To pierwsza książka tego autora, którą przeczytałem. Zajęło mi to bodajże 6 miesięcy. Na pewno nie jest to sposób pisania, który mi "podchodzi". Książka przegadana. Pierwsze 200-300 stron inny autor opisałby na 2-3 stronach i mam wrażenie, że czytelnik wiele by na tym nie stracił ;)

Z drugiej strony porusza ważne zagadnienia. Nie kojarzę, tak na szybko, innej pozycji która koncentruje się na zmianach klimatycznych, a szczególnie na temacie próby aktywnej walki z tymi zmianami. Bardzo ciekawie opisane są tez rozgrywki pomiędzy mocarstwami.

Ciężko mi zatem taką pozycję ocenić. Czytało mi się ją podobnie ciężko jak prozę Dukaja od którego dwóch pozycji odbiłem się i raczej nie będę wracał. Z tego punktu widzenia Stephenson wypada lepiej bo ta książka pozostaje w mej pamięci i coś we mnie zmieniła. Możliwe, że zacznę czytać jego Cryptonomicon.

Zatem jeśli chodzi o sposób pisania i maksymalne rozciągnięcie tematu oceniam na 1. Z kolei temat oraz rozgrywki między mocarstwami oceniam na 9-10. Wystawiam więc 6.

Na marginesie - to najdłuższa recenzja jaką napisałem w tym serwisie. To pokazuje jak trudno jest tą książkę ocenić ;)

To pierwsza książka tego autora, którą przeczytałem. Zajęło mi to bodajże 6 miesięcy. Na pewno nie jest to sposób pisania, który mi "podchodzi". Książka przegadana. Pierwsze 200-300 stron inny autor opisałby na 2-3 stronach i mam wrażenie, że czytelnik wiele by na tym nie stracił ;)

Z drugiej strony porusza ważne zagadnienia. Nie kojarzę, tak na szybko, innej pozycji która...

Jest to niesamowite, że ta książka ma 5,5/10. W tym serwisie.
Jasne, jeszcze jej nie ma w Polsce (co też się zdarza).
Jasne, jest trudna, jest dużo o broni, wiadomo jakim dziadostwie (w wersjach późniejszych) i trudnych tematach.
ALE.
To zarazem ważna książka o tym, że scentralizowane działania mające na celu walkę ze zmianami klimatycznymi często ograniczają się do pięknych słów.
Inicjatywy oddolne, nawet szalone, mogą być torpedowane bo tak, bo komuś to utrudnia życie.
A dokładniej: nie wiadomo dlaczego, ale komuś utrudnia życie.

Dla mnie ta książka pozostaje aktualna, podobnie jak każda inna powieść Stephensona dotykająca tematów społecznych i 'bliskiej, ale prawdopodobnej' przyszłości.
Jej aktualność jest tym bardziej przerażająca, że pokazuje bardzo możliwy scenariusz: zatapiania miast nadmorskich, walk o nowe tereny polodowcowe (które mają miejsce),stawiania interesów jednostkowych państw nad interesem globalnym (w końcu globalne ocieplenie dotyka nas wszystkich).

Trudna, ale bardzo dobra powieść. W sumie... do końca. Sypkiego (kto doczytał, ten wie).

Jest to niesamowite, że ta książka ma 5,5/10. W tym serwisie.
Jasne, jeszcze jej nie ma w Polsce (co też się zdarza).
Jasne, jest trudna, jest dużo o broni, wiadomo jakim dziadostwie (w wersjach późniejszych) i trudnych tematach.
ALE.
To zarazem ważna książka o tym, że scentralizowane działania mające na celu walkę ze zmianami klimatycznymi często ograniczają się do...