The Amazing Spider-Man: Powrót do domu Joseph Michael Straczynski 7,2
ocenił(a) na 838 tyg. temu Mam ogromny sentyment do tej historii. Gdy byłem młodszy i zbierałem komiksy m.in. o Batmanie, Gwiezdnych Wojnach i właśnie Spider-Manie, to "Powrót do domu" był jedną z historii (wtedy wydaną w sześciu zeszytach),która bardzo mi się spodobała, choć doceniłem ją jeszcze bardziej teraz, gdy przeczytałem ją jako dorosły czytelnik.
To, co spodobało mi się w tej opowieści, to starszy Peter wracający do swojej dawnej szkoły, w której postanawia zostać nauczycielem, by zrobić coś dla dzieci i społeczności, a także interesujący wątek mitologizujący trochę origin Człowieka-Pająka i skłaniający do zastanowienia się nad jego istotą. Poza tym, świetny, przerażający, nowy przeciwnik - Morlun. Jeden z najpotężniejszych adwersarzy, z jakim kiedykolwiek stanął w szranki Spider-Man. Wieczny, wydaje się wręcz nieśmiertelny, bezlitosny, życie postronnych jest dla niego niczym, nigdy się nie męczy, nigdy nie odpuszcza. Będzie polował na swą ofiarę, dopóki jej nie zabije i nie posili jej esencją. W czasie długiej, wyczerpującej walki, Spider-Man zbiera chyba największe lanie w swoim życiu. Jak rzadko kiedy, czuć jego desperację i bezradność.
"Wiedziałem, że w końcu przegram. To czysta matematyka. Statystyka. Nikt nie wygrywa bez końca."
Przeczytane po raz pierwszy: 12 sierpnia 2023 r.