Człowiek, któremu nie można zarzucić bezczynności. Oczywiście nie trzeba się z nim zgadzać, ale posiadania ciekawego i burzliwego życiorysu nikt mu nie odmówi.
Aktualnie mam za sobą kilka książek opisanego wyżej autora i zasadniczo jestem pod wrażeniem. Choć zdarza mi się w czasie czytania krzyknąć w myślach: "Ja tak nie myślę!" lub "To nie prawda!" albo wyrazić swoje zdziwienie prostym pytaniem "Dlaczego?". Być może wynika to z funkcjonowania w różnych środowiskach oraz z przepaści wynikającej z posiadanych: wykształcenia i doświadczenia, jednak z pewnością znajomość twórczości ks. Halika prowadzi do poszerzenia horyzontów i poznania innego sposobu patrzenia na sprawy wiary i religii.

"Radziłem się dróg" nie jest jest kolejnym zbiorem rozważań, wykładów czy kazań. To wszystko w jednym. Przede wszystkim wywiad, taką posiada formę, jednak treść jest niewiarygodnie bogata. W wypowiedziach Tomasa Halika znajduje się ogrom informacji nie tylko o jego prywatnym życiu (choć nie zdradza on wszystkich swoich tajemnic), ale także o historii Czech, genezie powstania husytyzmu, aktualnych (na 2001 rok) nastrojach wśród czeskich katolików i niekatolików. Możemy poznać szczegóły dotyczące przygotowania wizyty Jana Pawła II w Czechach, kulisy współpracy z Konferencją Episkopatu Czech, pracy na Uniwersytecie, prowadzenia duszpasterstwa akademickiego, prowadzenia dialogu z poszukującymi - współczesnymi "Zacheuszami".

Biografia, czy konkretniej wywiad rzeka zawsze pomaga zrozumieć dlaczego ktoś postępuje tak a nie inaczej. I ta książka zdecydowanie pokazuje życie w realiach, które ukształtowały takiego a innego człowieka, z takimi poglądami, czasem utrudniającymi życie swojemu posiadaczowi.

Człowiek, któremu nie można zarzucić bezczynności. Oczywiście nie trzeba się z nim zgadzać, ale posiadania ciekawego i burzliwego życiorysu nikt mu nie odmówi.
Aktualnie mam za sobą kilka książek opisanego wyżej autora i zasadniczo jestem pod wrażeniem. Choć zdarza mi się w czasie czytania krzyknąć w myślach: "Ja tak nie myślę!" lub "To nie prawda!" albo wyrazić swoje...