Uuuuuuu....nareszcie...
W końcu przeczytałem książkę, która według mnie jest znakomita...doskonała w każdym calu...Każde zdanie, każda strona, każdy rozdział od początku do końca przemyślane, uporządkowane i dobrze zorganizowane...ciekaw jestem jak długo trzeba zbierać materiały, by fabułę oprzeć o tak potężny szkielet faktów...ile czasu potrzeba było, aby napisać powieść dopracowaną dosłownie w każdym szczególe...
Nie dziwię się ocenie, która jest wysoka, ale moim skromnym zdaniem powinna być jeszcze wyższa...Tytuł ten powinien nawet dzisiaj być dobrze znany czytelnikom, a chyba jest to książka trochę zapomniana, na którą już dziś niewielu zwraca uwagę...jeśli jednak komuś udało się przeczytać jestem pewny, że ten ktoś, że żałował ani minuty poświęconej tej książce
Książka jest o zepsuciu, totalnym zepsuciu...
Zepsuciu moralności, honoru i pewnej godności...ukazuje, że człowiek jest słaby pod tą swoją skorupą...ulega bardzo łatwo swoim pokusom i to prędzej czy później gubi go...zaprzepaszcza swoją przyszłość, rani bliskich...w imię czego...chwilowej rozkoszy cielesnej, gdzie ciało ludzkie jest traktowane w obsceniczny, niegodny zdrowego i ludzkiego zachowania sposób...jest to zaprzedanie duszy...
Jeszcze pewnym ważnym, można powiedzieć nawet głównym przesłaniem tej książki jest to, że człowiek bardziej dba o opinię publiczną niż o dobro bliskich nam osób...ważniejsze niekiedy jest to jak o nas mówią znajomi, mniej ważni ludzie, a troska o dobra bliskich staje się tłem, które rozpływa się gdzieś daleko, na odległym planie...
Nie ważne czy to dzieje się na tak wysokich szczeblach...czy gdziekolwiek indziej...nasi bliscy powinni być najważniejsi...dopiero później można dbać o opinię pozostałej społeczności...jeśli o tym człowiek zapomni to ma bardzo ubogą duszę..., która dba o siebie i swój wizerunek...
Trzeba o tym pamiętać

Pewnie gdyby nie film, to i ja tej książki mógłbym gdzieś na półce w bibliotece nie zauważyć...film był świetny, ale to wcale nie jest nic dziwnego, skoro książka zabiera nas w swój świat, staje się dla nas przewodnikiem, wiele tłumaczy, otwiera oczy i przypomina o pewnych ważnych rzeczach...
Bez zastanowienia trafiła do mojej Diamentowej Ligii:)

Uuuuuuu....nareszcie...
W końcu przeczytałem książkę, która według mnie jest znakomita...doskonała w każdym calu...Każde zdanie, każda strona, każdy rozdział od początku do końca przemyślane, uporządkowane i dobrze zorganizowane...ciekaw jestem jak długo trzeba zbierać materiały, by fabułę oprzeć o tak potężny szkielet faktów...ile czasu potrzeba było, aby napisać powieść...