"Pij dok­to­ra Jägera, od tego się póź­niej umie­ra" oraz "Gdy koń­czy się bu­tel­ka jägera, na­stęp­ną się otwie­ra".

Te dwa motta sprawiły, że Ala i Marta zostały przyjaciółkami. "Po­zna­ły się na pierw­szym roku fi­nan­sów i ra­chun­ko­wo­ści pro­wa­dzo­nych w ję­zy­ku an­giel­skim na Uni­wer­sy­te­cie Eko­no­micz­nym w Po­zna­niu". Łą­czy­ło je wiele. "Obie by­wa­ły roz­trze­pa­ne na swój spo­sób, do­brze ba­wi­ły się do mu­zy­ki z lat dzie­więć­dzie­sią­tych, wy­da­wa­ły pie­nią­dze jak sza­lo­ne, ko­cha­ły koty, przede wszyst­kim uwiel­bia­ły ob­ser­wo­wać, jak za­cho­wu­ją się pa­sa­że­ro­wie w prze­róż­nych środ­kach trans­por­tu. Oczy­wi­ście nie by­ły­by sobą, gdyby tego nie ko­men­to­wa­ły".

Dziewczyny co roku jeżdżą razem na urlop. Tym razem zaplanowały greckie wakacje. Przed nimi szalony tydzień na Kefalonii. Zwolenniczki mocnych trunków, nie zamierzają się ograniczać w piciu na urlopie. Co spotka je w Grecji? Dokąd zaprowadzi ich "brak hamulców"? Czy to będę tak wyjątkowe chwile, na jakie liczyły?

"Guruna" to historia o przyjaźni, która przetrwa każdą próbę. Historia ciekawa, ale niezbyt porywająca; lekka i nie wywołująca głębszych emocji. Odnalazłam w niej jednak trafne spostrzeżenia dotyczące różnych tematów społecznych, przedstawione w sposób interesujący i z poczuciem humoru.

To już moje trzecie spotkanie z twórczością Adama Kopackiego. Zaczęłam czytać w odwrotnej kolejności, od najnowszej książki po najstarszą. Ta opowieść stanowi Jego debiut, więc wybaczam wiele. Mając porównanie, dostrzegam, jak bardzo Adam się rozwinął; zarówno stylem pisania, jak i fabularnie. Dla mnie podróż przez obyczajowe historie do niezwykle mrocznego thrillera, jest tak zaskakująca, że jestem bardzo ciekawa, co jeszcze Autor pokaże.

"Pij dok­to­ra Jägera, od tego się póź­niej umie­ra" oraz "Gdy koń­czy się bu­tel­ka jägera, na­stęp­ną się otwie­ra".

Te dwa motta sprawiły, że Ala i Marta zostały przyjaciółkami. "Po­zna­ły się na pierw­szym roku fi­nan­sów i ra­chun­ko­wo­ści pro­wa­dzo­nych w ję­zy­ku an­giel­skim na Uni­wer­sy­te­cie Eko­no­micz­nym w Po­zna­niu". Łą­czy­ło je wiele. "Obie by­wa­ły...

Można tą książkę nazwać krótkim opowiadaniem,czytając ta książkę od razu widać ,że napisał ja facet który nie bardzo lubi kobiety,czy kobieta pisze o sobie że tylko jej w głowie sex i alkohol i w każdym spotkanym facecie upatruje kochanka na dzisiejszą noc, przecież sex to nie sport np chyba ,że jestem tak stara i tematu sex nie rozumiem

Można tą książkę nazwać krótkim opowiadaniem,czytając ta książkę od razu widać ,że napisał ja facet który nie bardzo lubi kobiety,czy kobieta pisze o sobie że tylko jej w głowie sex i alkohol i w każdym spotkanym facecie upatruje kochanka na dzisiejszą noc, przecież sex to nie sport np chyba ,że jestem tak stara i tematu sex nie rozumiem

Dla mnie książka jest jakaś taka płaska, płytka. Za dużo ciężkich wulgaryzmów które można było zastąpić fajniejszymi słowami. Jedyne co fajne to przyjaźń Marty i Ali. Mnie książka nie bardzo przekonała.

Dla mnie książka jest jakaś taka płaska, płytka. Za dużo ciężkich wulgaryzmów które można było zastąpić fajniejszymi słowami. Jedyne co fajne to przyjaźń Marty i Ali. Mnie książka nie bardzo przekonała.

Oczekiwałam, że to będzie lekka kobieca książka. Ale tak naprawdę to przygody które przezywają bohaterki mało są pasjonujące… i tez mało zabawne…

Oczekiwałam, że to będzie lekka kobieca książka. Ale tak naprawdę to przygody które przezywają bohaterki mało są pasjonujące… i tez mało zabawne…

Powieść o tajemniczym tytule Guruna jest według mnie dobrym debiutem Adama Kopackiego. Historia obyczajowo-podróżnicza napisana krótkimi, prostymi zdaniami, co bynajmniej nie jest jej słabością. Język jest komunikatywny a to bardzo dobrze dla czytelnika. Autor nie ocenia bohaterów, pozwala czytelnikowi wysnuć wnioski. Dzieli się ciekawymi refleksjami na tematy społeczne. Każda relacja/przyjaźń w pewnym momencie przechodzi test, próbę i tak się również dzieje w przypadku głównych bohaterek: Ali i Marty. Kobiety różnią się od siebie, można powiedzieć mają inne poglądy, inną wrażliwość, inaczej postrzegają rzeczywistość. Każda z nich ma do przepracowania pewne kwestie. Powieść zaczyna się we Wrocławiu, potem przenosimy się do słonecznej Grecji, gdzie dziewczyny spędzają urlop. Bardzo udane są właśnie te różne akcenty kultury, sztuki kulinarnej i urokliwych miejsc Grecji. W powieści ma miejsce sporo różnych wydarzeń, ale czytając miałam takie wrażenie, jakby ich potencjał nie został przez Adama do końca wykorzystany, jakby można było uzyskać za ich pomocą o wiele więcej niż autorowi się udało. Niektóre czynności bohaterów zostały opisane zbyt szczegółowo, uważam, że niepotrzebnie, ponieważ spowalnia to akcję. Dużo humorystycznych sytuacji i dialogów między bohaterkami. Tak, jak wspomniałam jest to dobry debiut, a następne teksty Adama coraz lepsze:) Miło obserwować, jak autor rozwija się i rośnie literacko.

Powieść o tajemniczym tytule Guruna jest według mnie dobrym debiutem Adama Kopackiego. Historia obyczajowo-podróżnicza napisana krótkimi, prostymi zdaniami, co bynajmniej nie jest jej słabością. Język jest komunikatywny a to bardzo dobrze dla czytelnika. Autor nie ocenia bohaterów, pozwala czytelnikowi wysnuć wnioski. Dzieli się ciekawymi refleksjami na tematy społeczne....

Słuchałam i czekałam, aż coś zacznie się dziać. Marny język, żadnej akcji, powtarzające się słowa... Bardzo słabe.

Słuchałam i czekałam, aż coś zacznie się dziać. Marny język, żadnej akcji, powtarzające się słowa... Bardzo słabe.

Jak zafundować sobie słoneczne i upalne wakacje gdy za oknem siąpi deszcz? Co zrobić gdy nie masz pod ręką rozrywkowych koleżanek, które swoimi perypetiami rozbawią cię do łez? Od kogo pożyć gotówkę gdy w portfelu pusto a bilet na malowniczą wyspę trochę kosztuje?

Jest na to sposób dzięki debiutanckiej powieści Adama Kopackiego. Z jego książką w dłoni obrałem kierunek na jedną z bajecznych greckich wysp. Nieświadomie stałem się uczestnikiem wyprawy zorganizowanej przez dwie przyjaciółki, które postanawiają zrobić sobie urlop, od codziennych sprawunków. Akcja zaczyna się we Wrocławiu, co od razu przypadło mi do gustu. Trafne spostrzeżenia na temat MPK oraz natarczywych „dziewczynek z parasolkami” pozwoliły realnie odtworzyć namiastkę stolicy Dolnego Śląska. Zwiedzanie zakątków Grecji przeplata się z ciekawymi rozmowami oraz spostrzeżeniami na tematy społeczno-obyczajowe. Każdy dzień spędzony z Alą i Martą to również niezliczone ilości wypitego alkoholu, odważne podrygi do rytmów Britney oraz erotyczne sceny, które mogą się zdarzyć w najmniej oczekiwanym momencie.

Adam jest świetnym obserwatorem i znawcą Greckiego klimatu. W lekki oraz zabawny sposób opisał to popularne miejsce, obnażając zachowania wyzwolonych turystów oraz gospodarzy, którzy na wszystko mają czas. Mimo ilości wypitego uzo, słodkiego zapachu kremu do opalania i przedawkowania z witaminą D lejącą się z nieba wraz z promieniami słonecznymi, prawdziwa przyjaźń jest w stanie przetrwać wiele. Z niecierpliwością czekam na ich dalsze wakacyjne przygody!

Jak zafundować sobie słoneczne i upalne wakacje gdy za oknem siąpi deszcz? Co zrobić gdy nie masz pod ręką rozrywkowych koleżanek, które swoimi perypetiami rozbawią cię do łez? Od kogo pożyć gotówkę gdy w portfelu pusto a bilet na malowniczą wyspę trochę kosztuje?

Jest na to sposób dzięki debiutanckiej powieści Adama Kopackiego. Z jego książką w dłoni obrałem kierunek na...

Guruna autorstwa Adama Kopackiego to powieść przygodowo-romantyczno-obyczajowa. Dwie przyjaciółki ze studiów, Ala i Marta co roku wybierają się wspólnie na wakacje w różne rejony świata. Tym razem wybrały grecką wyspę, na której toczyć się będzie lwia część powieści.

Obydwie przyjaciółki różnią się znacznie: Ala bardziej dostrzega mijające lata i stara się nie nadużywać alkoholu, a do tego ćwiczy i dba o siebie. Marta z kolei pracuje w barze i przyjemności w ogóle sobie nie odmawia. Niestety, dobre nawyki Ali zostaną wystawione na ogromną próbę, gdy dziewczyny tylko dotrą na grecką wyspę, ale coś za coś - czytelnikom zapewni to sporą dawkę rozrywki i humoru.

Dziewczyny żwawo przemierzają wyspę, znają się od lat, rozmawiają zupełnie swobodnie. W międzyczasie poruszają ważne społecznie tematy, jak związki czy ceny mieszkań. Wiele z rzeczy dotyczących nas na co dzień zostało ujęte w rozmowach między nimi. Autorowi należą się duże brawa za finalny efekt, bo odwzorował kobiece zachowania i nawyki niezwykle starannie – po prostu czujemy, jakbyśmy razem tam z nimi byli, a wyjazd ma tylko i wyłącznie na celu dobrą zabawę i absolutny reset głowy.

A wydarzeń jest cała masa: wspomnę tylko o tych z okładki: męska prostytutka, trening z Britney Spears czy pewien specyfik, który ma zapobiec piciu alkoholu. Ale z tym ostatnim, cóż… Tego obydwie przyjaciółki sobie nie żałują. Zjeść i wypić lubią i potrafią :)

W pewnym momencie ich przyjaźń zostanie wystawiona na próbę, a czy ostatecznie się porozumieją? Dzięki temu, że jest to książka o przygodach dwóch przyjaciółek podczas urlopu, jestem pewien, że będzie ona aktualna jeszcze przez wiele, wiele lat.

PS: No i teraz wiem, co znaczy tytułowa „guruna” :D Otóż oznacza to ś… Zachęcam do lektury, żeby samemu się przekonać! :D

Guruna autorstwa Adama Kopackiego to powieść przygodowo-romantyczno-obyczajowa. Dwie przyjaciółki ze studiów, Ala i Marta co roku wybierają się wspólnie na wakacje w różne rejony świata. Tym razem wybrały grecką wyspę, na której toczyć się będzie lwia część powieści.

Obydwie przyjaciółki różnią się znacznie: Ala bardziej dostrzega mijające lata i stara się nie nadużywać...

Przyjaźń. Tak jednym słowem opisałabym tę książkę. Ala i Marta, główne bohaterki „Guruny”, to przyjaciółki, które poznały się na studiach. Teraz, kilka lat później, udają się na Kefalonię, dziewiczą, grecką wyspę. Dziewczyny robią to, co lubią najbardziej. Zwiedzają, jedzą, piją i dużo rozmawiają. Bardzo podobało mi się to, że w wakacyjnej książce znalazły się akcenty polskiego społeczeństwa. Między greckimi przygodami są wzmianki o tolerancji, seksualności, trudnej sytuacji na rynku nieruchomości, osobach przybywających do Polski zza wschodniej granicy.
Ala i Marta to kobiety, które zbliżają się do trzydziestki. Są zadowolone ze swojego życia, chociaż nie każdemu może się ono podobać. Poczułam więź z dziewczynami, mimo że trochę inaczej spędzam wakacje niż one. Jestem ciekawa, gdzie wybiorą się w następnej książce.

Przyjaźń. Tak jednym słowem opisałabym tę książkę. Ala i Marta, główne bohaterki „Guruny”, to przyjaciółki, które poznały się na studiach. Teraz, kilka lat później, udają się na Kefalonię, dziewiczą, grecką wyspę. Dziewczyny robią to, co lubią najbardziej. Zwiedzają, jedzą, piją i dużo rozmawiają. Bardzo podobało mi się to, że w wakacyjnej książce znalazły się akcenty...

Mimo całej sympatii do autora, którego znam z Instagrama, to ta książka jest po prostu o niczym. Po prostu dwie koleżanki wybierały się do Grecji, pojechały, były tam i wróciły. I tyle. Jadły piły.
Lekka książka na jeden wieczór. Tyle

Mimo całej sympatii do autora, którego znam z Instagrama, to ta książka jest po prostu o niczym. Po prostu dwie koleżanki wybierały się do Grecji, pojechały, były tam i wróciły. I tyle. Jadły piły.
Lekka książka na jeden wieczór. Tyle