rozwińzwiń

Dziecięce dusze. Jak komunikować się z duszą swojego przyszłego dziecka

Okładka książki Dziecięce dusze. Jak komunikować się z duszą swojego przyszłego dziecka Christine Nightingale
Okładka książki Dziecięce dusze. Jak komunikować się z duszą swojego przyszłego dziecka
Christine Nightingale Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece poradniki
Kategoria:
poradniki
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Kobiece
Data wydania:
2020-01-20
Data 1. wyd. pol.:
2020-01-20
Język:
polski
ISBN:
9788366436589
Średnia ocen

5,5 5,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,5 / 10
10 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
38
20

Na półkach:

Książkę "Dziecięce Dusze" napisał i wydał jako pierwszy Walter Makichen, już samo to, że autorka użyła tego samego tytułu jest słabe i można uznać za swoisty plagiat. Mam wrażenie, że autorka wykorzystała śmierć Makichena, żeby się wypromować, ponieważ nie robi się już dodruku jego książek. Wiadomości zawarte w jej książce są nieudolną jego kopią.

Książkę "Dziecięce Dusze" napisał i wydał jako pierwszy Walter Makichen, już samo to, że autorka użyła tego samego tytułu jest słabe i można uznać za swoisty plagiat. Mam wrażenie, że autorka wykorzystała śmierć Makichena, żeby się wypromować, ponieważ nie robi się już dodruku jego książek. Wiadomości zawarte w jej książce są nieudolną jego kopią.

Pokaż mimo to

avatar
282
264

Na półkach: , ,

Duchowa perspektywa rodzicielstwa, oznaczająca że my tu już na ziemi nie jesteśmy jedynymi decydentami o tym, co nas spotka i że żadna decyzja nie jest nieodwołalna. Chyba nie znalazłam odpowiedzi w tej książce jak stać się rodzicem, kiedy niby ziemskość stoi na przeszkodzie. Wszystkie tematy tu poruszone są bardzo pobieżne, a nawet tylko muśnięte kilkoma zdaniami. Dla mnie ta książka to jakby indeks zwrotów czy zagadnień, których znaczenia należy szukać gdzieś indziej. Nie polecałabym jej osobom, które albo jeszcze nigdy nie zetknęły się z duchowością albo dopiero co ją odkrywają.

Duchowa perspektywa rodzicielstwa, oznaczająca że my tu już na ziemi nie jesteśmy jedynymi decydentami o tym, co nas spotka i że żadna decyzja nie jest nieodwołalna. Chyba nie znalazłam odpowiedzi w tej książce jak stać się rodzicem, kiedy niby ziemskość stoi na przeszkodzie. Wszystkie tematy tu poruszone są bardzo pobieżne, a nawet tylko muśnięte kilkoma zdaniami. Dla mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
300
295

Na półkach: , , ,

Drogie Panie, które jesteście mamami - to pytanie kieruję szczególnie do Was. Czy zastanawiałyście się kiedyś przed ciążą jak i w jej trakcie, czy mały, rozwijający się zarodek Was słyszy? Czy maleńkie dzieciątko odczuwa Wasze emocje, nastrój, czy lubi szczególnie konkretny gatunek muzyki i ma swoje ulubione jedzenie? Pytam o to, ponieważ jestem świeżo po lekturze dosyć nietypowej i owianej nutką magii książki „Dziecięce dusze”. Ja (jeszcze) nie doznałam tych wszystkich odczuć, chociaż często zastanawiam się nad tym, jak to jest poczuć ruchy nowej istotki w swoim ciele i pokochać ją matczyną miłością bezwarunkową. Czy to jest magia? Jakaś nieodgadniona siła i przeznaczenie, czy po prostu zwykła biologia? Czy można komunikować się z nienarodzonym dzieckiem?

Czy trzeba znać tajniki medytacji i innych nauk, aby porozumiewać się z duszą nienarodzonego dziecka? Czy wierzycie w moc reinkarnacji i pojawiania się zmarłych osób pod postaciami innych ludzi, bądź zwierząt? Ile ludzi, tyle opinii. Ja niezaprzeczalnie wierzę, że matka nienarodzonego jeszcze dziecka odczuwa z nim więź już od pierwszych dni poczęcia. Doświadczenia kobiet z mojego najbliższego otoczenia i jakaś cząstka mojej kobiecej intuicji mówi mi, że tak właśnie jest. Ale czy opisywane w książce rzeczy dzieją się naprawdę? Szczerze mówiąc mam nieco mieszane odczucia. Z jednej strony chciałabym wierzyć, że tak właśnie jest, a z drugiej moja bardziej twardo stąpająca po ziemi część szepcze mi do ucha, że to jakieś wymysły i niestworzone bajki. Jak jest naprawdę?

Początek książki to liczne podziękowania od kobiet, którym autorka pomogła nawiązać więź z dzieckiem lub w ogóle zajść w ciążę. Gdy to czytałam miałam lekkie wrażenie małego samouwielbienia autorki. Trochę zniechęciło mnie to do dalszej lektury, ale oczywiście ciekawość wzięła górę. W moim odczuciu książka jest nietuzinkowa, tajemnicza, ma w sobie nutkę magii i dużą dozę duchowości. „Dziecięce dusze” to wyjaśnienie kwestii związanych z duchowym komunikowaniem się z duszami. W to, że każdy człowiek posiada duszę nie wątpię, ale czy można ślepo wierzyć we wszystko, co autorka napisała? Naprawdę ciężko ubrać mi w słowa moje odczucia co do tej lektury. Dla mnie nie jest to zła książka, ale nie jest też do końca zachwycająca. Plusem jest prostota w ujęciu tego tematu, co sprawia, że lektura płynie i ciekawa tematyka, która miała potencjał. W niektórych rozdziałach zauważyłam kilka razy powtarzające się słowo w słowo fragmenty. Takie trochę masło maślane, żeby zwiększyć objętość książki. Im dłużej myślę o tej książce, tym bardziej nie wiem, co o niej myśleć i czuję się z tego powodu trochę skołowana. Z jednej strony wszystko, co napisała autorka jest bardzo niezwykłe i nie można objąć tego rozumem. Z drugiej zaś strony do książki podchodzę z pewną dozą dystansu. Jeśli lubicie taką tematykę to przeczytajcie sami – jestem bardzo ciekawa Waszych wrażeń i chętnie o nich poczytam.

Drogie Panie, które jesteście mamami - to pytanie kieruję szczególnie do Was. Czy zastanawiałyście się kiedyś przed ciążą jak i w jej trakcie, czy mały, rozwijający się zarodek Was słyszy? Czy maleńkie dzieciątko odczuwa Wasze emocje, nastrój, czy lubi szczególnie konkretny gatunek muzyki i ma swoje ulubione jedzenie? Pytam o to, ponieważ jestem świeżo po lekturze dosyć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
562
556

Na półkach:

Dość długo zastanawiałam się jak napisać recenzję tej książki. Z początku chciałam przedstawić ją w taki sam sposób jak inne książki, które przeczytałam. Lecz po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam, że nie ma to sensu, bo ta książka różni się całkowicie od wszystkich jakie do tej pory przeczytałam.

Po książkę Christine Nightingale sięgnęłam z czystej ciekawości. Po przeczytaniu opisu postanowiłam dowiedzieć się czegoś więcej na temat dziecięcych dusz. Przyznam szczerze, że wcześniej nigdy nie zastanawiałam się nad tymi aspektami i nie do końca w nie wierzyłam. Ta książka sprawiła, że teraz trochę inaczej patrzę na duchowy aspekt poczęcia oraz trwania całej ciąży. Co nie oznacza, że uwierzyłam we wszystko o czym przeczytałam. Autorka pokazuje nam jak można kontaktować się z dziecięcymi duszami. Na kartki przelała swoją wiedzę i spostrzeżenia z wielu lat swojej „działalności”. Z jednej strony może się wydawać to niewykonalne, mało wiarygodne, szczególnie dla osób, które nie wierzą w takie rzeczy. No bo jak można komunikować się z duszą dziecka, którego jeszcze nie ma?

Książka ta na pewno przyda się osobom, które mają problemy z poczęciem dziecka, są w trakcie ciąży i ciekawią ich aspekty związane z łączeniem się ze swoim duchowym dzieckiem. Mi z początku trudno było przekonać się do rzeczy o jakich przeczytałam w tej książce. Chciałam przekonać się, co myślą inni ludzie, którzy doświadczyli podobnych sytuacji. Na początku książki było sporo opinii osób którym ta książka bardzo pomogła.

Na pewno nie żałuję, że przeczytałam książkę Christine. Całość była napisana w przystępny i zrozumiały sposób. Dla kogoś takiego jak ja, czyli całkowitego laika w tych sprawach, była łatwa do przyswojenia. Na pewno nie jest to lektura obowiązkowa, lecz z pewnością może zaspokoić naszą ciekawość. Osoby, które interesują się taką tematyką, będą najlepszymi odbiorcami tej książki i im szczególnie mogę ją polecić.

Dość długo zastanawiałam się jak napisać recenzję tej książki. Z początku chciałam przedstawić ją w taki sam sposób jak inne książki, które przeczytałam. Lecz po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam, że nie ma to sensu, bo ta książka różni się całkowicie od wszystkich jakie do tej pory przeczytałam.

Po książkę Christine Nightingale sięgnęłam z czystej ciekawości. Po...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    12
  • Chcę przeczytać
    5
  • Posiadam
    4
  • Teraz czytam
    2
  • Współpraca recenzencka
    1
  • Egzemplarz recenzencki
    1
  • Z polecenia
    1
  • Narodziny
    1
  • » duchowość
    1
  • Przeczytane w 2020
    1

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także