Autorka udała się w podróż do ukochanego Izraela. Zapowiadał się fajny reportaż z tego magicznego miejsca. Tymczasem....miałem wrażenie, że otrzymałem opis z pielgrzymki śladami Starego i Nowego Testamentu. Dzieje Narodu Wybranego, Abrahama, Mojżesza, Noego, Jezusa itd. Oczywiście z opisami testamentowymi. I niby dobrze bo znowu czegoś się dowiedziałem.....
Niestety brakowało mi tutaj (może 3-4 zdania były) jakiegoś opisu, spostrzeżeń dotyczącego stosunków izraelsko-arabskich. Nic... Jakby ten problem nie istniał w ogóle. Wszyscy żyją we wspaniałej koegzystencji. Ziemia Święta wszystkich połączyła we wspólnej szczęśliwości. No ale wszyscy wiemy, że tak nie było i tak niestety nie jest tam nadal.
Fakt tytuł mówi wszystko "Izrael po mojemu" to autorskie spojrzenie na Izrael i ich mieszkańców. Szkoda bo zapowiadała się super.
Jeśli ktoś chciałby poznać i zgłębić Stary i Nowy Testament to polecam przeczytanie. Jeśli chciał coś więcej to tego nie znajdzie w tej pozycji. To moja i tylko moja opinia o tej książce.

Autorka udała się w podróż do ukochanego Izraela. Zapowiadał się fajny reportaż z tego magicznego miejsca. Tymczasem....miałem wrażenie, że otrzymałem opis z pielgrzymki śladami Starego i Nowego Testamentu. Dzieje Narodu Wybranego, Abrahama, Mojżesza, Noego, Jezusa itd. Oczywiście z opisami testamentowymi. I niby dobrze bo znowu czegoś się dowiedziałem.....
Niestety...

Wiele osób marzy o podróży do Izraela, ale nie każdy może sobie na nią pozwolić. Można natomiast za pomocą tej książki choć na moment się tam przenieść. W trakcie lektury widać, że autorka jest zafascynowana tym krajem i dysponuje dużą wiedzą na jego temat. Książka jest pełna jej osobistych refleksji, ciekawych anegdotek, tam gdzie można sobie na to pozwolić poczucia humoru, a w innych miejscach powagi, gdy pisze o swojej wierze. Polecam serdecznie, zwłaszcza w takiej jesienne dni warto się przenieść do słonecznego, pełnego dobrych smaków i zapachów Izraela.

Wiele osób marzy o podróży do Izraela, ale nie każdy może sobie na nią pozwolić. Można natomiast za pomocą tej książki choć na moment się tam przenieść. W trakcie lektury widać, że autorka jest zafascynowana tym krajem i dysponuje dużą wiedzą na jego temat. Książka jest pełna jej osobistych refleksji, ciekawych anegdotek, tam gdzie można sobie na to pozwolić poczucia...

Krótka, sympatyczna książka, pisana od serca relacja z podróży autorki do Izraela. Nie jest to przewodnik Pascala, ale osobiste spostrzeżenia autorki, okraszone smakami, zapachami i ładnymi widokami Izraela. Zawsze marzyłam o podróży do Izraela, na razie nie jest to możliwe, ale dzięki tej książce mogłam się tam przenieść. Chwilo trwaj....

Krótka, sympatyczna książka, pisana od serca relacja z podróży autorki do Izraela. Nie jest to przewodnik Pascala, ale osobiste spostrzeżenia autorki, okraszone smakami, zapachami i ładnymi widokami Izraela. Zawsze marzyłam o podróży do Izraela, na razie nie jest to możliwe, ale dzięki tej książce mogłam się tam przenieść. Chwilo trwaj....

Książka nie jest zbyt obszerna, liczy sobie niewiele ponad dwieście stron. Jednak jej uważna lektura nastręcza pewnych poważnych wątpliwości. Tym bardziej zwróciłem na nie uwagę ja, który jako teolog z wykształcenia (i zamiłowania) wyczulony jestem na wszelkiego rodzaju „nieścisłości” mówiąc oględnie. W skrócie ujmę to tak: opisywanie relacji z podróży (zwiedzane miejsca, atmosfera Izraela) idzie jej całkiem nieźle. Jednak za teologię zdecydowanie nie powinna się zabierać...

Pełna recenzja książki na stronie:
http://moznaprzeczytac.pl/izrael-po-mojemu-renata-pruszkowska/

Książka nie jest zbyt obszerna, liczy sobie niewiele ponad dwieście stron. Jednak jej uważna lektura nastręcza pewnych poważnych wątpliwości. Tym bardziej zwróciłem na nie uwagę ja, który jako teolog z wykształcenia (i zamiłowania) wyczulony jestem na wszelkiego rodzaju „nieścisłości” mówiąc oględnie. W skrócie ujmę to tak: opisywanie relacji z podróży (zwiedzane miejsca,...