Tropy. Opowiadania fantastyczne
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- Polska fantastyka
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo CM
- Data wydania:
- 2020-01-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-01-10
- Liczba stron:
- 211
- Czas czytania
- 3 godz. 31 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366371514
Franciszek Mirandola, wł. Franciszek Czcisław Pik (1871-1930) był z wykształcenia magistrem farmacji; studiował również filozofię na uniwersytetach w Krakowie, Heidelbergu, Berlinie i Paryżu. Pochodził z rodziny aptekarzy od pokoleń prowadzących aptekę „Pod Jednorożcem” w Krośnie. Jego matka była spokrewniona z wynalazcą lampy naftowej, Ignacym Łukasiewiczem. Po powrocie do kraju pracował jako farmaceuta, publikując jednocześnie swoje utwory pod pseudonimem przybranym od renesansowego pisarza Francesco Pico della Mirandoli. Jego teksty oscylują z jednej strony w kierunku fantastyki, z drugiej dając wyraz ciekawym poglądom filozoficznym autora: był zdeklarowanym darwinistą zainteresowanym zarazem działaniem podświadomości, filozofią Wschodu czy pracami Nietzschego i Schopenhauera. Był związany z ruchem socjalistycznym i PPS, jest autorem słów do pieśni Warszawianka 1905 roku oraz innych wierszy opublikowanych w antologii Lutnia robotnicza (Kraków, 1906).
W latach dwudziestych poświęcił się wyłącznie pracy przekładowej. Tłumaczył teksty wielu autorów, m.in.: Goethego, Verlaine’a, France’a, Rollanda, Kiplinga, Maeterlinka, Andersena, Knuta Hamsuna, Selmy Lagerfof, Tagore’a, oraz Edgara Wallace.
ZAWARTOŚĆ
1. Zatruta studnia
2. Ulica Dziwna
3. Wolność
4. Cel
5. Pułapka
6. Świt
7. Pociąg nadzwyczajny
8. Gościniec dusz
9. Stary dom
10. Zamknięte
11. Chleb i woda
12. Hotel pod ideałem
13. Dola
14. Drogowskaz
15. Lux perpetua
Przypisy
Do zbioru Tropy należy piętnaście opowiadań. Są to utwory przepełnione oniryzmem, sięgające niemal surrealizmu. Mirandola jawi się jako przedstawiciel nurtu fantastyki grozy, nieco odmienny niż Stefan Grabiński, Antoni Lange czy Roman Jaworski. Język jego prozy jest bardzo poetycki, doskonale współgrający z intrygującym światem fantasmagorii, który przedstawia autor. Mimo powstawania u schyłku Młodej Polski nieobce są wpływy filozoficzne epoki i rozważania traktujące w dużej mierze o kondycji człowieka i ludzkości, nieświadomości i zderzeniu z cywilizacyjnym postępem.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 47
- 34
- 26
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo trudna lektura. To taki Schulz, ale z wyobraźnią na sterydach, natomiast z formą nieco wymizerowaną. Poza dwoma opowiadaniami zlistowanymi poniżej, towarzyszyło mi uczucie niesamowitości, natomiast co rusz traciłem wątek, zainteresowanie; zasypiałem, przysypiałem, przymykałem oczy, obracałem się, jednym słowem: lektura mnie nudziła. "Ulica Dziwna" to najlepsze opowiadanie ze zbioru. Atmosfera odkrycia "kolejnej warstwy" rzeczywistości, nuta obłędu, dziwności i fascynacji odkrytym światem - a równocześnie jeden, banalny dylemat przeciętnej osoby jako bezpowrotnie zamykający drzwi przed "nowym", a spotykający nas niemal codziennie, pt. "mam jednak jeszcze coś do zrobienia..." przedstawiony w trywialny, jakże pasujący tu sposób. Piękne.
No i "Gościniec Dusz", czyli LORE gry soulslike z okresu "tuż przed upadkiem wielkich królestw Drangleic, Lordran czy Lothric" - czyta się to jak baśń o bogach, mitologię - w tym gatunku Mirandola jest świetny i odnalazłby się dzisiaj z łatwością przy scenariuszach do gier From Software.
Ale to tylko dwa opowiadania. Dwa na szesnaście? Trochę mało. Poza tym - sypialnia.
Bardzo trudna lektura. To taki Schulz, ale z wyobraźnią na sterydach, natomiast z formą nieco wymizerowaną. Poza dwoma opowiadaniami zlistowanymi poniżej, towarzyszyło mi uczucie niesamowitości, natomiast co rusz traciłem wątek, zainteresowanie; zasypiałem, przysypiałem, przymykałem oczy, obracałem się, jednym słowem: lektura mnie nudziła. "Ulica Dziwna" to najlepsze...
więcej Pokaż mimo toTropy
Franciszek Mirandola
Rok pierwszego wydania: 1919
Chłonąć zdania, mieszać tropy, a następnie dotrzeć do brzegu oceanu wizji rodem z weird fiction. Tam zaś czekać będzie konstrukcja słów wprost z młodopolskiej literatury, której forma przybiera kształt myślicielstwa.
Trzecia odsłona serii Niesamowitników jest zdecydowanie lepsza od drugiej, choć i ta niestety nie uniknęła swego rodzaju nierównych tekstów. Tym razem szlak dziwności skręca w filozoficzne odnogi sprawiające, że nawet przyroda głos otrzymuje i wchodzi w dysputę z człowiekiem. A gdy zjawi się tam zbłąkany przechodzień, odkryć dane mu będzie groteski zaloty oraz pesymizmu całe krocie. Autor nie kryjąc swego światopoglądu skręcającego w lewą stronę, zabiera czytającego do krainy, gdzie kłębki myśli rozbijają swój obóz w dolinie beznadziei będącej we władaniu wyzysku przez tych stojących wyżej. Panoramę dopełnia ekspresjonistyczna powłoka drażniąca się z poetyką spisanych słów.
Wspomniałem już, że nie wszystkie tytuły mnie porwały, toteż zachowując uczciwość stwierdzić trzeba, iż połowa z nich nie przypadła mi do gustu. Czasem zwyczajnie za dużo Mirandola chciał przekazać na raz, a czasem niesamowitość zboczyła ze ścieżki w jakimś bliżej nieokreślonym celu. Zabrakło mi w nich również konkretnej puenty, choć zdaje sobie sprawę z faktu zupełnie innej struktury tych opowiadań, gdzie nie musi być pewnych elementów. Pochwalić za to muszę przejścia z jednej nieoczywistości w drugą, wątki tajemnicze, wręcz pozazmysłowe, egzystencjalne pytania oraz szeroki kwiat słownictwa. Choćby dlatego można wybrać sobie kilka opowieści tegoż zbioru i spojrzeć na nie po swojemu, jednocześnie tropiąc metaforyki ślady.
Tropy
więcej Pokaż mimo toFranciszek Mirandola
Rok pierwszego wydania: 1919
Chłonąć zdania, mieszać tropy, a następnie dotrzeć do brzegu oceanu wizji rodem z weird fiction. Tam zaś czekać będzie konstrukcja słów wprost z młodopolskiej literatury, której forma przybiera kształt myślicielstwa.
Trzecia odsłona serii Niesamowitników jest zdecydowanie lepsza od drugiej, choć i ta niestety nie...
„Zmęczyłem…”
Niesamowitnicy mieli być strzałem w dziesiątkę. Dużo sobie obiecywałem po tej serii i chyba, zbyt entuzjastycznie podszedłem do całości. Pierwszy tom zaskoczył na plus, dalej idzie jak po grudzie. Tom III jest lepszy od dwójki, ale nie pieję z zachwytu, bo ledwie go zmęczyłem.
Mirandola chyba nie jest dla mnie, może nie rozumiem, co chce przekazać w rozwlekłych nasiąkniętych filozofią opowieści? Jest w książce kilka perełek, ale reszta stanowi wyzwanie…
Wydzielałem sobie z tomiku pojedyncze opowiadania. Z początku nawet było dobrze, ale im dalej w las ugrzęzłem.
Nie potrafię z czystym sumieniem polecić Mirandoli… Ale spróbujcie „Ulicy dziwnej” – mnie to urzekło…
„Zmęczyłem…”
więcej Pokaż mimo toNiesamowitnicy mieli być strzałem w dziesiątkę. Dużo sobie obiecywałem po tej serii i chyba, zbyt entuzjastycznie podszedłem do całości. Pierwszy tom zaskoczył na plus, dalej idzie jak po grudzie. Tom III jest lepszy od dwójki, ale nie pieję z zachwytu, bo ledwie go zmęczyłem.
Mirandola chyba nie jest dla mnie, może nie rozumiem, co chce przekazać w rozwlekłych...
"Trupią jest, mówię wam, dusza człowieka czasów naszych... zgniłą jest!"
Pora na kolejnego autora z serii niesamowitników - Franciszka Pika-Mirandolę!
Jak zapewne widzieliście, ostatnio z małymi przerwami czytałem trzy pierwsze tomy serii. Czosnowski i Huskowski mieli kilka naprawdę hipnotyzujących opowiadań, ale po dzisiejszej lekturze mogę śmiało napisać, że z całej tej trójki Mirandola najbardziej czuł weird fiction.
"Tropy" to gęsty zbiorek i nie mogę się nadziwić, dlaczego na tyle lat przepadł w mrokach zapomnienia. Autor miał niesamowity talent do wywoływania niepokoju w czytelnikach i autentycznie potrafi sprawić, że miałem ciarki.
"Pułapka", "Wolność" i "Zatruta studia" to opowiadania, które zostaną ze mną na dłużej i chciałbym jeszcze do nich wrócić, ale to "Ulica Dziwna" wypaliła się na stałe w mojej głowie. Opowiadanie ma ten specyficzny klimat wprost przesiąknięty niedopowiedzeniem i szaleństwem, a który jest przeze mnie tak mocno poszukiwany w weirdach.
Franciszek wychodził w podobnym czasie, co nasz polski Poe, a nie zdobył aż takiego rozgłosu na jaki zasłużył. Trochę to dziwne biorąc pod uwagę stężenie niesamowitości w zbiorku, ale jak widać różne czasy cechują się różnymi oczekiwaniami czytelników.
Jestem dumny, że mogę dołożyć swoją małą cegiełkę do promocji tego zbiorku i cieszę się, że mu patronuję.
Czytajcie i bójcie się!
"Trupią jest, mówię wam, dusza człowieka czasów naszych... zgniłą jest!"
więcej Pokaż mimo toPora na kolejnego autora z serii niesamowitników - Franciszka Pika-Mirandolę!
Jak zapewne widzieliście, ostatnio z małymi przerwami czytałem trzy pierwsze tomy serii. Czosnowski i Huskowski mieli kilka naprawdę hipnotyzujących opowiadań, ale po dzisiejszej lekturze mogę śmiało napisać, że z całej...
Kolejny bardzo ciekawy tom opowiadań w serii Niesamowitniktów 🙂 Na razie ostatni wydany, mam nadzieję że pojawi się więcej
Kolejny bardzo ciekawy tom opowiadań w serii Niesamowitniktów 🙂 Na razie ostatni wydany, mam nadzieję że pojawi się więcej
Pokaż mimo toZbiór tych niesamowitych utworów został wydany w 1919 roku. Ogromnie cieszę się, że Wydawnictwo IX zdecydowało się na wyłonienie tej perełki z czeluści niepamięci, gdyż jest takie weirdowe!🖤 To jest niezwykła podróż w czasie, do początków literatury fantastyki grozy.
Utwory napisane są pięknym, poetyckim językiem pełnym archaizmów obecnie nie używanym w duchu młodopolskiej epoki. Mirandola kładzie nacisk na oniryczno fantasmagoryczne opisy, co przenosi nas w inne, niezwykłe światy. Siła jego grozy tkwi w niesamowitym, misternie budowanym klimacie, który ogarnia czytelnika niepokojem. Pełno tu niedopowiedzeń działających na wyobraźnię. To jest takie baśniowe, groteskowe, surrealistyczne na granicy psychodelii.
Rzeczywistość przedstawiona jest z innej, oryginalnej perspektywy ukazującej małość i kruchość człowieka. Genialnym posunięciem Mirandoli jest ożywianie różnych elementów w świecie, co sprawi, że zaczniecie nadsłuchiwać czy nic do Was na szepcze i poczujecie strach.
Rozmaitość tematyczna tych opowiadań zachwyca. Dziwne miejsca, obce istoty, fatalistyczny los i czarna melancholia dopadająca bohaterów sprawi, że nie raz przejdą Was ciarki.
"Chodźmy. Ale mówię ci z góry: stamtąd powrotu nie ma. To wiedz od razu. Ciałem wrócisz, duszą nigdy! Nigdy!"
W twórczości Mirandoli czuć wpływ gnostycyzmu czy schopenhaueryzmu skłaniający do rozważań egzystencjalnych. Przemyślenia jakie wynikają z tych opowiadań są niezwykle trafne i gorzkie. Czym jest szczęście? Jaki jest cel naszego życia?
Ubolewam, że nie możemy poznać więcej jego niesamowitych wizji będących niczym sen. Polecam z całego serducha miłośnikom klasycznej literatury i przepięknego języka. Patronować takiemu wyjątkowemu zbiorkowi to prawdziwy zaszczyt 🖤
Zbiór tych niesamowitych utworów został wydany w 1919 roku. Ogromnie cieszę się, że Wydawnictwo IX zdecydowało się na wyłonienie tej perełki z czeluści niepamięci, gdyż jest takie weirdowe!🖤 To jest niezwykła podróż w czasie, do początków literatury fantastyki grozy.
więcej Pokaż mimo toUtwory napisane są pięknym, poetyckim językiem pełnym archaizmów obecnie nie używanym w duchu młodopolskiej...
Ojciec literatury weird-fiction na gruncie polskim. Gdyby nie on, nie mielibyśmy takich perełek, jak na przykład Grabiński.
Ojciec literatury weird-fiction na gruncie polskim. Gdyby nie on, nie mielibyśmy takich perełek, jak na przykład Grabiński.
Pokaż mimo to„Tropy” Franciszka Mirandoli to pozycja obowiązkowa dla każdego, kto choćby w najmniejszym stopniu interesuje się tym, jak raczkowała polska fantastyka. Obok Stefana Grabińskiego, Jerzego Żuławskiego i Antoniego Lange to jeden z nielicznych prekursorów tego gatunku w Polsce. To niekoniecznie łatwa, ale niezwykle inspirująca wyprawa w światy stworzone tylko po to, by przekazać pewną myśl, podkreślić małość ludzkiej jednostki w starciu z tym, co rządzi naszym życie. Ich niedzisiejszość jest zaletą, dla wszystkich, którzy cenią sobie takie sentymentalne podróże.
https://bachaworld.blogspot.com/2021/01/tropy.html
„Tropy” Franciszka Mirandoli to pozycja obowiązkowa dla każdego, kto choćby w najmniejszym stopniu interesuje się tym, jak raczkowała polska fantastyka. Obok Stefana Grabińskiego, Jerzego Żuławskiego i Antoniego Lange to jeden z nielicznych prekursorów tego gatunku w Polsce. To niekoniecznie łatwa, ale niezwykle inspirująca wyprawa w światy stworzone tylko po to, by...
więcej Pokaż mimo toFranciszek Mirandola to pseudonim Franciszka Czesława Pika, uznawanego za jednego z pierwszych twórców polskiej literatury fantastycznej. Przyszły literat urodził się w 1871 r. w rodzinie krośnieńskiego aptekarza…
Więcej na:
http://www.zapomnianabiblioteka.pl/2020/03/tropy.html
Franciszek Mirandola to pseudonim Franciszka Czesława Pika, uznawanego za jednego z pierwszych twórców polskiej literatury fantastycznej. Przyszły literat urodził się w 1871 r. w rodzinie krośnieńskiego aptekarza…
Pokaż mimo toWięcej na:
http://www.zapomnianabiblioteka.pl/2020/03/tropy.html
Zbiór fantastycznych opowieści.
Zbiór fantastycznych opowieści.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to