"Zagubiony" opowiada historię piętnastoletniej Maggie, która lubi pakować się w tarapaty. Kiedy Maggie prawie wpada pod samochód pewien chłopak ratuje jej życie, a ona zakochuje się w nim bez pamięci. Ryder coraz częściej pojawia się w życiu dziewczyny, ale nie jest ona świadoma tego, że chłopak nie żyje od 5 lat. Nie poszedł w stronę światła, więc został uwięziony między życiem, a śmiercią. Czy śmierć może stanąć na drodze miłości?

Temat śmierci jest bardzo trudny, u wielu osób wywołuje strach i niepokój. Każdy z nas zastanawiał się kiedyś co czeka nas po drugiej stronie. Nikt nie może być pewny tego, co się z nami dzieje po zamknięciu oczu na wieki. Josie Williams podjęła się wyzwaniu napisania na temat śmierci. Chwyciłam po tą książkę, zaraz po obejrzeniu filmu "Między życiem, a śmiercią" (reż. Arie Posin),bardzo spodobał mi się ten film, a książka ta ma podobny klimat. Pamiętam, że bardzo ciężko było mi przez nią przebrnąć. Początek był zachwycający i pełen emocji. Potem fabuła ciągnie się niesamowicie i nic nowego nie wnosi. Zakończenie za to mnie bardzo poruszyło, było pięknie napisane i zmusiło mnie do łez. Z perspektywy czasu zdałam sobie sprawę, że to książka bardzo mądra choć nie ciekawa fabularnie. Uważam, że jest warta przeczytania, ale fabuła jest raczej dla osób, które mają ochotę na książkę spokojną, bez dużej ilości akcji.

"Zagubiony" opowiada historię piętnastoletniej Maggie, która lubi pakować się w tarapaty. Kiedy Maggie prawie wpada pod samochód pewien chłopak ratuje jej życie, a ona zakochuje się w nim bez pamięci. Ryder coraz częściej pojawia się w życiu dziewczyny, ale nie jest ona świadoma tego, że chłopak nie żyje od 5 lat. Nie poszedł w stronę światła, więc został uwięziony między...

Muszę powiedzieć, że moją uwagę przyciągnęła najpierw okładka tej książki, kiedy potem spojrzałam na opis fabuły wydał mi się na tyle intrygujący i niecodzienny, że postanowiłam po nią sięgnąć.
Czy podobała mi się ta historia? Tak, ale...
Zacznijmy może od tego co wyróżnia "Zagubionego" spośród morza młodzieżówek i co sprawiło, że jest w tej książce to coś.
Pomysł, choć może to że główny bohater jest duchem nie jest jakieś super oryginalne, to już sposób przedstawienia tego tutaj daje pewien świeżości. Bo główny bohater jest duchem- zagubionym czyli takim który po śmierci nie poszedł dalej i teraz "błąka" się po ziemi. Co w tym takiego oryginalnego - Ryder może być jedynie biernym obserwatorem czyjegoś życia, nie widocznym, cichym.
Jednak gdy Ryder tak obserwuje życie innych zaczyna zakochiwać się w Maggie, jest tylko jeden problem Maggie żyje, więc nigdy nie dowie się że on coś do niej czuje, nigdy nie będą mogli porozmawiać... Tylko, że pewnego dnia Ryder ratuje jej życie.
jeżeli miałabym wymieniać jeszcze jakieś plusy tej książki to będzie to z pewnościom postać głównego bohatera, co tu dużo mówić na swój sposób ma ujmujący charakter. było o zaletach to teraz to co mnie w tej historii drażni. Ilość znaczących zwrotów akcji jest tu naprawdę znikoma w całej fabule znajdziemy dosłownie dwa takie momenty.
powiedziałabym nawet, że jeśli chodzi o akcje i rozbudowanie świata to " Zagubionego" można nazwać ascetycznym w tym względzie. ale tym co mnie najbardziej rozczarowało w tej książce jest do bólu wręcz przewidywalne zakończenie, i tak, pasuje ono do całości, jest odpowiednio "gorzko-słodkie, ale nie zmienia to faktu, że tak przewidywalne, że aż psuje efekt. Może to celowy zabieg autorki, jednak w moim odczuciu ta przewidywalność sprawia, że cała historia na tym traci.
Irytowało mnie również , że epilog był taki trochę na doczepkę, a ostać Jade została zostawiona sama sobie...
jednak pomimo tych wat ta opowieść ma w sobie "to coś " co czyni ją piękną i wartą poznania.

Muszę powiedzieć, że moją uwagę przyciągnęła najpierw okładka tej książki, kiedy potem spojrzałam na opis fabuły wydał mi się na tyle intrygujący i niecodzienny, że postanowiłam po nią sięgnąć.
Czy podobała mi się ta historia? Tak, ale...
Zacznijmy może od tego co wyróżnia "Zagubionego" spośród morza młodzieżówek i co sprawiło,...

Fabuła trochę przewidywalna (chyba za dużo już tego typu książek przeczytałam) , ale czyta się szybko i dobrze.

Fabuła trochę przewidywalna (chyba za dużo już tego typu książek przeczytałam) , ale czyta się szybko i dobrze.

polecam

polecam

Ah jaka to była piękna historia 😍 całkowicie w niej przepadłam ☺️ ! Poznałam historie z nutką fantasy opowiadającą o miłości, która nie miała prawa się wydarzyć. No bo przecież, jak można stworzyć udaną relację z duchem..?

Historia w książce jest paranormalna, ponieważ opowiada o chłopaku imieniem Ryder, który zginął… i jest duchem ! Tak ! Utknął między światem życia a światem zmarłych. Wybrał taki los. Nie poszedł w stronę światła. Teraz od pięciu lat snuje się opatulony smutkiem i pustką, dlaczego? Bo duchy nic nie czują. Nie mogą dotknąć, poczuć smaku czekolady. Ale za to mogą się zakochać…

Drugim bohaterem, a raczej bohaterką książki jest Maggie, piętnastoletnia i wrażliwa dziewczyna, która ma tylko babcie. Matka zginęła, ojca nigdy nie było..
Niestety babcia choruje na zaniki pamięci i przebywa w specjalnym ośrodku, w którym wnuczka ją codziennie odwiedza. Dziewczyna po raz kolejny trafia do rodziny zastępczej, w której z trudem się odnajduje ze względu na to, że każda poprzednia rodzina zastępcza jej nie zatrzymała. Teraz Maggie, nie potrafi traktować tej rodziny „na poważnie” bo boi się ponownego odrzucenia.

Pewnego dnia, Maggie zamyślona ze słuchawkami na uszach wraca do domu, i prawie ginie pod kołami samochodu… prawie, ponieważ życie ratuje jej Ryder. Ale zaraz, jak to możliwe skoro jest duchem?!Duchem, który przecież nie może niczego tak po prostu dotknąć…🫣 Ryder złamał zasady żeby uratować dziewczynę, w której się zakochał, bo przecież na drodze do miłości nie może stanąć nawet smierć ❤️

Szybka i przyjemna lektura młodzieżowa. Ja osobiście uwielbiam tego typu książki, a szczególnie zjawiska paranormalne 🫣. Historia opowiadająca o miłości, która nie powinna była się wydarzyć. O miłości, która nie ma prawa bytu. Autorka ukazuje w książce swoją własną interpretacje życia po śmierci.

Ah jaka to była piękna historia 😍 całkowicie w niej przepadłam ☺️ ! Poznałam historie z nutką fantasy opowiadającą o miłości, która nie miała prawa się wydarzyć. No bo przecież, jak można stworzyć udaną relację z duchem..?

Historia w książce jest paranormalna, ponieważ opowiada o chłopaku imieniem Ryder, który zginął… i jest duchem ! Tak ! Utknął między światem życia a...

Ta książka nie urzekła mnie jakoś bardzo, była dobra, ale bardzo przewidywalna, praktycznie od pierwszego rozdziału można było mniej więcej spodziewać się zakończenia. Mało tego, główny bohater niesamowicie mnie irytował, każdy jego wybór był samolubny i mam wrażenie, że Charlie i nieżywa koleżanka Rydera były jedynymi postaciami jakie dało się polubić.

Ta książka nie urzekła mnie jakoś bardzo, była dobra, ale bardzo przewidywalna, praktycznie od pierwszego rozdziału można było mniej więcej spodziewać się zakończenia. Mało tego, główny bohater niesamowicie mnie irytował, każdy jego wybór był samolubny i mam wrażenie, że Charlie i nieżywa koleżanka Rydera były jedynymi postaciami jakie dało się polubić.

Główna bohaterka, Maggie, jest wrażliwą osobą, która z trudem odnajduje się w następnej rodzinie zastępczej. Została sama na tym swiecie- ojca nigdy właściwie nie było, matka zmarła, a ukochana babcia choruje na demencję. Wizyty u babci w szpitalu i uciekanie w świat książek to teraz jej cały świat.

Pewnego dnia zamyślona o mało nie wpada pod nadjeżdżające auto- Ryder ratuje jej życie, a ona zakochuje się w nim bez pamięci. Problem w tym, że.. ten chłopak nie żyje od pięciu lat. Uwięziony między życiem, a śmiercią złamał zasady, byle tylko być jak najbliżej ukochanej.

Nic jednak, nie jest w stanie stanąć na drodze miłości, nawet śmierć.


Nie mogłam się zabrać za tę lekturę, jednak gdy już do niej przysiadłam poszło szybko. Wiele razy się wzruszyłam, a zakończenie mnie złamało, jak chyba żadna książka w tym roku.
Powieść porusza tematy trudne- śmierć kogoś bliskiego czy samotność. To lektura, która jest idealna na wieczór przy herbatce, gdzie nie musimy się zastanawiać nad ważnymi elementami książki. Bohaterowie ciekawie wykreowani, różnią się od siebie.

Główna bohaterka, Maggie, jest wrażliwą osobą, która z trudem odnajduje się w następnej rodzinie zastępczej. Została sama na tym swiecie- ojca nigdy właściwie nie było, matka zmarła, a ukochana babcia choruje na demencję. Wizyty u babci w szpitalu i uciekanie w świat książek to teraz jej cały świat.

Pewnego dnia zamyślona o mało nie wpada pod nadjeżdżające auto- Ryder...

Samotna 15latka i chłopak duch czy to ma szansę się udać? Czy miłość jest w stanie przezwyciężyć nawet śmierć?

Znalazłam tą książkę przypadkiem szukając jakiejś młodzieżówki na nudne wieczory. Ta książka przyciągnęła mnie przepiękną okładką, a po przeczytaniu opisu z tyłu wiedziałam, że muszę ją przeczytać.

Fabuła książki opowiada o miłości, akceptacji, przyjaźni i śmierci a jak dobrze wiemy temat śmierci to nie jest prosta rzecz co nie zmienia faktu, że bardzo się wciągnęłam w ów książkę, gdyż przekazała bardzo dużo ważnych tematów o których często w prawdziwym życiu boimy się rozmawiać, przez co czytając ją raz się uśmiechałam a raz byłam bliska płaczu.

"Zagubiony" to historia przedstawiona z perspektywy obojga bohaterów, 15letniej Maggie i 17letniego Rydera. Dzięki temu możemy sie o nich dużo więcej dowiedzieć, co czują, co myślą czy jak się zachowują w danej sytuacji.
Zastanawialiście się kiedyś co by było gdybyście umarli i odrzucili możliwość przejscia na drugą stronę? Bo Ryder właśnie tak zrobił, ponieważ nie chciał zostawic swojej zrozpaczonej rodziny. Odrzucił światło i stał się tytułowym zgubionym tułającym się po ziemi. Dla zabicia nudy odwiedzał szpitale aby towarzyszyć ludziom w ich ostatnich chwilach życia albowiem wtedy mogli go zobaczyć. Lecz pewnego dnia poznaje Maggie w której zakochuje się bez pamięci, gdy nastolatka o mało nie wpada pod samochód chłopak nie wiele myśląc ratuje jej życie, łamiąc przy tym wszystkie możliwe zasady.

Josie Williams tak napisała tą książkę, że jest ona lekka i bardzo przyjemnie się czyta, ja ją czytałam będąc w pracy i gdyby nie to zapewne skończyłabym w jeden wieczór, dlatego polecam wszystkim przeczytanie jej i myślę, że każdy kto ją skończy będzie zadowolony.

Samotna 15latka i chłopak duch czy to ma szansę się udać? Czy miłość jest w stanie przezwyciężyć nawet śmierć?

Znalazłam tą książkę przypadkiem szukając jakiejś młodzieżówki na nudne wieczory. Ta książka przyciągnęła mnie przepiękną okładką, a po przeczytaniu opisu z tyłu wiedziałam, że muszę ją przeczytać.

Fabuła książki opowiada o miłości, akceptacji, przyjaźni i...

Ksiazka dala mi do myslenia…pobudzila wodze fantazji co sie dzieje z nami po naszej smierci… a moze nie ma sie czego obawiac… bardzo ciekawa historia, nie jak wiekszosc tradycyjnych love story,ja daje 8/10.

Ksiazka dala mi do myslenia…pobudzila wodze fantazji co sie dzieje z nami po naszej smierci… a moze nie ma sie czego obawiac… bardzo ciekawa historia, nie jak wiekszosc tradycyjnych love story,ja daje 8/10.

Chciałabym Wam polecić jedną z piękniejszych książek przeczytanych w tym roku. Łza kręciła się w oku na każdym kroku.
Śmierć, tęsknota, uwiezienie w innym ciele, czego się nie robi z miłości. To niesamowita książka, pełna emocji.
Dawno się tak nie wzruszyłam, przeżywałam każdą stronę.
Zakończenie bardzo mnie zaskoczyło, nie spodziewałam się zupełnie tego co się stanie.
Książka ukazuje nam życie między dwoma światami. Na ziemi a także po śmierci.
Młody chłopak Ryder, młodo umiera. Zostaje na ziemi jako duch, po tym jak zignorował kolejny krok do przejścia w zaświaty. Od tej chwili nikt nie może go zobaczyć, jedynie umarli lub inni -chwilę przed śmiercią.
Zakochuje w dziewczynie o imieniu Maggi. Wciela się w postać innego chłopca i ratuje jej życie. Trochę to wszystko komplikuje... Nie zdaje sobie spraw, że krzywdzi i Maggi i chłopca, w którego się wciela.

Polecam bo historia jest naprawdę niesamowita. To książka zarówno dla młodzieży jak i dla dorosłych.

Chciałabym Wam polecić jedną z piękniejszych książek przeczytanych w tym roku. Łza kręciła się w oku na każdym kroku.
Śmierć, tęsknota, uwiezienie w innym ciele, czego się nie robi z miłości. To niesamowita książka, pełna emocji.
Dawno się tak nie wzruszyłam, przeżywałam każdą stronę.
Zakończenie bardzo mnie zaskoczyło, nie spodziewałam się zupełnie tego co się...