Renezja

Okładka książki Renezja Renata Grześkowiak
Okładka książki Renezja
Renata Grześkowiak Wydawnictwo: Psychoskok poezja
70 str. 1 godz. 10 min.
Kategoria:
poezja
Wydawnictwo:
Psychoskok
Data wydania:
2018-02-05
Data 1. wyd. pol.:
2018-02-05
Liczba stron:
70
Czas czytania
1 godz. 10 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381191692
Tagi:
poezja wiersze Renata Grześkowiak Psychoskok Renezja
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
9 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
302
52

Na półkach:

Świetne do poczytania pomiędzy książkami. Odskocznia od prozy. Niezwykle kobieca.

Świetne do poczytania pomiędzy książkami. Odskocznia od prozy. Niezwykle kobieca.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Cieszę się podwójnie że odnalazłem Panią w Internecie. Mogę tą drogą podziękować za pomoc duchowo-fachową przy wydaniu mojej książeczki "Sen, nie sen". Druga, i nie mniej ważna, to zapoznanie się z Pani twórczością bo właśnie kupiłem "Renezję" i zacząłem czytać wiersze. Poruszyły mnie mocno. Pokazały autorkę jako osobę niezwykle wrażliwą, ale z silną osobowością, szukającą bliskości, ale ceniącą sobie wolność , tak aby "wiatr mógł hulać" pomiędzy bliskimi osobami.

Cieszę się podwójnie że odnalazłem Panią w Internecie. Mogę tą drogą podziękować za pomoc duchowo-fachową przy wydaniu mojej książeczki "Sen, nie sen". Druga, i nie mniej ważna, to zapoznanie się z Pani twórczością bo właśnie kupiłem "Renezję" i zacząłem czytać wiersze. Poruszyły mnie mocno. Pokazały autorkę jako osobę niezwykle wrażliwą, ale z silną osobowością, szukającą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
214
209

Na półkach:

Od dziecka mi wpajano - szczególnie moja polonistka, której miłość do literatury zawdzięczam - że czytanie uszlachetnia i czyni wolnym. W znaczeniu duchowym. Szczególnie, gdy czyta się poezję. W dodatku poezje stworzona mocą wyobraźni i wrażliwości pani Renaty Grześkowiak. Nie będę analizował poszczególnych wierszy, ale refleksji - chwilami wzruszeń - dostarczyły mi one w takiej dawce, że długo jeszcze będę ich przesłania nosił w sobie. poezja to trudna do ogarnięcia materia, głównie z uwagi na maestrię operowania słowem w niewielkiej dawce, za to z maksimum treści, więc tym tym większe uznanie dla Autorki. Żarliwie polecam ten tomik każdemu poezji niechętnemu, bądź trwającemu w rezerwie do tego rodzaju sztuki, bo naprawdę warto oderwać się na te kilkadziesiąt stron od szlamu realiów. Osobiście czekam na więcej.

Od dziecka mi wpajano - szczególnie moja polonistka, której miłość do literatury zawdzięczam - że czytanie uszlachetnia i czyni wolnym. W znaczeniu duchowym. Szczególnie, gdy czyta się poezję. W dodatku poezje stworzona mocą wyobraźni i wrażliwości pani Renaty Grześkowiak. Nie będę analizował poszczególnych wierszy, ale refleksji - chwilami wzruszeń - dostarczyły mi one w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
252
25

Na półkach: , , ,

Wiedziałem że zaczynając pisać recenzje muszę być wszechstronny (przynajmniej takie jest moje założenie),pragnę pokazywać książki z każdej strony, jest to dla mnie ważne by każdy znalazł coś dla siebie. Tak oto wpadła mi w ręce tak książka, tomik poezji Renaty Grześkowiak.

Konstanty Ildefons Gałczyński — „Ulica Sarg”, „Ulica Szarlatanów”, Krzysztof Kamil Baczyński — „Źródło”, Julian Tuwim — „Bal w Operze”, to jedyna poezja z jaką miałem styczność z własnej woli. Uważam że zacząłem od klasyków i myślę że bardzo dobrze postąpiłem, wkraczając w świat Pani Renaty miałem już jakieś doświadczenie.

Renezja (jak wyczytałem na różnych portalach) to pseudonim pisarki, pseudonim który przyjął się na tyle dobrze że nawet najbliżsi tak do niej mówią. Z tą wiedzą odbiór książki nabiera zupełnie nowego wymiaru. Bowiem czytając poezje Pani Renaty, a może Pani Renezji, czuje się nieprzeniknione dobro, może brzmi to ckliwie, ale taka jest prawda. Pisarka przedstawiła nam siebie, taka jaka jest naprawdę (chociaż jej nie znam, czuje tę prawdę). Utwory są lekkie i można nawet powiedzieć — kobiece. Delikatne i bardzo emocjonalne.

„ciepły wiatr
dobry los swobodne opadanie
proszę —
opuść głowę
czasem miłość ścieli się pod stopami”

Jest to jeden z moich ulubionych fragmentów, niektórzy mogą powiedzieć że jest on zbyt oczywisty, tendencyjny, ale zapewniam Was całokształt ma głębie.

„Ja niknę w oczach panie O.,
na świecie widzę samo zło.
Ja bez pana
jak zapinka bez stanika, nieistotna — znikam”
Dobór tego fragmentu nie jest przypadkowy, dla mnie jest on wręcz fenomenalny. Lubię głębie tekstów ukrytą pod warstwą, z pozoru zabawnego doboru słów. Popycha wręcz do przemyśleń i jednocześnie pokazuje jak wspaniale Pani Renara żongluje słowami i ich znaczeniem.
Ta umiejętność udowadnia wiedzę merytoryczną jaką posiada autor, a w przypadku Renezji również świadomość swojej osoby, swoich emocji i głębokich analiz doświadczeń życiowych którą mało kto posiada.

„Ludzie mkną po cichu
Parasolem okryci
Nawet wszyscy wielcy
Teraz jacyś tyci

Ten przemyka ten czmycha
Sunąc między kroplami
Pędzimy wciąż naprzód
A chmura za nami”

Uważam że moja ocena jest jak najbardziej sprawiedliwa, często, podczas lektury, pojawiało się w mojej głowie pytanie „Czy nie jest to obraz zbyt „usłany różami”?”. Odezwał się tu mój skrywany pesymista, uśpiony czasem daje o sobie znać. Mimo to całość jest bardzo dobra i uważam że każdy znajdzie coś dla siebie, tak było również ze mną.

Jak już wspominałem liczy się całokształt, według mnie utwory nabierają innego znaczenia gdy patrzy się na nie jak na całość, wnętrze Renezji to wnętrze jej samej i to widać jak na dłoni. Nie jest to książka którą można czytać w pociągu czy autobusie (chociaż lubię czytać w tych okolicznościach),najlepiej czyta się ją w jesienne wieczory będąc pod ciepłym kocem, nie śpiesząc się nigdzie tak jak ja ją przeczytałem.
Za przyjemność poznania tego delikatnego świata dziękuje Wydawnictwu Psychoskok oraz oczywiście Pani Renacie Renezji Grześkowiak.

https://www.instagram.com/books_maze/
Zapraszam ;)

Wiedziałem że zaczynając pisać recenzje muszę być wszechstronny (przynajmniej takie jest moje założenie),pragnę pokazywać książki z każdej strony, jest to dla mnie ważne by każdy znalazł coś dla siebie. Tak oto wpadła mi w ręce tak książka, tomik poezji Renaty Grześkowiak.

Konstanty Ildefons Gałczyński — „Ulica Sarg”, „Ulica Szarlatanów”, Krzysztof Kamil Baczyński —...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1197
914

Na półkach:

Sięgając po “Renezję” nie miałam konkretnych oczekiwań. Nie zastanawiałam się przesadnie, co mogłabym otrzymać w zamian za lekturę słów poetki i jakie uczucia powinny mi towarzyszyć, kiedy już te wiersze poznam. Bo ja na poezji się nie znam. Choć kocham słowo i wiem, ile uczuć może się w nim ukryć, to jednak taka forma przekazu zawsze stanowi dla mnie pewną niespodziankę.

To, co zadziwia mnie w poezji najbardziej, to fakt, jak wiele może się zmieścić w niewielkiej liczbie wyrazów i wcale nie większej liczbie kartek- wspomnień, refleksji, uczuć. Miłości. Tęsknoty. Żalu. Grześkowiak nasyciła swe utwory tymi wszystkimi elementami, sprawiając, że przed naszymi oczami przewija się cała gama emocji, kolorów i westchnień.

Jej wiersze są niezwykle różnorodne, barwne, przypominające zadziwiające połączenie różnych pór roku. Jedne zachęcają do działania, mienią się wesołymi kolorami, stanowią inspirację. W innych doszukać się można melancholii, smutku, jakiejś tęsknoty- z tymi najchętniej zagrzebałabym się pod ciepłym kocem. Nic się nie powtarza, każdy utwór dostarcza indywidualnych odczuć i wrażeń.

Grześkowiak pisze mądrze i pięknie. Po swojemu, raz po raz, trafiając w czytelnicze serce. Jestem pewna, że każdy znajdzie w tym zbiorze coś dla siebie, podobnie, jak z pewnością mogę powiedzieć, że nie wszystko będzie w nim dla każdego. Mam wrażenie, że musimy znaleźć fragmenty, które do nas pasują, odnaleźć w nich siebie i poczuć, choć część tego, co poczuła autorka w czasie tworzenia.

W tych wierszach Grześkowiak przekazuje to, co każdy z nas czuje, tylko o czym, nie zawsze potrafi, czy chce powiedzieć. Czasami w słowa niepozorne, czasem żartobliwe czy błahe autorka ubiera myśli, jakie nam towarzyszą, ale zbyt często pozostają niewypowiedziane. I uczucia, dla których nie znalazło się miejsce. Pewne tęsknoty, które z czasem tęsknotami być przestały. Miłości chciane i niechciane.

Być może trzeba nieco dojrzeć, by w tych wierszach się przejrzeć, by coś dostrzec i coś zrozumieć. Gdy tego jednak nam zabraknie, możemy zwyczajnie cieszyć się tymi słowami. Pięknymi, mądrymi, natchnionymi emocjami.

Największe wrażenie zrobił na mnie pierwszy wiersz „Gdy mnie- tobie zabraknie”. Bardzo dojrzały, poruszający, skłaniający do refleksji, przywołujący myśli, które chcielibyśmy zachować dla siebie i słowa, które niekoniecznie paść powinny. Poważny, melancholijny i w moim odczuciu bardzo smutny. Czytałam go wielokrotnie, ciesząc się nim i nie mogąc doszukać w pozostałych podobnych emocji. On jeden wystarczył mi za cały tomik.

Intrygujące uzupełnienie dla wierszy Grześkowiak stanowią obrazy Marka Haładudy. Równie barwne, zastanawiające, nieobce.

Sięgając po “Renezję” nie miałam konkretnych oczekiwań. Nie zastanawiałam się przesadnie, co mogłabym otrzymać w zamian za lekturę słów poetki i jakie uczucia powinny mi towarzyszyć, kiedy już te wiersze poznam. Bo ja na poezji się nie znam. Choć kocham słowo i wiem, ile uczuć może się w nim ukryć, to jednak taka forma przekazu zawsze stanowi dla mnie pewną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2322
2322

Na półkach: , ,

Pełna gama barw ;)

I to nie tylko w przenośni (czymże bowiem jest poezja, jeśli nie jedną wielką przenośnią życia i wszystkiego, co może ono ze sobą przynieść? ;) ) , ale i dosłownie - kolejne wiersze Renaty Grześkowiak zilustrowano fantastycznymi pracami Marka Haładudy, które bardzo fajnie wpisują się w tematykę wierszy :) A same wiersze?... Jak na wstępie - jest tu pełna gama barw :)

Na kolejnych stronach znajdziecie coś... w sumie "coś o wszystkim" :) I "wszystko o czymś" :) Jest i radość i smutek; łzy i uśmiech; opis rozczarowania, ale i nadzieja; tęsknota, lecz zestawiona z radosnym oczekiwaniem... Z tomika biją emocje - w każdej postaci. To niełatwa sztuka umieć je złapać i zamknąć w jakiejś formie, zwłaszcza w formie wiersza - tym większe brawa zatem dla autorki!

Wiecie co jest piękne w poezji? Piękne jest to, że od zawsze oddaje ona wciąż te same ludzkie odczucia, emocje, wartości, tęsknoty i nadzieje, ale zawsze znajduje sposób na to, żeby zrobić to inaczej :) I przez to nie nudzi, lecz zachwyca. Dlatego tak wielkim darem jest umiejętność pisania wierszy. Sztuka znalezienia coraz to innych przenośni, metafor, poetyckich porównań, służących oddaniu na papierze tego, co od zawsze jest udziałem i częścią ludzkiego wnętrza - to po prostu wielka umiejętność :) ... I coś, co naprawdę można, a wręcz trzeba nazwać tym, czym jest w istocie: sztuką.

Renata Grześkowiak ma na swoim koncie już kilka tomików wierszy. Przyznam, że ten jest pierwszym jaki miałem okazję czytać, ale niewykluczone, że skuszę się również na inne ;) Jestem ciekaw, co autorka miała (i ma) do powiedzenia gdzie indziej ;) ... Wam też to polecam. To zawsze cenne zobaczyć trochę inny punkt widzenia, ale dotyczący tego, co może być udziałem każdego z nas. W wierszach z niniejszego tomika znalazłem, sam dla siebie, bardzo dużo przyjemności - wierzę, że też ją znajdziecie :)

Polecam!

Dziękuję Wydawnictwu Psychoskok za egzemplarz recenzencki.

Recenzja także na:
https://cosnapolce.blogspot.com/2018/09/renezja-renata-grzeskowiak.html

Pełna gama barw ;)

I to nie tylko w przenośni (czymże bowiem jest poezja, jeśli nie jedną wielką przenośnią życia i wszystkiego, co może ono ze sobą przynieść? ;) ) , ale i dosłownie - kolejne wiersze Renaty Grześkowiak zilustrowano fantastycznymi pracami Marka Haładudy, które bardzo fajnie wpisują się w tematykę wierszy :) A same wiersze?... Jak na wstępie - jest tu pełna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
774
772

Na półkach: , , ,

„Zabierz mnie, poezjo, do krainy,
tej wymalowanej na obrazie,
w której spokój jak powietrze
jest przejrzysty,
w której cisza śpiewa
w radosnej ekstazie [...]”

Pięknie pisze o życiu autorka najnowszego tomiku „Renezja”, którego dawkowałam sobie zawsze na dobranoc, kiedy opadły emocje i mogłam delektować się ich specyficzną aurą. Nie będę ukrywała, że to moje pierwsze spotkanie z twórczością poetki, która na swoim koncie ma już kilka pozycji poetyckich. Kilka wierszy przewinęło się na stronie autorki, a ja uwielbiam blask, jaki za każdym razem towarzyszy zachwytom nad wersami pełnymi życiowej mądrości, poetyckim metaforom. Taka jest właśnie poezja pani Renaty, która zachwyca swą sensualnością, dźwiękiem wyrazistości oraz subtelnością przekazu. Widać, że poezję tworzy kobieta. Wrażliwość i specyficzny klimat, jaki rozsiewa się wokół, odczuwa się z każdym wersem, a wraz z zatapianiem się w poszczególne słowa, odczuwa się wielką przyjemność i radość, że są jeszcze na świecie poeci, tworzący coś tak pięknego, jak poezja.


Tomik podzielony jest na trzy rozdziały. Każdy z nich poprzedzony jest piękną grafiką autorstwa Marka Haładudy. Cykle poszczególnych obrazów idealnie wpisują się w tematykę wierszy. Poczynając od pierwszego z nich, czujemy się zaabsorbowani ich lekkością, a przy tym ogromną głębią przemyśleń. Wiersz otwierający tomik doskonale odzwierciedla rozterki każdego człowieka. „Gdy mnie – tobie zabraknie” traktujący powierzchniowo o śmierci. Poetka przygląda się życiu w samotności bliskiej jej sercu osobie. Zadaje konkretne pytania, obrazuje przyszłość, kiedy Jej nie będzie już na świecie.

Bardzo frapuje mnie w tych formach bliskość poetki z naturą. Wielokrotnie podkreślana jej rola w naszym życiu, strofowanie jej poprzez liczne zestawienia, porównania, metafory. Poetka doskonale obnosi się ze słowem, środkiem przekazu budując jego znaczenie i wielotorowość. Kilka z tych wierszy przetłumaczono na język angielski, zyskując w ten sposób szersze grono odbiorców. Są wiersze o prawdziwym, nieukrywanym życiu, emocjach, miłości, tęsknocie, nadziejach, marzeniach, a nawet oczekiwaniach.


Są też wiersze o istocie poezji, potwierdzające stwierdzenie, że do jej tworzenia potrzeba chwili, pewnej wrażliwości, estymy, a nawet powściągliwości: „Może napisałbym dobry wiersz,/ ale dzieci krzyczą./ Spłodziłabym parę udanych zdań,/ gdyby nie cieknący kran./ Gotuje się zupa, w salonie/ herbata rozlana na obrus./ Może wystarczy poczekać/ na bardziej sprzyjający czas,/ na ciszę?”

Poetka nie boi się zadawać pytań, stawiać przed czytelnikiem gotowe tezy, a jednocześnie intryguje swoją wielopłaszczyznowością, odzierając rzeczywistość ze złudności, ukazując jej prawdziwe oblicze. Bez fałszywych masek. Rzeczywistości, w której popełniamy błędy, stajemy na rozstajach, zastanawiamy się, zamartwiamy: „jeśli naprawdę chcesz gdzieś dotrzeć/ przyjrzyj się dokładnie/ wewnętrznej mapie/ darowane przez innych/ nie mają naniesionej drogi/ którą chcesz iść.”

Przepięknie liryczny wiersz „Rozwieszona na sztalugach” od samego początku zasiał we mnie ziarenko swojej bliskości. Wpadł do mojego serca i został na zawsze. Rytm wiersza, jego kolor, dźwięk, głębia i refleksja. Tu jest wszystko, co doskonale opisuje mnie w tych wersach. Jestem ich częścią i indywidualnością. Bardzo do mnie przemawiają.

Ostatnia część tomiku wieńczy wiersze niezwykle intymne, charakteryzujące samą ich autorkę, która określa siebie samą „Bezpańską Poetką”: „Bezpańska Poetka/ dzień w dzień/ chodzi po utartych ścieżkach.// Nie planuje zmiany trasy,/ bo na wybranej/ spotyka/ piękne anonimowe oczy.// Ona wie, że wszystko/ na tym świecie ma barwę/ ...i imię.”

„Renezja” to tomik nastrojowy, wyjątkowy, pełen pasji, życiowej mądrości. Poetka obserwuje życie z nieco innej strony. Buduje emocjonalną więź z czytelnikiem, stawia pytania, zmusza do głębszych refleksji, przywołuje wspomnienia, sentymentalno – sensualne doznania. Prawdziwie szczery i intrygujący. Szczerze polecam!


https://nietypowerecenzje.blogspot.com/2018/03/patronat-medialny-renezja-renata.html

„Zabierz mnie, poezjo, do krainy,
tej wymalowanej na obrazie,
w której spokój jak powietrze
jest przejrzysty,
w której cisza śpiewa
w radosnej ekstazie [...]”

Pięknie pisze o życiu autorka najnowszego tomiku „Renezja”, którego dawkowałam sobie zawsze na dobranoc, kiedy opadły emocje i mogłam delektować się ich specyficzną aurą. Nie będę ukrywała, że to moje pierwsze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
113
81

Na półkach: ,

Co ja mogę napisać, skoro jestem autorką książki :)))
Marzę, by wszyscy byli usatysfakcjonowani tomikiem:)
Tomik zawiera reprodukcje obrazów Marka Haładudy, artysty z Poznania.
Pozostawiam ciepłe pozdrowienia.
Renezja - Renata Grześkowiak

Co ja mogę napisać, skoro jestem autorką książki :)))
Marzę, by wszyscy byli usatysfakcjonowani tomikiem:)
Tomik zawiera reprodukcje obrazów Marka Haładudy, artysty z Poznania.
Pozostawiam ciepłe pozdrowienia.
Renezja - Renata Grześkowiak

Pokaż mimo to

avatar
85
46

Na półkach:

Bardzo fajny tomik poetycki. Ogólnie pełen optymizmu i życiowej, pozytywnej energii ale zawiera też poważne rozmyślania i refleksje na temat śmierci, odchodzenia oraz nieuchronnej kolei życia. Wiersze silnie pobudzają do emocji, po prostu wzruszają. Nie jest to na szczęście poezja zbyt nowoczesna, gdzie forma zabija treść.

Bardzo fajny tomik poetycki. Ogólnie pełen optymizmu i życiowej, pozytywnej energii ale zawiera też poważne rozmyślania i refleksje na temat śmierci, odchodzenia oraz nieuchronnej kolei życia. Wiersze silnie pobudzają do emocji, po prostu wzruszają. Nie jest to na szczęście poezja zbyt nowoczesna, gdzie forma zabija treść.

Pokaż mimo to

avatar
900
698

Na półkach:

Reniu daję 10 za całokształt!!!
Wiersze są przepiękne, mam już kilka ulubionych, które na długo pozostaną w moim sercu. Potrafisz świetnie wyrazić co czujesz. Twoja poezja to emocje. Mnóstwo emocji... to balsam dla duszy, magia, nieuchwytność, której tak pięknie jak Ty nie jestem w stanie sprecyzować!!!

I jak powiedział Carl Sandburg: „Poezja to echo proszące cień do tańca”, Ty mnie nią urzekłaś. Dla mnie Twoja poezja jest pokarmem dla duszy... tej niepokornej, ale i tej spokojnej i poukładanej. Każdy odnajdzie w Twoich wierszach coś dla siebie.

Życzę Ci by każdy to poczuł.

Reniu daję 10 za całokształt!!!
Wiersze są przepiękne, mam już kilka ulubionych, które na długo pozostaną w moim sercu. Potrafisz świetnie wyrazić co czujesz. Twoja poezja to emocje. Mnóstwo emocji... to balsam dla duszy, magia, nieuchwytność, której tak pięknie jak Ty nie jestem w stanie sprecyzować!!!

I jak powiedział Carl Sandburg: „Poezja to echo proszące cień do...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    10
  • Posiadam
    3
  • Poezja
    2
  • Patronat medialny :)
    1
  • Ulubione
    1
  • Egzemplarze Recenzenckie
    1
  • Współpraca
    1
  • 52 książki: 2018
    1
  • Posiadam
    1

Cytaty

Więcej
Renata Grześkowiak Renezja Zobacz więcej
Renata Grześkowiak Renezja Zobacz więcej
Renata Grześkowiak Renezja Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także