Śmierć X

Okładka książki Śmierć X Jeff Lemire, Charles Soule
Okładka książki Śmierć X
Jeff LemireCharles Soule Wydawnictwo: Egmont Polska Seria: Marvel Now! 2.0 komiksy
120 str. 2 godz. 0 min.
Kategoria:
komiksy
Seria:
Marvel Now! 2.0
Tytuł oryginału:
Death of X
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2019-12-04
Data 1. wyd. pol.:
2019-12-04
Liczba stron:
120
Czas czytania
2 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328141933
Tagi:
Marvel X-Men Inhumans Komiks
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Czarny Młot - tom 6- Odrodzenie - część druga Jeff Lemire, Rich Tommaso, praca zbiorowa
Ocena 6,7
Czarny Młot - ... Jeff Lemire, Rich T...
Okładka książki Czarny Młot. Skulldigger i Kostek Jeff Lemire, Tonči Zonjić
Ocena 6,8
Czarny Młot. S... Jeff Lemire, Tonči ...
Okładka książki Ascender - 4 - Gwiezdne nasiono Jeff Lemire, Dustin Nguyen
Ocena 6,9
Ascender - 4 -... Jeff Lemire, Dustin...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Staruszek Logan: Ostatni ronin Jeff Lemire, Andrea Sorrentino
Ocena 6,7
Staruszek Loga... Jeff Lemire, Andrea...
Okładka książki Amazing Spider Man: Globalna sieć. Tożsamość Osborna Stuart Immonen, Dan Slott
Ocena 5,9
Amazing Spider... Stuart Immonen, Dan...
Okładka książki Tajne wojny: Wojna domowa Gerry Alanguilan, Sunny Gho, Matt Milla, Charles Soule, Leinil Francis Yu
Ocena 6,9
Tajne wojny: W... Gerry Alanguilan, S...
Okładka książki Amazing Spider-Man: Globalna Sieć. Starzy Znajomi Giuseppe Camuncoli, Christos Gage, R.B. Silva, Dan Slott
Ocena 6,6
Amazing Spider... Giuseppe Camuncoli,...
Okładka książki Staruszek Logan: Strefy wojny Brian Michael Bendis, Andrea Sorrentino
Ocena 6,5
Staruszek Loga... Brian Michael Bendi...
Okładka książki Staruszek Logan: Na granicy Jeff Lemire, Andrea Sorrentino
Ocena 6,3
Staruszek Loga... Jeff Lemire, Andrea...
Okładka książki Kapitan Ameryka. Steve Rogers, tom 1 Javier Piña, Jesús Saíz, Nick Spencer
Ocena 7,4
Kapitan Ameryk... Javier Piña, Jesús ...

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
31 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
10
10

Na półkach:

Czy opowieść nazywająca się „Śmierć X” może stanowić wstęp do jakiejkolwiek serii komiksowej? Okazuje się, że jak najbardziej i to nie tylko jednej! W tomie zbierającym cztery zeszyty oryginalnej mini serii „Death of X”, nie tylko otrzymamy zarysowanie problemu, który tyczył się będzie mutantów na przestrzeni wszystkich komiksów, wydawanych w Polsce w ramach Marvel Now 2.0, ale także spotykamy kilku ikonicznych bohaterów, których losy mają ogromne znaczenie dla świata superbohaterów.

To co mnie, osobiście zachwyca w tym tomiku, to przede wszystkim skala wydarzeń, jakie możemy obserwować. Choć zarówno w oryginale, jak i na naszym rynku, wydany został w momencie, gdy takie serie jak Extraordinary X-men czy All-New Wolverine były już na rynku od jakiegoś czasu i stanowi dla nich prequel i bezpośrednie wprowadzenie do eventu Inhumans vs X-men, uważam że warto się z nim zapoznać już na samym starcie Marvel Now 2.0, jeśli chcemy śledzić losy mutantów.

Przede wszystkim, ze względu na bardzo klarowne zarysowanie tematyki chmur Terrigenu, które stanowią śmiertelne zagrożenie dla dzieci atomu, będąc jednocześnie świętością dla rasy Inhumans. Stanowi to oczywiście groźbę wybuchu konfliktu między obiema grupami. Jako, że konsekwencje takiego stanu rzeczy, będą miały realny wpływ na losy mutantów przez cały czas trwania Marvel Now 2.0 , warto zacząć czytać ich serię właśnie w tym miejscu.

To co mi się niezwykle podoba, to fakt iż powód do ewentualnego starcia nie jest rzeczywiście błahostką, którą bohaterowie mogliby załatwić zwyczajną rozmową, jak to I chociaż obserwujemy próby wspólnego rozwiązania problemu, temat jest na tyle delikatny dla wszystkich, że nawet najmniejsze nieporozumienie może stanowić zapalnik.

I cóż, tutaj na scenie pojawia się Scott Summers i jego ekipa, znana choćby z również wydanego w Polsce Uncanny X-men. Prawda jest taka, że choć oczywiście całą historię oglądamy z kilku perspektyw, to ta Cyclopsa i jego kompanów jest według mnie tą najistotniejszą i najciekawszą. Nawet jeśli to działania Meduzy i Storm , które próbują ze sobą współpracować są tymi, którym powinniśmy kibicować i wbrew popularnemu sloganowi, tym razem Cyclops nie ma racji. A może nie on, a ktoś inny stoi za poczynaniami tej bardziej radykalnej grupy mutantów?

Nie zagłębiając się zbytnio w spoilery, ostatni zwrot fabularny, stanowiący poniekąd wyjaśnienie motywacji poszczególnych bohaterów oraz tego czemu ta historia potoczyła się właśnie w takim kierunku, moim zdaniem fenomenalnie spełnia swoją rolę. To jedna z najmocniejszych stron tej historii i stanowi zarówno perfekcyjne podsumowanie losów jednej z postaci – nieco gorzkie, jak właściwie całe jego dzieje, jak I wprowadzenie do wymienionych wcześniej serii, łącznie z crossoverem Inhumans kontra X-men.

W kwestii głównego motoru napędowego tej historii, czyli postaci w niej występujących to bywa akurat różnie. Może tylko to moje osobiste odczucia, ale wydaje mi się, że dużo lepiej przedstawiono, wspomnianą już przeze mnie kilkukrotnie, stronnictwo Cyclopsa I Emmy Frost. Dużo bardziej zapadły mi w pamięć rozterki tej dwójki, towarzyszącej im Magik, czy wkraczającego w pewnym momencie na scenę Magneto, niż choćby próbujących bezkrwawego rozwiązania patowej sytuacji, Storm czy Meduzy. Możliwe jednak, że tutaj przemawiają przeze mnie osobiste sympatie, jako że na klasycznych X-men, do których należał Scott, zwyczajnie się wychowałem. A Magneto zawsze wydawał mi się tym ciekawszym z duetu, który tworzył z Profesorem Xavierem. Istnieje więc duże prawdopodobieństwo, że możliwość obserwowania ich raz jeszcze, połączonych znów wspólną motywacją, zwyczajnie kupiła mnie dla ich sprawy. Ale przez to reszta, wypadła dla mnie nieco blado.

Nie będę się zbyt długo rozwodził nad stroną wizualną tego komiksu. Zabrzmi to może nieco generycznie, ale kreska jest zwyczajnie dobra. Nie przeszkadza w poznawaniu tej historii, ale też nie czyni jej w żaden sposób bogatszą. Niestety jestem dość wybredny w kwestii stylu rysowania i rzadko cokolwiek zachwyca mnie na tyle, abym mógł z czystym sumieniem ocenić je jako wybitne. Z drugiej strony bardzo rzadko zdarza się również, żeby jakiś komiks odrzucił mnie tylko ze względu na kwestie czysto wizualne.

Niemniej – polecam z całego serca ten tomik. Uwielbiam do niego wracać. Choć nie jest najłatwiejszy w odbiorze dla kogoś, kto zaczyna przygodę z mutantami, albo wraca do nich po długiej nieobecności, zdecydowanie ułatwia wdrożenie się w ich losy i zrozumienie realiów, w jakich się znaleźli w tomikach z klasyczną jedynką na okładce. Ode mnie mocne 7,5.

Czy opowieść nazywająca się „Śmierć X” może stanowić wstęp do jakiejkolwiek serii komiksowej? Okazuje się, że jak najbardziej i to nie tylko jednej! W tomie zbierającym cztery zeszyty oryginalnej mini serii „Death of X”, nie tylko otrzymamy zarysowanie problemu, który tyczył się będzie mutantów na przestrzeni wszystkich komiksów, wydawanych w Polsce w ramach Marvel Now 2.0,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1173
1141

Na półkach:

Jeśli miałbym ocenić ten komiks jednym zdaniem, to bym powiedział: "Fajny i lekki, ale nieszczególnie zapadł mi w pamięci". Występuje tutaj ogrom postaci, w tym część z nich była dla mnie nowych, lub natrafiłem na nie w przeszłości epizodycznie. Np. Goldball albo Grid byli mi kompletnie nieznani, a przecież co jakiś czas sięgam po komiksy z X-Men lub Inhumans. Magik, Naję czy Sunfire kojarzę, choć bardzo słabo, zaś o takim Alchemy nie wiedziałem nawet że istnieje. Zresztą podobnie jest w przypadku wielu innych postaci z tego albumu. Czasami troszkę wybijało mnie to z rytmu, ale jednocześnie pozwalało odkrywać ten świat niczym małe dziecko, które pierwszy raz chwyciło za komiks o X-Men. No, może nie pierwszy, ale nadal była to dla mnie nowość. Z drugiej strony ten natłok postaci sprawił, że o większości z nich zwyczajnie zapomniałem, zaraz po skończeniu lektury.

Gdyby ten album był obszerniejszy w treść, z bardziej rozbudowaną fabułą, taki natłok postaci byłby dla mnie w pełni uzasadniony. Tymczasem scenariusz, mimo że ciekawy, gna bardzo szybko do przodu. Owszem, kilka razy mnie nawet pozytywnie zaskoczył, szczególnie w finalnej scenie. Jednak gdy ją czytałem, skupiając się właśnie na ciekawie zobrazowanym wyjaśnieniu całego konfliktu między X-Men a Inhumans, kompletnie nie pamiętałem kim był np. Alchemy, albo Inferno. Tak po prawdzie nie mieli już dla mnie znaczenia. Swoje zrobili i mogli spadać, choć to bardzo krzywdzące określenie, szczególnie w przypadku Alchemy.

Nie do końca podszedł mi też rysunek, gdyż miałem wrażenie, że jest bardzo nierówny. Raz były ładnie narysowane plenery oraz scenografie, innym razem całość nakreślono jakby "na odwal się". Podobnie też było z rysunkami postaci. Co jakiś czas natrafiałem na bohomaz, gdzie twarz bohaterki albo bohatera była narysowana niedbale. Nie zawsze dotyczyło to dalszego planu, ale kilka razy pierwszego, co tylko psuło przyjemność lektury. Mimo wszystko "Śmierć X" była dla mnie ciekawa, zaś ostatnie kadry bardzo zaostrzyły mój apetyt na więcej. Kolejny tom nosi tytuł "Inhumans kontra X-Men" i na pewno po niego sięgnę. Niekoniecznie od razu, ale chcę go przeczytać.

Jeśli miałbym ocenić ten komiks jednym zdaniem, to bym powiedział: "Fajny i lekki, ale nieszczególnie zapadł mi w pamięci". Występuje tutaj ogrom postaci, w tym część z nich była dla mnie nowych, lub natrafiłem na nie w przeszłości epizodycznie. Np. Goldball albo Grid byli mi kompletnie nieznani, a przecież co jakiś czas sięgam po komiksy z X-Men lub Inhumans. Magik, Naję...

więcej Pokaż mimo to

avatar
52
52

Na półkach:

Niestety Jeff Lemire nie ma szczęścia do swoich X-men. Widać, że jest to pozycja wymuszona odgórnie, bez większego pomysłu na siebie. Historia jest miałka. Jako czytadło się sprawdza, ale chyba nie o to powinno chodzić - zwłaszcza w tak ważnej dla świata Marvel historii.

Niestety Jeff Lemire nie ma szczęścia do swoich X-men. Widać, że jest to pozycja wymuszona odgórnie, bez większego pomysłu na siebie. Historia jest miałka. Jako czytadło się sprawdza, ale chyba nie o to powinno chodzić - zwłaszcza w tak ważnej dla świata Marvel historii.

Pokaż mimo to

avatar
1953
1384

Na półkach: ,

Seria „Extraordinary X-men” otwierała się z nowym status quo dla X-men – mgły Terrigenu zabijają mutantów, X-men podzieleni są na inne zespoły, a nigdzie nie widać teraźniejszego Cyclopsa. Dopiero miniseria „Śmierć X” wyjaśnia co wydarzyło się wcześniej. Czy stanowi ona dobrą podbudowę do późniejszego wydarzenia „Inhumans kontra X-men”?

Wielka chmura Terrigenu dociera do wyspy Muir i zabija wszystkich znajdujących się tam mutantów. Na ten widok Cyclops postanawia za wszelką cenę unieszkodliwić złowrogą mgłę. Na drodze jednak stają mu Inhumans i pozostali X-men.

Podobało mi się, że bohaterowie zachowują się dosyć rozsądnie. Zdają sobie sprawę, że sytuacja jest trudna dla obu stron i starają się znaleźć kompromis. Wyjątkiem jest jedna postać, która jednak działa zgodnie ze swoim charakterem i przez to stanowi iskrę, która podpala lont beczki z prochem. Pozostałe postacie dalej starają się uniknąć wywoływania chaosu, ale paradoksalnie przez to Inhumans i X-men przeszkadzają sobie, co jedynie zaognia konflikt. Nie ma tutaj jednoznacznie złej strony i każda ma swoje racje.

Udaje się tutaj bardzo skutecznie wzbudzić u czytelnika emocje. Odchodzi tutaj pewna postać, o której nigdy wcześniej nie słyszałem, ale naprawdę było mi jej szkoda. Poza tym też zwrot akcji naprawdę jest szokujący i dobrze podkreśla charakter jednej z postaci.

Jest tu też parę udanych walk. Przy tym nie zastępują one fabuły, ale wydają się naturalną konsekwencją zdarzeń.

Rysunki są tu dosyć nierówne. Za większość oprawy graficznej odpowiada tu Aaron Kuder. Jego kreska kojarzy mi się trochę z pracami Franka Quitely’ego, gdzie udaje się dobrze oddać wiele szczegółów, ale postacie wyglądają czasami nienaturalnie, a scenom akcji brakuje dynamiki. Jednakże w drugiej połowie tomu zaczyna pomagać mu Javier Garron i robi się trochę gorzej. W końcowych scenach postacie zaczynają mieć bardzo dziwnie narysowane twarze, co psuje dramatyczny efekt paru scen.

Tom wywarł na mnie większe wrażenie niż trzy dotychczasowe tomy serii „Extraordinary X-men”. Zachęca do zapoznania się z „Inhumans kontra X-men”. Jeśli ktoś jednak nie zna za dobrze zarówno X-men, jak i Inhumans, to może czuć się zagubiony.

Seria „Extraordinary X-men” otwierała się z nowym status quo dla X-men – mgły Terrigenu zabijają mutantów, X-men podzieleni są na inne zespoły, a nigdzie nie widać teraźniejszego Cyclopsa. Dopiero miniseria „Śmierć X” wyjaśnia co wydarzyło się wcześniej. Czy stanowi ona dobrą podbudowę do późniejszego wydarzenia „Inhumans kontra X-men”?

Wielka chmura Terrigenu dociera do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
131
111

Na półkach: ,

Największymi plusami album jest: pojawienie się mojego ulubionego mutanta, czyli Magneta oraz zagrożenie czyhające na mutantów, który nie jest żadną organizacją ani postacią. Pomysł na historię trzeba powiedzieć, był bardzo ciekawy, ale uważam, że potencjał został zmarnowany. Trudno mi powiedzieć, z czego to wynika, ale nie czułem jakiejś wielkiej ekscytacji podczas czytania omawianego albumu. Historia miała w pewnym momencie chyba zaskoczyć czytelnika, ale podejrzewam, że mało kogo zaskoczyła... Bo niestety wątki tak zostały poprowadzone, że raczej wszystkiego można było się łatwo domyślić. Album kontynuujący omawiana historię, czyli "Inhumans kontra X-Men" jest moim zdaniem zdecydowanie lepszy, więcej w nim akcji oraz dramaturgi.

Największymi plusami album jest: pojawienie się mojego ulubionego mutanta, czyli Magneta oraz zagrożenie czyhające na mutantów, który nie jest żadną organizacją ani postacią. Pomysł na historię trzeba powiedzieć, był bardzo ciekawy, ale uważam, że potencjał został zmarnowany. Trudno mi powiedzieć, z czego to wynika, ale nie czułem jakiejś wielkiej ekscytacji podczas...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2201
2025

Na półkach:

Ogromna chmura Terrigenowej mgły okazuje się mocno zabójcza dla posiadaczy genu X. Odkrycie tej prawdy jest dla X-Menów okupione ogromnym poświęceniem. Cały świat stanął na pograniczu wojny pomiędzy mutantami i Inhumans, która może być brzemienna w skutki również dla zwykłych ludzi. Zarówno po jednej, jak i drugiej strony, odzywają się jeszcze głosy rozsądku, które starają się znaleźć pokojowe rozwiązanie, ale sytuacja staje się coraz bardziej napięta i powstrzymanie konfliktu będzie już raczej niemożliwe.

Pomysł był dobry w swoich założeniach, stworzenie tytułu, który wypełniłby lubi fabularne i pokaże czytelnikowi, jak doszło do wyniszczającej wojny. Jak to zawsze bywa z planami, ich wykonanie nie zawsze dobrze koreluje z wykonaniem.

Na początek warto jednak zająć się tym, co komiks robi dobrze. Stosunkowo krótka historia jest niezłym uzupełnieniem wielu fabularnych luk scenariuszowych, pozwalając spojrzeć na cały arc z szerszej perspektywy. Dodatkowo w tomie znajdziemy wartką akcję, sporą dawkę niepewności co będzie dalej utrzymującą czytelnika w napięciu oraz niezły klimat wzajemnych animozji. Jeff Lemire oraz Charles Soule wykonali naprawdę kawał solidnej pracy, tworząc dzieło noszące znamiona ich wcześniejszej twórczości. Świetnie wypada również końcówka komiksu, pokazująca Emmę Frost w nowym interesującym świetle, dając tej postaci naprawdę spory potencjał twórczy na przyszłość.


Tak jak już zostało wspomniane, cała historia posiada również pewną dawkę „goryczy”. Sprawa „toksyczności” mgły terrigenowej, wydaje się szyta dość grubymi nićmi. Cyklop i cześć mutantów od samego początku zakładają, że nieludzie czyhają na ich życie i muszą ich za wszelką cenę powstrzymać. Przeczy to trochę wcześniejszym wydarzeniom, które pokazywały, że Inhumans nigdy nikogo nie chcieli celowo skrzywdzić. Można to jeszcze wyjaśnić pewnymi poszlakami i niedopowiedzeniami, z których bohaterowie wyciągają pochopne wnioski, które jeszcze bardziej podsycają wzajemną niechęć.

Czytając tę część, dość trudno jednak zrozumieć, dlaczego Inhumans znaleźli w społeczeństwie tak dużą akceptację, tym bardziej że mutanci nie są nazbyt dobrze traktowani przez mieszkańców naszej planety (co powoduje po części wzajemną niechęć pomiędzy posiadaczami mocy). Powiązane jest to z pewną dość nielogiczną i trudną do zaakceptowania sceną, w której to Cykop za pośrednictwem mocy Emmy Frost dociera do umysłów wszystkich mieszkańców planety i przekazuje im informacje o zagrożeniu ze strony przemieszczającej się po całym świecie mgły. Ludzie, którzy do tej pory mieli mutantów za dziwaków a rasę superludzi traktowali jako wybawienie, nagle więżą w jego słowa i wybucha zbiorowa panika.

Cała recenzja na PopKulturowy Kociołek

https://gameplay.pl/news.asp?ID=119501

Ogromna chmura Terrigenowej mgły okazuje się mocno zabójcza dla posiadaczy genu X. Odkrycie tej prawdy jest dla X-Menów okupione ogromnym poświęceniem. Cały świat stanął na pograniczu wojny pomiędzy mutantami i Inhumans, która może być brzemienna w skutki również dla zwykłych ludzi. Zarówno po jednej, jak i drugiej strony, odzywają się jeszcze głosy rozsądku, które starają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7938
6793

Na półkach: , ,

Mutantom śmierć

Serie o przygodach X-Men z Marvel Now zakończyły się – tak, jak wszystkie inne ówczesne komiksy Marvela – w momencie rozpoczęcia Tajnych wojen. Cyclops wygłosił wówczas swoją przemowę, mutanci pozostali podzieleni, Inhumans gdzieś tam rozkwitali, dzięki uwolnionej mgle terrigenowej… Gdy nadeszło Marvel Now 2.0, sytuacja była zupełnie inna: Cyclops nie żył, mutanci musieli się ukrywać, a mgła terrigenowa okazała się dla nich zabójcza. Teraz, jednocześnie z wieńczącym temat eventem w postaci Inhumans kontra X-Men, nadszedł czas także na Śmierć X, opowieść, która wypełnia lukę, ukazując nam, co działo się pomiędzy i jak doszło do śmierci Cyclopsa. I robi to w świetnym stylu.

Wypuszczenie w trakcie wydarzeń Nieskończoności mgły terrigenowej okazało się brzemienne w skutki: w członkach Inhumans przebudziły się ukryte moce. Nikt nie wiedział jednak, że uwolniona wówczas mgła jest zabójcza dla X-Menów. Teraz mutanci walczą o przetrwanie, starając się znaleźć nie tylko sposób na przeżycie, ale też i pokojowe rozwiązanie. Inhumans też próbują pomóc, ale sytuacja wydaje się patowa. Do czego posuną się mutanci, by przeżyć? I jakie będą skutki działań obu stron? Śmierć nadchodzi i nie wszyscy wyjdą cało ze spotkania z nią…

Całość mojej recenzji na portalu Planeta Marvel: https://planetamarvel.net/smierc-x-recenzja/

Mutantom śmierć

Serie o przygodach X-Men z Marvel Now zakończyły się – tak, jak wszystkie inne ówczesne komiksy Marvela – w momencie rozpoczęcia Tajnych wojen. Cyclops wygłosił wówczas swoją przemowę, mutanci pozostali podzieleni, Inhumans gdzieś tam rozkwitali, dzięki uwolnionej mgle terrigenowej… Gdy nadeszło Marvel Now 2.0, sytuacja była zupełnie inna: Cyclops nie żył,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    38
  • Posiadam
    13
  • Chcę przeczytać
    10
  • Komiksy
    8
  • 2023
    3
  • Komiksy
    2
  • Komiks
    2
  • Marvel Now 2.0
    2
  • Marvel
    2
  • Komiks
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Śmierć X


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...

Przeczytaj także