Bardzo długi wstęp do historii samego Pana Doktora, ale mi wątki poboczne podobały się najbardziej. Książka emocjonująca, przepełniona wątkami które powodują ciarki. Lektura o rzeczach wielkich, cudach i cudotworcach. Przedstawiona jest historia kardiochirurgii, są fragmenty o życiu prywatnym Skalskiego, o wyrzeczeniach i poświęceniu. Niestety odejmuje gwiazdkę za losowe zdjęcia umieszone w książce w zły sposób (zdjęcie skalskiego kiedy mowimy o chirurgii 18 wieku).

Bardzo długi wstęp do historii samego Pana Doktora, ale mi wątki poboczne podobały się najbardziej. Książka emocjonująca, przepełniona wątkami które powodują ciarki. Lektura o rzeczach wielkich, cudach i cudotworcach. Przedstawiona jest historia kardiochirurgii, są fragmenty o życiu prywatnym Skalskiego, o wyrzeczeniach i poświęceniu. Niestety odejmuje gwiazdkę za losowe...

To nie tylko opowieść o prof. Skalskim. To zapierająca dech opowieść o polskiej kardiochirurgii... Nawet człowiek, który nie ma pojęcia o medycynie nie chce przestać. Mam przyjemność znać autorkę. Kaśka, to jest genialne!!!

To nie tylko opowieść o prof. Skalskim. To zapierająca dech opowieść o polskiej kardiochirurgii... Nawet człowiek, który nie ma pojęcia o medycynie nie chce przestać. Mam przyjemność znać autorkę. Kaśka, to jest genialne!!!

Takich ludzi potrzebuje medycyna. Polecam książkę wszystkim: pacjentom, lekarzom, studentom, wszystkim i każdemu z osobna. Warto zapoznać się z historią polskiej medycyny w dziedzinie kardiochirurgii. Warto poznać profesora Skalskiego - człowieka, o którym istnieniu nie miałam dotąd pojęcia. Trochę wstyd się przyznać, ale... ale jestem jeszcze młoda i studiuję odmienny kierunek. Niemniej jednak cieszę sie, że książka trafiła w moje ręce.

Zachęcam do podróży w przeszłość, gdzie poznamy pierwsze kroki polskiej kardiochirurgii, gdzie poznamy ludzi zasłużonych w tej dziedzinie, ludzi o wielkich sercach ratujących te najmniejsze serduszka.

Pomimo, iż głównym bohaterem jest profesor Janusz Skalski, to jednak możemy poznać wielu innych wspaniałych specjalistów. Cieszę się, że chociaż przez kartki tej książki mogłam poznać tych wielkich ludzi oraz pana Janusza - lekarza z prawdziwego zdarzenia, z prawdziwego zamiłowania.
Książka przybliża także informacje na temat samego zawodu lekarza kardiochirurga.
Możemy dowiedzieć się jaki jest to odpowiedzialny, stresujący i niezwykle ważny zawód. Jak pasja może przerodzić się w tworzenie innowacji ratujących życie. Jak determinacja, upór i pracowitość może doprowadzić do wyznaczonego celu. Jak czasami trudno to wszystko zrozumieć. Jak wielkiego zaangażowania i zamiłowania potrzeba, by to przetrwać i stale dążyć do rozwoju.
Możemy poznać profesora jako małe dziecko, później studenta lubiącego wyprawy górskie, męża i ojca, a w końcu wspaniałego kardiochirurga, przyjaciela, nauczyciela i dziadka.
Poznajemy wszechstronność tego człowieka. Zamiłowanie do książek, kultury, a przede wszystkim jego miłość do małych pacjentów.

Takich ludzi potrzebują pacjenci. Wytrwałych, silnych, z wielkim talentem. Połączenie tego daje sukces, którym są życia małych dzieci. Lepsze, dłuższe, pełne uśmiechu i nadziei.

Książka bierze udział w wyzwaniu: Dziecięce poczytania; Olimpiada czytelnicza; Czytam, ile chcę.

Takich ludzi potrzebuje medycyna. Polecam książkę wszystkim: pacjentom, lekarzom, studentom, wszystkim i każdemu z osobna. Warto zapoznać się z historią polskiej medycyny w dziedzinie kardiochirurgii. Warto poznać profesora Skalskiego - człowieka, o którym istnieniu nie miałam dotąd pojęcia. Trochę wstyd się przyznać, ale... ale jestem jeszcze młoda i studiuję odmienny...

Rewelacyjna opowieść o prawdziwym humaniście. Lekarzu-cudotwórcy, uczniu profesora Religi. O człowieku dzięki, któremu żyją ci, którym nie dawano szans. Profesor wraz ze swoim zespołem uratował, a właściwie ożywił małego, wyziębionego Adasia. Był to rekord świata, bo Adaś gdy trafił do szpitala miał tylko 12 (!) stopni. To najniższa temperatura z jakiej dało się uratować zamarzniętego człowieka.
To historia o człowieku dla którego nie ma rzeczy niemożliwych.
O mężu, ojcu, dziadku, profesorze i przyjacielu. O wyjątkowym człowieku....ale nie tylko. W książce ciekawie opisana jest historia światowej i polskiej kadiochirurgii. Naprawdę warto przeczytać o wizjonerach, którzy mimo przeszkód potrafili zdziałać cuda. Polecam.

Rewelacyjna opowieść o prawdziwym humaniście. Lekarzu-cudotwórcy, uczniu profesora Religi. O człowieku dzięki, któremu żyją ci, którym nie dawano szans. Profesor wraz ze swoim zespołem uratował, a właściwie ożywił małego, wyziębionego Adasia. Był to rekord świata, bo Adaś gdy trafił do szpitala miał tylko 12 (!) stopni. To najniższa temperatura z jakiej dało się uratować...