Praca wydała się trochę chaotyczna, ale może taka jest po prostu filozofia Rousseau.
Mimo wszystko mam wrażenie, że właściwie przedstawiono jądro myśli a słownik na końcu rzeczywiście przyda się do dalszego zagłębiania w myśl tego filozofa.
Jak na te liczbę stron - dobre opracowanie.

Praca wydała się trochę chaotyczna, ale może taka jest po prostu filozofia Rousseau.
Mimo wszystko mam wrażenie, że właściwie przedstawiono jądro myśli a słownik na końcu rzeczywiście przyda się do dalszego zagłębiania w myśl tego filozofa.
Jak na te liczbę stron - dobre opracowanie.

Czternasty tom serii szczerze mnie zaskoczył. Oczywiście sto trzydzieści pięć stron (czyli o piętnaście więcej niż zazwyczaj) książki to za mało, by dogłębnie omówić postać i twórczość Rousseau’a, jednak szczerze muszę przyznać, że opracowanie wydaje mi się bardzo dobre.

To, co jednak najbardziej przyciągnęło moją uwagę, to posłowie, zawierające spis najważniejszych pojęć ważnych dla koncepcji filozofa. Coś, czego wcześniej w serii nie było, a co wyszłoby wielu tomom na dobre – taki słowniczek nie tylko bowiem odświeża i pozwala lepiej zapamiętać informacje, ale także podkreśla najważniejsze zagadnienia filozoficzne poprzez ominięcie tych mniej ważnych, zaledwie wspomnianych, które czytelnik może odebrać za nazbyt istotne.

I na tym kończyłyby się moje przemyślenia na temat przedstawienia Rousseau’a w książce. Całość przypadła mi do gustu, podobnie jak sam filozof. Choć autor wiele razy podkreślał, że ten miał lekkie pióro, w cytowanych tekstach niestety tego nie odczułem. Podobnie w doktrynie filozoficznej, która – choć jest bliska moim osobistym poglądom – niepotrzebnie komplikuje zbyt dużo spraw przypuszczeniami i nowatorskimi nazwami własnymi, które trudno odróżnić.

Sam chętnie wystawię książce najwyższą możliwą ocenę. Autor okazał się bowiem niezwykle skrupulatny, zaś pomysł ze słowniczkiem pojęć podbił moje serce.

Czternasty tom serii szczerze mnie zaskoczył. Oczywiście sto trzydzieści pięć stron (czyli o piętnaście więcej niż zazwyczaj) książki to za mało, by dogłębnie omówić postać i twórczość Rousseau’a, jednak szczerze muszę przyznać, że opracowanie wydaje mi się bardzo dobre.

To, co jednak najbardziej przyciągnęło moją uwagę, to posłowie, zawierające spis najważniejszych pojęć...