Witajcie, dziś tak bardziej (opinia nr 100!) o książce Cyber Mariana.

Cyber Marian należy do grona moich ulubionych youtuberów. Bardzo się cieszę, że miałam okazję spotkać się z nim osobiście, zrobić wspólne zdjęcie :) Książka, którą napisał, z pewnością zachwyci jego fanów, ale myślę, że nie trzeba wcale znać Cyber Mariana żeby sięgnąć po tę książkę. Warto ją przeczytać. Jest bardzo ciekawa, motywująca i pełna humoru, choć nie zabrakło również poważnych i smutnych wątków.

Cyber Marian w swojej cyberpowieści opowiada o dzieciństwie i młodości oraz życiu na Youtube, kulisach różnych produkcji. Dzieli się swoimi przemyśleniami i ulubionymi rzeczami. Jeden rozdział poświęca nowotworowi, z którym zmagał się przez 7 lat. Prosto z mostu, bez pięknych słówek i bez owijania w bawełnę Cyber Marian przedstawił jak naprawdę wygląda na co dzień życie i walka z rakiem, przy czym wcale się nie żali ani nie próbuje wzbudzić litości. Mną osobiście wstrząsnęła ta relacja (może też dlatego, że nigdy nie czytałam książek na ten temat).

Książka jest tak niezwykła, tak oryginalna, tak pomysłowa jak sam Cyber Marian. Czyta się ją rewelacyjnie. Mało tego, od strony graficznej książka jest istnym arcydziełem. Czegoś takiego jeszcze nie widziałam.

Dla wielbicieli Cyber Mariana i jego twórczości pozycja obowiązkowa.

Witajcie, dziś tak bardziej (opinia nr 100!) o książce Cyber Mariana.

Cyber Marian należy do grona moich ulubionych youtuberów. Bardzo się cieszę, że miałam okazję spotkać się z nim osobiście, zrobić wspólne zdjęcie :) Książka, którą napisał, z pewnością zachwyci jego fanów, ale myślę, że nie trzeba wcale znać Cyber Mariana żeby sięgnąć po tę książkę. Warto ją przeczytać....