Mika i Bulgot
Świat za progiem własnego pokoju jest pełen niespodzianek i dziwnych, arcygroźnych domostworów. Czasem huczą i wsysają wszystko wokół, niekiedy zieją chłodem albo przeżuwają i ciumkają godzinami to, co wpadnie im do paszczy. Warczą, buczą i hurgocą po całym mieszkaniu.
„Mika i bulgot” to kolejny komiks z serii ARCYGROŹNE DOMOSTWORY, przeznaczonej dla najmłodszych czytelników. O spotkaniu z czymś, co fascynuje i zachęca do zabawy, ale zabawką nie jest i może się okazać nieprzyjazne.
Podczas wędrówki po domu Mika, żaba i robak odkrywają mnóstwo nowych miejsc i tajemniczych stworzeń. Kiedy spotykają bulgota, wesoła wyprawa nieoczekiwanie zamienia się w niebezpieczną przygodę. Okazuje się, że nie wszystko, co się kręci jak karuzela, służy do zabawy…
Na szczęście wszystkim udaje się wyjść cało z kłopotów.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 8
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Komiksy!
Znasz?
Masz może swoje ulubione?
A może to jedno z Twoich dziecięcych wspomnień?
Z tego co pamiętam ja nie koniecznie za nimi przepadałam. Tak, czytałam, ale ceniłam bardziej inny rodzaj literatury.
Uwielbiam książki także za dowolność, więc chcę pokazywać moim dziewczynom wszystkie możliwości!
Spójrz więc proszę, na genialne komiksy dla najmłodszych z serii Arcygroźne Domostwory, czyli przygody Miki w książce "Mika i Bulgot" duetu Bereniki Kołomyckiej i Agaty Loth-Ignaciuk!
A któż to urządza sobie zabawę w pralce?
Oczywiście nirustraszona Mika I jej wierni towarzysze!
Zapomnieli jednak o niesamowitej zdolności, jaką posiada zamknięta, uruchomiona na wladciwym programie. Kto się o tym przekona?
Otóż, Żaba!
A odważna dziewczynka zdecyduje, że ratunek przyjaciela jest ważniejszy niż własny lęk Bulgot!
Bul bul bul!
A z tego genialnego komiksu wynika... że była to niesamowita i zacięta walka!
Jestem pelna podziwu dla ilustratorki za to genialne odbicie emocji postaci i całą otoczkę, jaką stworzyła na kartach książki.
Kontrasty, prostota, intensywność.
I prawdziwa twarz bestialskiego Bulgota!
Coś wspaniałego!
Jak się skończy tą historia?
Na szczęście tak, jak większość bajek!
Ale jest to zupełnie inna historia. Pełna polotu, fantazji i dziecięcej kreatywności!
W końcu tak właśnie autor przedstawia świat Miki i jej przygody.
Ta kreska, ten styl pisania i ta forma komiksu stały się definitywnie naszymi ulubionymi. Moja córka chłonie i przeżywa te perypetie z ogromnym zaangażowaniem i własnymi pomysłami na świat, w którym istnieje Bulgot.
A przecież mamy pralkę, tylko, że zabudowana.
Genialny pomysł na oswojenie i genialny, na sposób aby rozkochać w sobie maluchy. Nie tylko w sobie (książce) ale także w obowiązkach domowych.
Komiksy!
więcej Pokaż mimo toZnasz?
Masz może swoje ulubione?
A może to jedno z Twoich dziecięcych wspomnień?
Z tego co pamiętam ja nie koniecznie za nimi przepadałam. Tak, czytałam, ale ceniłam bardziej inny rodzaj literatury.
Uwielbiam książki także za dowolność, więc chcę pokazywać moim dziewczynom wszystkie możliwości!
Spójrz więc proszę, na genialne komiksy dla najmłodszych z serii...
Mika to alter ego mojej córki (2lata). Nie możemy doczekać się, co wymyśli w następnym tomie (Mika i Mrozor - dzięki dopiskowi na okładce wiem, że będzie i to jest świetne zagranie wydawnictwa :)
A wracając do treści - to komiks dla najmłodszych. Tekstu jest malutko, obrazki są duże i wyraźne. A historia - mimo, że zwariowana i trzymająca w napięciu - prosta do zrozumienia
To czyni cykl o Mice wyjątkowym.
Miłośnicy komiksu docenią to, że ten można pokazać już dwulatkom. Rodzice - przekaz (Mika wpada w małe tarapaty bawiąc się z pralką). Dzieci zaś pokochają Mikę. I Żabę :)
My uwielbiamy. Wy sprawdźcie sami
Mika to alter ego mojej córki (2lata). Nie możemy doczekać się, co wymyśli w następnym tomie (Mika i Mrozor - dzięki dopiskowi na okładce wiem, że będzie i to jest świetne zagranie wydawnictwa :)
więcej Pokaż mimo toA wracając do treści - to komiks dla najmłodszych. Tekstu jest malutko, obrazki są duże i wyraźne. A historia - mimo, że zwariowana i trzymająca w napięciu - prosta do...
Pamiętam jak dziś przerażone spojrzenie Zdzicha, w którym skryło się też wiele wyrzutu pt. „jak tak mogłaś?!”. Bezbronny zwisał z suszarki na balkonie przypięty za uszy. Pamiętam też, jak Leo później go tulił i uspokajał wieczorem w łóżku. W ten dzień dokonałam zbrodni… Uprałam miśka-Zdziśka!
Żaba Miki też miała się tylko świetnie pobawić w karuzeli, gdy okazało się, że trafiła do śmiertelnej pułapki pełnej piany! Pożarł ją Bulgot i mielił ją w swej pienistej paszczy. Mika musiała na to niezwłocznie zareagować, przecież nie mogła zostawić przyjaciółki na pastwę potwora.
„Mika i Bulgot” to niemal niemy komiks dla najmłodszych, który oswaja dzieciaki z arcygroźnymi Domostworami, czyli po prostu ze sprzętem AGD 😉 Tym razem ciekawska Mika musi zmierzyć się z pralką, która chociaż wydaje się fajną zabawką okazuje się niebezpiecznym pożeraczem zabawek. W dodatku bulgocze, wibruje i wydaje wiele innych nieprzyjaznych dźwięków.
Poza ogromną ilością piany znajdziecie w tej książeczce sporo humoru, prostą, ale porywającą historyjkę wyrysowaną przez Berenikę Kołomycką, a wymyśloną przez Agatę Loth-Ignaciuk. Proste, ale pełne przyjemnej miękkości ilustracje budują tę opowieść. Ich wyrazistość i ubogość detali idealnie trafiają do grupy docelowej, którą są najmłodsi czytelnicy.
Mam tylko jedną obawę związaną z tą historią – czy dzieci nie będą próbowały za przykładem Miki próbować otworzyć pralki w trakcie cyklu prania? Bo wiadomo, że dzieci są różne…
Niemniej polecam tę książkę oraz poprzednią z serii „Mika i Wyjec” Waszej uwadze. Jest w nich wiele pozytywnej, dobrej energii, w dodatku w bardzo estetycznym wydaniu.
Wydanie jest bardzo staranne – twarda okładka, matowy, nieco grubszy papier, piękne odcienie kolorów i niewielki format. Stylizowane na odręczne pismo napisy (tytuł, autorki, opis, wydawnictwo) są dopełnieniem pięknej całości.
Tej, poprzedniej i kolejnej książeczki z serii przygód małej Miki szukajcie w ofercie Wydawnictwa Druganoga.
Pamiętam jak dziś przerażone spojrzenie Zdzicha, w którym skryło się też wiele wyrzutu pt. „jak tak mogłaś?!”. Bezbronny zwisał z suszarki na balkonie przypięty za uszy. Pamiętam też, jak Leo później go tulił i uspokajał wieczorem w łóżku. W ten dzień dokonałam zbrodni… Uprałam miśka-Zdziśka!
więcej Pokaż mimo toŻaba Miki też miała się tylko świetnie pobawić w karuzeli, gdy okazało się, że...