Mały atlas kotów (i kociaków) Ewy i Pawła Pawlaków
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Seria:
- Mały atlas
- Wydawnictwo:
- Nasza Księgarnia
- Data wydania:
- 2021-10-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-10-27
- Liczba stron:
- 40
- Czas czytania
- 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788310136831
- Tagi:
- literatura polska atlas koty
W czwartym już małym atlasie para znakomitych twórców składa hołd swojej wielkiej miłości: kotom. Napotkamy tu między innymi puchate koty norweskie, niebieskookie syjamy, japońskie koty z pomponikiem zamiast ogona, jak również kota nad kotami: wielorasowego dachowca. Osobiste historie przeplatają się w tej książce z dostosowanymi do wieku czytelnika informacjami o kociej naturze, o kocim języku czy o dzikich kuzynach kota domowego. Tekstom towarzyszą zachwycające ilustracje: pełne czułości kocie portrety wyczarowane z tkanin, eleganckie akwarele oraz przestrzenne koty z papier mâché. Nie mogło też zabraknąć fotografii i oczywiście dziecięcych rysunków, które wykonała zaprzyjaźniona z autorami Ola.
Choć koty od tysiącleci żyją u boku człowieka, zachowują niezależność, poczucie własnej godności, a także… całe mnóstwo sekretów! Przespacerujmy się więc – jeśli nam pozwolą – tajemniczymi kocimi ścieżkami.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Koty, kocięta, kociaki
Wyznam wam, drodzy czytelnicy, że nie mam w domu kota. Kocie plemię wzbudza jednak w mym sercu ciepłe uczucia, dlatego chętnie czytam historie z kocimi bohaterami w roli głównej. Tym razem dzięki wydawnictwu Nasza Księgarnia dostajemy w swoje ręce pięknie ilustrowaną, ciekawą publikację z grubymi, tekturowymi stronami. Dedykowana najmłodszym czytelnikom pozycja wprowadzi dzieciaki w świat kocich ras i charakterów.
Każdy koci bohater książki ma własne imię i historię. Poznajemy go ze zdjęcia oraz dowiadujemy się, jak się zachowuje, co lubi, kto jest jego właścicielem. Możemy domyślić się, że kociaki są ukochanym członkiem rodziny, mającym w niej własne miejsce. Indywidualne historie wprowadzają nas także w bogaty, różnorodny świat kotów różnych ras, takich jak maine coon czy japoński bobtail.
Dla młodych miłośników kotów bardzo cenne mogą okazać się również informacje na temat tego, co mówi nam mowa kociego ciała. Dzięki powyższym wskazówkom łatwo odszyfrujemy, kiedy kot jest przestraszony, szczęśliwy, czy zdenerwowany. Niech nas nie zwiedzie machanie ogonem, które u kotów oznacza coś zupełnie innego niż u psów i wcale nie jest oznaką zadowolenia!
Jeśli nie kojarzycie najbliższych, choć mniej znanych krewnych naszych dachowców, książka również przyjdzie wam z pomocą. W kilku słowach opisane zostały bowiem takie gatunki, jak występujące na afrykańskich sawannach serwal czy karakal bądź zamieszkujący lasy Ameryki Środkowej margaj.
Być może niektórzy czytelnicy będą zawiedzeni zbytnią skrótowością tekstów zawartych w książce. Osoby zaznajomione z serią „Mały atlas” nie powinny być zaskoczone formą i zawartością publikacji, skierowanej przede wszystkim do dzieci w wieku przedszkolnym. Młodzi czytelnicy zostają uraczeni ciepłymi opowieściami, przepełnionymi miłością dla kocich przyjaciół. Może nawet ci, którzy wcześniej nie lubili kotów, spojrzą na nie życzliwszym okiem.
Ewa Szymczak
Książka na półkach
- 25
- 23
- 5
- 3
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Na pewno kojarzycie atlasy Pawlaków. W naszej domowej biblioteczce mamy ten o motylach i ptakach. I bardzo lubimy z nich korzystać!
Niedawno do serii dołączył kolejny, tym razem atlas kotów 🐱
Na łamach tej kartonowej książki znajdziemy 17 najpopularniejszych kocich gatunków. Dachowiec bury, ragdoll, bengalski czy japoński bobtail.
Każdemu gatunkowi towarzyszy opis, ale nie encyklopedyczny! Znajdziecie w nim ciekawostki, opowiastki, smaczki charakterystyczne dla danej rasy czy kocie historie.
Opisy wzbogacone są o fotografie oraz charakterystyczne dla autorów ilustracje.
Polecam wszystkim kocim miłośnikom❤️
Na pewno kojarzycie atlasy Pawlaków. W naszej domowej biblioteczce mamy ten o motylach i ptakach. I bardzo lubimy z nich korzystać!
więcej Pokaż mimo toNiedawno do serii dołączył kolejny, tym razem atlas kotów 🐱
Na łamach tej kartonowej książki znajdziemy 17 najpopularniejszych kocich gatunków. Dachowiec bury, ragdoll, bengalski czy japoński bobtail.
Każdemu gatunkowi towarzyszy opis, ale...
Odkąd sięgam pamięcią to zawsze w moim domu i u najbliższej rodziny były koty. Na mnie zawsze mój brat mówił "kocia mama" a ja mówiłam, że gdy będę miała swój dom, to również będą w nim koty. I tak jest faktycznie, moje dzieci wychowywały się z kotami a teraz moje wnuki też lubią i mają koty. Zdecydowana większość kotów w mojej rodzinie, to zwykłe dachowce, chociaż mój syn ma dwa koty brytyjskie.
"Mały atlas kotów" przyniosły do mnie wnuki, lecz wcześniej czytaliśmy inne pozycje i wreszcie dzisiaj nadszedł ten moment aby przejrzeć tę książkę. Oczywiście czytaliśmy kilka razy, bo zawsze któreś z moich wnucząt chciało usłyszeć coś raz jeszcze. A że przedszkole od dzisiaj zamknięte, więc czasu nam nie brakowało. A towarzyszył nam zawzięcie mój kocurek, który uwielbia leżeć na książkach.
W książce tej mali czytelnicy mogą zapoznać się z rasami kotów oraz różnymi ciekawostkami ich dotyczącymi. Rasy wybrane zostały spośród kotów, które sami posiadają oraz ich znajomi czy krewni (można sprawdzić do kogo należy dany kot). Każdy kot ma tu swoje imię i opisana jest jego historia.
Można również się dowiedzieć co każdy kotek lubi, jak się zachowuje, jaki ma charakter. Dodatkowym atutem tej książki są nie tylko fotografie, ale także bardzo ładne ilustracje przedstawione różnorodną techniką, która dzieciom się podoba, dodatkowo kartki są z odpornego na czytanie przez maluchów kartonu, więc mogą ją do woli kartkować nawet małe dzieci.
Mam w domu kilka książek i albumów z kotami, ale właśnie ta publikacja przeznaczona jest dla dzieci i pozwala im na poznanie kociego środowiska.
Myślę, że nawet osoby, które maja niejako awersje do zwierząt to chętnie zapoznają się z nimi i ich zwyczajami a może nawet je polubią..., lub chociaż spojrzą na nich bardziej życzliwie.
Wiadomo, że te kotki przedstawione w książce, są lubiane przez domowników, lecz moje wnuki widzą na ulicy koty, które nie mają właścicieli i swoich domów. Włóczą się po po całym osiedlu i na moje podwórko również zaglądają, tym bardziej, że zawsze znajdą tu coś do schrupania. Co prawda mój kocur nie jest z tego zadowolony, że musi się podzielić jedzeniem z innymi kotami.
Dodam jeszcze, że państwo Ewa i Paweł Pawlakowie stworzyli jeszcze trzy inne albumy, które warte są tego, aby się z nimi zapoznać.
Odkąd sięgam pamięcią to zawsze w moim domu i u najbliższej rodziny były koty. Na mnie zawsze mój brat mówił "kocia mama" a ja mówiłam, że gdy będę miała swój dom, to również będą w nim koty. I tak jest faktycznie, moje dzieci wychowywały się z kotami a teraz moje wnuki też lubią i mają koty. Zdecydowana większość kotów w mojej rodzinie, to zwykłe dachowce, chociaż mój syn...
więcej Pokaż mimo tohttps://wdomowejbiblioteczce.blogspot.com/2021/12/ewa-i-pawe-pawlak-may-atlas-kotow-i.html
W książce "Mały atlas kotów (i kociaków) Ewa i Paweł Pawlakowie przedstawili małym czytelnikom wybrane rasy kotów oraz ich dalekich krewnych. W tej publikacji jednak tekst zostaje nieco zepchnięty na dalszy plan, bowiem uwagę przyciąga przede wszystkim oprawa graficzna. Jest ona wyjątkowa, ponieważ autorzy wykorzystali rozmaite techniki ilustracyjne. W "Małym atlasie kotów (i kociaków)" znajdziemy zatem nie tylko fotografie czy rysunki akwarelami, ale także kompozycje obrazkowe z różnych tkanin (np. z filcu) i modele z papier mache. Wygląda to fantastycznie, można więc po prostu przeglądać tę książkę - z dzieckiem, czy nawet samemu - i zachwycać się grafikami. Warto też dodać, że wydanie składa się z kartonowych stron, które będą niemalże niezniszczalne w kontakcie z kilkulatkiem, tudzież z molem... książkowym 😉.
W serii "Mały atlas Pawlaków" znajdziemy też książki poświęcone motylom, ptakom czy zwierzakom w ogólności. Ja nie miałam okazji się z nimi zapoznać, ale już samo spojrzenie na okładki wystarczy, aby przypuszczać, że i te części prezentują się świetnie. I z pewnością mogą być pierwszym źródłem przyrodniczej wiedzy dla dzieci!
https://wdomowejbiblioteczce.blogspot.com/2021/12/ewa-i-pawe-pawlak-may-atlas-kotow-i.html
więcej Pokaż mimo toW książce "Mały atlas kotów (i kociaków) Ewa i Paweł Pawlakowie przedstawili małym czytelnikom wybrane rasy kotów oraz ich dalekich krewnych. W tej publikacji jednak tekst zostaje nieco zepchnięty na dalszy plan, bowiem uwagę przyciąga przede wszystkim oprawa graficzna. Jest ona...
Oto, co ta książka robi z anty-kociarzami (czyli, że ze mną):
- powoduje, że myślą o adoptowaniu kota
- sprawia, że chcą mieć takie same figurki kotów jak te małe dzieła sztuki stworzone przez autorów
- rozczula
- rozśmiesza
- zaburza równowagę (no bo jak to? Przecież to psy są najnajnaj. A tu co? Takie kocinki? I z TAKIMI historiami? Jak żyć?)
- może zachęcić do kupna książki "Ja, Bobik" tej samej autorki (ja kupiłam)
Polecam uwadze. Cudna kontynuacja najładniejszych atlasów dla maluchów.
Domagam się psiej wersji!!!
Oto, co ta książka robi z anty-kociarzami (czyli, że ze mną):
więcej Pokaż mimo to- powoduje, że myślą o adoptowaniu kota
- sprawia, że chcą mieć takie same figurki kotów jak te małe dzieła sztuki stworzone przez autorów
- rozczula
- rozśmiesza
- zaburza równowagę (no bo jak to? Przecież to psy są najnajnaj. A tu co? Takie kocinki? I z TAKIMI historiami? Jak żyć?)
- może zachęcić do kupna...
Wielki album... pozbawiony praktycznie zdjęć. Sporo rysunków, niektóre wykonane przez dzieci, więc niezbyt ładne, trochę zdjęć rękodzieła. Koty jakoś tam wyglądają, ale czuję niedosyt prawdziwych kotów. Informacje ogólnikowe, o konkretnych kotach, nie zaś rasach. Nie wiem, czego dziecko miałoby się z tego atlasu nauczyć. Ciekawostek i faktów bardzo niewiele, ale muszę przyznać, że przystępnie napisane. Gdyby to była "książeczka za 5 zł", mogłaby być, ale że kosztuje prawie 10 razy więcej, nie jest warta zainteresowania.
Wielki album... pozbawiony praktycznie zdjęć. Sporo rysunków, niektóre wykonane przez dzieci, więc niezbyt ładne, trochę zdjęć rękodzieła. Koty jakoś tam wyglądają, ale czuję niedosyt prawdziwych kotów. Informacje ogólnikowe, o konkretnych kotach, nie zaś rasach. Nie wiem, czego dziecko miałoby się z tego atlasu nauczyć. Ciekawostek i faktów bardzo niewiele, ale muszę...
więcej Pokaż mimo toMiauuuu! Moje dwa Skrzaty kociolubki i ja Kocia mama ostrzyliśmy sobie pazurki na tę książkę.
Zresztą znając dotychczasową twórczość Państwa Ewy i Pawła Pawlaków wiedziałam, że poczuję tutaj prawdziwą kocimiętkę 🐈😉 (poprzednie atlasy były o ptakach, motylach i zwierzakach - wszystkie wydane przez Naszą Księgarnię)
Wspaniały hołd złożony wszystkim kotom, widać, że powstał z miłości do tych dumnych, nieco tajemniczych, ale jakże wdzięcznych stworzeń.
Niezwykłe ilustracje stworzone przy użyciu papierowych rzeźb, akwareli, skrawków materiałów i zdjęć, a także urocze dziecięce rysunki sprawiają, że tę książkę chce się oglądać wciąż i wciąż. A mój Młodszy Skrzat wręcz piszczy z radości na ich widok próbując przytulać i całować te wszystkie kociaki. Na szczęście książka jest całokartonowa, w wygodnym formacie i z zaokrąglonymi rogami, więc całkowicie bezpieczna dla tych małych rączek.
Jednak ten atlas to nie tylko ładne zdjęcia czy ilustracje ale naprawdę spora dawka kocich ciekawostek o różnych rasach m.in. zaglądamy pod sierść devonom rexom, podrapiemy za uszkiem Brytyjczyka czy pobawimy się z kotem europejskim zwanym popularnie dachowcem. Ale to nie wszystko, poznamy też podstawowe sygnały z kociej mowy ciała oraz sprawdzimy jakie rasy kotowatych lubią wygrzewać się w słońcu pustyni, a którym nie straszne śnieżne zaspy.
Co ciekawe to bardzo subiektywny przegląd ras, występują tu koty autorów i ich znajomych (na ostatnim kafelku możecie sprawdzić kogo),ale dzięki temu koci bohaterowie stają się bliższi małemu czytelnikowi, który poznaje ich zwyczaje i zachowania dzięki humorystycznym anegdotkom.
Także zapraszam Was serdecznie do wędrówki po tych kocich ścieżkach i powiem jedno: są powody do mrrrrruczenia 🐈
Miauuuu! Moje dwa Skrzaty kociolubki i ja Kocia mama ostrzyliśmy sobie pazurki na tę książkę.
więcej Pokaż mimo toZresztą znając dotychczasową twórczość Państwa Ewy i Pawła Pawlaków wiedziałam, że poczuję tutaj prawdziwą kocimiętkę 🐈😉 (poprzednie atlasy były o ptakach, motylach i zwierzakach - wszystkie wydane przez Naszą Księgarnię)
Wspaniały hołd złożony wszystkim kotom, widać, że powstał...
Obok kotów nie da się przejść obojętnie. Jedni je nienawidzą, inni kochają. My należymy do tej drugiej grupy. Nawet nasz pies terapeuta koniecznie musi powąchać obce koty i jakie jest jego zdziwienie, kiedy niektóre marzą o tym samym i zaczynają go napastować ocieraniem się o niego. O kotach powstało wiele mitów, uprzedzeń. Czasami w baśniach, legendach i ludowych opowieściach istniały jako wysłannicy diabła, innym razem były pomocnikami czarownic (co czasami pokrywało się z pierwszą cechą). Jedno jest pewne: koty na stałe wkradły się do naszej kultury i – mimo że często chodzą własnymi ścieżkami – dają nam wiele samą swoją obecnością, o czym wie każdy miłośnik tych zwierząt. Właśnie dla dziecięcych wielbicieli tych pupili jest książka „Mały atlas kotów (i kociaków)” Ewy i Pawła Pawlaków, czyli zgranego duetu twórców naprawdę magicznych lektur dla najmłodszych. Na ich koncie znajdziemy takie książki jak małe atlasy ptaków, zwierzaków, motyli. Ewa Kozyra-Pawlak napisała i zilustrowała urokliwe książki „Liczymy pieski” o bardzo różnorodnych psach oraz „Ja, Bobik” o niezwykłym kocie. Paweł Pawlak z kolei oswaja najmłodszych z tematem odchodzenia, przemijania, ale też odmiennością dzięki książkom „Ignatek” oraz „Pan Stanisław”. Lektury Pawlaków są barwne, przyciągające wzrok, w większości ilustracje stworzone są z różnorodnych materiałów, dzięki czemu sprawiają wrażenie uszytych. Do tego zawsze zajdziemy w nich dużą dawkę humoru, radosnego spojrzenia na świat.
I tak jest też w „Małym atlasie kotów (i kociaków)” w którym znajdziemy piękny przegląd podstawowych, najczęściej spotykanych ras kotów, dzięki czemu młodzi miłośnicy odkryją jak niesamowicie różnorodna to grupa zwierząt. Poznajemy ich środowisko naturalne, najczęstsze miejsce występowania, najpopularniejsze charaktery w obrębie ras i przede wszystkim oswoimy się z ich niesamowicie różnorodnym wyglądem. Jedne z nich są malutkie i praktycznie gołe, inne są majestatyczne, duże i z długim włosiem. Ponad to pojawia się tu wiele ciekawostek, o których nie miałyśmy pojęcia. Do naszego słownika trafiła profesjonalna nazwa kocich białych „skarpeteczek” czy „stópek”. Do tego odkryłyśmy jakiej płci najczęściej są koty szylkretowe z białym. Sam świat tzw. Dachowców okazał się zadziwiający, a co dopiero przedstawicieli żyjących a pustyniach czy w mroźnych regionach. Każda podwójna strona to solidna dawka wiedzy o kolejnym kocie. I są to historie bardzo osobiste, bo każdy z nich należy do młodszych lub starszych znajomych autorów. Dowiadujemy się, w jaki sposób ludzie o nie dbają i z tego układa się piękna opowieść o pielęgnacji kociaków. Do tego „poważne” rasy przeplatane są znanymi nam i nieco niedocenianymi kotami europejskimi, dzięki czemu mamy możliwość spojrzenia na nie jako wartościowych przedstawicieli gatunku. Jako miłośniczce tzw. kundli w każdym gatunku bardzo podoba mi się takie podejście i pokazanie, że bez względu na to, czy jest to zwierzak przygarnięty czy kupiony liczy się to, ile ciepła możemy sobie wzajemnie dać. A zadbane i dobrze wychowane mruczki to świetni towarzysze nie tylko dzieci i wcale nie muszą ograniczać swojego życia do łapania gryzoni lub ptaków. Mogą być cudownymi terapeutami.
Dzięki tej publikacji poznamy takie rasy jak: norweski leśny, devon rex, dachowiec bury, maine coon, ragdoll, dachowiec biało-rudy, dachowiec rudy, rosyjski niebieski, dachowiec popielaty w prążki, syjam, dachowiec czarno-biały, bengalski, dachowiec czarny, japoński bobtail, brytyjski krótkowłosy, dachowiec szylkretowy z białym, Abisyńczyk, dachowiec biały. Między opowieściami znajdziemy informacje, w jaki sposób pielęgnować te zwierzęta, w jaki sposób komunikują się z nami, jakie dzikie i zagrożone rasy występują w przyrodzie. Całe mnóstwo informacji przy niewielkiej ilości tekstu, dzięki czemu można po tę publikację sięgnąć już z rocznymi maluchami. Ułatwiają to też solidne, kartonowe strony. Dzięki pięknym ilustracjom, kolorowym stronom młodzi czytelnicy mają na czym skupić wzrok w czasie czytania. Będzie to też świetny materiał do oglądania, zachęcania mówienia i wskazywania części ciała zwierzaków. Zdecydowanie polecam!
Obok kotów nie da się przejść obojętnie. Jedni je nienawidzą, inni kochają. My należymy do tej drugiej grupy. Nawet nasz pies terapeuta koniecznie musi powąchać obce koty i jakie jest jego zdziwienie, kiedy niektóre marzą o tym samym i zaczynają go napastować ocieraniem się o niego. O kotach powstało wiele mitów, uprzedzeń. Czasami w baśniach, legendach i ludowych...
więcej Pokaż mimo to