Małżeński labirynt

Okładka książki Małżeński labirynt Piotr Kieniewicz MIC
Okładka książki Małżeński labirynt
Piotr Kieniewicz MIC Wydawnictwo: Wydawnictwo Księży Marianów PROMIC religia
Kategoria:
religia
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Księży Marianów PROMIC
Data wydania:
2018-03-01
Data 1. wyd. pol.:
2018-03-01
Język:
polski
ISBN:
9788375026528
Tagi:
małżeństwo poradnik
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
11 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
59
11

Na półkach:

Chyba najlepszy chrześcijański poradnik małżeński, jaki dotąd przeczytałam. Przyjemnie się czyta, chociaż treści często są trudne.

Chyba najlepszy chrześcijański poradnik małżeński, jaki dotąd przeczytałam. Przyjemnie się czyta, chociaż treści często są trudne.

Pokaż mimo to

avatar
178
168

Na półkach:

Zazwyczaj nie lubię czytać książek o małżeństwie, które napisali księża. Nie dlatego, że o małżeństwie nic nie wiedzą – mam wrażenie, że wielu wie bardzo dużo. Myślę, że głównie dlatego, iż książki napisane przez świeckich pisane są prostszym i bardziej „ludzkim” językiem. Ks. Piotr Kieniewicz MIC zaskoczył mnie mocno i pokazał, że można nie tylko o małżeństwie wiedzieć, mówić wprost i tak, że chce się to czytać, ale również tym małżeństwem żyć – mimo, że wybrało się inny stan.

Autor jest bioetykiem, gdy zobaczyłam stopień naukowy przed jego nazwiskiem (dr hab.) spodziewam się lektury trudnej. Tak jednak nie było. Mimo, że porusza wiele tematów ważnych i trudnych, opisane są przez człowieka nie oderwanego od codzienności życia. Myślę, że zasługą tego może być m.in. to, że pracował z małżeństwami w Licheniu. Choć niewątpliwie świadczy to o wielkim sercu, otwartym umyśle i patrzeniu przede wszystkim na drugiego człowieka – o czym przekonywałam się nieustannie podczas lektury.

Często rozmawiam z ludźmi o wartości chrześcijańskiego małżeństwa. Lubię rozmawiać o nim z moją niewierzącą koleżanką, która twierdzi, że logiczne argumenty potrafią złamać jej niewiarę. Gdy opowiadałam jej o tym co czytam, stwierdziła, że sięgnie po Małżeński labirynt mimo swoich kościelnych antypatii – czuję, że nie zawiedzie się ani trochę…

Ks. Piotr Kieniewicz MIC zaczyna wprowadzać nas w małżeńską codzienność od zdefiniowania podstawowych pojęć i odwołania się do encykliki Humanae vitae. Szczerze mówiąc pierwszy raz czuję, że rozumiem… Czytałam już kilka innych odniesień do tej encykliki i zawsze miałam wrażenie, że albo nijak ma się to do mojego życia małżeńskiego albo napisane jest tak, że nadal nic nie rozumiem, bądź stawia się mnie w roli kobiety – inkubatora. Można jednak mówić i tłumaczyć inaczej – tak, że pojawiają się nie tylko wspomniane już logiczne argumenty, ale także głębokie przeświadczenie, że Humanae vitae niczego mi nie zabiera – wręcz przeciwnie.

Dalsza część książki była dla mnie…ekscytująca! Tak, opowieść o małżeńskim dialogu, w którym autor mówi o mowie ciała, zrozumieniu drugiej strony, szukaniu kompromisu i zamykaniu się fochem. Niezwykłe były dla mnie przykłady domowych rytuałów i choćby wytłumaczenie tego jaką wartość ma obrączka (którą założyłam ponownie po tej lekturze!).

Ksiądz podejmuje trudne tematy małżeńskich finansów, różnic między kobietą i mężczyzną czy poszanowania kobiecych „gorszych” dni. Można zrozumieć PMS? Autor udowadnia, że można!

Wspólna modlitwa, pragnienia i potrzeby, różnice między seksem a współżyciem, pornografia – tematy, o których trudno mówić ze smakiem, a jednocześnie jasno i subtelnie. Autorowi bez wątpienia się to udało.

"Wspólnota małżeńska nie jest dziełem przypadku, nie jest czymś, co się „uda albo nie uda”, w zależności od tego, czy zgrają się charaktery i indywidualne upodobania. Jest natomiast owocem ciężkiej pracy, która tak naprawdę zaczyna się od rezygnacji z nieustannej autopromocji na rzecz budowania wspólnoty. Wbrew pozorom nie chodzi o fatalistyczne porzucenie pięknych ideałów i zgodę na szarą, smutną i pozbawioną perspektyw koegzystencję, ale na wejście całym sercem w komunię z drugim człowiekiem, by wspólnie stworzyć nowe, wspaniałe dzieło." Str. 90

Nie ukrywam, że dla mnie najbardziej wartościowe były jednak dwa ostatnie rozdziały – o rodzicielstwie i niepłodności. Od płodności, po wychowanie i odejście dziecka z domu – również odejście związane z jego śmiercią. Dla mnie są to tematy trudne, o których chętnie słucham bądź czytam, jeśli ktoś potrafi mówić o nich tak, bym nie czuła się oceniona z góry. Tutaj oceniona się nie czułam, choć były takie momenty, że byłam lekturą mocno dotknięta.

Cieszę się, że trafiłam na tę książkę – uważam, że powinna być lekturą obowiązkową na kursach przedmałżeńskich i chętnie będę polecać ją znajomym małżeństwom. Idealny prezent dla nowożeńców!

https://niezawodnanadzieja.blog.deon.pl/2018/05/07/malzenski-labirynt/

Zazwyczaj nie lubię czytać książek o małżeństwie, które napisali księża. Nie dlatego, że o małżeństwie nic nie wiedzą – mam wrażenie, że wielu wie bardzo dużo. Myślę, że głównie dlatego, iż książki napisane przez świeckich pisane są prostszym i bardziej „ludzkim” językiem. Ks. Piotr Kieniewicz MIC zaskoczył mnie mocno i pokazał, że można nie tylko o małżeństwie wiedzieć,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
453
442

Na półkach: , , ,

Pełny tekst na: GodzinaZksiazka.blogspot.com
(...)
Małżeństwo to nie słodki lukier, ale czasem i gorzka czekolada, która nie każdemu smakuje.
Kobieta i mężczyzna są partnerami. Jeśli są tak zwaną dobraną parą, to świetnie się uzupełniają. Ich odmienność kobiecej i męskiej osobowości, charakterów i sposobów działania oraz reagowania, pozwala stworzyć prawdziwą domową twierdzę. Żeby jednak dojść do takiej twierdzy trzeba włożyć ogromną osobistą pracę, bowiem odmienność to również niezliczone problemy większe i mniejsze.

Nazwanie małżeństwa miejscem, gdzie drogi błądzą, mylą, ale na pewno prowadzą do właściwego celu jest świetnym porównaniem takiej wspólnej wędrówki przez życie.
Autor prowadzi nas przez ten labirynt z wielkim wyczuciem. Podpowiada tak oczywiste rzeczy, że w pewnym momencie, podczas czytania, myślimy "tyle razy to słyszałam/em". Właśnie słyszymy, ale nie słuchamy, nie wdrażamy w życie.

Rozpoczynamy oczywiście od samego momentu poznania się dwojga ludzi, analizujemy okres zauroczenia, zakochania, narzeczeństwa, zachowanie młodych, niepokornych, niecierpliwych. Dochodzimy do ślubu, pierwszych kłopotów, aż natrafiamy na poważniejsze problemy i w końcu to, co spędza sen z powiek wielu małżonkom - kryzys. Prędzej czy później każdemu się przytrafia. Może nie jest nazwany, może nie tak odbierany, jak te u znajomych małżeństw, ale on na pewno przychodzi. Wynika z różnic, z codzienności, z odmiennego podejścia do życia, sposobów wychowania dzieci, reakcji na niepowodzenia. A kiedy już nadejdzie trudny czas, co robić? Na pewno nie uciekać.

W tej książce znajdziemy wspaniałe cytaty z Biblii, ale i często humorystyczne odniesienia, przykłady czy powiedzenia, jak choćby ten poniższy:
(...) Mózg mężczyzny składa się z niezliczonej liczby pudełek. Wśród nich jest pudełko szczególne z napisem "nic". Owo pudełko nicości jest ulubionym pudełkiem chyba każdego mężczyzny. Gdy tylko to jest możliwe, wchodzi do środka i oddaje się błogiemu "nicnierobieniu". To oczywiście niejedną niewiastę doprowadza do furii....(...)

Mamy oczywiście omówienie kwestii wiary w życiu małżeńskim. Przeanalizujemy szansę na powodzenie w związkach ludzi o różnej wierze i światopoglądzie. Jest o zdradzie, małżeńskiej wspólnocie, również i tej majtkowej, o pracy zawodowej, pieniądzach, nawet o gotowaniu. O sferze seksualnej i antykoncepcji, o fochu i dobrej kłótni, o wychowaniu dzieci i obecności Boga w rodzinie.
Pamiętajmy, że słynne zakończenie wielu bajek "żyli długo i szczęśliwie", nie sprawdza się dokładnie w prawdziwym życiu. Nie zawsze jest długo, a znacznie rzadziej jest szczęśliwie...Na to, czy będzie długo nie mamy skutecznego wpływu, natomiast na to, czy stanie się "szczęśliwie", mamy największy wpływ. Możemy zrobić wszystko, by tak właśnie spędzić życie; pięknie i szczęśliwie, wspólnie i z miłością. (...)

Pełny tekst na: GodzinaZksiazka.blogspot.com
(...)
Małżeństwo to nie słodki lukier, ale czasem i gorzka czekolada, która nie każdemu smakuje.
Kobieta i mężczyzna są partnerami. Jeśli są tak zwaną dobraną parą, to świetnie się uzupełniają. Ich odmienność kobiecej i męskiej osobowości, charakterów i sposobów działania oraz reagowania, pozwala stworzyć prawdziwą domową...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    17
  • Przeczytane
    12
  • 2015-2018
    1
  • 2018
    1
  • Chcę kupić
    1
  • W domowej biblioteczce
    1
  • Rodzina/Małżeństwo
    1
  • Wielokrotnego Użytku
    1
  • Wyzwanie "52/2018"
    1
  • Uczy I Pomaga
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Małżeński labirynt


Podobne książki

Przeczytaj także