Embracing Destiny

Okładka książki Embracing Destiny Amelia Hutchins
Okładka książki Embracing Destiny
Amelia Hutchins Wydawnictwo: Kindle Edition Cykl: The Fae Chronicles (tom 6) fantasy, science fiction
427 str. 7 godz. 7 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
The Fae Chronicles (tom 6)
Wydawnictwo:
Kindle Edition
Data wydania:
2020-04-28
Data 1. wydania:
2020-04-28
Liczba stron:
427
Czas czytania
7 godz. 7 min.
Język:
angielski
Średnia ocen

5,0 5,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,0 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
589
118

Na półkach: ,

#książkiktóreryjąberet

Znów to sobie zrobiłam... To jak z czekoladą - mam świadomość, że tuczy, że powoduje próchnicę itd, a mimo to po nią sięgam. Tylko tu nie ma mowy o czekoladzie, bo to co przeczytałam było gorsze od wyrobu czekoladopodobnego! Nie wiem czemu sięgnęłam po kolejny tom znienawidzonej przeze mnie serii "The Fae Chronicles". Może chciałam poznać jak się historia zakończy, może by docenić dobre książki raz na jakiś czas muszę przeczytać jakąś złą? A może po prostu jestem masochistką... Zabijcie mnie, ale naprawdę nie wiem...

Na samym początku autorka uprzedza, że książka jest dla dorosłych, że zawiera wulgarny język, brutalne sceny i momenty oznaczone jako HOT. Ale nie uprzedzała, że będzie obrzydliwa, a dla mnie właśnie taka była. Prawie przez cały czas podczas czytania czułam się jakbym zjadła coś oślizgłego.

Dobra, gadki typu cytuję "Is that naughty pussy ready to be destroyed?", albo "Prettiest little plaything I’ve ever fucked, and the most delicious cunt I’ve ever eaten. You want me to destroy that greedy little cunt? To stretch it wide as I write my name on your fucking insides?" mnie osobiście zniesmaczają, ale jak komuś to nie przeszkadza lub/i to lubi to TO JEST OK.

Jak ktoś lubi ostry seks, zmieszanie bólu z przyjemnością, dominację i tego typu rzeczy, obie strony się na to zgadzają to TO TEŻ JEST OK.

Ale kuźwa NIE JEST OK torturowanie i gwałcenie żony (którą niby główny bohater kocha),by wymusić na niej zmiany (cyt. "You can willingly give it up, or I’ll fuck it out of you."). Bo nikt mi nie powie, że "I pushed against him, trying to escape. I still couldn’t speak, couldn’t do anything [bo była unieruchomiona i zakneblowana] other than drop my head against his chest, watching as he achingly stretched me." to nie jest gwałt! A ciągłe pobudzanie i zatrzymywanie tuż przed osiągnięciem orgazmu czy wepchnięcie przyrodzenia do gardła i uciskanie nosa tak długo, aż główna bohaterka prawie traci przytomność to to nie jest torturowanie! TO NIE JEST NORMALNE, to jest CHORE, i to powinno być wyraźnie zaznaczone w książce, ale nie jest, bo po kilku dniach ciągłego gwałcenia (cyt. "I lay in the bed, staring at Ryder, who watched me from the chair. I could hear the men outside training, but that had been going on for days while Ryder held me in a constant state of nothingness. I might as well have been FIZ for all I could do as he fucked me until my brains were little more than mush. [...] He studied me as I struggled to get out of the bed he’d placed me on when I’d passed out from being fucked senseless.") Synthia zostaje wypuszczona i akcja toczy się dalej jakby nigdy nic. Dlatego uważam tę książkę za szkodliwą.

W ogóle relacja głównych bohaterów jest toksyczna i od pierwszego tomu pachniała mi syndromem sztokholmskim. Synthia jest boginią, potrafi robić cuda wianki swoją mocą, a daje się poniżać i sobą pomiatać jakby była nikim. Zresztą sama mówi, że bez Rydera jest nikim... Kilka razy podczas czytania zastanawiałam się czy Synthia wie w ogóle co to godność osobista... :-/
Rydera nie znoszę od samego początku, a po tym tomie moja pogarda dla niego tylko wzrosła.

Nie dałam jednej gwiazdki tylko dlatego, że książka miała ze dwa fajne momenty, ale ogólnie to NIE POLECAM, a raczej polecam, ale trzymać się z dala od tej serii. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że niedługo wychodzi druga część tego ostatniego tomu i pewnie też go przeczytam... ;-(

#książkiktóreryjąberet

Znów to sobie zrobiłam... To jak z czekoladą - mam świadomość, że tuczy, że powoduje próchnicę itd, a mimo to po nią sięgam. Tylko tu nie ma mowy o czekoladzie, bo to co przeczytałam było gorsze od wyrobu czekoladopodobnego! Nie wiem czemu sięgnęłam po kolejny tom znienawidzonej przeze mnie serii "The Fae Chronicles". Może chciałam poznać jak się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    6
  • Chcę przeczytać
    4
  • 2020
    1
  • Fantastyka
    1
  • Amelia Hutchins
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Embracing Destiny


Podobne książki

Przeczytaj także