rozwińzwiń

półsłowa

Okładka książki półsłowa Ryszard Oleszkowicz
Okładka książki półsłowa
Ryszard Oleszkowicz Wydawnictwo: Ryszard Oleszkowicz poezja
72 str. 1 godz. 12 min.
Kategoria:
poezja
Wydawnictwo:
Ryszard Oleszkowicz
Data wydania:
2022-05-09
Data 1. wyd. pol.:
2022-05-09
Liczba stron:
72
Czas czytania
1 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396367402
Tagi:
poezja wiersze półsłowa piękna człowiek ludzie humanizm czas wędrówka kalendarz
Średnia ocen

9,4 9,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Duszpasterstwo Akademickie Na Miasteczku 1958-2008 Antoni Miciak, Ryszard Oleszkowicz
Ocena 0,0
Duszpasterstwo... Antoni Miciak, Rysz...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,4 / 10
7 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
6
4

Na półkach:

Czytając dzisiejszą poezję, łatwo dojść do wniosku, że wiersz biały niemalże nierozłącznie utożsamiany jest z wierszem wolnym, sam wiersz wolny przestał zaś rządzić się jakąkolwiek wewnętrzną logiką. Za poezję nierzadko uchodzi więc cokolwiek, co podzielone jest na wersy. Jednocześnie, treść współczesnych wierszy wydaje się być w dużej mierze zdominowana przez skrajnie subiektywne, emocjonalne, a niejednokrotnie obrazoburcze podejście – co jeszcze kilkadziesiąt lat temu uchodzić mogło za novum, za „zabawę konwencją”, dzisiaj zaś paradoksalnie staje się nudne i powtarzalne. A przecież historia poezji w całej rozciągłości pokazuje nam, że dowolność formy wcale nie musi iść w parze z wyrzeczeniem się wszelkich środków stylistycznych; polscy poeci XX wieku udowadniają z kolei, że brutalność codzienności i różne twarze postępu niekoniecznie każą wyrzekać się uniwersalizmu przekazu czy wierności triadzie klasycznej.
Naprzeciw tym poetyckim dylematom wychodzi Ryszard Oleszkowicz, który w tomiku „półsłowa” udowadnia, że współczesny wiersz biały – a nawet wiersz wolny – wciąż może odznaczać się swoistą spójnością oraz konsekwencją zarówno pod względem treści, jak i dyskretnie przemyconych zabiegów intonacyjnych, składniowych czy akcentowych. Tym samym Autor niniejszego tomiku przedłuża wielowiekową tradycję doskonałego polskiego wiersza białego, którą uprawiali przecież i Kochanowski, i Słowacki, i Herbert.
Wiersze Ryszarda Oleszkowicza z całą pewnością przemawiają do najgłębszych pokładów ludzkich uczuć poprzez umiejętnie ujęte – właśnie za pomocą zabiegów stylistycznych i starannego doboru słów – wrażenie ulotności. Autor poszukuje piękna i dobra w chwilowych odczuciach: dotknięciu dłoni czy spojrzeniu rzuconym mimochodem, a jednocześnie w rzeczach stałych i częstokroć wystawianych na ciężkie próby, z których bez wątpienia dominująca jest tu miłość. Ciężkość owych prób, podobnie jak ulotność chwilowych wrażeń i gorycz pogodzenia się ze stratą, są w „półsłowach” nieodzowne. Radość i cierpienie, jasność zrozumienia bez słów i gęsty cień porzucenia, ożywienie i zmęczenie, młodość i dojrzałość, iskra życia i widmo śmierci, spięte są klamrą konsekwentnie i uważnie rozwijanych metafor oraz alegorii, które prowadzą Czytelnika poprzez kolejne wersy. Umiejętne użycie często pomijanych dziś zabiegów stylistycznych, takich jak aliteracja i konsonans, wynosi zaś zabawę słowem na wysoki poziom i sprawia, że poezję Oleszkowicza po prostu dobrze się czyta. Trudno nie zauważyć w tym względzie, podobnie zresztą jak w przypadku nastroju poszczególnych wierszy, podobieństwa do twórczości Zbigniewa Herberta.
Emocje w „półsłowach” oddane są w sposób zwięzły i dynamiczny, a to w dużej mierze dzięki umiejętnie użytej przerzutni. Wersy kończą się i zaczynają w momentach nieprzypadkowych, choć przecież nieregularnych. I chociaż mowa tu o emocjach nadzwyczaj głębokich, wiersze Ryszarda Oleszkowicza dotyczą bowiem spraw bardzo ludzkich, to Czytelnik nie ma wrażenia ckliwości, rozlubowania we własnych słowach czy skupienia na ego. Mark Twain radził pisarzom, aby zawsze wybierali właściwe słowa, nie zaś ich „kuzynostwo w drugiej linii” – dotyczy to także poezji, a wiersze zawarte w rzeczonym tomiku pokazują, że dla zachowania dobrego literackiego smaku czasem wystarczy nie słowo nawet, a półsłowo.
Jednocześnie, Ryszard Oleszkowicz często nawiązuje do motywów mitologicznych bądź biblijnych, wplatając nici boskości w tkaninę zwykłych, ludzkich przeżyć i emocji. To, co posągowe, spotyka się więc z tym, co malutkie i delikatne; to, co nieśmiertelne wychodzi naprzeciw temu, co efemeryczne. Dzięki tego rodzaju kontrastom, wiersze z tomiku „półsłowa” budzą tęsknoty za niewypowiedzianą Prawdą, która nam, zwykłym ludziom, objawia się w półsłowach i w chwilowych wrażeniach: w dotyku, w spojrzeniach. Półsłowa nabierają zaś prawdziwie oczyszczającej umysł właściwości właśnie poprzez – na przekór ponowoczesnym tendencjom – przywiązanie do triady klasycznej: prawdy, dobra i piękna. Są one zarówno wyrazem nieśmiertelnych wartości, jak i środkiem ich poszukiwania.
Nietrudno zauważyć, że dzięki tym zabiegom, poezja Ryszarda Oleszkowicza ma wymiar ponadczasowy i uniwersalny, choć tak często dotyka przecież tego, co ulotne i na pozór osobiste. Czytelnik prędko przekona się jednak, że osobistość owych wierszy dotyczy także i jego, kimkolwiek by nie był, a wiele z tytułowych „półsłów” to niewypowiedziane radości i smutki jego własnej duszy, która to dusza – z każdym kolejnym wierszem – doznaje oczyszczenia. Czy nie temu właśnie powinna służyć poezja?

Czytając dzisiejszą poezję, łatwo dojść do wniosku, że wiersz biały niemalże nierozłącznie utożsamiany jest z wierszem wolnym, sam wiersz wolny przestał zaś rządzić się jakąkolwiek wewnętrzną logiką. Za poezję nierzadko uchodzi więc cokolwiek, co podzielone jest na wersy. Jednocześnie, treść współczesnych wierszy wydaje się być w dużej mierze zdominowana przez skrajnie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    9
  • Chcę przeczytać
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki półsłowa


Podobne książki

Przeczytaj także