Powieść Estelle Maskame jest dedykowana młodym czytelnikom, jednak ja, jako ciut dojrzalsza osoba, również świetnie bawiłam się przy jej lekturze. Nie ma w sobie ani trochę infantylności, jest świeża i oryginalna.
Ze względu na miejsce akcji i nastoletnich bohaterów czułam się trochę jakbym czytała książkową wersję popularnego w latach 90-tych serialu "Beverly Hills 90210" ;) Młodzi, piękni, bogaci i niegrzeczni - tacy są przedstawieni w książce nastolatkowie. Ich życie toczy się wokół imprez, nielegalnego zdobywania alkoholu, przygodnego seksu i walce o popularność. W takie środowisko wkracza wyjęta całkiem z innej bajki Eden, która przyjeżdża na wakacje do dawno nie widzianego ojca. Po rozwodzie rodziców nie utrzymywali kontaktu a teraz dziewczyna ma spędzić wakacje ze swoją nową rodziną.
Mimo zagubienia Eden próbuje się dopasować do rówieśników, zaprzyjaźnia się z kilkoma dziewczynami, poznaje interesujących chłopaków. Jednak jest ktoś przez kogo w jej życiu zaczynają się sypać iskry - Tyler, jej przyrodni brat..
Pod maską zblazowanego, zbuntowanego nastolatka kryje się wrażliwy, zraniony chłopiec. Czy naiwna i niewinna dziewczyna z Portland skruszy pancerz Kalifornijskiego buntownika? Czy zakazane uczucie, które między nimi rozkwita ma jakiekolwiek szanse?
"Czy wspominałam, że Cię kocham" nie jest kolejną sztampową powieścią z gatunku new adult. Czyta się ją jednocześnie lekko, wciągająco i z niejednym zaskoczeniem. Autorka potrafiła mnie wzruszyć i poruszyć co oznacza, że moje czytelnicze serce drgnęło przy lekturze i z pewnością jego fragment został między stronnicami..

Powieść Estelle Maskame jest dedykowana młodym czytelnikom, jednak ja, jako ciut dojrzalsza osoba, również świetnie bawiłam się przy jej lekturze. Nie ma w sobie ani trochę infantylności, jest świeża i oryginalna.
Ze względu na miejsce akcji i nastoletnich bohaterów czułam się trochę jakbym czytała książkową wersję popularnego w latach 90-tych serialu "Beverly Hills...