Z „Władcą Pierścieni” zakończyłem rok 2023 i rozpocząłem 2024 i szczerze nie wiem, co o tej książce powiedzieć. Nie dlatego, że jest zła, uchowaj Panie Bożę. Po prostu o tolkienowskiej trylogii napisano już tak wiele, że powstała tolkienistyka! Dlatego co skromny czytelnik, jak ja może napisać o jednej z najważniejszych książek w historii?
Cóż, najprościej chyba będzie zacząć od tego dla kogo jest ta książka. Dla fanów fantastyki? Dla ludzi chcących przygody? Dla milionów miłośników Johna Ronalda Reuela Tolkiena? Odpowiedź brzmi dla wszystkich, bo, mimo że „Władca” dziś już odstaje od współczesnych standardów gatunku fantastyki (Choćby obecnością języka na wysokim poziomie i brakiem rozsławionego przez Martina podziału na złych i tych mniej złych) tak nadal pozostaje powieścią, od której ciężko się oderwać, gdyż jest nadal pełna swojej „magii”.
Tolkien przelał na karty książki dopracowywany latami fantastyczny świat i, mimo że dziś mamy wielu utalentowanych fantastów, tak jeszcze żaden z nich nie dorównał światotwórczo Johnowi. Nazwa każdej góry, imiona książąt z leżących na uboczu księstewek, imiona wojów, którzy, mimo że nie sławili się wielkimi czynami byli świadkami wielkich bitew, śpiewy i legendy ludów Śródziemia. Wszystko jest tu dopięte na ostatni guzik.
Ale czy powieść ma wady. Cóż, ma i nie ma, ponieważ wiele zarzutów wobec np. długich opisów przyrody jest spowodowanych przede wszystkim faktem, że książka ma parę dziesięcioleci, a współczesny czytelnik jest zbyt rozpieszczonych przez współczesnych pisarzy lub grafomanów którzy bez sceny akcji co dziesięć stron książki nie napiszą. Tu pozostaje tylko osobista ocena, czy jesteśmy na tyle dorośli by zrozumieć, że książka przyciągająca akcją nie jest równoznaczna z książką dobrą.
Przechodząc do sedna. Czytajcie, czytajcie i czytajcie Tolkiena. Nie dajcie umrzeć historii pięknej i mądrej której pewien anglik poświęcił życie.

Z „Władcą Pierścieni” zakończyłem rok 2023 i rozpocząłem 2024 i szczerze nie wiem, co o tej książce powiedzieć. Nie dlatego, że jest zła, uchowaj Panie Bożę. Po prostu o tolkienowskiej trylogii napisano już tak wiele, że powstała tolkienistyka! Dlatego co skromny czytelnik, jak ja może napisać o jednej z najważniejszych książek w historii?
Cóż, najprościej chyba będzie...

Nie istnieje inna książka fantasy, która dorównałaby „Władcy Pierścieni”. Jak powieść, która nie jest idealna stała się fenomenem?

Rozmach wyobraźni J.R.R. Tolkiena, światotwórstwo Śródziemia i melodyjny język elfów wprawia w zachwyt. Autor w swym geniuszu, słowem pisanym malował jak żywe obrazy, które urzeczywistniają się w wyobraźni czytelnika wraz z przewracanymi kartkami. I nieważne ile światów fantasy powstało od napisania tej powieści. „Władca Pierścieni” pozostaje niezapomniany. Dla miłośnika fantasy to wędrówka tam i z powrotem.

„Władca Pierścieni” to monumentalne dzieło literackie, do którego warto podejść ostrożnie z orężem cierpliwości. To epicka powieść drogi, którą wytrwale przemierza Drużyna Pierścienia, toteż bywa żmudna i nużąca zarówno dla niestrudzonych bohaterów jak i czytelnika. Książka ta ponadto jest pełną niebezpieczeństw baśniową przygodą, w której ludy różnych ras, w duchu niezachwianej przyjaźni oraz niewyczerpanej nadziei, stają przeciwko kohortom wroga wśród zaległych ciemności.

Na koniec słów kilka o przeniesionej na ekran adaptacji powieści. Trzy filmy Petera Jacksona pod tożsamym co powieść tytułem wieńczą dzieło stworzone przez J.R.R. Tolkiena. Trudno tu o odpowiedź na często stawiane pytanie – książka czy film? W mojej ocenie oba twory uzupełniają się i dopełniają tworząc dzieło doskonałe.

Nie istnieje inna książka fantasy, która dorównałaby „Władcy Pierścieni”. Jak powieść, która nie jest idealna stała się fenomenem?

Rozmach wyobraźni J.R.R. Tolkiena, światotwórstwo Śródziemia i melodyjny język elfów wprawia w zachwyt. Autor w swym geniuszu, słowem pisanym malował jak żywe obrazy, które urzeczywistniają się w wyobraźni czytelnika wraz z przewracanymi...

Ciężka i nie tylko o wagę chodzi (albo jestem zbyt głupia). Ale warto przeczytać.

Ciężka i nie tylko o wagę chodzi (albo jestem zbyt głupia). Ale warto przeczytać.

To jedna z najbardziej wspaniałych książek o świecie elfów, krasnoludów, hobbitów, królów, czarodziei. Świat Śródziemia, Mordoru.. Książka ta jest kontynuacją innej powieści pt.: "Hobbit, czyli tam i z powrotem".

To jedna z najbardziej wspaniałych książek o świecie elfów, krasnoludów, hobbitów, królów, czarodziei. Świat Śródziemia, Mordoru.. Książka ta jest kontynuacją innej powieści pt.: "Hobbit, czyli tam i z powrotem".

Przeczytałam po raz trzeci i po raz trzeci bardzo, bardzo mi się podobało. To jest opowieść ponadczasowa, którą warto co jakiś czas przeżywać. Lubię Froda i Sama oraz każdą postać tu przedstawioną. Nawet Saruman, czy orki są tu istotne. Zawsze fascynuje mnie to, że Tolkien tak dokładnie przemyślał cały tamten świat i jego dzieje. Wszystkie inne książki z elfami i krasnoludami wydają mi się podróbka. I jak zawsze, szkoda, że się skończyło.

Przeczytałam po raz trzeci i po raz trzeci bardzo, bardzo mi się podobało. To jest opowieść ponadczasowa, którą warto co jakiś czas przeżywać. Lubię Froda i Sama oraz każdą postać tu przedstawioną. Nawet Saruman, czy orki są tu istotne. Zawsze fascynuje mnie to, że Tolkien tak dokładnie przemyślał cały tamten świat i jego dzieje. Wszystkie inne książki z elfami i...

Uwielbiam <3

Uwielbiam <3

Uwielbiam czytać książki Tolkiena. Nigdy wcześniej nie interesowałam się fantastyka, ale ekranizacja Hobbita zlapalam przynętę. Władca Pierścieni to dalsze losy Pierścienia zdobytego przez jednego z Hobbitów, Bilbo Baginsa. W tej części to jego niegdyś podopieczny, Frodo, kontynuuje historię i zmierza do miejsca przeznaczenia. Mi się czytało ją bardzo łatwo, szybko i z ogromnym zaciekawieniem. Polecam osobom których wyobraźnia nie zamyka się na rzeczywistości.

Uwielbiam czytać książki Tolkiena. Nigdy wcześniej nie interesowałam się fantastyka, ale ekranizacja Hobbita zlapalam przynętę. Władca Pierścieni to dalsze losy Pierścienia zdobytego przez jednego z Hobbitów, Bilbo Baginsa. W tej części to jego niegdyś podopieczny, Frodo, kontynuuje historię i zmierza do miejsca przeznaczenia. Mi się czytało ją bardzo łatwo, szybko i z...

Do tej książki przymierzałem się już za małolata ale opinie znajomych mnie odstraszały. Słyszałem, że w książce jest mnóstwo opisów przyrody, zagmatwane i dziwnie brzmiące nazwy krain i władców. Kiedy w końcu "odważyłem" się przeczytać książkę to mile się zaskoczyłem. Wszystko czyta się płynnie i bez problemu. Nawet przez chwile nie byłem znudzony czy poirytowany. Zachęcam do przeczytania. Jeśli widziałeś film to książka na pewno Cię nie zawiedzie. Jest w niej wiele historii których nie pokazano w filmie.

Do tej książki przymierzałem się już za małolata ale opinie znajomych mnie odstraszały. Słyszałem, że w książce jest mnóstwo opisów przyrody, zagmatwane i dziwnie brzmiące nazwy krain i władców. Kiedy w końcu "odważyłem" się przeczytać książkę to mile się zaskoczyłem. Wszystko czyta się płynnie i bez problemu. Nawet przez chwile nie byłem znudzony czy poirytowany. Zachęcam...

Rewelacja ❤️

Rewelacja ❤️

Brak mi słów... Totalne arcydzieło! I w dodatku ten magiczny film...

Brak mi słów... Totalne arcydzieło! I w dodatku ten magiczny film...