Ileż ja czekałem...??? Tyle czasu już minęło, tyle książek już za mną!!! Bycie cierpliwym, spokojnym to wielka sztuka, ale jak później smakuje to, na co tak długo się czekało. NIebywale smakuje!!!

***

BOHATEROWIE, których zapamiętam...
...
Andre Linoge - uosobienie wszelkiego zła, diabeł w czystej postaci, zarówno fizycznej, jak i duchowej formie... Bohater, który choć negatywny, wgryza się w pamięć niczym hiena bądź sęp w padline...
...
Mike Anderson - teoretycznie główny bohater, teoretycznie, bo przez całą książkę przewinęła się cała masa postaci i każdy coś od siebie powieści ofiarował, jednak on jako konstabl tej małej społeczności próbował nad całym tym zamieszaniem związanym z anomaliami pogodowymi i pojawieniem się tajemniczego, mrożącego krew w żyłach gościa, sprawować jako taką kontrolę. Z jego postaci nie bije charyzma, ani żadna zauważalna osobowość. Jest konkretny, spokojny i potrafi zachować zimną krew i zdrowy rozsądek na dobrym poziomie...
...cała reszta postaci, choć potrafi wnieść do emocji jako takie wrażenia, to w mojej ocenie nie ma potrzeby wymienienia ich wszystkich

***

OGÓLNE WRAŻENIA
Czytając opis, widziałem w wyobraźni wspaniałą opowieść, mroczną, pełną grozu, ciemności, zła, niepokoju, przerażenia, grozy, klimatu ( taka też była)!!!
Jednak byłem zaniepokojony formą, jaką wybrał sobie King na dość sporą i obszerną historię. Powieść w przebraniu scenariusza filmowego budziła trochę wątpliwości w mojej głowie. Wydawało mi się, że ciężko będzie się wczytać, wciągnąć w tę historię, wpaść w trans wypuszczonych na wolność słów!!!
...o dziwo mocno się zdziwiłem, gdy w końcu zostałem sam na sam ze słowami.
Przecież tak w ogóle czytając powieść pisaną normalną prozą z dialogami pomiędzy, nasza wyobraźnia projektuje w naszych myślach pewien obraz. Zarówno w jednej, jak i drugiej formie nasz umysł pracuje w taki sam sposób!!!

PROWINCJONALNE MIASTECZKA I MAŁE SPOŁECZNOŚCI
To Kingowi wychodzi chyba najlepiej. Odzwierciedlenie trzewi małych, ludzkich gromad, mechanizmów ich działania, funkcjonowania to prawdziwy majstersztyk
To u niego zawsze jest na wysokim poziomie, zarówno pod względem odzwierciedlenie rzeczywistości, jak i również literackiej jakości...

KLASYFIKACJA GENERALNA
********************************
Jakość i piękno słowa...czyli literacki warsztat autora *** 7/10
Proza *** 7/10
Dialogi *** 7/10
Wstęp *** 8/10
Rozwinięcie *** 8,5/10
Zakończenie *** 8,5/10
Nieobliczalność i poziom zaskoczenia *** 7.5/10
Klimat i nastrój powieści *** 10/10
Malowniczość i wyrazistość miejsc akcji *** 9/10
Wpływ na wyobraźnię *** 10/10
Pokarm dla świadomości; Przesłanie i ogólna problematyka *** 9/10
Płynność czytania *** 8/10
Postacie i ich portret psychologiczny *** 9/10
Wiarygodność opowieści *** 8/10
Wizualne cechy książki *** 8/10

"(...) grzech ma słodki smak na wargach, ale gorzki na języku i potrafi zatruć trzewia prawego człowieka." ( str. 277)

...o ludzkiej moralności, o reakcji na śmierć, okolicznościach, które są tak ostateczne, o tym jaką cenę człowiek jest w stanie zapłacić, aby zachować swoje życie i los swoich bliskich..., o tym, co jest w stanie poświęcić w imię przetrwania...!!!

Ileż ja czekałem...??? Tyle czasu już minęło, tyle książek już za mną!!! Bycie cierpliwym, spokojnym to wielka sztuka, ale jak później smakuje to, na co tak długo się czekało. NIebywale smakuje!!!

***

BOHATEROWIE, których zapamiętam...
...
Andre Linoge - uosobienie wszelkiego zła, diabeł w czystej postaci, zarówno fizycznej, jak i duchowej formie... Bohater, który choć...