Sami. Zniknięcie. Tom 1

Okładka książki Sami. Zniknięcie. Tom 1 Bruno Gazzotti, Fabien Vehlmann
Okładka książki Sami. Zniknięcie. Tom 1
Bruno GazzottiFabien Vehlmann Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Sami (tom 1) komiksy
56 str. 56 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Sami (tom 1)
Tytuł oryginału:
Seuls 1: La disparition
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2022-01-26
Data 1. wyd. pol.:
2022-01-26
Liczba stron:
56
Czas czytania
56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328150812
Tłumacz:
Agata Cieślak
Tagi:
komiks sami zniknięcie dla dzieci
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki W przepaści Bruno Gazzotti, Fabien Vehlmann
Ocena 6,6
W przepaści Bruno Gazzotti, Fab...
Okładka książki Sami. Wymiar czwarty i pół. Tom 6 Bruno Gazzotti, Fabien Vehlmann
Ocena 7,2
Sami. Wymiar c... Bruno Gazzotti, Fab...
Okładka książki Mroczny wir Bruno Gazzotti, Fabien Vehlmann
Ocena 7,5
Mroczny wir Bruno Gazzotti, Fab...
Okładka książki Sami. Czerwone kurhany. Tom 4 Bruno Gazzotti, Fabien Vehlmann
Ocena 7,4
Sami. Czerwone... Bruno Gazzotti, Fab...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Miki i zaginiony ocean Silvio Camboni, Filippi Denis-Pierre
Ocena 7,0
Miki i zaginio... Silvio Camboni, Fil...
Okładka książki Maska Omnibus. Tom 1 John Arcudi, Doug Mahnke
Ocena 7,3
Maska Omnibus.... John Arcudi, Doug M...
Okładka książki Książęta Demony. Książę Gwiazd. Tom 1 Jean David Morvan, Paolo Traisci
Ocena 6,3
Książęta Demon... Jean David Morvan, ...
Okładka książki Siostry Niezapominajki: 2. Miłości Kasjopei Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 7,6
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
18 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1970
1146

Na półkach: , , ,

Zastosowany tu wątek fabularny przywodzi na myśl powieściową serię Michaela Granta "Gone. Zniknęli". Ale o ile w powieści w tajemniczych okolicznościach z pewnego miasteczka zniknęli sami dorośli, o tyle w "Samych" zniknęli wszyscy, bez względu na wiek. A w zasadzie wszyscy - poza piątką dzieciaków w różnym wieku, rozproszonych po całym miasteczku.

Piątkę głównych bohaterów będzie tak naprawdę łączyło tylko jedno: przerażenie zaistniałą sytuacją. Tym bardziej, że wkrótce pojawi się pierwsze z realnych zagrożeń: dzikie zwierzęta, uwolnione z miejscowego cyrku. A to, jak się można domyślać, będzie dopiero początek problemów...

Fajnie zapowiadająca się seria. Polecam :)

Zastosowany tu wątek fabularny przywodzi na myśl powieściową serię Michaela Granta "Gone. Zniknęli". Ale o ile w powieści w tajemniczych okolicznościach z pewnego miasteczka zniknęli sami dorośli, o tyle w "Samych" zniknęli wszyscy, bez względu na wiek. A w zasadzie wszyscy - poza piątką dzieciaków w różnym wieku, rozproszonych po całym miasteczku.

Piątkę głównych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1764
1753

Na półkach:

Bardzo fajny komiks. Szybko się czyta.

Bardzo fajny komiks. Szybko się czyta.

Pokaż mimo to

avatar
6145
3446

Na półkach:

„Seuls”, czyli „Sami” to francusko-belgijska seria komiksów fantazy dla dzieci. Napisana przez Fabiena Vehlmanna i narysowana przez Bruna Gazzottiego opowieść zabiera nas do świata pięciu młodych bohaterów, którzy muszą sobie radzić po tajemniczych wydarzeniach, przez które na świecie nie ma dorosłych. Składająca się z 13 tomów seria zdobyła kilka nagród i podbiła serca młodych czytelników mimo, że pokazany w nich świat jest brutalny.
W pierwszym tomie zatytułowanym „Zniknięcie” wchodzimy do świata dzieciaków widzimy zwyczajne miasto pełne gwaru. Ludzie są zabiegani. Każdy skupia się na swoich obowiązkach, przyjemnościach i codzienności. Jedni odrabiają lekcje, uczą się, inni grają w gry, a jeszcze inni muszą walczyć o przetrwanie. Każdy z bohaterów jest inny, ma odmienne pochodzenie, pozycję i inaczej wygląda codzienność. Dla jednych życie jest przyjemne, a dla niektórych to ciągła konieczność obrony. Wszystko oczywiście do czasu, gdy dzieje się coś niezwykłego i pięcioro dzieciaków budzi się w opuszczonym Fortvilla, w którym będą musieli przetrwać i nauczyć się nim zarządzać oraz radzić sobie z niebezpieczeństwami. Z każdym tomem akcja jest coraz ciekawsza i pozwala na poruszenie kolejnych ważnych tematów. Między bohaterami (Dodjim, Leïlą, Yvanem, Camillą i Terrym) dochodzi do licznych spięć. Nim jednak to nastąpi muszą się odnaleźć. Do tego odkryć, że świat pełen jest niebezpieczeństw, którym trzeba będzie stawić czoła. Każdy z tomów to historia z innym tematem przewodnim. W pierwszym przede wszystkim bohaterzy będą musieli zrozumieć, że zostali sami w obliczu zadziwiających wydarzeń i zjawisk. Co jest tego przyczyną? To bohaterzy odkryją dopiero za kilka tomów i będą starali się rozwiązać ów problem.
Opowieść oparta jest na prostych chwytach historii postapokaliptycznych i fantastyki. Od początku mamy narastające poczucie zagrożenia. W powietrzu wyczuwa się zagrożenie, które nie mija po zniknięciu ludzi. Dzieci obserwowane są przez tajemnicze oczy patrzące na nie zza krzaków. Do tego coś tłucze lustra znajdujące się na wystawie w sklepie. Nie znajdziemy tu jednak brutalnych scen. Obrazy są złagodzone mimo odczuwalnych emocji. Twórca wrzuca tu czytelnika w wir wydarzeń i bardzo szybko poznajemy codzienność głównych bohaterów, a później poznają się i nawiązują współpracę. Wartka akcja, napięcie i elementy zaskoczenia są elementami napędowymi i świetnie przyciągają uwagę młodych czytelników.
Mistrzostwem jest to, że po pierwszych kilku stronach już wiemy z jakich środowisk pochodzą poszczególne postaci, jakie mają zainteresowania, talenty, charaktery. Później to wszystko pięknie jest wykorzystywane, aby pokazać zgrzyty między bohaterami, zobaczyć, w jaki sposób uczą się współpracy i zrozumienia. A nie będzie to łatwe. Zwłaszcza, że widzimy rozkapryszonego dzieciaka przez rozwód rodziców i próbę przypodobania mu się przez weekendowego ojca nauczył się manipulowania wszystkimi, aby osiągnąć swój cel. Do tego przebojowa i troszkę opiekuńcza nastolatka. Mamy też kujonkę, która tak skupiła się na nauce, że zwykłe ugotowanie ryżu przerasta ją. Do tego syn bogatych i wiecznie zapracowanych rodziców, którzy dali mu wszystko, ale nie zapewnili poczucia ciepła oraz nie dali uwagi, dlatego skupia na sobie uwagę wymyślaniem różnych teorii. A na koniec czarnoskóry osierocony chłopak przenoszony z sierocińca do sierocińca, przez co doświadcza przemocy agresywnych, ale uczy się bronić i jako jedyny potrafi zachować zimną krew oraz szuka rozwiązań. Ta wybuchowa mieszanka charakterów pozornie nie ma szans na nawiązanie współpracy. Zwłaszcza, kiedy niektórzy zaczynają robić głupstwa i niepotrzebnie narażać.
Fabuła dla doświadczonego czytelnika jest dość schematyczna, ale przecież nie on jest odbiorcą tylko nastolatki i uważam, że jest to ciekawa propozycja czytelnicza dla tej grupy wiekowej. Rysunki Bruna Gazzottiego dopełniają całość. Widać w nich dbałość o szczegóły, ale jednocześnie nie ma przesady. Za pomocą odpowiednich kadrów doskonale buduje atmosferę napięcia. Bardzo dobrze dobrane kolory, pojawiające się i znikające tło pomaga na uwypukleniu tych rzeczy, które w danym momencie są istotne. Ilustracje czasami są uproszczone, ale tylko wtedy, kiedy pojawia się szersze spojrzenie na otoczenie, obejmujemy kadrem całą ulicę.

„Seuls”, czyli „Sami” to francusko-belgijska seria komiksów fantazy dla dzieci. Napisana przez Fabiena Vehlmanna i narysowana przez Bruna Gazzottiego opowieść zabiera nas do świata pięciu młodych bohaterów, którzy muszą sobie radzić po tajemniczych wydarzeniach, przez które na świecie nie ma dorosłych. Składająca się z 13 tomów seria zdobyła kilka nagród i podbiła serca...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1178
1146

Na półkach:

Kolejny interesująco skonstruowany komiks młodzieżowy, który nie boi poruszać się poważniejszych tematów. Co jednak ciekawe robi to w nieco nietypowej scenerii. Poznajemy pięcioro dzieciaków w różnym wieku, pochodzącym z odmiennych grup społecznych, za to mieszkających w jednym mieście - Fortville. Pewnego ranka młodzi odkrywają, ze wszyscy mieszkańcy zniknęli. Dosłownie i w przenośni. Poza grupą pięciu ocalałych oraz przerażonych dzieciaków nie ma w mieście żywej duszy, internet, radio i telewizja nie działają, a po ulicy łażą dzikie zwierzęta, choć w nigdzie nie ma Zoo. Nasza grupa musi zacząć współpracować, aby przetrwać i rozwiązać tajemniczą zagadkę.

Na pierwszy rzut oka mamy zatem do czynienia z komiksem osadzonym w świecie mającym znamiona gatunku post-apo. W zasadzie brakuje tylko zombie, ale to nawet lepiej, bo wszechobecna cisza oraz brak żywej duszy jest jeszcze bardziej przytłaczający. Serio, miejscami wieje tu grozą i to w najlepszym wydaniu tego słowa. Opustoszałe ulice, brak dźwięków, jedynie kilka samotnych zwierząt, które nie zdołały uciec z miasta. To budzi autentyczny niepokój.

Dodatkowo główni bohaterowie nie są idealni. Mały, rozkapryszony gnojek, którego rodzice się rozwiedli. Wiecznie siedząca w podręcznikach kujonka, która nie potrafi ugotować ryżu. Przebojowa nastolatka, jako jedyna wiedząca jak prowadzić samochód. Syn bogatych i wiecznie zapracowanych rodziców, który wymyśla niestworzone teorie. Całość wieńczy sierota z internatu dla trudnej młodzieży, który jako jedyny potrafi zachować zimną krew, gdyż zawsze musiał radzić sobie sam.

To naprawdę wybuchowa mieszanka, powoli odkrywająca, że bez dorosłych walka z przeciwnościami losu potrafi być przytłaczająca oraz śmiertelnie niebezpieczna. samo przekonanie, że coś umie się zrobić to zdecydowanie za mało. Jedynie wymieniony na końcu sierota, będący jednocześnie osią prezentowanej w tym tomie opowieści, potrafi zachowywać się jak dorosły, jednak to wymusiło na nim dotychczasowe życie. Nie miał dzieciństwa i zawsze musiał walczyć, aby nie zginąć. To hartuje.

Seria zapowiada się zatem naprawdę interesująco i będą ją śledził bardzo uważnie. Mam nadzieję, że jej dalsze tomy oraz przede wszystkim finał, sprostają moim oczekiwaniom. Te początkowo były niewielkie, ale po lekturze pierwszego tomu mocno poszybowały w górę. Co z tego wyniknie, czas pokaże, jednak jestem dobrej myśli.

Kolejny interesująco skonstruowany komiks młodzieżowy, który nie boi poruszać się poważniejszych tematów. Co jednak ciekawe robi to w nieco nietypowej scenerii. Poznajemy pięcioro dzieciaków w różnym wieku, pochodzącym z odmiennych grup społecznych, za to mieszkających w jednym mieście - Fortville. Pewnego ranka młodzi odkrywają, ze wszyscy mieszkańcy zniknęli. Dosłownie i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2205
2029

Na półkach:

Sami #1: Zniknięcie jest początkiem fantazyjno-postapokaliptycznej opowieści kierowanej do młodszej młodzieży (9-13). Autorzy dzieła w pierwszym tomie prezentują czytelnikowi zarys świata, z którego nagle zniknęli wszyscy dorośli i stał się on przeraźliwie pusty. W takich realiach musi się odnaleźć piątka młodych bohaterów, którzy spotykają się w opustoszałym mieście. To od ich determinacji, pomysłowości i współpracy będzie zależeć czy uda im się przetrwać.

Scenarzysta Fabien Vehlmann kreuje tutaj dość ciekawą mieszankę postapo i fantastyki. Biorąc pod uwagę grupę wiekową, do której kierowany jest ten tytuł, nie należy się spodziewać czegoś bardzo „mrocznego”. Elementy postapokalipsy są tutaj odpowiednio ugrzecznione i uproszczone, ale towarzyszą im dość różnorodne emocje (od radości po wielki strach). Twórca dość szybko wrzuca tu czytelnika w wir wydarzeń, nie pozwalając mu nawet na chwilę nudy. Dość dobrze łączy on również wartką narrację z suspensem, tak aby zachęcać odbiorcę do przewracania kolejnych stron.

Pierwszy album serii skupia się gównie na prezentacji piątki różnorodnych młodych bohaterów. Każdy z dzieciaków wychował się w innym środowisku, zupełnie inaczej postrzega swoje otoczenia. Posiada inne zdolności i swój własny indywidualny charakter. Kluczem do przetrwania jest dla nich nauczenie się współpracy, dzięki której będą mogli oni pokonywać kolejne piętrzące się problemy i jednocześnie rozwijać przyjaźń. W niektórych wątkach komiks może wydawać się dość prosty i powielać sprawdzone schematy, ale całościowo czyta się go bardzo przyjemnie.

W dziele przeznaczonym młodszemu czytelnikowi nie mogło zabraknąć odpowiedniej oprawy graficznej. Rysunki autorstwa Bruno Gazzottiego wykonane są z dużym pietyzmem i dbałością o szczegóły (szczególnie kiedy w kadrach jest mało dialogów). Potrafi on zachować lekki klimat niepokoju, łącząc go z pewnym komiksowym urokiem. Jest w tym bardzo duża zasługa świetnie dobranej kolorowej palety barw.

https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-komiksu-sami-tom-1-znikniecie/

Sami #1: Zniknięcie jest początkiem fantazyjno-postapokaliptycznej opowieści kierowanej do młodszej młodzieży (9-13). Autorzy dzieła w pierwszym tomie prezentują czytelnikowi zarys świata, z którego nagle zniknęli wszyscy dorośli i stał się on przeraźliwie pusty. W takich realiach musi się odnaleźć piątka młodych bohaterów, którzy spotykają się w opustoszałym mieście. To od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1462
992

Na półkach:

W nienazwanym (przynajmniej w tym tomie) mieście pięcioro młodych bohaterów pewnego ranka budzi się i odkrywa, że dookoła wszyscy zniknęli. Zostało - przynajmniej na to wygląda - jedynie pięcioro młodych bohaterów.

W "Zniknięciu" mamy pokazane pierwsze dni w odmienionym świecie i pierwsze trudności, z jakimi zmagać się będą bohaterowie. Pierwszy zeszyt serii (która, jak udało mi się doczytać, ma już kilkanaście odsłon) nie jest zbyt obszerny i stanowi zaledwie wstęp do dłuższej historii, ma jednak w sobie wszystko, by zaintrygować i przyciągnąć młodszego odbiorcę. Jest skierowany dla czytelników w wieku 9-12 lat, dlatego starszym fabułą może wydać się nieco zbyt prosta, jednak docelowy odbiorca znajdzie w niej tajemnicę, dobrze zbudowany, niepokojący klimat i całkiem sporo emocji.

Choć historia wydaje się krótka, uważam, że scenarzysta dobrze wykorzystał kolejne sceny, by najpierw zawiązać akcję, wprowadzając w świat bohaterów, zarysować ich charaktery, a następnie stopniowo połączyć całą grupę i postawić przed nimi wspólny cel.

Nie mniej doceniam też warstwę graficzną komiksu, za którą odpowiada Bruno Gazzotti. Nie tylko nadał każdemu z bohaterów indywidualne rysy i oddał ich charakter, ale też zadbał, by kolejne kadry płynnie prowadziły czytelnika przez opowieść. Za pomocą rysunków i kolorów oddaje nastrój poszczególnych scen, buduje napięcie, a jednocześnie zostawia przestrzeń dla odbiorcy, pozwalając mu interpretować emocje bohaterów.
Pomysł ze zniknięciem ludzi wokół grupki bohaterów może niektórym czytelnikom wydawać się mało odkrywczy, zwłaszcza osobom, które miały styczność z młodzieżową serią książek Michaela Granta "Gone. Zniknęli", jednak należy pamiętać, że pierwszy komiks z serii powstał w 2006 roku (czyli przed książkami),poza tym skierowany jest do młodszych odbiorców, którzy niekoniecznie z tym motywem mieli większą styczność. Myślę, że tak jak u Wojtka, lektura "Samych" pobudzi wyobraźnię niejednego czytelnika, który spróbuje postawić siebie w roli jednego z bohaterów.

Jest to bardzo udane otwarcie cyklu komiksowego dla młodszych nastolatków, wyróżniające się ciekawą koncepcją, dobrze prowadzoną fabułą i dopracowaną warstwą graficzną. Liczę, że ta intrygująca fabuła rozwinie się w wartościową i ciekawą opowieść. Na razie doceniam potencjał i zadowolenie Wojtka z lektury, który także ma chęć na więcej.

W nienazwanym (przynajmniej w tym tomie) mieście pięcioro młodych bohaterów pewnego ranka budzi się i odkrywa, że dookoła wszyscy zniknęli. Zostało - przynajmniej na to wygląda - jedynie pięcioro młodych bohaterów.

W "Zniknięciu" mamy pokazane pierwsze dni w odmienionym świecie i pierwsze trudności, z jakimi zmagać się będą bohaterowie. Pierwszy zeszyt serii (która, jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1055
1019

Na półkach:

Świat bez dorosłych – dla niektórych pewnie brzmi jak marzenie. Nikogo kto by Ci mówił co masz robić, zero zakazów, obowiązków – jednak czy rzeczywiście życie byłoby takie kolorowe? Przekonują się o tym bohaterowie serii ,,Sami’’, której pierwszy tom niedawno trafił do rąk czytelników.

Pewnego dnia znikają wszyscy dorośli, a wśród ulic opuszczonego miasta spotyka się piątka dzieci, które muszą jakoś odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Gdzie się schronić, jak zdobyć pożywienie i jak uniknąć grasujących wokół niebezpieczeństw? Świat bez dorosłych nagle wyda się niesamowicie samotnym i nieprzyjaznym miejscem.

,,Sami’’ to nie tylko ciekawy pomysł na fabułę i świat – które łączą w sobie mieszankę postapokalipsy i fantastyki, ale przede wszystkim świetnie wykreowane postacie, które stanowią siłę napędową tego tytułu. Każdy z piątki naszych młodych bohaterów pochodzi z innego środowiska, ma inne doświadczenia i inaczej patrzy na świat. Dodji – sierota i nieformalny lider grupy, mimo iż sporo w życiu przeszedł okazuje się wyjątkowo wrażliwą osobą, stawiającą dobro innych nad swoje własne, Leila to dziewczyna z charakterem oraz złota rączka, Terry to mały rozpieszczony chłopiec, Camille jest klasycznym przykładem wzorowej uczennicy i zarówno jak i Yvan – pochodzący z bogatej rodziny – nie raz zaskoczą wszystkich swoją wiedzą. Jak widać jest to bardzo różnorodna grupa, która mimo różnic będzie musiała wspierać się i wspomagać swoimi umiejętnościami by przeżyć w nowej rzeczywistości.

Pierwszy tom ,,Sami’’ był niezwykle sympatyczną lekturą i aż żałuję, że tak szybko się ona skończyła. Z pewnością sięgnę po kolejne tomy. Jedyne do czego mogę się przyczepić to do okładki komiksu, która sprawia wrażenie bardzo pustej – prawdopodobnie miało to podkreślać sytuację w jakiej znalazły się dzieci, jednak jednocześnie sprawia to, że nie przyciąga on zbytnio uwagi. Mam jednak nadzieję, że się mylę, bo ,,Sami’’ zapowiada się na naprawdę ciekawą serię.

Recenzja dostępna na stronie Kosz z Książkami.
https://koszzksiazkami.pl/sami-tom-1-recenzja/

Świat bez dorosłych – dla niektórych pewnie brzmi jak marzenie. Nikogo kto by Ci mówił co masz robić, zero zakazów, obowiązków – jednak czy rzeczywiście życie byłoby takie kolorowe? Przekonują się o tym bohaterowie serii ,,Sami’’, której pierwszy tom niedawno trafił do rąk czytelników.

Pewnego dnia znikają wszyscy dorośli, a wśród ulic opuszczonego miasta spotyka się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    22
  • Chcę przeczytać
    7
  • Posiadam
    6
  • Komiks
    5
  • Komiksy
    3
  • 2022
    3
  • Do biblioteki
    1
  • Serie
    1
  • Dla dzieci i młodzieży
    1
  • Papierowa
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Sami. Zniknięcie. Tom 1


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...

Przeczytaj także