W sumie to jedna z tych bardziej smutnych wizji przyszłości, że nie będzie drzew i roślin. Podobał mi się przekaz, ale z drugiej strony nie lubię takiego zabiegu, że główny bohater jest jakiś niezwykły, a inni nie - tutaj to właśnie główna bohaterka uratowała świat, bo nikomu innemu na całej kuli ziemskiej się nie udało - brak realizmu.

W sumie to jedna z tych bardziej smutnych wizji przyszłości, że nie będzie drzew i roślin. Podobał mi się przekaz, ale z drugiej strony nie lubię takiego zabiegu, że główny bohater jest jakiś niezwykły, a inni nie - tutaj to właśnie główna bohaterka uratowała świat, bo nikomu innemu na całej kuli ziemskiej się nie udało - brak realizmu.

Ciekawa jestem, czy ktoś z was potrafi wyobrazić sobie życie w świecie bez drzew.

Kalina niestety nie miała wyjścia. Urodziła się, gdy wokół nie było już ani jednego drzewa. I choć ich nie znała i nie widziała, czuła wielką tęsknotę za drzewami, za przyrodą. Ogromną rolę w budowaniu wrażliwości u dziewczynki miała jej babcia. To ona opowiadała wnuczce historie o drzewach, o czasach, gdy wokół było ich pełno. Kalina pragnęła poczuć ich zapach, dotknąć, zobaczyć.

Niestety, to właśnie ludzie doprowadzili do braku drzew. Wycinali je bez zastanowienia, a gdy już nie było ani jednego, zapragnęli je odzyskać. Próbowali na nowo je zasadzić. Zdali sobie sprawę, że bez drzew trudniej się oddycha, a butla z tlenem stała się częścią ich życia.

Pewnego dnia Kalina dostaje od mamy zielnik, który należał do jej babci. Znajduje tam zasuszone nasiona. Szybko okazuje się, że dziewczynka ma niezwykłą misję do wypełnienia. W jej rękach spoczywają losy całej Ziemi.

Ta niezwykle piękna, choć momentami smutna historia daje do myślenia i pokazuje, że nasze czyny teraz odbiją się na przyszłych pokoleniach. Niestety, jeśli nadal drzewa będą wycinane bezmyślnie, dla kaprysu, nasze dzieci / wnuki może spotkać taki sam los, jak Kalinę. Dla nas jeszcze nie jest za późno, możemy zmienić nie tylko nasze życie, ale i życie naszych pokoleń.

Tę niezwykle wartościową książkę powinniśmy przeczytać razem z dziećmi. A potem porozmawiać o drzewach, o ich wpływie nie tylko na nasze życie, ale i na życie zwierząt. A może książka zainspiruje was do stworzenia własnego zielnika?

Ciekawa jestem, czy ktoś z was potrafi wyobrazić sobie życie w świecie bez drzew.

Kalina niestety nie miała wyjścia. Urodziła się, gdy wokół nie było już ani jednego drzewa. I choć ich nie znała i nie widziała, czuła wielką tęsknotę za drzewami, za przyrodą. Ogromną rolę w budowaniu wrażliwości u dziewczynki miała jej babcia. To ona opowiadała wnuczce historie o drzewach,...

Myślę, że ta książka powinna stać się lekturą obowiązkową w szkołach. Akcja dzieje się w przyszłości, chyba niedalekiej, bo świat jest taki sam jak dziś, z jednym wyjątkiem - na Ziemi nie rośnie ani jedno drzewo. Ludzie przez las wycinali lasy, doprowadzając do katastrofalnej sytuacji. Młodzi bohaterowie chcą uratować świat przed zagładą - bo prędzej czy później bez drzew ona nastąpi.
Fabuła jest bardzo wciągająca, bohaterowie tak skonstruowani, że czytelnik ma ochotę się z nimi zaprzyjaźnić, utożsamia się z niektórymi, innym współczuje.
Książka skłania do refleksji i uczula dzieci na los drzew.

Myślę, że ta książka powinna stać się lekturą obowiązkową w szkołach. Akcja dzieje się w przyszłości, chyba niedalekiej, bo świat jest taki sam jak dziś, z jednym wyjątkiem - na Ziemi nie rośnie ani jedno drzewo. Ludzie przez las wycinali lasy, doprowadzając do katastrofalnej sytuacji. Młodzi bohaterowie chcą uratować świat przed zagładą - bo prędzej czy później bez drzew...

Pod blokiem moich rodziców rósł klon. Kiedy się tam wprowadzaliśmy, był malutki. Latami patrzyłam, jak się rozrasta, jak zieleni się na wiosnę i złoci jesienią. Był piękny i zawsze dodawał koloru otoczeniu. Na początku ledwo sięgał balkonu na parterze, później już dosięgał do piętra pierwszego, potem drugiego i wyżej. Nie mieszkałam już w rodzinnym domu, gdy sięgnął do balkonu trzeciego piętra, a mieszkańcy bloku coraz częściej i liczniej narzekali, że gałęzie wdzierają się na balkon, a klon zabiera światło. Pewnego razu, gdy przyjechałam z wizytą do rodziców, klonu już nie było. Ku radości mieszkańców w mieszkaniach zrobiło się jaśniej. Tyle że przed blokiem nie było już drzewa, nawet małego, w miejsce tego wyciętego...

Los "naszego" klony jest losem wielu drzew rosnących na osiedlach i w prywatnych ogrodach, jest losem drzew, które stoją na drodze budowy - nomen omen - dróg, bloków i domów. Jest losem całych połaci lasów, wycinanych z najróżniejszych powodów. A co, jeśli w porę się nie zatrzymamy?

Świat, jaki zastajemy w "Ostatnim drzewie na Ziemi" Małgorzaty Kur, jest właśnie światem, w którym ta refleksja przyszła za późno. Drzewa wycinane były pod wieloma pretekstami, a gdy zostały ostatnie, stały się tak cenne, że wycinano je choćby i po kryjomu, byleby tylko zarobić.

Ta wizja jest ostrzeżeniem przed tym, co robimy obecnie z naszym środowiskiem, i choćby dlatego warto ją przeczytać wspólnie z dziećmi. Ale przede wszystkim jest to opowieść o nadziei. Nadziei na to, że błędy przeszłości można naprawić, że przyrodę można ocalić.

Ta niezbyt obszerna, cudnie ilustrowana przez Magdalenę Starzyńską, mądra, pięknie napisana i ciekawa historia spodoba się dzieciom w wieku wczesnoszkolnym i nieco starszym, a także rodzicom, którym zależy na wychowaniu świadomych ekologicznie młodych ludzi. Przy okazji podejmuje takie tematy jak rodzina i przyjaźń, co czyni ją jeszcze bardziej interesująca.

Pod blokiem moich rodziców rósł klon. Kiedy się tam wprowadzaliśmy, był malutki. Latami patrzyłam, jak się rozrasta, jak zieleni się na wiosnę i złoci jesienią. Był piękny i zawsze dodawał koloru otoczeniu. Na początku ledwo sięgał balkonu na parterze, później już dosięgał do piętra pierwszego, potem drugiego i wyżej. Nie mieszkałam już w rodzinnym domu, gdy sięgnął do...

Rzecz dzieje się w dalszej lub bliższej przyszłości. Trudno powiedzieć, ale patrząc na to, co się dzieje w polskich lasach (wycinka drzew) można pokusić się o przykre stwierdzenie, że najbliższa przyszłość nie wygląda kolorowo. Książka spodoba się tym, którzy wyrażają troskę o najbliższe środowisko, o przyrodę, o lasy, o każde drzewo. Kalina to bystra nastolatka, która wraz ze swoimi rodzicami, kolegami koleżankami żyje w świecie bez drzew. Drzewa są znane głównie dzięki opowieściom ludzi starszych, ich wspomnieniom. I choć drzew w tym książkowym świecie już dawno nie ma na całej planecie, to jednak zajmują one ważne miejsce w życiu człowieka. Bo nadszedł ten moment, że człowiek zaczyna żałować, zaczyna walczyć o to, żeby drzewa znów pojawiły się. W szkołach realizowane są różne naukowe projekty związane z drzewami, w laboratoriach trwa walka o sadzonki, a każde nasionko (szyszka, gronko) jest na wagę złota. Pewnego dnia Kalina znajduje w pamiątkach po babci stare nasiona drzew. I chodź dziewczynka wie , że trudno o wyhodowanie drzewa, to postanawia na własną rękę wysiać te nasiona, w nadziei, że być może kiedyś będą ona początkiem dużych drzew. Czy uda jej się wyhodować drzewa? Jak na jej poczynania zareaguje świat nauki? Książka jest na chwilę obecną oczywiście fikcją literacką, ale zajmuje ważny w głos w dyskusji na temat środowiska i przejawia wielką troskę o nie. Czy naprawdę musi dojść do katastrofy, żeby człowiek zdał sobie sprawę z tego jak ważną rolę w naszym życiu odgrywają drzewa? Na razie są one nieodłącznym elementem krajobrazu. Wystarczy rozejrzeć się wokół, wyjrzeć przez okno, by zobaczyć drzewo lub nawet kilka drzew. Są jednak miejsca na Ziemi, gdzie tych drzew zaczyna po prostu brakować. Lektura uwrażliwia młodego czytelnika na otaczające środowisko, pokazuje, że bez drzew nie ma życia. Mądra, przemyślana, atrakcyjnie napisana lektura, która być może zachęci młodych czytelników do walki o każde drzewo.

Rzecz dzieje się w dalszej lub bliższej przyszłości. Trudno powiedzieć, ale patrząc na to, co się dzieje w polskich lasach (wycinka drzew) można pokusić się o przykre stwierdzenie, że najbliższa przyszłość nie wygląda kolorowo. Książka spodoba się tym, którzy wyrażają troskę o najbliższe środowisko, o przyrodę, o lasy, o każde drzewo. Kalina to bystra nastolatka, która wraz...