Domofon
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Seria:
- Z zegarkiem
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2005-03-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2005-03-23
- Liczba stron:
- 384
- Czas czytania
- 6 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8374140682
- Tagi:
- domofon zygmunt miłoszewski
Warszawskie Bródno. Do paskudnego bloku wprowadza się dwójka młodych – świeżo poślubieni Agnieszka i Robert, którzy przyjechali do stolicy, by zacząć tu nowe, lepsze i pełne świetlanych planów życie. Ich pierwszy dzień w nowym domu nie zaczyna się jednak zbyt zachęcająco – na zalanej krwią klatce schodowej leży człowiek bez głowy...
Mroczny i groteskowy thriller Zygmunta Miłoszewskiego, rozgrywający się w żyjącym własnym życiem ponurym wieżowcu, pełen jest demonicznych postaci, przyprawiających o obłęd wydarzeń i grozy czającej się tuż pod powierzchnią pozornie banalnej rzeczywistości. Przewrotny niczym u Bułhakowa czarny humor, starannie budowana atmosfera, żywe tempo, doskonałe obserwacje z życia osiedlowej społeczności sprawiają, że Domofon łączy w sobie najlepsze cechy horroru, nastrojowej opowieści grozy i barwnej powieści obyczajowej.
Jaką tajemnicę kryje straszny blok? Jak zakończy się historia, która zaczyna się niczym koszmar senny, a potem jest tylko gorzej? I jak tu wsiąść po takiej lekturze do windy?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 7 697
- 2 368
- 1 580
- 119
- 105
- 59
- 59
- 55
- 53
- 47
Opinia
Czy zechcesz wejść do budynku, z którego nie ma wyjścia?
Urządzenie zwane domofonem służy ludziom od kilkudziesięciu lat i wielu mieszkańców bloków z wielkiej płyty nie wyobraża sobie bez niego życia. Ułatwia funkcjonowanie w azbestowych mololochach.
Nie trzeba pokonywać kilku kilometrów korytarzy, bo winda oczywiście nie działa. Dla wielu ludzi domofon to ostatni szaniec przed namolnymi przedstawicielami sprzętu wszelakiej maści. Właśnie tak pomyślało młode małżeństwo.
Dla Agnieszki i Roberta Łazarków dziesięciopiętrowy „drapacz chmur” miał być ostoją, w której uwiją gniazdko, jako anonimowi małomiasteczkowi ciułacze. Czy jednak to im się uda?
Po przyjeździe na miejsce młoda para idzie zjeść mac’zestawy w pobliskim hipermarkecie.
„Nawet u nich w Olecku, głębokiej Polsce B, chodzenie do makdonalda to był obciach. Chodzić do makdonalda to jak ćwiczyć na siłowni albo wydawać całą kaskę na nowe dresy czy przyciemniane szyby do poloneza. Wiem wiem powtarzał, w bułce jest papier, w kotlecie psia kupa, a całość to zestalony w rakotwórczy pocisk glutaminian sodu” (1)
Są szczęśliwi, bo zaczynają żyć na własny rachunek. Nie przypuszczają jak wiele zmieni się w ich monotonnym i zgoła nudnym obcowaniu. W głowie roi im się od planów, jak urządzą mieszkanie, i co kupią u skandynawskiego producenta mebli na wkręty.
Nie przypuszczają tylko, że początki bywają trudne zwłaszcza dla przyjezdnych. Podchodzą do klatki, ciężarówka z ich klamotami już tam jest wpuszczają cieciów i nagle ich oczom ukazuje się ludzka głowa w niemym krzyku rozpaczy.
Nie zdążyli nawet włożyć klucza do zamku w drzwiach, a warszawskie Bródno już ich przywitało krwistą posoką. Agnieszka i Robert nie potrafią się bawić i obrócić makabrę w żart.
Dla tutejszych takie widoki to nie jest nic niezwykłego. Ta dzielnica widziała nie takie sceny. Oboje zaczęli rozumieć, że historia tego miejsca nie ułatwi im startu, a mieszkańcy bloku nie są tacy, jacy im się wydają na pierwszy rzut oka.
„Zachowania wielkopłytowych społeczności sprzyjają tajemnicy, Nikt nikogo nie zna, nikt z nikim nie rozmawia, do nikogo nie wtrąca. Dopóki nie cuchnie rozkładającym się trupem, wszystko jest porządku.”(2)
Otóż nie jest w porządku. Wiele pytań wymaga odpowiedzi. Na przykład, dlaczego głowa nieszczęśnika leży nas schodach, a nie w windzie, gdzie reszta ciała?
I dlaczego mieszkańcy przy próbie wyjścia z budynku wracają na to samo miejsce, jakby w ogóle nie przekroczyli progu klatki schodowej? Kim jest człowiek na wózku inwalidzkim, który zna wszystkie rozmowy mieszkańców?
Te i wiele innych dręczących was wątpliwości znajdziecie w tej powieści, która z uwagi na swoją skromną nazwę rekompensuje to czytelnikowi swoją fabułą. Na Miłoszewskim nie można się zawieść. Jak na jego debiut uważam go za świetnego obserwatora.
Buduje on klimat i umie zaintrygować swoim talentem do tego stopnia, że kończąc jego powieść dopiero odczuwamy głód na większą dawkę jego prozy. Kto zna tego autora nie muszę go polecać dla nieznających tematu dam radę przekonajcie się, co ma do zaoferowania.
Otwieracie tę książkę na własne ryzyko. Nie zdziwcie się, jak wciągną was macki oślizgłych słów. Kto wie może mieszkacie w bloku, który kiedyś służył za miejsce kaźni? Nie zdradzę wam więcej. Sami sprawdzicie ile w tym, co opisuje się tczej pisaniny, ale ile mroku ukrywa się potępieńców.
(1) Tamże, str. 14
(2) Tamże, str. 297
Opublikowane także na:
http://illumien.blogspot.com/2013/01/domofon-zygmunt-mioszewski.html
http://www.facebook.com/ZapachKsiazek?ref=hl
http://www.facebook.com/LubiePolskieKryminaly?fref=pb
Czy zechcesz wejść do budynku, z którego nie ma wyjścia?
więcej Pokaż mimo toUrządzenie zwane domofonem służy ludziom od kilkudziesięciu lat i wielu mieszkańców bloków z wielkiej płyty nie wyobraża sobie bez niego życia. Ułatwia funkcjonowanie w azbestowych mololochach.
Nie trzeba pokonywać kilku kilometrów korytarzy, bo winda oczywiście nie działa. Dla wielu ludzi domofon to ostatni...