zabaw? Nietuzinkowa i pełna humoru historia może być punktem wyjścia do rozmowy o konfliktach dziecięcych i co zrobić, gdy się z kimś nie zgadzam. Plus za pokazanie różnorodnych płci, ras i charakterów dzieciaków. Zabawnie się czyta, super ilustracje.

Dzień, jak co dzień. Dzieci bawią się na placu zabaw, gdy nagle Janek zapragnął zostać władcą podwórka. Jeśli jego koledzy i koleżanki wykażą posłuszeństwo, będą mogli się bawić dalej na wszystkich przyrządach. Dzieci szybko na to przystają, tylko Lena się sprzeciwia i zwłaszcza pół terytorium, ponieważ również chce rządzić. Co z tego wyniknie, musicie przekonać się sami.

„Władcy podwórka” to pozycja, w której nie ma dużo tekstu, za to jest dużo pięknych, prostych, kolorowych ilustracji wykonanych przez Josepha Kueflera, który jest jej autorem książki. Zawiera twardą oprawę oraz ciekawą wklejkę w postaci mapy. Sama historia jest lekka i zabawna, pokazuje, że rządzenie i polityka wcale nie są takie łatwe. Można dojść do porozumienia… No, chyba że do porozumienia dojść się nie da. ;)

Za każdym razem, gdy wydawana jest tego typu książeczka dla najmłodszych, moje serce się raduje. Ważne wartości powinniśmy przekazywać swoim pociechom od najmłodszych lat, a książki uczą, rozwijają, pozwalają twórczo spędzać razem czas i ćwiczą pamięć. Nawet mała ilość treści jest w stanie przekazać coś ważnego i dać do myślenia.

Ta książeczka przypomniała mi moje własne dzieciństwo i lata dziewięćdziesiąte, kiedy to wraz z wszystkimi dzieciakami z osiedla bawiliśmy się w przeróżne zabawy, czasami każdy chciał rządzić, ale nikt nie chciał być podwładnym, więc wszyscy byli rządzącymi. Piękne czasy, do których milo wrócić pod postacią wartościowych historyjek dla dzieci.

Gorąco zachęcam Was do sięgnięcia po tę książkę i przeczytania jej ze swoimi pociechami. Treść uczy i bawi, a kolorowe ilustracje przyciągają wzrok. Zawiera ona w sobie najważniejsze rzeczy, które literatura dziecięca powinna posiadać. Jestem pewna, że małe moliki książkowe się nie zawiodą.

Dzień, jak co dzień. Dzieci bawią się na placu zabaw, gdy nagle Janek zapragnął zostać władcą podwórka. Jeśli jego koledzy i koleżanki wykażą posłuszeństwo, będą mogli się bawić dalej na wszystkich przyrządach. Dzieci szybko na to przystają, tylko Lena się sprzeciwia i zwłaszcza pół terytorium, ponieważ również chce rządzić. Co z tego wyniknie, musicie przekonać się...

Chcielibyście żyć w państwie gdzie rządzi król i królowa? 🤔
👑
Rządy mogą być różne. Czasem zdarzają się także na podwórku. A kiedy Janek postanawia zostać władcą podwórka to nie ma lekko. Wszyscy będą przysięgać mu
posłuszeństwo. Wszyscy z wyjątkiem Leny...
Bo ona też chce rządzić podwórkiem 😂🙈
👑
Urocza historia do dzieci o tym jak często rywalizacja może skończyć się tym że zostaniemy się sami a w trudnych sytuacjach warto szukać rozwiązań i dojść do porozumienia 😀
Bardzo ładnie zilustrowana książka dla najmłodszych którą serdecznie Wam polecam. 😍

Chcielibyście żyć w państwie gdzie rządzi król i królowa? 🤔
👑
Rządy mogą być różne. Czasem zdarzają się także na podwórku. A kiedy Janek postanawia zostać władcą podwórka to nie ma lekko. Wszyscy będą przysięgać mu
posłuszeństwo. Wszyscy z wyjątkiem Leny...
Bo ona też chce rządzić podwórkiem 😂🙈
👑
Urocza historia do dzieci o tym jak często rywalizacja może skończyć się tym...

Kiedy to chęci zawładnięcia wszystkim i wszystkimi są silniejsze niż dobra wspólna zabawa, to wtedy najczęściej zostaje się samym.

Książeczka z ważną treścią, uwielbiamy takie historie, w których to są przedstawiane przeróżne zachowania ukazujące wiele wartościowych treści. W książce "Władcy podwórka" jesteśmy świadkami, kiedy to chłopiec pragnie władać placem zabaw, początkowo dzieci podchodzą sceptycznie to zamierzeń chłopca, jednak w dalszym ciągu bawią się wspólnie. Kiedy jednak na horyzoncie pojawia się dziewczynka Lena, która to także pragnie sprawować władzę nad placem zabaw, między 'rządzącymi' dziećmi dochodzi do kłótni, a pozostałe dzieci, zamiast wspólnej i wesołej zabawy stają się 'podwładnymi' tracą chęci na towarzystwo rywalizujących dzieciach.

Mądra i treściwa książka, szkoda że z czasem wielu dorosłych zapomina także o takich cennych lekcjach jakie odbyli w dzieciństwie.
Zapełniona przepięknymi ilustracjami, które ukazują emocje, ale i barwią całą treść.

Kiedy to chęci zawładnięcia wszystkim i wszystkimi są silniejsze niż dobra wspólna zabawa, to wtedy najczęściej zostaje się samym.

Książeczka z ważną treścią, uwielbiamy takie historie, w których to są przedstawiane przeróżne zachowania ukazujące wiele wartościowych treści. W książce "Władcy podwórka" jesteśmy świadkami, kiedy to chłopiec pragnie władać placem zabaw,...

Jak wygląda fajne podwórko?
Karuzele, zjeżdżalnie, huśtawki, piaskownice, drabinki, liny, i … dużo, dużo przyjaciół, kolegów, znajomych. Podwórko to królestwo małych, mniejszych i najmniejszych dzieci, ale często i tych starszych, którzy z piaskownicy już wyrośli. Na podwórku można spędzać każdą wolną chwilę, o każdej porze roku. No może zimą trochę krócej, ale też można.
Na podwórku biegamy, skaczemy, zjeżdżamy, gonimy się, chowamy się, bujamy się, … bawimy się.
Plan podwórka rozrysowali Lena i Janek bohaterowie książki Josepha Kueflera pt. Władcy podwórka”, a przetłumaczyła na język polski Emilia Kiereś.
Pewnej środy Janek ogłosił, że zostaje królem podwórka.
„Przyrzeknijcie, że będziecie mi posłuszni, a ja pozwolę wam się bawić w moim królestwie”.
Czy to dobry pomysł, aby jedna osoba na podwórku wydawała polecenia, a pozostałe jej słuchały? Nawet jeśli król jest zwinny i szczodry (prawie),to się nie uda.
Czy po przyjacielsku jest, kiedy jedna osoba rządzi w trakcie zabawy pozostałymi? Narzuca swoje zdanie i pomysły? A co jeśli ktoś inny też chce królować?
„Ta strona podwórka jest moja (…) Jeśli chcecie się bawić w moim królestwie, połóżcie rękę na sercu i przysięgnijcie, że będziecie przestrzegać moich praw.”
Dwóch władców na jednym podwórku? Oho, ho! To się może skończyć fochem, kłótnią, wojną … i na pewno płaczem.
Czy władcy wynegocjują warunki pokoju? Może zadziała projekt przeprosinowy?
„Sposób na przeprosiny doskonałe. Brwi niewiniątka, kontakt wzrokowy, pokazać zęby” 😁. (u mnie działa, wypróbowałam na domownikach)
A co na to wszystko Hieronim Hilary Hipolit III ?
„Władcy podwórka” to lekarstwo na nudę, sposób na dobrą zabawę i rada na umiejętne rozwiązywanie konfliktów w grupie rówieśniczej. Bawcie się ślicznie, demokratycznie 🥳. Polecam 👌.

Jak wygląda fajne podwórko?
Karuzele, zjeżdżalnie, huśtawki, piaskownice, drabinki, liny, i … dużo, dużo przyjaciół, kolegów, znajomych. Podwórko to królestwo małych, mniejszych i najmniejszych dzieci, ale często i tych starszych, którzy z piaskownicy już wyrośli. Na podwórku można spędzać każdą...

Tytuł: "Władcy podwórka"
Autor: Joseph Kuefler
Data premiery: 17.08.2022r.
Wydawnictwo: Frajda


Jak wspominacie swoje dzieciństwo?
Mieliście ekipę podwórkową?😁

Ja tak!
I z tą ekipą trzymamy się do dziś. Już 23 lata! Jestem dumna, że ta "przyjaźń" przetrwała tyle lat...
A jak było u Was?
.
.
"Władcy podwórka" to kolejna książka Josepha Kueflera dla dzieci, ale czy na pewno?
.
.
Książeczka ma śliczne ilustracje. Do tego treść jest bardzo ważna. Ma uświadomić dzieciakom, że nie warto wszystkiego zawłaszczać do siebie kosztem innych osób (tutaj dzieci),ponieważ z biegiem czasu utraci się tych przyjaciół...
.
Mały Janek zapragnął zostać władcą podwórka i żąda od dzieci by przysięgły mu służyć. Na jego placu zabaw były świetne zjeżdżalnie i dzieci się zgodziły...
No prawie wszystkie...
Wszystkie prócz Leny...
Ona także chciała rządzić - zawładnęła drugą połowę placu zabaw - tam były huśtawki...
I tak walka toczyła się między dwójką dzieci... każde z nich chciało mieć jak najwięcej terenu dla siebie. Nie obchodziły ich inne dzieci...
W końcu inni mieli dojść i poszukali miejsca do zabaw gdzie indziej...
A co stało się z Leną i Jankiem?
Czy zrozumieli swój błąd?

Do czego może doprowadzić władza? - doskonała książeczka z pięknym przesłaniem...
Może ta polityka podwórkowa oddaje to co dzieje się u dorosłych...? Niektórzy czasami chcą jak najwięcej dla siebie, dojść "po trupach do celu" kosztem innych osób.
Daje do myślenia.

Polecam małemu jak i dużemu czytelnikowi :-)

Tytuł: "Władcy podwórka"
Autor: Joseph Kuefler
Data premiery: 17.08.2022r.
Wydawnictwo: Frajda


Jak wspominacie swoje dzieciństwo?
Mieliście ekipę podwórkową?😁

Ja tak!
I z tą ekipą trzymamy się do dziś. Już 23 lata! Jestem dumna, że ta "przyjaźń" przetrwała tyle lat...
A jak było u Was?
.
.
"Władcy podwórka" to kolejna książka Josepha Kueflera dla dzieci, ale czy na...

⭐RECENZJA⭐

Kolejna cudowna książeczka za mną. Tym razem autor @josephkuefler zaproponowałam nam bajeczkę "Władcy podwórka", które przełożyła pani @emilia_kieres. Powiem Wam, Kochani, że środek jest zarówno śmieszny, jak i pouczający. I właśnie takie lekturki potrzebują najmłodsi, żeby pokazać im, że władza nie jest najważniejsza, lecz dobra zabawa na tak zwanym "luzie". Nikt nie lubi jak się nim próbuje rządzić i nakazywać, więc dlatego tutaj stało się tak, jak się stało. Ta książeczka ma bardzo ważny morał, że nie warto być tym najlepszym, najważniejszy, lecz liczą się ludzie i przyjaźń z nimi. Ilustracje w tej opowiastce są niezmiernie dopracowane, z wyrazem i z widocznymi emocjami naszych bohaterów. Kolory tych obrazków są wyraźne i przykuwają wzrok. Uważam, że ta pięknie wykonana bajeczka zasługuje na ogromną uwagę, dlatego zachęcam do sięgnięcia po nią. Niech każdy rodzic spędzi ze swoim dzieckiem i z tą opowiastką fajny, dobrze spędzony czas 😊 Polecam! 😁💪🏻
🎠🎡🎢
Współpraca z @wydawnictwofrajda 💚
🎢🎠🎡

⭐RECENZJA⭐

Kolejna cudowna książeczka za mną. Tym razem autor @josephkuefler zaproponowałam nam bajeczkę "Władcy podwórka", które przełożyła pani @emilia_kieres. Powiem Wam, Kochani, że środek jest zarówno śmieszny, jak i pouczający. I właśnie takie lekturki potrzebują najmłodsi, żeby pokazać im, że władza nie jest najważniejsza, lecz dobra zabawa na tak zwanym...