Ostatni tom (już 6) z serii "Wojownicy" stanowi piękne podsumowanie całego pierwszego cyklu. W tej pozycji na planie pierwszym królują intrygi, mroczne i zaskakujące tajemnice, zdrady i bitwy. Mimo iż książka nie wzruszyła mnie tak jak niektóre z poprzednich części, jak np. Niebezpieczna ścieżka czy Cisza przed burzą, to gorąco zachęcam do przeczytania. W powieści można się zatopić od pierwszej strony, zaskakuje zwrotami akcji, których z kolei jest więcej niż w innych tomach z tej serii. Nie raz zdarzało mi się głośno westchnąć z wrażenia nad przebiegiem fabuły. Jedynymi minusami (dla mnie) jest mało godne i wzniosłe pożegnanie niektórych z wielkich i bardziej znanych nam z lektury bohaterów, którzy oddali swe życie w trakcie "Czarnej godziny", a także dosyć dziecinne dialogi w pewnych momentach czytania. Zdaję sobie sprawę, że treść jest również przeznaczona dla młodszych czytelników, ale nieco języka używanego w świecie bardziej dojrzałych osób nie zaszkodziłoby. ;) Byłam też nieco zawiedziona tłumaczeniem imienia nowego czarnego charakteru: zostawiłabym je w wersji angielskiej (wydaje mi się, że nie stanowiłoby to problemu w dalszej odmianie przez przypadki) albo użyła imienia pewnego czarnogrzywego osobnika z "Króla Lwa".
Ocena końcowa 7,5/10
OBOWIĄZKOWA LEKTURA DLA MIŁOŚNIKÓW KOTÓW I FUTRZASTYCH CZWORONOGÓW!

Ostatni tom (już 6) z serii "Wojownicy" stanowi piękne podsumowanie całego pierwszego cyklu. W tej pozycji na planie pierwszym królują intrygi, mroczne i zaskakujące tajemnice, zdrady i bitwy. Mimo iż książka nie wzruszyła mnie tak jak niektóre z poprzednich części, jak np. Niebezpieczna ścieżka czy Cisza przed burzą, to gorąco zachęcam do przeczytania. W powieści można...