Nie spodziewałam się, że znajdę na Storytelu audiobooki i dzięki ci za to, bo ostatnio znowu za mną chodzi to uniwersum. A tu nie dość, że świetnie się słuchało (i trochę szok, bo scen erotycznych praktycznie tu nie ma i jest mega zabawnie),to jeszcze właśnie w tej książce zostaje wprowadzona postać Ace'a. Czytałam najpierw trochę na wyrywki i jednak ogarnianie tego w kolejności, jaką sugerują autorki sprawia mi multum radości. Jeszcze więcej radości sprawia mi łączenie puzzli i umiejscawianie poszczególnych postaci w historii.

Poza tym, że to czysta rozrywka i językowo jest łatwo i przyjemnie, to bardzo polubiłam bohaterów! Shayne jako pełnoetatowa swatka jest bardzo fajną postacią, a jej interakcje z Natem, ich przekomarzania, dyskusje na temat Star Wars (nie lubię, ale doceniam nerdowatość) i spotkania w alejce z mrożonkami w sklepie to czysta rozrywka. Mówcie co chcecie, ale dla tego uniwersum jestem kompletnie nieobiektywna, bo uwielbiam każdą spędzoną tam sekudnę.

Nie spodziewałam się, że znajdę na Storytelu audiobooki i dzięki ci za to, bo ostatnio znowu za mną chodzi to uniwersum. A tu nie dość, że świetnie się słuchało (i trochę szok, bo scen erotycznych praktycznie tu nie ma i jest mega zabawnie),to jeszcze właśnie w tej książce zostaje wprowadzona postać Ace'a. Czytałam najpierw trochę na wyrywki i jednak ogarnianie tego w...

Shayne pracuje jako swatka i wiele par zawdzięcza jej to, że dzięki niej są razem. Jednak szefowa agencji, w której pracuje, uważa, że jej status singla robi złą reklamę firmie. I choć sama Shayne twierdzi, że nie szuka związku, a miłość od pierwszego wejrzenia to nic nieznaczący banał, to kiedy pewnego dnia w metrze spotyka przystojniaka, nie może powstrzymać ścisku żołądku na jego widok.
I choć wtedy nie zamieniają ani słowa, to Nate wkrótce znowu pojawi się w jej życiu. Mimo że pierwsze spotkania nie wypadają za dobrze, to Nate jest uparty i nie odpuści sobie Shayne.
Różnica wieku i upartość nie będą jedynymi przeszkodami w ich burzliwej relacji – Shayne musi w dość nietypowy sposób pomóc jednemu ze swoich klientów, aktorowi Ace’owi... co może w nieodwracalny sposób zagrozić ich związkowi.


Oficjalnie zostaję fanką Brooke Blaine. Uwielbiam tę książkę! A Brooke ma świetny styl pisania, taki lekki i zabawny.
W historii cały czas coś się dzieje, nie było choćby strony, w trakcie której bym się nudziła. Shayne potrafi dostarczyć rozrywek – nie jest nudną, szarą dziewczyną, zdecydowanie jest oryginalna. Fanka Gwiezdnych Wojen, która idzie do sklepu w spodniach od piżamy we wzory lodów i potyka się o własne nogi – z nią się nie można nudzić. ;) Ale pomijając poczucie humoru, Shayne jest po prostu niesamowita, ambitna i świetna w tym, co robi, no i bezinteresowna w tym, jak pomagała Ace’owi, choć sama przy tym mogła dużo stracić. I podziwiam też to, że tak długo wytrzymywała ze swoją szefową z piekła rodem. Nie wyobrażam sobie przez kilka lat znosić kogoś, kto kompletnie nie szanuje ciebie i pracy, jaką wykonujesz. Cieszę się, że w końcu się jej postawiła.
A Nate… ech. Gdzie są tacy faceci w prawdziwym życiu, to ja nie wiem. Słodki, słodki i jeszcze raz słodki, z tymi swoimi szelkami, dołeczkami w policzku i romantyzmem. Wcale nie jest przesłodzony. No idealny. ;) A razem z Shayne tworzą świetną parę, uwielbiam takie przepychanki i przekomarzania, z pożądaniem, które cały czas jest obecne.
I Ace. Wcale nie zadufany w sobie aktor, jak można by pomyśleć. Od zawsze ukrywał to, że jest gejem, ale w końcu się przyznał, nie zważając na to, że to może zakończyć jego karierę. I to, jak sam się przyznał, żeby pomóc Shayne... uwielbiałam go za to. I ogólnie za całokształt.
Dlatego tym bardziej cieszę się na nową książkę „Aced”, którą Brooke napisała razem z Ellą Frank, a w której będzie właśnie Ace. Te dwie świetne autorki razem, w romansie M/M... powiem tylko tyle, że jakże się cieszę, że premiera „Aced” jest już jutro, bo dosłownie się na tę książkę rzucę. :D
No i na końcu „Hooker” jest podana informacja, że wkrótce będzie kolejna część z serii „L.A. Liaisons”, tym razem o Paige, więc z ciekawością będę wypatrywać wszelkich informacji na ten temat. No i mam nadzieję, że Quinn też dostanie swoją historię, jak każda z tej grupki przyjaciółek. ;) Bo jej zawód nadal jest owiany tajemnicą.. stawiam na agentkę albo na to, że jest w mafii. :D

Podsumowując - POLECAM.

Shayne pracuje jako swatka i wiele par zawdzięcza jej to, że dzięki niej są razem. Jednak szefowa agencji, w której pracuje, uważa, że jej status singla robi złą reklamę firmie. I choć sama Shayne twierdzi, że nie szuka związku, a miłość od pierwszego wejrzenia to nic nieznaczący banał, to kiedy pewnego dnia w metrze spotyka przystojniaka, nie może powstrzymać ścisku...