Zaraza
Zaraza atakuje znienacka i błyskawicznie – już w czwartym akapicie, kiedy za snującymi się sennie tramwajami pojawiają się karetki pogotowia, a jedna z nich wiezie Lonię, pielęgniarkę.
Lonia umrze w ciągu kilku minut od rozpoczęcia lektury Zarazy Jerzego Ambroziewicza, „zanim medycyna rozszyfruję chorobę” – stając się pierwszą ofiarą ostatniej w Polsce epidemii ospy prawdziwej, która nawiedziła Wrocław upalnym latem 1963 roku.
Gdyby Zaraza była powieścią, a nie fabularyzowanym reportażem, wypadałoby podkreślić, że w pierwszych jej zdaniach, podobnie jak w Dżumie Alberta Camusa, mniej się mówi o osobach dramatu, a więcej o scenografii: (…) „Żar wypalał stare mury wrocławskich kamienic i suszył tynki nowych bloków”.
Ponieważ jednak Zaraza bez wątpienia opowiada o rzeczywistych zdarzeniach, snucie dalszych, równie prostych analogii mogłoby zostać uznane za niestosowność.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 545
- 491
- 114
- 21
- 19
- 18
- 10
- 10
- 9
- 9
Cytaty
Czy chcąc się ustrzec ospy, wystarczy pić samą wódkę, czy może trzeba jeszcze zażywać jakieś witaminy?
Opinia
Książkę tę kupiłam jakiś czas temu z dość osobistych powodów - w tym czasie, kiedy Wrocław nawiedziła epidemia czarnej ospy, mieszkałam w tym mieście. Wprawdzie miałam kilka lat, a ponadto w chwili gdy ogłoszono stan zagrożenia tą chorobą, przebywałam z rodzicami nad morzem, a więc niewiele pamiętam z tamtych dni, tym bardziej zainteresował mnie ten reportaż. W pamięci z tamtego okresu pozostały mi jedynie poowijane i nasączone jakimiś płynami klamki, zlane czymś wycieraczki, ograniczone wyjścia z domu, niemożność kontaktowania się z koleżankami i kolegami, obowiązkowe szczepienie przed podróżą powrotną do domu i pieroński ścisk w pociągu. Chciałam zatem przybliżyć sobie tamten czas i poznać ludzi, którzy tak heroicznie walczyli na pierwszej linii frontu z tą nagłą epidemią, która niekontrolowana, przy źle zorganizowanej logistyce, mogła przynieść nieprzewidywalne skutki.
Książka "Zaraza" oddaje niewątpliwie atmosferę tamtych dni, opisuje pojawienie się pierwszych przypadków zachorowań oraz trudności w zdiagnozowaniu choroby, którą przez kilka dni brano za ospę wietrzną, przez co opóźnione zostało podjęcie odpowiednich decyzji przeciwdziałających rozprzestrzenianiu się choroby, które postępowało w postępie geometrycznym. Zamknięcie dostępu do szpitali, w których przebywali chorzy wraz z pacjentami i całym personelem, stworzenie zamkniętego ośrodka, do którego zwożono osoby z objawami ospy, zorganizowanie tzw. izolatorni, gdzie gromadzono wszystkie ujawnione osoby, stykające się z chorymi oraz masowe szczepienie wszystkich mieszkańców miasta, a także wpuszczanie i wypuszczanie do i poza granice Wrocławia jedynie osób, które okazały zaświadczenie o szczepieniu - to wszystko spowodowało, że ospa nie rozlała się poza miasto, a jej całkowite wygaśniecie ogłoszono nieco ponad dwa miesiące od zdiagnozowania pierwszych przypadków zachorowań.
Spodziewałam się czegoś więcej, sama chyba nie za bardzo wiem czego, ale ogólnie, jak na reportaż z tamtych trudnych wrocławskich dni, nie było najgorzej.
Książkę tę kupiłam jakiś czas temu z dość osobistych powodów - w tym czasie, kiedy Wrocław nawiedziła epidemia czarnej ospy, mieszkałam w tym mieście. Wprawdzie miałam kilka lat, a ponadto w chwili gdy ogłoszono stan zagrożenia tą chorobą, przebywałam z rodzicami nad morzem, a więc niewiele pamiętam z tamtych dni, tym bardziej zainteresował mnie ten reportaż. W pamięci z...
więcej Pokaż mimo to