SPQR. Historia starożytnego Rzymu
- Kategoria:
- historia
- Seria:
- Historia [Rebis]
- Tytuł oryginału:
- SPQR: A History of Ancient Rome
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2016-11-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-11-22
- Liczba stron:
- 528
- Czas czytania
- 8 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380620148
- Tłumacz:
- Norbert Radomski
- Tagi:
- starożytny Rzym starożytność
Zaskakująca, napisana ze swadą historia starożytnego Rzymu
SPQR to skrót, którym Rzymianie określali swoje państwo: Senatus PopulusQue Romanus (senat i lud rzymski). Starożytny Rzym w dalszym ciągu definiuje nasze wyobrażenia o świecie i o nas samych, od szczytnych teorii po wulgarne żarty. Stanowi fundament zachodniej kultury i polityki.
SPQR to świeże spojrzenie na rzymską historię. Mary Beard, zaliczana do czołowych filologów klasycznych na świecie, zgłębia nie tylko, w jaki sposób niewiele znacząca italska wioska zdołała podporządkować sobie olbrzymie terytoria na trzech kontynentach, ale też – co sami Rzymianie myśleli o sobie i swych dokonaniach i dlaczego wciąż są dla nas ważni. Autorka w niniejszej opowieści, zakończonej na roku 212, kiedy to cesarz Karakalla obdarował wszystkich wolnych mieszkańców imperium obywatelstwem rzymskim, ukazuje sylwetki Rzymian słynnych i zapomnianych; rzuca nowe światło na podstawy rzymskiej kultury, od niewolnictwa po kwestię bieżącej wody, w szerszym kontekście imperium analizując tak ważne i dziś zagadnienia, jak demokracja, spory religijne, migracje, mobilność społeczna i wyzysk.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Historia Ludu Rzymskiego
Tradycyjne postrzeganie imperium stworzonego przez starożytny Rzym opiera się na republice, w której były urzędy, demokracja, itp. Potem zamachu stanu Juliusza Cezara, a następnie kolejni cesarze, tradycyjnie dzieleni na „dobrych” i „złych”. Naszą percepcję podtrzymują działa filmowe i literackie, takie jak „Ja, Klaudiusz”, czy „Quo Vadis”, które skupiają się na cesarskim otoczeniu i wyciągają najbardziej sensacyjne materiały z dzieł starożytnych historyków.
Większość dostępnych na naszym rynku książek to dzieła popularnonaukowe, w których brak rzetelnej krytyki źródeł. Z kolei te naukowe pisane są nieprzystępnym językiem i gubią się w szczegółach kompletnie nieistotnych dla zwykłego czytelnika.
To, co najlepsze z obu światów łączy w sobie „SPQR. Historia Starożytnego Rzymu” autorstwa Mary Beard. Autorka to ceniona badaczka literatury klasycznej i dziejów antycznego Rzymu. Co ważne, nie bada ich wyłącznie siedząc za biurkiem na uczelni, ale również w terenie. Brała udział w pracach archeologicznych w Pompejach (jej książkę „Pompeje” Rebis wydał po polsku w 2010 r.).
Udała jej się rzecz rzadko spotykana. Dokonuje rzetelnej i dokładnej analizy źródeł, konfrontuje je ze sobą i dochodzi do wniosku, że o okresie przez II w. p. n. e. właściwie nie wiemy nic pewnego. A jednocześnie zestawia ze sobą nieliczne przekazy pisane i nieco liczniejsze archeologiczne, stawia pytania, prowokuje do myślenia i ukazuje fragmenty obrazu, które ani na moment nie przestają być fascynujące dla czytelnika. Kto właściwie założył Rzym? Czemu ich etos założycielski jest tak nietypowy i roi się w nim od zbrodni i bandytyzmu? Jakim cudem mała rolnicza wioska w kilkaset lat zawładnęła niemal całym znanym ówcześnie światem?
Opowieść nie traci tempa także po wejściu w okres, gdy źródeł pisanych mamy więcej, czasem nawet w nadmiarze. Autorka opisuje te źródła, pisze jakie uprzedzenia i interesy mieli poszczególni pisarze: Cycero, Tacyt, Józef Flawiusz, Kasjusz Dion i inni. Ich wycyzelowane, literackie dzieła zestawia z najnowszymi odkryciami archeologii, próbując potwierdzić lub obalić zawarte na piśmie tezy.
Również z krytyki źródeł wynika próba podważenia utartego schematu myślenia o pierwszych cesarzach, zwłaszcza tych z dynastii julijsko-klaudyjskiej. Czy Kaligula naprawdę był tak rozwiązły i okrutny? Czy Klaudiusz naprawdę był śliniącym się idiotą, na którego dworze rządzili wyzwoleńcy? Jednocześnie przedstawia obraz Oktawiana daleki od wizerunku „Boskiego Augusta”, a bliższy raczej dyktatorom w typie Stalina.
Jednak to wszystko to tylko część jej historii. To co najbardziej oryginalne, to próba wyjścia poza Rzym. Choć stolica stanowiła oczywiście centrum imperium, to jednak autorka słusznie zauważa, że większość mieszkańców żyła na prowincji. Na podstawie dostępnych źródeł, takich jak listy, epitafia grobowe, księgi handlowe czy wykopaliska usiłuje odtworzyć relacje między metropolią a prowincjami w różnych epokach.
Rysuje też obraz życia ludu rzymskiego, zarówno w stolicy, jak i poza nią. Życia, na które krwawe spory w łonie klasy senatorskiej i intrygi w cesarskim pałacu miały niewielki wpływ. Beard pokazuje jak niewielkie znaczenie dla codziennego życie kupca z rzymskiej Brytanii miały te wszystkie wydarzenia, przez które tradycyjnie postrzegamy historię wczesnego cesarstwa rzymskiego.
Beard prowadzi czytelnika przez skomplikowany świat Imperium Rzymskiego, starając się pokazać nam obraz wynikający z najnowszych badań, a jednocześnie przestrzega, by nie ufać za bardzo ich wynikom i samemu myśleć krytycznie. A to wszystko w lekkim i wciągającym stylu literatury popularnonaukowej. To sprawia, że jej historia „Senatu i Ludu Rzymskiego” stanowi jedną z najlepszych pozycji w tym temacie, jakie miałem okazję przeczytać.
Krzysztof Krzemień
Oceny
Książka na półkach
- 1 069
- 479
- 218
- 60
- 59
- 19
- 18
- 14
- 10
- 6
Cytaty
Zachowały się też rozmaite anegdoty na temat znaczenia i intensywności agitacji wyborczej oraz sposobów, w jakie można było zdobyć lub utrac...
RozwińZnacznie bardziej prawdopodobne jest, że jakiekolwiek były jego pierwotne zamiary, Katylina - dalekowzroczny radykał lub pozbawiony skrupułó...
Rozwiń
Opinia
Czy możemy nauczyć się czegoś od starożytnych Rzymian? Chyba jednak niczego, uważa po latach naukowych dociekań Mary Beard. Jednocześnie podkreśla, że dla świata Zachodu, wyrosłego na gruzach Rzymu, żywy dialog z historią i kulturą Rzymian zawsze będzie niezbędny.
Sądząc po tytule książki autorstwa Mary Beard, angielskiej filolog klasycznej, znanej w Polsce z monografii Pompeje. Życie Rzymskiego miasta, moglibyśmy stwierdzić, że mamy do czynienia z kolejną popularnonaukową historią Rzymu. Okazuje się jednak, że to publikacją różniąca się od typowych ujęć o charakterze chronologicznym. Wyróżnia ją przede wszystkim cel.
Beard nie chce tworzyć kolejnego opracowania, które obudowuje daty bitew i lata panowania cesarzy pobieżnym opisem i oklepaną interpretacją. Woli, by jej książka próbowała odpowiedzieć na pytanie, dlaczego historia Rzymu potoczyła się tak, a nie inaczej. Dlatego baczną uwagę zwraca na te wydarzenia, które według niej stały się kamieniami milowymi w tworzeniu się Rzymu. Nie interesują jej pojedyncze, nawet ważne zwycięstwa i kolejne zmiany wśród cesarzy. Najważniejszy jest dla niej proces przyczynowo-skutkowy rzymskiej historii, mechanizmy, które z niewielkiej osady uczyniły imperium, oraz ich wolny od stereotypów osąd. Stąd jej monografia ma wyraźnie dwudzielny i asymetryczny charakter.
Na omówienie republiki potrzebuje ośmiu rozdziałów, natomiast cesarstwu poświęca tylko cztery, z czego cały jeden Augustowi, dwa życiu codziennemu i tylko jeden czternastu cesarzom panującym od roku 14 do 192. Beard argumentuje to wydarzeniami mało doniosłymi z punktu widzenia nadrzędnego dla niej celu. Owszem, pisze o zmianach, np. w wyglądzie cesarzy, czy w etosie jedynowładcy, ale dla niej wypadki, które mają wówczas miejsce, nie stanowią już o rozwoju. W wyniku tego druga część wypada wobec pierwszej trochę gorzej, jest bardziej pobieżna. Nie odczuwa się jednak dysproporcji, gdyż autorka z jednej strony uchwyca wszystkie najważniejsze procesu, które wówczas zachodzą.
Z drugiej strony, widać dobrze, że taki sposób ujęcia zagadnienia jest wynikiem konsekwentnej realizacji zamierzonego celu. Autorka kończy swoją zasadniczą opowieść na 212 roku, gdy Karakalla obdarza wszystkich mieszkańców imperium obywatelstwem rzymskim. W epilogu wspomina jeszcze o niektórych dalszych wydarzeniach, ale daje do zrozumienia, że jest to już inny Rzym, w którym wszystko, co wypracowano wcześniej, wchodzi w okres schyłkowy lub zostaje zastąpione przez elementy nowe.
Na uwagę zasługuje metoda, którą autorka posługuje się przy konstruowaniu opisu historycznego. Poruszane zagadnienia stara się problematyzować, sprawia, że stawiane przez nią pytania są równie ważne, co udzielane odpowiedzi. Odrzuca sztywny klucz chronologiczny. Omówienie pierwszych ośmiuset lat Rzymu rozpoczyna od Cycerona i Katyliny i choć już od drugiego rozdziału „wraca” do najdawniejszych dziejów Miasta, przywołany w pierwszy rozdziale I wiek przed Chr. będzie dla niej stałym punktem odniesienia. Dzieje się tak, ponieważ zdecydowana większość dzieł, z których czerpiemy wiedzę o wcześniejszych dziejach Rzymu, została napisana właśnie wtedy. Na jego początki jesteśmy zmuszeni patrzeć przez pryzmat późnej republiki, a więc naszym zadaniem jest jak najlepiej odfiltrowywać wszystkie anachronizmy. Beard nie pozostawia tych źródeł anonimowymi, przeciwnie. Salustiusz, Polibiusz, Katullus, Cyceron, Swetoniusz i wielu innych stają w jej narracji postaciami równie ważnymi, jak politycy czy cesarze. Ich dzieła historyczne (ale i np. poezję) interpretuje żywo i ze zdroworozsądkowym krytycznym wyczuciem. Raz po raz stara się pokazać, że to, co dziś bierzemy za pewnik, może być tylko ugruntowanym przez wieki błędnym przeświadczeniem: od sprawy Katyliny do oceny „złych” cesarzy.
Nie przecenia źródeł literackich, dając przemówić także archeologii czy antropologii. Ważne dla niej będą rozmaite inskrypcje czy wypisywane na murach antycznych miast wulgarne graffiti. Dzięki nim dowiemy się, jak wyglądała rzymska „kultura barowa” oraz co szeregowi legioniści myśleli o swych wodzach. Autorka nie waha się też, by sięgnąć po źródła późniejsze, np. dziewiętnastowieczne obrazy. Pozwala jej to nie tylko rozliczyć się z mylącymi stereotypami, ale też poruszyć kwestie np. wyglądu Rzymu. Dla Beard równie ważna, co historia polityczna, a nieraz nawet ważniejsza, będzie historia kulturowa i życie codzienne mieszkańców państwa na wszystkich szczeblach socjalnej drabiny. Sporo miejsca poświeci tym zagadnieniom zarówno w pierwszej, jak i drugiej części. Przygląda się przy tym głównie Italii, przy opisie cesarstwa wyprawi się też poza jej granice, wyraźnie zaznaczając problem, jakim jest niemożność całościowego traktowania cesarstwa rozpiętego na trzy kontynenty.
Książka zawiera liczne ilustracje, w tym kolorowe, dość wyczerpująco omówioną bibliografię, rozbudowane kalendarium oraz indeks. Jest wydana porządnie, tłumaczenie poza paroma usterkami wypada dobrze. To bez wątpienia bardzo dobra, wyróżniająca się pozycja popularnonaukowa dla wszystkich, którzy chcieliby zrozumieć, czym był Rzym, nie tylko w aspekcie politycznym czy militarnym, ale też społecznym i kulturowym.
Pomimo ograniczeń, które pociąga za sobą charakter publikacji, historia opisywana piórem Beard jest nie tylko spójna, ale też żywa i atrakcyjna, a wywody są jasne i przekonujące. Monografia będzie atrakcyjna także dla specjalistów, którzy, jeśli pogodzą się z wyjaśnianiem rzeczy dla nich oczywistych, mogą poznać jej odświeżający punkt widzenia nie tylko na kwestie historyczne, ale i literackie.
Serdecznie polecam pasjonatom historii jak również historykom akademickim badającym dzieje starożytnego Rzymu. Życzę miłej lektury. :) :) :)
Czy możemy nauczyć się czegoś od starożytnych Rzymian? Chyba jednak niczego, uważa po latach naukowych dociekań Mary Beard. Jednocześnie podkreśla, że dla świata Zachodu, wyrosłego na gruzach Rzymu, żywy dialog z historią i kulturą Rzymian zawsze będzie niezbędny.
więcej Pokaż mimo toSądząc po tytule książki autorstwa Mary Beard, angielskiej filolog klasycznej, znanej w Polsce z monografii...