Zarządzaj swoim czasem to książka, które krok po kroku prowadzi nas po technikach jak lepiej zarządzać czasem. To dzięki niej wiem, że bez planu ani rusz i staram się stosować do przesłuchanych wskazówek.

Zarządzaj swoim czasem to książka, które krok po kroku prowadzi nas po technikach jak lepiej zarządzać czasem. To dzięki niej wiem, że bez planu ani rusz i staram się stosować do przesłuchanych wskazówek.

Cenię książkę za to, że są przedstawione konkretne propozycje i rozwiązania z zakresu zarządzania czasem, a książka nie opiera się na samej bezsensownej gadaninie. Nie mniej jednak nie wyniosłem z lektury za wiele, np. technika z teczkami nie ma najmniejszego zastosowaniu w życiu codziennym.

Cenię książkę za to, że są przedstawione konkretne propozycje i rozwiązania z zakresu zarządzania czasem, a książka nie opiera się na samej bezsensownej gadaninie. Nie mniej jednak nie wyniosłem z lektury za wiele, np. technika z teczkami nie ma najmniejszego zastosowaniu w życiu codziennym.

Po przeczytaniu książki, uświadomiłem sobie że dostałem coś w rodzaju streszczenia szkolnej lektury. Nauczony doświadczeniem wiem że streszczenie, nie pozwala zrozumieć, poczuć i zapamiętać zagadnienia poruszanego w lekturze. No ale trzeba było jakoś przetrwać na lekcjach polskiego, najlepiej jak najmniejszym wysiłkiem. Teraz tego żałuję i przypomniało mi się to uczucie po przeczytaniu tego poradnika. Zebranie i opisanie na kilku stronicach różnych technik z innych pozycji to niestety za mało. Na końcu dostajemy jeszcze spis najlepszych książek do zarządzania czasem z pozytywnymi i negatywnymi opiniami czytelników. Miałem wrażenie że autorzy odsyłają mnie po przeczytaniu ich książki, do kupna pozycji które tu streścili.

Książka w moim odczuciu bez wyrazu, wręcz do natychmiastowego zapomnienia po przeczytaniu, nie ma w niej nic co by pomogło w nas rozpalić płomień do wprowadzania zmian w życie. Książka nie warta wydania 30 zł jeśli ktoś szuka czegoś nowego. Oceniam tą pozycję na 5/10 ale nie jako książkę tylko streszczenie/opracowanie innych książek.

Po przeczytaniu książki, uświadomiłem sobie że dostałem coś w rodzaju streszczenia szkolnej lektury. Nauczony doświadczeniem wiem że streszczenie, nie pozwala zrozumieć, poczuć i zapamiętać zagadnienia poruszanego w lekturze. No ale trzeba było jakoś przetrwać na lekcjach polskiego, najlepiej jak najmniejszym wysiłkiem. Teraz tego żałuję i przypomniało mi się to uczucie po...