Jeśli chodzi o „Soulless” to musze Wam powiedzieć, że nie pobiło wydarzeń z „Lawless”. Tak jak w przypadku historii Kinga i Doe to 2 tom podobał mi się bardziej, tak tutaj jednak 1 część mnie bardziej zachwyciła. Nie twierdzę, że ta książka jest słaba. Miała momenty, które biły na głowę wydarzenia z „Lawless”, jednak jeśli chodzi o całość, to chyba bardziej podobał mi się 1 tom.

Co do zakończenia. Zmiażdżyło wszystko. Tego naprawdę się nie spodziewałam. Ostatnie zdanie niszczy po prostu wszystko, ale w taki pozytywny tego słowa znaczeniu. Mam tutaj na myśli to, że teraz chcę jak najszybciej kolejne części, bo ja chcę wiedzieć więcej.

Jednak nie są to książki dla wszystkich. Trzeba podejść do ich czytania w odpowiedni sposób. Są to bardzo brutalne i mroczne erotyki. Jednak to mi się bardzo podoba, mamy klimat tych gangów. Mam wrażenie, że niektórzy pisząc takie książki boją się tej brutalności i wszystko łagodzą. Natomiast tutaj nie odniosłam takiego wrażenia. Zaczynając od słownictwa, na wydarzeniach kończąc- wszystko to sprawia, że książki te mają klimat. Mamy bohaterów, którzy nie są ciepłymi kluseczkami. Nie mamy szarej myszki, która potrzebuje silnego faceta, bo Thia sama potrafi o siebie zadbać. Autorka nie boi się opisywać sceny morderstw czy tortur. Nie jest to pokazane w obleśny czy odrażający sposób. Dlatego z góry mówię, że nie są to pozycja dla każdego.

Jeśli chodzi o „Soulless” to musze Wam powiedzieć, że nie pobiło wydarzeń z „Lawless”. Tak jak w przypadku historii Kinga i Doe to 2 tom podobał mi się bardziej, tak tutaj jednak 1 część mnie bardziej zachwyciła. Nie twierdzę, że ta książka jest słaba. Miała momenty, które biły na głowę wydarzenia z „Lawless”, jednak jeśli chodzi o całość, to chyba bardziej podobał mi się 1...