Komiks zawiera trzy historie o Spider-Manie.

Pierwsza z nich - "Spider-Man" - przedstawia genezę tego bohatera; krótka historyjka o trudnych początkach i bolesnej nauce o mocy i odpowidzialności.

Druga historia, "Złowieszcza Szóstka", podobała mi się znacznie mniej. Człowiek pająk jest tu wyjątkowo irytujący, arogancki i zarozumiały. Aż prosi się, żeby ktoś utarł mu nosa, ale Złowieszcza Szóstka mocna jest tylko w gębie. Spider-Man jest tu tak 'cool', że każda jego wypowiedź to jakaś docinka w stronę przeciwnika - zrobione z umiarem byłoby to w porządku, ale wyszło na siłę, zabrakło taktu i wyczucia. Także nie pomaga to, że superbohater mówi o sobie w trzeciej osobie. To głupie.
Na dodatek Złowieszcza Szóstka nie stanowi żadnego wyzwania dla Spider-Mana, bawi się z nimi jak mu się podoba; zupełnie zmarnowany ich potencjał.

Za to "Wszystkiego najlepszego" to już zupełnie inna sprawa. Jest dużo bardziej na poważnie i jest mądrze, co tylko wychodzi na plus. Spider-Man cofa się w czasie i może zobaczyć swoje życie w perspektywie, zadać sobie pytanie czy było warto, pomimo wszystko, pomimo bolesnych strat. Musi znów wybrać swoją drogę, bo stoi przed możliwością zmiany.
Spider-Man zachował tu swój arogancki charakter, z umiarem na szczęście, i pokazany jest z tej ludzkiej strony, w kontekście rodziny. Superbohater, ale przede wszystkim człowiek.

"Spider-Man" to dobry komiks, zawierający różne dodatki, zachęcający do czytania całej serii. Godny polecenia.

Komiks zawiera trzy historie o Spider-Manie.

Pierwsza z nich - "Spider-Man" - przedstawia genezę tego bohatera; krótka historyjka o trudnych początkach i bolesnej nauce o mocy i odpowidzialności.

Druga historia, "Złowieszcza Szóstka", podobała mi się znacznie mniej. Człowiek pająk jest tu wyjątkowo irytujący, arogancki i zarozumiały. Aż prosi się, żeby ktoś utarł mu nosa,...