Dobra książka. Może nie ideał w swoim gatunku, ale czytało się ją szybko i przyjemnie.
Była wartka akcja, momenty zaskoczenia, zagadki i ciekawi, różnorodni bohaterowie. Miło spędziłam z nimi czas 😁

Dobra książka. Może nie ideał w swoim gatunku, ale czytało się ją szybko i przyjemnie.
Była wartka akcja, momenty zaskoczenia, zagadki i ciekawi, różnorodni bohaterowie. Miło spędziłam z nimi czas 😁

Ciąg dalszy historii detektywa Maxa Wolfa z komisariatu na londyńskim West Endzie. Tony Parsons trzyma poziom, więc jeśli komuś podobały się "Krwawa wyliczanka" i "Rzeźnik", nie zawiedzie się również na "Klubie wisielców". Oprócz niebanalnego wątku kryminalnego zaciekawiło mnie nawiązanie do więzienia Newgate, historii Londynu i zwiedzanie jego podziemi. Mały minus za kolejną próbę zawiązania wątku romantycznego, który kompletnie nie pasuje do tej opowieści.

Ciąg dalszy historii detektywa Maxa Wolfa z komisariatu na londyńskim West Endzie. Tony Parsons trzyma poziom, więc jeśli komuś podobały się "Krwawa wyliczanka" i "Rzeźnik", nie zawiedzie się również na "Klubie wisielców". Oprócz niebanalnego wątku kryminalnego zaciekawiło mnie nawiązanie do więzienia Newgate, historii Londynu i zwiedzanie jego podziemi. Mały minus za...

Grupa ludzi porywa złoczyńców i wymierza im karę poprzez powieszenie. Nagrania z egzekucji umieszczane są w internecie. Ludzie właściwie nie są tym oburzeni, a nawet traktują tę grupę jak bohaterów, którzy walczą ze złem. Detektyw Max Wolfe prowadzi śledztwo, jednak ze względu na opinię publiczną, która pochwala zabójstwa, nie jest to łatwe.

Trzech mężczyzn.
Każdy z nich ma na koncie tragedie, za które jest odpowiedzialny.
Czy zasługują na karę śmierci?
Czy brytyjskie prawo jest zbyt łagodne?
Kto kryje się za egzekucjami?

Książka w Polsce została wydana w 2017 roku, więc dosyć dawno. Pewnie między innymi dlatego nigdy nie widziałam jej na bookstagramie. A szkoda, bo to naprawdę dobry kryminał! Podchodziłam do niego trochę jak do jeża, jednak finalnie jestem bardzo zadowolona z lektury. Jest to moje pierwsze spotkanie z tym autorem, chociaż jest to trzecia część serii z detektywem Maxem Wolfem. Mimo to nie czułam się zagubiona.

Jest przestępstwo, jest zagadka, są ciekawi bohaterowie, nie wspominając już o intrygującej fabule i zaskakującym zakończeniu. Są emocje, jest niepewność, jest niepokój. Czyli jest wszystko, czego wymagam od książki z tego gatunku.

Czy na zbrodnie można odpowiedzieć... zbrodnią? Jak daleko jest w stanie posunąć się człowiek w imię zemsty? Czy sprawiedliwość zawsze jest sprawiedliwa? Czy istnieje odpowiednia kara dla człowieka, który dopuszcza się obrzydliwych czynów? Te i inne pytania nasuwają się nam w trakcie czytania tej książki. Lektura zdecydowanie skłania nas do refleksji i rozmyślań.

Polecam, dla wszystkich miłośników dobrych, mocnych i ciekawych kryminałów.

Grupa ludzi porywa złoczyńców i wymierza im karę poprzez powieszenie. Nagrania z egzekucji umieszczane są w internecie. Ludzie właściwie nie są tym oburzeni, a nawet traktują tę grupę jak bohaterów, którzy walczą ze złem. Detektyw Max Wolfe prowadzi śledztwo, jednak ze względu na opinię publiczną, która pochwala zabójstwa, nie jest to łatwe.

Trzech mężczyzn.
Każdy z nich...

O wiele lepsza niż poprzedniczki, a zwłaszcza pierwszej części. Porusza poważne problemy społeczeństwa, trzyma w napięciu cały czas, motyw nie jest zdradzony na początku. Czytanie tej książki to czysta przyjemność, o ile lubi się mocne pióro kryminalne i szczegółowe opisy morderstw.

O wiele lepsza niż poprzedniczki, a zwłaszcza pierwszej części. Porusza poważne problemy społeczeństwa, trzyma w napięciu cały czas, motyw nie jest zdradzony na początku. Czytanie tej książki to czysta przyjemność, o ile lubi się mocne pióro kryminalne i szczegółowe opisy morderstw.

Najlepsza część. Temat braku kary i sprawiedliwości społecznej pierwsza klasa. Problem imigrantów islamskich jeżył włos na głowie. Jedyny minus to ponownie niezniszczalny główny bohater, w tej części jest tego mniej niż w poprzedniej ale mimo wszystko ( cudem unika śmierci, otwarte rany a on nawet plastra nie przykleja :))

Najlepsza część. Temat braku kary i sprawiedliwości społecznej pierwsza klasa. Problem imigrantów islamskich jeżył włos na głowie. Jedyny minus to ponownie niezniszczalny główny bohater, w tej części jest tego mniej niż w poprzedniej ale mimo wszystko ( cudem unika śmierci, otwarte rany a on nawet plastra nie przykleja :))

Na ten moment to najlepsza część która przeczytałam. Autor bardzo się postarał, wpadając przy tym świetnie. Kolejny raz bardzo mocne wejście, oraz akcja praktycznie cała książkę. Do tego ciekawe zakończenie. Temat samej książki równie kontrowersyjny. Całość skłania też do refleksji. Pojawiło się też kilka aspektów zwiazanych z historia . Wszystko przedstawiono w ciekawy sposób, uzupełniając całość. Na pewno polecam .

Na ten moment to najlepsza część która przeczytałam. Autor bardzo się postarał, wpadając przy tym świetnie. Kolejny raz bardzo mocne wejście, oraz akcja praktycznie cała książkę. Do tego ciekawe zakończenie. Temat samej książki równie kontrowersyjny. Całość skłania też do refleksji. Pojawiło się też kilka aspektów zwiazanych z historia . Wszystko przedstawiono w...

Książka jest bardzo dobra, ma fajny klimat, jest ciekawa i szybko ją się czyta. Bardzo dobrze ją wspominam.

Książka jest bardzo dobra, ma fajny klimat, jest ciekawa i szybko ją się czyta. Bardzo dobrze ją wspominam.

„-(…) Wiesz jakie jest największe kłamstwo na świecie?
- Jakie?
- Że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. To nieprawda. Niektóre rzeczy są zupełnie nieuzasadnione. Pewne rzeczy, takie, które ranią najbardziej, kompletnie nie mają sensu. Są rzeczy, które nie mają i nigdy nie będą miały sensu”.

Czy kiedykolwiek byłeś w sytuacji, gdzie prawo nieadekwatnie wymierzyło karę?
Są zbrodnie na które nie ma odpowiedniego osądu.
W Londynie ktoś bierze sprawy w swoje ręce.
Grupa ludzi, którzy porywają złoczyńców i udostępniają zdarzenia z egzekucji w Internecie.
Inspirują się Albertem Pierrepointem, najsłynniejszym brytyjskim katem, który stracił 436 skazańców, w tym 202 nazistów.

To moja pierwsza przygoda z piórem tego autora. Przyznam, że jestem mile zaskoczona tą powieścią.
Przede wszystkim nie zaczęłam od początku, bo KLUB WISIELCÓW to trzecia z kolei z bohaterem Max’em Wolfem.
Do samego detektywa nie zapałałam sympatią, chociaż autorowi widocznie na tym zależało. Nie przekonuje mnie osoba, która według mojego zdania, jest hipokrytą, (mam tu na myśli życie osobiste Wolfe’a użala się z powodu swojego samotnego ojcostwa, a sam pakował się z butami w cudzy związek).

Do samej fabuły nie można się przyczepić. Akcja rozkręca się wraz z każdym rozdziałem, a wyścig za „bohaterami” nie może uśpić czytelnika.
Doczekamy się motywu, zagadki – kto kryje się pod maską?
Będziemy wplątani w szereg zbrodni, które uszły przestępcom na sucho, tylko dlatego, że wymiar sprawiedliwości był zbyt nieudolny.

Puentą opisywanych zdarzeń jest, gdy w grę wchodzi krzywda niewinnej osoby, nigdy nie ma odpowiedniej kary, by oddać sprawiedliwość ofiarom i bliskim, którzy cierpią wraz z nimi.

„-(…) Wiesz jakie jest największe kłamstwo na świecie?
- Jakie?
- Że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. To nieprawda. Niektóre rzeczy są zupełnie nieuzasadnione. Pewne rzeczy, takie, które ranią najbardziej, kompletnie nie mają sensu. Są rzeczy, które nie mają i nigdy nie będą miały sensu”.

Czy kiedykolwiek byłeś w sytuacji, gdzie prawo nieadekwatnie wymierzyło...

Dobrze się czyta, wartka akcja, niesztampowe rozwiązanie. Sprawnie napisane czytadełko.

Dobrze się czyta, wartka akcja, niesztampowe rozwiązanie. Sprawnie napisane czytadełko.

Andrej Wozniak, woźny w sądzie Old Bailey, jest Anglikiem polskiego pochodzenia.

Andrej Wozniak, woźny w sądzie Old Bailey, jest Anglikiem polskiego pochodzenia.