The Mermaid of Black Conch: A Love Story

Okładka książki The Mermaid of Black Conch: A Love Story Monique Roffey
Okładka książki The Mermaid of Black Conch: A Love Story
Monique Roffey Wydawnictwo: Peepal Tree Press Ltd. literatura piękna
188 str. 3 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Peepal Tree Press Ltd.
Data wydania:
2020-04-02
Data 1. wydania:
2020-04-02
Liczba stron:
188
Czas czytania
3 godz. 8 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781845234577
Średnia ocen

10,0 10,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Książki.wybrane śmierć na raty Archipelag Moriarty pierwszy szron Sarah Addison Allen, Michael Connelly, Anthony Horowitz, Monique Roffey
Ocena 6,0
Książki.wybran... Sarah Addison Allen...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
10,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
65
50

Na półkach:

Już dawno nie czytałam tak pięknej i jednocześnie tak smutnej książki. Po prostu skradła moje serce. Cała fabuła opiera się na dobrze znanym, baśniowym motywie syreny, która rozpoczyna swoje życie na lądzie. Baśniowa jest cała atmosfera powieści, opisy, styl, ciekawa narracja (wydarzenia opowiadane są z perspektywy trzecioosobowrgo narratora, pierwszoosobowej narracji w postaci kartek z pamiętnika i pierwszoosobowej narracji syreny w postaci zbliżonej do poematu, te perspektywy się nieustannie przeplatają). Historia ta jednak, mimo fantastycznych zdarzeń i postaci nie jest odrealniona, wręcz przeciwnie, w jej toku dowiadujemy się bardzo dużo o strukturze społecznej karaibskich wysp, relacjach różnych grup etnicznych,a także pokolonialnych konfliktach i wyzwaniach. No i oczywiście o zamierzchłych dziejach tych regionów, syrena Aycaya wywodziła się przecież z jednego z rdzennych ludów Taino. Opowieść nawiązuje również do sytuacji kobiet, uprzedmiatawiania ich przez mężczyzn, a także ponadczasowym strachu patriarchalnych społeczeństw przed kobiecą siłą. Naprawdę literatura karaibska zachwyca, to już druga autorka pochodząca z Trynidadu, której książka głęboko zapadła mi w pamięć.

Już dawno nie czytałam tak pięknej i jednocześnie tak smutnej książki. Po prostu skradła moje serce. Cała fabuła opiera się na dobrze znanym, baśniowym motywie syreny, która rozpoczyna swoje życie na lądzie. Baśniowa jest cała atmosfera powieści, opisy, styl, ciekawa narracja (wydarzenia opowiadane są z perspektywy trzecioosobowrgo narratora, pierwszoosobowej narracji w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
18
17

Na półkach:

Sięgnęłam po tę książkę kierowana dobrym opisem oraz dużą oceną, z nadzieją, że w końcu przeczytam ciekawą historię o syrenie. Na nadziei i długim zastoju czytelniczym się skończyło.
Książka bardzo zniesmaczyła mnie intymnymi opisami.
Pozycji trzeba oddać to, że zahacza o ważne tematy miłosne czy klasowe, ale w moim przypadku górę przejęło nieco nudne przedstawienie historii i zbyt duża ekscytacja seksualnością.
Jest mi przykro, że na tle samych dobrych ocen wyląduje moja bardzo słaba, ale to subiektywne ocenianie. Wybaczcie mi wszyscy miłośnicy tej pozycji i zapraszam do dyskusji, może dzięki Wam zrozumiem tę książkę bardziej i dam jej drugą szansę.

Sięgnęłam po tę książkę kierowana dobrym opisem oraz dużą oceną, z nadzieją, że w końcu przeczytam ciekawą historię o syrenie. Na nadziei i długim zastoju czytelniczym się skończyło.
Książka bardzo zniesmaczyła mnie intymnymi opisami.
Pozycji trzeba oddać to, że zahacza o ważne tematy miłosne czy klasowe, ale w moim przypadku górę przejęło nieco nudne przedstawienie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
105
47

Na półkach:

Przez pierwsze strony bałam się, że nie doczytam do końca. Te szybkie przeskoki między dziennikiem Davida, rokiem 1976, a "opowieścią" Aycayi mnie dezorientowały, ale gdy już się człowiek przyzwyczai to lecimy z historią jak burza. I wcale nie mam tutaj na myśli, że akcja jest szybka, bo rozciąga się na wiele miesięcy, ale przeczytałam to ostatecznie jednym tchem. Po prostu piękna historia.
Akcja dzieje się na Karaibach pod koniec lat 70', więc widzimy spory nacisk na kwestie rasowe, związanych z niewolnictwem. Jest to historia o wolności, o poszukiwaniu siebie, o zrozumieniu drugiego człowieka i o zazdrości. Czytając tę książkę byłam przerażona tym, jak potraktowana została Aycaya przez kobiety ze swojego plemienia i przez mężczyzn. Dziewczyna, która ówcześnie nic nie rozumiała została skazana na wieczne wygnanie, aż została złowiona i potraktowana jak przedmiot. Ta scena na pomoście była obrzydliwy i obrzydliwe jest to, że tacy są ludzie. W tej książce o przyzwoitość można podejrzewać (oczywiście mówiąc o mężczyznach) Davida, Hanka i na sam koniec Żywota (Reggiego nie liczę, bo to tylko dziecko). Aycaya przez krótki moment, biorąc pod uwagę długość jej życia, doznała wszystkiego, czego nie pozwoliły jej kobiety z jej czasów. Była jednocześnie darem dla Davida, Arcadii, Reggiego i nawet Żywota, ale była też najgorszą stratą i lekcją życia. Jej klątwa ciągle dawała o sobie znać, nie pozwoliła jej zapomnieć. Kobieta kobiecie wilkiem, po prostu. "Zazdrość ma siłę huraganu, ale wolniej się wypala" - tysiąc lat i ta zazdrość dla tej dziewczyny nie zmalała i to jest okrutne. Mówi się, że pewnych rzeczy nie powinno się nikomu życzyć... Ciekawe ile takich Aycayi jest na świecie...

Przez pierwsze strony bałam się, że nie doczytam do końca. Te szybkie przeskoki między dziennikiem Davida, rokiem 1976, a "opowieścią" Aycayi mnie dezorientowały, ale gdy już się człowiek przyzwyczai to lecimy z historią jak burza. I wcale nie mam tutaj na myśli, że akcja jest szybka, bo rozciąga się na wiele miesięcy, ale przeczytałam to ostatecznie jednym tchem. Po prostu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
29
14

Na półkach:

Ta książka zdecydowanie zasługuje na większy rozgłos.. Piękna historia o miłości, niby fantastyka ale jej jedynym elementem była syrena, którą autorka przedstawiła w taki bardzo człowieczy i wręcz uduchowiony sposób. Na spicy scenach nie skręcało co jest rzeczą bardzo rzadką, a również tych wątków łóżkowych było bardzo niewiele, za co plus. Autorka skupia się bardziej na samej relacji między wędkarzem i syreną. Piękna, kompletna i dopracowana książka; ewidentnie autorka przemyślała każdy rozdział i wątek z osobna. Aż żałowałam, ze książka ma tylko 300 stron. Moja pierwsza styczność z opowieścią tej autorki i z pewnością nie ostatnia! Gorąco polecam

Ta książka zdecydowanie zasługuje na większy rozgłos.. Piękna historia o miłości, niby fantastyka ale jej jedynym elementem była syrena, którą autorka przedstawiła w taki bardzo człowieczy i wręcz uduchowiony sposób. Na spicy scenach nie skręcało co jest rzeczą bardzo rzadką, a również tych wątków łóżkowych było bardzo niewiele, za co plus. Autorka skupia się bardziej na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
396
396

Na półkach:

Na odległych karaibskich wodach Zatoki Czarnej Konchy rodzi się zakazane uczucie pomiędzy rybakiem i syreną.
Będzie to opowieść zbudowana na kanwie pewnej lokalnej legendy, pełna folkloru, kolorytu i wyspiarskiego klimatu.
Autorce udało się uniknąć infantylności, obyło się bez zbędnego romantyzowania, w sposób śmiały i odważny opisano sceny zbliżeń. Nie jest to wyłącznie historia zakazanego uczucia, bo wokół niego krąży mnóstwo tematów pobocznych tj. kolonializm, samotność, zbytnia chciwość, czy stereotypy pokutujace po dzień dzisiejszy. Utrzymana w baśniowej konwencji opowieść przesycona jest cierpieniem, przekleństwa ciągnące się za bohaterką nie pozwolą jej zaznać szczęścia.

Dzięki naprzemiennej narracji czytelnik ma możliwość poznać historię z różnych punktów widzenia, co daje szeroką perspektywę. Zachwyciły mnie opisy przyrody, dynamicznej pogody, która współgra z uczuciami bohaterów. Ilość opisów od razu przywołała mi na myśl Gdzie śpiewają raki.

Niezwykle oryginalna to opowieść, baśniowa lecz nie bajkowa.

Na odległych karaibskich wodach Zatoki Czarnej Konchy rodzi się zakazane uczucie pomiędzy rybakiem i syreną.
Będzie to opowieść zbudowana na kanwie pewnej lokalnej legendy, pełna folkloru, kolorytu i wyspiarskiego klimatu.
Autorce udało się uniknąć infantylności, obyło się bez zbędnego romantyzowania, w sposób śmiały i odważny opisano sceny zbliżeń. Nie jest to wyłącznie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
773
178

Na półkach: , , , , ,

Bardzo się cieszę, że natrafiłam na tę książkę. Ujęła mnie lekkość i bezpretensjonalność, z którą Monique Roffey porusza tematy właściwe prozie zaangażowanej. W przeciwieństwie do niektórych popularnych ostatnio twórczyń, autorka zdaje się nie zapominać, że opowieść powinna pozostawać przede wszystkim opowieścią, nie fabularyzowanym manifestem.

"Syrena z Zatoki Czarnej Konchy" ma w sobie poetyzm lokalnej legendy, potoczystość historii zasłyszanej w lokalnym barze i siłę opowieści inicjacyjnej przekazywanej młodszym kobietom przez starsze.

Wyłowienie Aycayii uruchomi lawinę zdarzeń wynikłych ze zderzenia niewielkiej społeczności z na wpół zwierzęcą istotą o seksualności wymykającej się patriarchalnym normom. Część mężczyzn będzie próbować się na niej wzbogacić, posiąść ją i przemocą "ucywilizować", pojawi się też romantyczna idealizacja. Ważną fabularnie rolę odegra kobieca zawiść. W tych niekomfortowych i pozbawionych otwartości na inność okolicznościach da jednak radę zakiełkować miłość.

Roffey snuje swoją na pozór niewinnie romansową fabułę na tle karaibskiej specyfiki. Dziedzictwo kolonializmu, powszechność i nietrwałość pozaformalnych związków oraz turystyka oparta na eksploatacji środowiska naturalnego nadają "Syrenie..." ton przypowieści o relacjach z naturą i drugim człowiekiem. Miłość i więź z przyrodą pozostają w dłuższej perspektywie nieuchwytne i funkcjonują w cyklach wzajemnego przyciągania i odpychania, niczym w rytmie morskich fal. Orzeźwiająco lekka i zaskakująco przemyślana literatura, za której drogę ku statusowi klasyka będę trzymać kciuki.

Bardzo się cieszę, że natrafiłam na tę książkę. Ujęła mnie lekkość i bezpretensjonalność, z którą Monique Roffey porusza tematy właściwe prozie zaangażowanej. W przeciwieństwie do niektórych popularnych ostatnio twórczyń, autorka zdaje się nie zapominać, że opowieść powinna pozostawać przede wszystkim opowieścią, nie fabularyzowanym manifestem.

"Syrena z Zatoki Czarnej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
159
43

Na półkach:

opowieść o syrenie inna, niż te, które do tej pory czytałam. bo w dosyć lekkiej do czytania książce autorka oferuje czytelnikom spojrzenie na wiele istotnych punktów społecznych i historycznych do rozważenia. jak dla mnie ta książka jest bardzo ciekawie napisana, bo cała historia o miłości rybaka i syreny. ich uczucie rodzi się wbrew wszelkim przeciwnościom losu sprawia, że aż do końca chce się wiedzieć jak ich relacja się skończy

opowieść o syrenie inna, niż te, które do tej pory czytałam. bo w dosyć lekkiej do czytania książce autorka oferuje czytelnikom spojrzenie na wiele istotnych punktów społecznych i historycznych do rozważenia. jak dla mnie ta książka jest bardzo ciekawie napisana, bo cała historia o miłości rybaka i syreny. ich uczucie rodzi się wbrew wszelkim przeciwnościom losu sprawia, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
128
40

Na półkach:

Książka ponoć przypomina legendy tubylczej ludności z Karaibów, która zamieszkiwała dawno temu te tereny . Roffey inspirowała się też ponoć twórczością Ernesta Hemingwaya. Autorka sama wspomina o tym w podziękowaniach. Widać wspomniane wcześniej inspiracje w tej historii. A klimat legendy i pradawnej opowieści spowija całą historię przeszłości tytułowej syreny. Dla mnie to był strzał w 10.

Książka ponoć przypomina legendy tubylczej ludności z Karaibów, która zamieszkiwała dawno temu te tereny . Roffey inspirowała się też ponoć twórczością Ernesta Hemingwaya. Autorka sama wspomina o tym w podziękowaniach. Widać wspomniane wcześniej inspiracje w tej historii. A klimat legendy i pradawnej opowieści spowija całą historię przeszłości tytułowej syreny. Dla mnie to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
171
34

Na półkach:

tak szczerze to nie spodziewałam się, że legenda o syrenie może być w taki sposób opisana. wydaje się, jakby wszystko zdarzyło się naprawdę, autorka zawarła w książce piękne opisy przyrody i stworzyła wielowymiarowe postacie. moim zdaniem to jedna z lepszych książek w tym stylu. interesująca, angażująca, przyjemna, łatwa do przeczytania, krótka powieść o syrenie, która zostaje wyciągnięta z morza siłą, wbrew jej woli. jest tu też oczywiście wątek miłosny, ale nie chcę za dużo zdradzać :D

tak szczerze to nie spodziewałam się, że legenda o syrenie może być w taki sposób opisana. wydaje się, jakby wszystko zdarzyło się naprawdę, autorka zawarła w książce piękne opisy przyrody i stworzyła wielowymiarowe postacie. moim zdaniem to jedna z lepszych książek w tym stylu. interesująca, angażująca, przyjemna, łatwa do przeczytania, krótka powieść o syrenie, która...

więcej Pokaż mimo to

avatar
190
42

Na półkach:

Choć na pierwszy rzut oka historia dotyczy syreny, która staje się kobietą i zakochuje się w śmiertelniku, to jest to też ukłon ku kobiecości i poszanowaniu inności. Na przykładzie życia syreny możemy dostrzec dwojakie traktowanie inności, cieszę się że autorka nie podeszła do tego w pełni czarno- biało i stworzyła postacie, które podchodzą do niej pozytywnie, z szacunkiem, jak i negatywnie. Warta uwagi książka.

Choć na pierwszy rzut oka historia dotyczy syreny, która staje się kobietą i zakochuje się w śmiertelniku, to jest to też ukłon ku kobiecości i poszanowaniu inności. Na przykładzie życia syreny możemy dostrzec dwojakie traktowanie inności, cieszę się że autorka nie podeszła do tego w pełni czarno- biało i stworzyła postacie, które podchodzą do niej pozytywnie, z szacunkiem,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    120
  • Przeczytane
    75
  • 2023
    12
  • Posiadam
    6
  • Audiobook
    4
  • Legimi
    3
  • Ebooki
    2
  • Audiobooki
    2
  • Poszukuję na wymianę - pojedyncze książki
    1
  • Kiedyś przeczytam
    1

Cytaty

Więcej
Monique Roffey Syrena z Zatoki Czarnej Konchy Zobacz więcej
Monique Roffey Syrena z Zatoki Czarnej Konchy Zobacz więcej
Monique Roffey Syrena z Zatoki Czarnej Konchy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także