Wielki spektakl na niebie. Osiem wizji wszechświata od starożytności do naszych czasów

Okładka książki Wielki spektakl na niebie. Osiem wizji wszechświata od starożytności do naszych czasów Marco Bersanelli
Okładka książki Wielki spektakl na niebie. Osiem wizji wszechświata od starożytności do naszych czasów
Marco Bersanelli Wydawnictwo: Copernicus Center Press popularnonaukowa
260 str. 4 godz. 20 min.
Kategoria:
popularnonaukowa
Tytuł oryginału:
Il grande spettacolo del cielo
Wydawnictwo:
Copernicus Center Press
Data wydania:
2020-02-20
Data 1. wyd. pol.:
2020-02-20
Liczba stron:
260
Czas czytania
4 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378864912
Tłumacz:
Agnieszka Liszka-Drążkiewicz
Średnia ocen

8,1 8,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,1 / 10
42 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
331
28

Na półkach:

Jest to książka, o koncepcjach kosmosu w różnych epokach ludzkości z odniesieniami do kultury humanistycznej autorstwa Marco Bersanelli. Coś absolutnie genialnego. Autor opisuje historie obserwacji astronomiczych od Lascaux do współczesnych odkryć astrofizyki. Całość jest przekazana w tak przystępny sposób, że nawet takie głąby matematyczne jak ja zrozumieją o co chodzi. Świetnie jest - moim zdaniem - opisana historia odkryć Isaaca Newtona czy Keplera. Fenomenalna interpretacja opisów kosmosu Dantego. A także porównanie wieży kościoła Sagrada Familia do krzywej Friedmana-Lamaitra, co udowadnia że nawet współczesna sztuka sakralna czerpie garściami z kosmologii. Mimo, że książka zaczyna się od hipotetycznych i ładnie opisanych, pierwszych świadomych obserwacji nieba w okresie paleolitu, a kończy po odkryciu bozonu Higgsa i misji PLANCK, to i tak prowadzi nas rozdział po rozdziale do przeszłości, bo do tego sprowadza się astrologia. Odkrywania przeszłości wszechświata. Owszem, jest tutaj sporo pominiętych faktów, ale nic co by zakłócało ciąg opisanych zdarzeń, bądź ich zrozumienie. A znam je z racji zainteresowania tematem trwającego juz trochę lat. Gdyby włożyć do książki każde warte odnotowania wydarzenie, to powstałby dlugi cykl. A nie o to tutaj chodzi. Wisienką na torcie są tytuły rozdziałów nawiązujące do filmów i muzyki. Jestem tą książką zachwycony i polecam ją każdemu, kto chociaż trochę interesuje się kosmosem.

Jest to książka, o koncepcjach kosmosu w różnych epokach ludzkości z odniesieniami do kultury humanistycznej autorstwa Marco Bersanelli. Coś absolutnie genialnego. Autor opisuje historie obserwacji astronomiczych od Lascaux do współczesnych odkryć astrofizyki. Całość jest przekazana w tak przystępny sposób, że nawet takie głąby matematyczne jak ja zrozumieją o co chodzi....

więcej Pokaż mimo to

avatar
154
154

Na półkach:

Przeczytać i podać dalej.

Fascynująca opowieść o historii astronomii. Epicka narracja, stroniąca od suchej, naukowej sztywności. Fabularyzowane wstawki - zabieg coraz częstszy w literaturze popularnonaukowej - czy szczęśliwy rzecz względna. Autor prowadzi czytelnika w sposób lekki, odsłaniając stopniowo przez tysiąclecia wydzierane naturze tajemnice dotyczące ciał niebieskich. Zaczyna się w paleolitycznych jakiniach, poprzez wizje starożytne, kosmologię dantejską zawartą w 'Boskiej komedii' (dając wyraz swemu uwielbieniu dla rodaka-wizjonera),odziera z mitów teorię kopernikańską, przedstawiając ją w pierwotnej idei, aż do odkryć nowożytnych i osiągnięciami misji PLANCK kończąc. W zasadzie nie kończąc a przerywając w punkcie, w którym kończą się obecne odkrycia albowiem badania i poszukiwania ciągle trwają.

Świetnym uzupełnieniem rozwoju prezentowanych idei jest ich odbicie w sztuce (w głównej mierze we włoskiej),którym kończy każdy rozdział. Książka napisana z dużą znajomością, wnikliwością i zrozumieniem mentalności wieków minionych. Można pisać o religii bezhejtowo, jako o zjawisku społeczno-kulturowym? Można. Powstało dzięki temu dzieło o naukach ścisłych napisane w sposób na wskroś humanistyczny.

Może powinna nosić tytuł 'Kosmiczna poezja'?

Ciekawostka: uważny czytelnik znajdzie w tytułach rozdziałów i podrozdziałów nawiązania do muzyki i filmów.

Przeczytać i podać dalej.

Fascynująca opowieść o historii astronomii. Epicka narracja, stroniąca od suchej, naukowej sztywności. Fabularyzowane wstawki - zabieg coraz częstszy w literaturze popularnonaukowej - czy szczęśliwy rzecz względna. Autor prowadzi czytelnika w sposób lekki, odsłaniając stopniowo przez tysiąclecia wydzierane naturze tajemnice dotyczące ciał...

więcej Pokaż mimo to

avatar
132
118

Na półkach: , ,

Rewelacyjna książka o historii astronomii i kosmologii w formie opowiadania (tę uwagę zanotowałem po przeczytaniu drugiego rozdziału o greckim wkładzie w badanie wszechświata, szkole pitagorejskiej i geocentryzmowi) i astronomii w sztuce. Rewelacyjny jest rozdział o Koperniku, Keplerze i Galileuszu, a prawdziwą wisienką jest kilka ostatnich akapitów o kształcie wszechświata i katedrze Sagrada Famila w Barcelonie.
Paradoksalnie, w tej opowieści zaczynając od neolitu przez kolejne epoki działalności człowieka, wraz z rozwojem nauki i technologii, cofamy się w czasie do początków wszechświata.

Książka rozpoczyna się od najstarszych znanych informacji nt. badań i odkryć astronomicznych, od neolitu poprzez starożytnych Babilończyków, Egipcjan, Greków i podąża przez kolejne okresy historyczne, przedstawiając rozwój astronomii i badań nad wszechświatem. Pojawiają się znane i nieznane nazwiska kosmicznych odkrywców, nowe technologie, interpretacje.
Autor zaczyna opis jakiegoś zjawiska w sposób, który równie dobrze mógłby być fragmentem książki historycznej czy przygodowej pozwalając wczuć się w ludzi epoki , a następnie wyjaśnia je w sposób już bardziej formalny ale zrozumiały (szkice i wykresy). Podkreśla odkrycia kluczowe i ich wpływ na dalsze badania wszechświata i koncepcji kosmosu. Nowe horyzonty jakie odkrywa człowiek. Podobała mi się ta forma.
Po każdym rozdziale są też opisy zjawisk czy wyobrażeń astronomicznych odzwierciedlonych w sztuce danego okresu. To daje dodatkowy wymiar tej książce, pokazując jak bardzo sztuka, astronomia, fizyka i matematyka są ze sobą powiązane.
Dużo zdjęć, rysunków schematów pozwalających zrozumieć opisywane koncepty i zjawiska ale jest brak indeksu użytych pojęć (a jest ich dosyć sporo). To utrudnia odszukanie zagadnienia w tekście jeśli chce się rozbudować wiedzę czy sprawdzić w internecie.
Czego nie ma w tej książce - informacji o wczesnej wiedzy astronomicznej innych cywilizacji np. Chińczyków czy mieszkańców Ameryki Południowej.

Bardzo polecam tę książkę.

Rewelacyjna książka o historii astronomii i kosmologii w formie opowiadania (tę uwagę zanotowałem po przeczytaniu drugiego rozdziału o greckim wkładzie w badanie wszechświata, szkole pitagorejskiej i geocentryzmowi) i astronomii w sztuce. Rewelacyjny jest rozdział o Koperniku, Keplerze i Galileuszu, a prawdziwą wisienką jest kilka ostatnich akapitów o kształcie wszechświata...

więcej Pokaż mimo to

avatar
233
67

Na półkach:

Wspaniała książka, choć jak widzę, mało znana. Rzekłbym, że to taka astronomia dla humanistów. Jest to właściwie kompletna historia astronomii, którą czyta się jak opowiadanie. Autor pozwala nam wczuć się w opisywanych astronomów, przedstawia krótko ich biografie, ale co ważniejsze, umiejętnie tłumaczy ich odkrycia w kontekście współczesnych im czasów i mentalności. Dla osób lepiej zaznajomionych z astrofizyką będzie to jak powrót do domu, bo choć wyłożone wizje kosmologiczne będą im doskonale znajome, to dowiedzą się jak to wszystko wyglądało w odniesieniu od strony humanistycznej.
Co ciekawe w książce o fizyce jest też zwrot akcji; nieeuklidesowa wizja Boskiego świata Dantego powraca w XX wieku, gdy w umysłach naukowców rodzi się koncepcja wielkiego wybuchu i rozszerzającego się wszechświata. Opad szczęki.
Dodatkowy plus jak dla mnie to fakt, że autor nie moralizuje i nic nie narzuca.

Co się tyczy wydania książki, jest świetne. Zawiera liczne schematy i wykresy, ale nie wybijają one z rytmu jak np.: u Hawkinga w "Wszechświat w skorupce orzecha". W środku znajdziemy też kolorową wkładkę z wykresami wymagającymi barw oraz z przedstawieniem kosmologii w sztuce.

Polecam.

Wspaniała książka, choć jak widzę, mało znana. Rzekłbym, że to taka astronomia dla humanistów. Jest to właściwie kompletna historia astronomii, którą czyta się jak opowiadanie. Autor pozwala nam wczuć się w opisywanych astronomów, przedstawia krótko ich biografie, ale co ważniejsze, umiejętnie tłumaczy ich odkrycia w kontekście współczesnych im czasów i mentalności. Dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1825
481

Na półkach:

Wspaniała książka. Przeczytałam już setki popularnonaukowych pozycji na temat poglądów na budowę Wszechświata - nie sądziłam zatem, że dowiem się jeszcze czegoś z gruntu nowego. Zaskoczona byłam bardzo pozytywnie. Autor jest astrofizykiem, ale ma też kompetencje filozofa - bardzo dogłębnie analizuje poglądy dawnych naukowców, jako zanurzone w ich kulturowym i religijnym Uniwersum.

Wspaniała książka. Przeczytałam już setki popularnonaukowych pozycji na temat poglądów na budowę Wszechświata - nie sądziłam zatem, że dowiem się jeszcze czegoś z gruntu nowego. Zaskoczona byłam bardzo pozytywnie. Autor jest astrofizykiem, ale ma też kompetencje filozofa - bardzo dogłębnie analizuje poglądy dawnych naukowców, jako zanurzone w ich kulturowym i religijnym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
86
41

Na półkach:

Dużo jest literatury na temat historii astronomii, ale książkę Bersanellego czyta się szybko i z zapartym tchem. Ten kto dopiero zaczyna interesować się zagadnieniem dowie się sporo o rozwoju tej gałęzi wiedzy, a ten kto już wie dużo - znajdzie masę mało znanych faktów i smaczków. Autor łączy wysoki poziom merytoryczny z talentem do opowiadania o trudnych rzeczach w interesujący sposób. Zdecydowanie polecam każdemu miłośnikowi astronomii i nie tylko.

Dużo jest literatury na temat historii astronomii, ale książkę Bersanellego czyta się szybko i z zapartym tchem. Ten kto dopiero zaczyna interesować się zagadnieniem dowie się sporo o rozwoju tej gałęzi wiedzy, a ten kto już wie dużo - znajdzie masę mało znanych faktów i smaczków. Autor łączy wysoki poziom merytoryczny z talentem do opowiadania o trudnych rzeczach w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
375
11

Na półkach: , ,

Świetnie napisane. Czyta się jak dobry kryminał

Świetnie napisane. Czyta się jak dobry kryminał

Pokaż mimo to

avatar
441
338

Na półkach: , ,

Książka popularnonaukowa napisana przez astrofizyka jako opowieść o odkryciach astronomicznych, ale także zależnościach pomiędzy nimi a sztuką i – jak to niezbyt trafnie nazywa – szeroko pojętą „kulturą humanistyczną”. Kolejne części opisują odkrycia naukowe danej epoki, a następnie ich reprezentacje w sztuce. Książka momentami jest wręcz fabularyzowana w celu odtworzenia potencjalnych torów, jakimi szły wnioski uczonych i jak doprowadziły ich do przełomowych odkryć (co wypada czasami hmm… niezbyt przekonująco). Pod tym względem początek był dla mnie męczący, bo przemyślenia autora na temat malunków w Lascaux czy budowy Stonehenge, uwzględniające perspektywę antropologiczną i kulturoznawczą były dla mnie zbyt banalne. Potem zaczęło się robić ciekawiej. Autor „kupił” mnie opisem tego, jak Dante w „Boskiej komedii” wykorzystał dostępną w jego czasach wiedzę naukową i jak części jego poematu opisujące gwiazdy, a nawet plamy na Księżycu (!),opierają się na ścisłej wiedzy. Bardzo interesujące były też opisy wyzwań, z jakimi musieli się mierzyć kolejni odkrywcy, np. jak astronomie z Anglii i Francji w XVIII w. podjęli współpracę, żeby dokonać w koloniach na całym świecie pomiarów odległości między Ziemią a Słońcem w momencie przejścia Wenus przez tarczę słoneczną (Halley wyznaczył daty takich przejść, ale ich nie dożył),ale między ich krajami wybuchła wojna i sprawy się mocno pokomplikowały. Albo takie ciekawostki jak to, że w 1310 kometa Halleya (która oczywiście jeszcze się tak nie nazywała ;)) zafascynowała Giotta tak, że namalował ją w „Hołdzie Trzech Króli” i tak naprawdę to od tego czasu gwiazdę betlejemską utożsamia się w sztuce z kometą, mimo że nijak nie wynika to z Ewangelii. Ze względu na to Europejska Agencja Kosmiczna w 1985 nadała imię „Giotto” sondzie, która miała się zbliżyć właśnie do komety Halleya. Są też przykłady tego, jak pisarze i artyści, np. Edgar Allan Poe, inspirowali naukowców. Książka była dla mnie interesująca oczywiście także pod kątem astrofizyki - nie posiadam w tym zakresie przesadnie rozbudowanej wiedzy, więc miałam szansę sporo się dowiedzieć.
Podsumowując: w trakcie czytania byłam nieco sceptyczna (głównie w zakresie "fabularyzowania", nie prezentowanych informacji naukowych),ale książkę jako całość uważam za interesującą, głównie ze względu na pokazanie zależności między nauką i sztuką.

Książka popularnonaukowa napisana przez astrofizyka jako opowieść o odkryciach astronomicznych, ale także zależnościach pomiędzy nimi a sztuką i – jak to niezbyt trafnie nazywa – szeroko pojętą „kulturą humanistyczną”. Kolejne części opisują odkrycia naukowe danej epoki, a następnie ich reprezentacje w sztuce. Książka momentami jest wręcz fabularyzowana w celu odtworzenia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2661
2655

Na półkach:

"Dalekie, dalsze niż dalekie gwiazdy świeci piękniejsze światło, które mi każe śpiewać." abruzyjska piosenka ludowa

Miałam dobrego nosa, że chwyciłam za tę książkę, przypuszczałam, że to zdecydowanie coś dla mnie i faktycznie miałam rację. Publikacja stanowi rewelacyjny przykład fantastycznie napisanej opowieści popularnonaukowej. Używam słowa opowieść, bo Marco Bersanelli nie poprzestaje na dostarczaniu powszechnej wiedzy o kosmologii, ale zadaje sobie trud, aby uczynić to niezwykle barwnie i przekonująco. Narracja mocno przemawia do wyobraźni czytelnika, ucieka od żargonu naukowego, stosując go tam, gdzie jest to absolutnie koniecznie. Wyeliminowano zbędne szczegóły i zagmatwania, które mogłoby w jakikolwiek sposób rzutować na zrozumienie przybliżanych zagadnień, w końcu nie aż tak łatwych, jak by się wydawało na pierwszy rzut oka, zwłaszcza w ostatnich rozdziałach książki. Takie właśnie popularnonaukowe podejście do przedstawiania dorobku myśli ludzkiej szalenie mi odpowiada. Sprawia, że z jeszcze większym entuzjazmem rzucam się na inne dzieła z tego gatunku literackiego.

Co ciekawe, książka spodobać się może nie tylko osobom, które bazują na podstawowej wiedzy z kosmologii. Mam wrażenie, że również osoby specjalizujące się w tej nauce dzięki chwytliwej formie prezentacji z przyjemnością zapoznają się ze spojrzeniem na osiem wizji wszechświata. Autor prowadzi od prehistorycznej kultury astronomicznej do współczesnych osiągnięć fizyki Wszechświata. Swobodnie wchodziłam w aspekty, które nie zawsze były dla mnie zrozumiałe. Bersanelli sprawił, że w końcu poukładały mi się niektóre tematy, a to już krok do nadążania za teoriami i stosowania własnych odniesień. W przyszłości, kiedy trafię na podobnie zajmujące publikacje, może nawet stać mnie będzie na snucie wnikliwszych interpretacji. Bo czyż nie jest prawdziwą istotą literatury popularnonaukowej dawać rozrywkę i prowadzić do samorozwoju?

Marco Bersanbelli uświadamia, jak mocno jesteśmy powiązani z pięknym obrazem gwiaździstego sklepienia, jak potrafimy go kontemplować, czerpać z niego artystyczną inspirację, poddawać się ciekawości poznawania, włączać w religijne odniesienia, odpowiadać na pierwotne rytmy nieba. Dużo już się nauczyliśmy na przestrzeni wieków, ale wciąż mamy długą drogę odkryć przed sobą, kolejne pokolenia bazować będą nad naszymi dokonaniami, potwierdzać, obalać, uzupełniać koncepcje. Publikacja nie wyczerpuje twórczości w zakresie systemów powstania, ewolucji, funkcjonowania i przyszłości Wszechświata, jednak zwięźle i przyjaźnie podsumowuje trwającą dwadzieścia tysięcy lat obserwację niebieskiego widowiska, uświadamia jak krok po kroku, wraz z pojawianiem się genialnych umysłów, udziałem zdeterminowanych jednostek, dochodzi do radykalnych zmian wizji świata, jak osiągnęliśmy obecny stan wiedzy, zrozumienia i intuicji.

Bookendorfina.pl

"Dalekie, dalsze niż dalekie gwiazdy świeci piękniejsze światło, które mi każe śpiewać." abruzyjska piosenka ludowa

Miałam dobrego nosa, że chwyciłam za tę książkę, przypuszczałam, że to zdecydowanie coś dla mnie i faktycznie miałam rację. Publikacja stanowi rewelacyjny przykład fantastycznie napisanej opowieści popularnonaukowej. Używam słowa opowieść, bo Marco Bersanelli...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    167
  • Przeczytane
    47
  • Posiadam
    23
  • Popularnonaukowe
    6
  • Do kupienia
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • 2022
    2
  • Kosmos
    2
  • Ulubione
    2
  • Kosmologia
    2

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne