Twórczość autorki poznałam mniej więcej rok temu za sprawą książki Srebrny Widelec . Powieść ta spodobała mi się na tyle mocno, że z wielką chęcią sięgnęłam po najnowszą pozycję pani Majer-Pietraszak. Tym bardziej, że opis wydawniczy książki sugerował, iż będzie to kolejna życiowa historia. I była.


W spokojne jak dotąd życie zaczynają wkradać się pierwsze problemy, które w konsekwencji doprowadzają do jednego. Danuta zostaje sama. Kobieta podejmuje taką decyzję po tym, jak jej ukochany mąż zaczyna ją zdradzać. Początkowo nie potrafi wyjść z życiowego letargu. I choć na co dzień żyje wśród ludzi i dużo z nimi rozmawia, bo też jest dziennikarką radiową, kobieta czuje się bardzo samotna. Los jednak daje jej w końcu szansę i stawia na drodze pewną osobę, która - pomimo tego, iż jest jeszcze dzieckiem - zmienia życie tej dojrzałej kobiety o sto osiemdziesiąt stopni...

Wanda Majer-Pietraszak to polska aktorka, która z wyróżnieniem ukończyła warszawską PWST. Od lat jest także pisarką i autorką słuchowisk radiowych. Autorka takich powieści jak"Czy pani jest żoną tego aktora?", "Kwitnący krzew tamaryszku", czy też "Dom i dalekie ścieżki". Obecnie mieszka wraz z mężem pod Warszawą.

Jak już wspomniałam na początku, historia Danuty jest niezwykle życiową i przede wszystkim bardzo wartościową pozycją. Jest to przepiękna opowieść o tym, że na każdego w życiu przychodzi czas, że każdy w końcu - nawet choć przez chwilę - będzie szczęśliwy. Nawet jeśli wszystko wydaje się do kitu i człowiek nie ma już nadziei na nic. Książka opowiada również o tym, jak trudne czasem bywają - nawet te z pozoru proste - wybory. Tym bardziej, że z natury człowiek lubi sobie wszystko komplikować.

Nie da się ukryć, iż autorka po raz kolejny skradła moje serce już od pierwszych stron lektury. Pani Majer-Pietraszak umiejętnie bawi się słowem, dzięki czemu tworzy tak niesamowite historie. To druga przeczytana jej książka i druga, która tak samo uczy, jak i bawi. Tak, pomimo tego, iż temat zdrad, osamotnienia człowieka, wybudzenie się z letargu i droga ku szczęściu nigdy nie jest łatwa, autorka pozwoliła też czerpać nam, czytelnikom, radość z tej historii, a to wszystko za sprawą humoru, którego w tej powieści nie zabraknie.
Szczególnie za sprawą pewnej małej bohaterki, dzięki której życie Danuty wreszcie nabierze odpowiedniego sensu.

Nie mogę nie wspomnieć także o samej okładce książki. No sami popatrzcie! Jest tak cudowna, że nawet tylko ze względu na nią przeczytałabym tę książkę, bo gdy patrzy się na tak cudowną okładkę, to ma się wrażenie, że treść w niej zawarta będzie równie cudowna. I ku mojej ogromnej radości taka właśnie była.

Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak tylko szczerze zachęcić Was do sięgnięcia nie tylko po tę, ale i po pozostałe książki autorki. Jeśli szukacie historii z sensem to tym bardziej miejcie wszystkie jej tytuły na uwadze! Szczerze polecam!

Twórczość autorki poznałam mniej więcej rok temu za sprawą książki Srebrny Widelec . Powieść ta spodobała mi się na tyle mocno, że z wielką chęcią sięgnęłam po najnowszą pozycję pani Majer-Pietraszak. Tym bardziej, że opis wydawniczy książki sugerował, iż będzie to kolejna życiowa historia. I była.


W spokojne jak dotąd życie zaczynają wkradać się pierwsze problemy, które...