Populacja Zero

Okładka książki Populacja Zero Wrath James White
Okładka książki Populacja Zero
Wrath James White Wydawnictwo: Dom Horroru horror
190 str. 3 godz. 10 min.
Kategoria:
horror
Tytuł oryginału:
Population Zero
Wydawnictwo:
Dom Horroru
Data wydania:
2017-07-01
Data 1. wyd. pol.:
2017-07-01
Liczba stron:
190
Czas czytania
3 godz. 10 min.
Język:
polski
ISBN:
9781936383375
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki The big book of blasphemy Ray Garton, Ryan Harding, Brian Keene, Edward Lee, Monica J O'Rourke, Wrath James White
Ocena 8,0
The big book o... Ray Garton, Ryan Ha...
Okładka książki Monsters and Animals Jesus F. Gonzalez, Wrath James White
Ocena 7,0
Monsters and A... Jesus F. Gonzalez, ...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
43 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
757
473

Na półkach: , ,

5/10 - PRZECIĘTNY

Todd Hammersmith jest pracownikiem ośrodka pomocy społecznej oraz zaangażowanym ekologiem, któremu szczególnie na sercu leży los Ziemi. To co najbardziej wkurza młodego chłopaka, to niekontrolowane rozmnażanie się gatunku ludzkiego, które może wyrządzić nieodwracalne szkody naszej planecie. Zafascynowany pracami znanego radykalnego działacza proekologicznego oraz grupy podległych mu aktywistów Todd postanawia wziąć sprawy w swoje ręce. Przeludnienie jest przecież realnym problemem i koniecznie trzeba mu zapobiec!

Motyw wyjściowy tej historii wydał mi się początkowo kompletnie niedorzeczny. Poglądy proekologiczne jako bodziec do popełniania brutalnych zbrodni? Nie, to przecież nie przejdzie! Później jednak przypomniałem sobie, że ludzie potrafią być naprawdę zdrowo stuknięci, a światopoglądowy ekstremizm nader często okazuje się być usprawiedliwieniem dla dopuszczania się okrutnych czynów...
Pierwotnie, mimo dość radykalnych poglądów, bohater książki Wratha Jamesa White'a sprawia wrażenie całkiem ogarniętego gościa, a część jego argumentacji wydaje się być nawet sensowna. Kiedy jednak Todd decyduje się zacząć działać, czar pryska niczym bańka mydlana. Chłopakowi wpadają wtedy do głowy pomysły kompletnie niedorzeczne. Protagonista zaczyna irytować nieumiejętnością przewidywania konsekwencji własnych czynów, brakiem logiki, a także zwykłą nonszalancją w podejmowanych działaniach. Autor popycha więc akcję w sposób dość prymitywny, używając bohatera swojej powieści jako bezmyślnego narzędzia krwawej masakry. Trochę szkoda, że tak to się odbywa, ponieważ dzięki kilku migawkowym retrospekcjom objawia się nam nienajgorzej skonstruowane tło psychologiczne protagonisty. Również moment ostatecznego osunięcia się Todda w mrok (tu pojawia się całkiem dobry twist fabularny) prezentuje się naprawdę solidnie.
Końcowy fragment powieści jest mocny, autentycznie emocjonalny i bardzo intensywny. Ogólnie widać, że Wrath James White znakomicie czuje się w stylistyce krwawego gore. Sceny przedstawiające dokonywane chałupniczymi metodami kastracje oraz aborcje są przerażająco sugestywne. Szkoda jedynie, że zamiast zakończyć swoją powieść kolejnym mocnym uderzeniem, autor decyduje się na niepotrzebnie przekombinowany i nieco absurdalny finał.

Horror ekstremalny ma swoje pewne prawa oraz obowiązki i sięgając po tego typu literaturę trzeba mieć to na uwadze. Trudno oczekiwać tutaj ambitnych treści, należy raczej nastawić się na prost(ack)ą rozrywkę. "Populacja zero" idealnie wpisuje się w tę konwencję. Mimo, że autorowi czasem brakuje zmysłu pozwalającego na bardziej sensowne poprowadzenie fabuły, a niektóre przyjęte przez niego rozwiązania są po prostu słabiutkie, to jednak nie jest on wcale tak marnym pisarzem. Krwawe fragmenty tej książki prezentują się naprawdę solidnie i mimo sporego natężenia makabry autor nie epatuje bezmyślnie niczym nieusprawiedliwioną przemocą. Wszystkie te brutalne sceny mają swoje umocowanie w tekście. Co więcej White'owi udaje się wprowadzić w treść powieści zarówno odrobinę emocji, jak i kilka chwil autentycznej grozy. "Populacja zero" to krótka książka w sam raz dla miłośników nieskomplikowanego horroru typu gore. Fani ekstremalnych wrażeń powinni być zadowoleni.

5/10 - PRZECIĘTNY

Todd Hammersmith jest pracownikiem ośrodka pomocy społecznej oraz zaangażowanym ekologiem, któremu szczególnie na sercu leży los Ziemi. To co najbardziej wkurza młodego chłopaka, to niekontrolowane rozmnażanie się gatunku ludzkiego, które może wyrządzić nieodwracalne szkody naszej planecie. Zafascynowany pracami znanego radykalnego działacza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
684
422

Na półkach: , ,

Myślę że żadne słowa nie oddadzą w pełni tej książki.
fabuła jest raczej prosta i jedno liniowa-dotyczy pracownika pomocy społecznej i jego misji niedopuszczenia do przeludnienia...
..ale elastyczne opisy metod jego pracy zostawię raczej dla czytelników.

Właściwie nie mogę ja ocenić jako najostrzejszej pozycji wydawnictwa domu horroru bo nie czytałem wszystkich ale książka "daje po garach"

Myślę że żadne słowa nie oddadzą w pełni tej książki.
fabuła jest raczej prosta i jedno liniowa-dotyczy pracownika pomocy społecznej i jego misji niedopuszczenia do przeludnienia...
..ale elastyczne opisy metod jego pracy zostawię raczej dla czytelników.

Właściwie nie mogę ja ocenić jako najostrzejszej pozycji wydawnictwa domu horroru bo nie czytałem wszystkich ale książka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
166
145

Na półkach:

Rozczarowanie. Przede wszystkim trudno mi tę książkę uznać za horror, to taki thriller o facecie, który miał traumatyczne dzieciństwo (religijna matka, słaby ojciec),potem naczytał się głupot i próbował ratować świat, a wyszło jak zwykle.
Do zalet zaliczyć muszę cały początek i dobrze zbudowaną motywację głównego bohatera, która może nawet wypada przekonująco. Ale niestety na tym ich lista się kończy. Autor funduje nam sporo makabrycznych opisów, ale wszystko mieści się w realizmie, brakowało mi też tu czegoś zaskakującego, co by faktycznie mogło przerazić czy przynajmniej mocno zaskoczyć czytelnika.
Liczyłem na dużo więcej, niestety, na tym chyba swoje kontakty z twórczością tego pana skończę.

Rozczarowanie. Przede wszystkim trudno mi tę książkę uznać za horror, to taki thriller o facecie, który miał traumatyczne dzieciństwo (religijna matka, słaby ojciec),potem naczytał się głupot i próbował ratować świat, a wyszło jak zwykle.
Do zalet zaliczyć muszę cały początek i dobrze zbudowaną motywację głównego bohatera, która może nawet wypada przekonująco. Ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5
5

Na półkach: , ,

I znów... Świetny pomysł, super początek, zapowiadał się wciągający i niegłupi horror.
Potem jednak nudy pomimo drastycznych opisów i to chyba pisanych jedynie dla samych opisów, akcja zaczęła się ciągnąć i być jedynie przerywnikiem pomiędzy opisami zabijania.
Raczej wolę odwrotnie i to wtedy jest strasznie.
Jedna scena która faktycznie przeraziła mnie i zagotowało się we mnie...pod koniec książki
Sam koniec napisany chyba po to żeby postawić ostatnią kropkę i wydać powieść
Szkoda... zapowiadało się świetnie w pierwszym rozdziale

I znów... Świetny pomysł, super początek, zapowiadał się wciągający i niegłupi horror.
Potem jednak nudy pomimo drastycznych opisów i to chyba pisanych jedynie dla samych opisów, akcja zaczęła się ciągnąć i być jedynie przerywnikiem pomiędzy opisami zabijania.
Raczej wolę odwrotnie i to wtedy jest strasznie.
Jedna scena która faktycznie przeraziła mnie i zagotowało się we...

więcej Pokaż mimo to

avatar
415
234

Na półkach: , ,

Ufff, co za książka... Jestem w trakcie czytania innego, dość opasłego tomiszcza, ale postanowiłem, że równolegle przeczytam coś cieńszego, nie wymagającego przesadnego skupienia i zapewniającego duże emocje. "Populacja zero" spełniła te warunki (niektóre aż za bardzo :o). O fabule nie będę się specjalnie rozwodził - pracownik Ośrodka Pomocy Społecznej, Todd Hammerstein, z racji swojej pracy obcujący z wszechobecną patologią (m.in. potwornie grubymi ciężarnymi, które z racji statusu finansowego nie powinny mieć kolejnych dzieci; alimenciarzami, którzy płodzą dzieci na potęgę zarazem drenując państwo z kasy; dziwkami, które pod okiem swoich alfonsów odbierają zasiłki i ćpunkami, które już za życia płodowego dziecka faszerują je najgorszym świństwem, zwiększając tym samym ryzyko ich upośledzenia),pod wpływem swojego mentora, Heimlicha Anattoli'ego i grupy aktywistów działających pod nazwą "Populacja zero", którzy chcą ocalić planetę uważając, że najlepszym sposobem jej uratowania jest ograniczenie przyrostu naturalnego, postanawia zaprowadzić własną krucjatę i zrobić porządek z otaczającymi go ludźmi z marginesu społecznego. Książka jest niesamowicie brutalna, pełna sugestywnych i krwawych opisów "czynów" Hammersteina, a więc absolutnie nie poleciłbym jej osobom wrażliwym, a zwłaszcza kobietom w ciąży. Momentami zadawałem sobie pytanie: "Co ten James Wrath White ma w baniaku, że napisał takie coś?!". Na szczęście to tylko książka, którą przeczyta raczej wąskie grono fanów horroru ekstremalnego, a takie rzeczy nie dzieją się na świecie. Jednak z drugiej strony pewności nie ma, że pewnego dnia tak się nie stanie...

Ufff, co za książka... Jestem w trakcie czytania innego, dość opasłego tomiszcza, ale postanowiłem, że równolegle przeczytam coś cieńszego, nie wymagającego przesadnego skupienia i zapewniającego duże emocje. "Populacja zero" spełniła te warunki (niektóre aż za bardzo :o). O fabule nie będę się specjalnie rozwodził - pracownik Ośrodka Pomocy Społecznej, Todd Hammerstein, z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
105
3

Na półkach:

Dziś skończyłem czytać "Populację zero" Wratha Jamesa White'a. Jest to pierwsza powieść tego autora wydana na naszym rynku przez Dom Horroru. Wiele pozytywnych opinii czytalem na temat autora, więc poprzeczkę postawiłem wysoko i się nie zawiodłem. Głównym bohaterem powieści jest Todd Hammerstein- niczym wyróżniający się człowiek pracujący w ośrodku pomocy społecznej. Mężczyzna obsesyjnie wierzy, że przyrost naturalny na świecie wymyka się spod kontroli. Czy jego obsesja przerodzi się w coś więcej? Co zrobi czlowiek który codziennie widzi wiele brzemiennych kobiet i bezrobotnych mężczyzn starajacych sie o zapomogi, a zamiast pracować płodzą kolejne dzieci? Tego wszystkiego dowiecie się podczas lektury. Uwaga książka tylko dla osób o mocnych nerwach. Moja ocena 7,5/10

Dziś skończyłem czytać "Populację zero" Wratha Jamesa White'a. Jest to pierwsza powieść tego autora wydana na naszym rynku przez Dom Horroru. Wiele pozytywnych opinii czytalem na temat autora, więc poprzeczkę postawiłem wysoko i się nie zawiodłem. Głównym bohaterem powieści jest Todd Hammerstein- niczym wyróżniający się człowiek pracujący w ośrodku pomocy społecznej....

więcej Pokaż mimo to

avatar
855
62

Na półkach:

“Populacja zero” to moim zdaniem godna uwagi lektura. Nie ma tu drugiego dna, a całość jest dość prosta i krwawa, ale i taka literatura ma swoich sympatyków. No i jeśli szukacie książki przy okazji której po przewróceniu ostatniej strony zadacie sobie pytanie, "co ja właśnie przeczytałem?", to dobrze trafiliście

Szerzej na: http://bramygrozy.pl/literatura/214/populacja-zero.html

“Populacja zero” to moim zdaniem godna uwagi lektura. Nie ma tu drugiego dna, a całość jest dość prosta i krwawa, ale i taka literatura ma swoich sympatyków. No i jeśli szukacie książki przy okazji której po przewróceniu ostatniej strony zadacie sobie pytanie, "co ja właśnie przeczytałem?", to dobrze trafiliście

Szerzej na:...

więcej Pokaż mimo to

avatar
322
111

Na półkach:

Głupie, chore i po*ebane ale bawiłem się naprawdę dobrze, polecam :-)

Głupie, chore i po*ebane ale bawiłem się naprawdę dobrze, polecam :-)

Pokaż mimo to

avatar
505
498

Na półkach:

Dla fanów ekstremy dobra lektura, trochę mroku, trochę studium szaleństwa.

Dla fanów ekstremy dobra lektura, trochę mroku, trochę studium szaleństwa.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    66
  • Przeczytane
    51
  • Posiadam
    26
  • Horror
    4
  • 2018
    3
  • Przeczytane w 2017 r.
    1
  • Warto zakupić ツ
    1
  • Przeczytane w 2018
    1
  • Może kiedyś
    1
  • - HORROR
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Populacja Zero


Podobne książki

Przeczytaj także