Idealna pozycja do czytania dla każdej fanki romansu historycznego. Dwoje bohaterów, przeciwności losu i perypetie które i tak zakończą się happy endem. Polecam

Idealna pozycja do czytania dla każdej fanki romansu historycznego. Dwoje bohaterów, przeciwności losu i perypetie które i tak zakończą się happy endem. Polecam

Romans historyczny sensownie zbudowany. Jednak przez większość książki główna bohaterka mi nie odpowiadała. Pod koniec znalazłam kilka argumentów żeby jakoś umotywować jej zachowanie, ale ostatecznie jej nie polubiłam.
Mimo to książkę czytało się dobrze.

Romans historyczny sensownie zbudowany. Jednak przez większość książki główna bohaterka mi nie odpowiadała. Pod koniec znalazłam kilka argumentów żeby jakoś umotywować jej zachowanie, ale ostatecznie jej nie polubiłam.
Mimo to książkę czytało się dobrze.

Jest to dziewiąta część cyklu „Pennyroyal Green”. Ponieważ każda część ma innych bohaterów, praktycznie nie miało znaczenia to, że nie przeczytałam poprzednich pozycji.
Głowna bohaterka Titania przyjeżdża do wuja, który jest księciem i mieszka w Ameryce, by ten znalazł jej męża. Dziewczyna ma sprecyzowane oczekiwania i szybko zostaje wprowadzona na salony. W oko wpada jej Ian Everes, który jednak nie ma najlepszej reputacji. Czy wygra rozsądek, czy też miłość?

Niestety ta pozycja mnie nie urzekła. Chciałam poznać jak zakończy się opowieść, jednak wynudziłam się i wymęczyłam. Bohaterów nie sposób było polubić, a całość była strasznie płytka. Chyba już nie skuszę się na kolejną pozycję tej autorki.
Książkę oceniam na 4 pkt

Jest to dziewiąta część cyklu „Pennyroyal Green”. Ponieważ każda część ma innych bohaterów, praktycznie nie miało znaczenia to, że nie przeczytałam poprzednich pozycji.
Głowna bohaterka Titania przyjeżdża do wuja, który jest księciem i mieszka w Ameryce, by ten znalazł jej męża. Dziewczyna ma sprecyzowane oczekiwania i szybko zostaje wprowadzona na salony. W oko wpada jej...

Przyjemnie się czytało, ale dzisiaj już nie pamiętam o czym dokładnie była

Przyjemnie się czytało, ale dzisiaj już nie pamiętam o czym dokładnie była

Jeśli chodzi o cały cykl Pennyroyal Green, to "Miłosna kapitulacja" nie jest ani jedną z najlepszych, ani najgorszych części. Przyjemny średniaczek, sympatyczny romans, w którym mamy do czynienia z dwójką wytrawnych uwodzicieli, ostrzących na sobie wzajemnie pazurki. Historia nie wyróżnia się niczym szczególnym, ale z przyjemnością śledziłam losy Tansy i Iana, wyraźnie czuć było chemię i przyciąganie między bohaterami. Polecam na leniwy wieczór, zdecydowanie sprzyja relaksowi- choć raczej w mojej głowie nie zagrzeje na długo miejsca.

Jeśli chodzi o cały cykl Pennyroyal Green, to "Miłosna kapitulacja" nie jest ani jedną z najlepszych, ani najgorszych części. Przyjemny średniaczek, sympatyczny romans, w którym mamy do czynienia z dwójką wytrawnych uwodzicieli, ostrzących na sobie wzajemnie pazurki. Historia nie wyróżnia się niczym szczególnym, ale z przyjemnością śledziłam losy Tansy i Iana, wyraźnie czuć...

Ta historia nudziła mnie, niestety - bo lubię Julie Anne Long.

Ta historia nudziła mnie, niestety - bo lubię Julie Anne Long.

Nie czytałam poprzednich części, dzięki czemu na głównego bohatera patrzyłam świeżym okiem i nic mi w nim nie zgrzytało. Fajne jest to, że w książce miłość rozwija się powoli i faktycznie można zaobserwować pojawiające się uczucia.

Nie czytałam poprzednich części, dzięki czemu na głównego bohatera patrzyłam świeżym okiem i nic mi w nim nie zgrzytało. Fajne jest to, że w książce miłość rozwija się powoli i faktycznie można zaobserwować pojawiające się uczucia.

Ta książka zyskała uznanie w moich oczach, bo wbrew pozorom relacja głównych bohaterów rozwija się dość powoli. I przez to ma jeszcze większy urok.
Na pewno zobaczę następne książki z tej serii, a może nawet zabiorę się za poprzednie tomy.

Ta książka zyskała uznanie w moich oczach, bo wbrew pozorom relacja głównych bohaterów rozwija się dość powoli. I przez to ma jeszcze większy urok.
Na pewno zobaczę następne książki z tej serii, a może nawet zabiorę się za poprzednie tomy.

Słabo. Wieje nudą.

Słabo. Wieje nudą.

Bardzo ciekawa książka, polecam.

Bardzo ciekawa książka, polecam.