rozwiń zwiń

Wyspa dnia poprzedniego

Okładka książki Wyspa dnia poprzedniego
Umberto Eco Wydawnictwo: Noir sur Blanc literatura piękna
456 str. 7 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
L'isola del giorno prima
Wydawnictwo:
Noir sur Blanc
Data wydania:
2007-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2007-01-01
Liczba stron:
456
Czas czytania
7 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788373922273
Tłumacz:
Adam Szymanowski
Średnia ocen

                6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
493 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
135
132

Na półkach:

To nie jest dobra ocena 5/10. Powinno być: miejscami 10/10, miejscami "Siadaj, pała. No niech będzie, mierny." Myślałem wielokroć podczas lektury - jaki by z tego był film. Co ja bym zrobił, żeby taki film zobaczyć. Ze złowrogim bratem, wyspami które odwiedza w drodze na zerowy południk. Ze wspaniałymi bon motami "Można udawać powagę, ale nie można poważnie mówić, że się udaje." Historia Pani, która się zdarzyła, niezdarzyła, jest opowiadana, niejest? Ojciec Roberta cedzący przez zęby "Ja go w polu nie szukałem". Film byłby fantastyczny, graliby w nim świetni aktorzy, oglądałbym go wciąż i wciąż. Taki Jodorovsky, tylko przy okazji mądry. Można by spytać - co trzeba zrobić, żeby taki film nakręcić? Ano, trzeba napisać scenariusz. A żeby napisać scenariusz - trzeba skastrować tej książki połowę, ponieważ połowa tej książki jest zupełnie niepotrzebna. Należałoby bez wyrzutów sumienia skreślić opisy wszystkich urządzeń, którymi Eco katuje nas z sadystyczną uciechą. Tych wszystkich sworzni wyrastających z obłych cylindrów, beleczek, gałek, dźwigni, prętów, bębnów i przekładni, pod kątem prostym, ostrym, rozwartym, umocowanych, przyśrubowanych, dopasowanych i zawieszonych. Opisy przypominały mi wszystkie książki przyrodnicze, gdzie autorzy próbowali przybliżyć znanymi sobie metaforami smaki do tej pory im obce, całkowicie daremnie. Należałoby wyrzucić bez litości wszystkie dysputy o naturze próżni, o rozciągłości, o substancjach sympatycznych, zostawiając to co dla fabuły niezbędne. Mam wrażenie, że Eco odtwarzając formę romansu i powiastki filozoficznej, romans stracił z oczu na długie godziny, przygniatając nas ciężkimi jak beczka gwoździ rozważaniami o symbolice gołębia, sensoryce kamieni, czy też naturze czasu. Jestem pewien że bawił się znakomicie, w ruch puszczając oszałamiającą erudycję, o której niżej podpisany mógłby tylko marzyć, ale, jak ktoś mi kiedyś powiedział, o filmach bodajże " dobry film ma być przede wszystkim dobrym filmem, a dopiero po tym wszystkim innym". Więc ja dwa rozdziały dyskutujące o naturze wszechrzeczy, gdzie bez przerwy traciłem wątek i powracałem do akapitów już przeczytanych, by w końcu porzucić je i przejść dalej, ja te rozdziały wyrzucam bez żalu. Dowiedziałem się co to chiazm, antymetabola, enkimion, parerga - jestem wdzięczny, ale dość tych żartów. Tym bardziej, że po nich następuje koniec, a koniec jest potraktowany nieco po macoszemu i łatwo można przeoczyć, jak bardzo jest piękny. Ja na takim końcu w kinie ryczałbym jak bóbr, bardziej niż kiedy strzelali do king kong, a Edward Nożycoręki strzygł dalej te swoje żywopłoty. Tak że - jest tu coś wielkiego, ale zakopane pod stertą szpargałów. Jak piękna fotografia którą ktoś ukrył w encyklopedii.

To nie jest dobra ocena 5/10. Powinno być: miejscami 10/10, miejscami "Siadaj, pała. No niech będzie, mierny." Myślałem wielokroć podczas lektury - jaki by z tego był film. Co ja bym zrobił, żeby taki film zobaczyć. Ze złowrogim bratem, wyspami które odwiedza w drodze na zerowy południk. Ze wspaniałymi bon motami "Można udawać powagę, ale nie można poważnie mówić, że się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    860
  • Chcę przeczytać
    634
  • Posiadam
    268
  • Teraz czytam
    34
  • Ulubione
    15
  • Literatura włoska
    8
  • 2013
    8
  • Literatura piękna
    4
  • Niedoczytane
    4
  • Chcę mieć
    4

Cytaty

Więcej
Umberto Eco Wyspa dnia poprzedniego Zobacz więcej
Umberto Eco Wyspa dnia poprzedniego Zobacz więcej
Umberto Eco Wyspa dnia poprzedniego Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także