rozwińzwiń

Wytches

Okładka książki Wytches Scott Snyder
Okładka książki Wytches
Scott Snyder Wydawnictwo: Image Comics komiksy
144 str. 2 godz. 24 min.
Kategoria:
komiksy
Wydawnictwo:
Image Comics
Data wydania:
2015-07-07
Data 1. wydania:
2015-07-07
Liczba stron:
144
Czas czytania
2 godz. 24 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781632153807
Tagi:
scott snyder jock wytches horror
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Batman Noir - Mroczne odbicie Francesco Francavilla, Jock, Scott Snyder
Ocena 9,0
Batman Noir - ... Francesco Francavil...
Okładka książki Amerykański Wampir 1976. Tom 9 Rafael Albuquerque, Scott Snyder
Ocena 6,5
Amerykański Wa... Rafael Albuquerque,...
Okładka książki Batman Noir - Batman Black & White. Pięść demona. Paul Dini, Nick Dragotta, Klaus Janson, Tom King, Andy Kubert, Scott Snyder, Joshua Williamson, Chip Zdarsky
Ocena 8,0
Batman Noir - ... Paul Dini, Nick Dra...
Okładka książki American Vampire Omnibus Volume 2 Rafael Albuquerque, Scott Snyder
Ocena 0,0
American Vampi... Rafael Albuquerque,...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
28 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
419
146

Na półkach:

Kreska świetna, a historia przyjemna jednak... niezaskakująca. Nie prezentuje sobą niczego specjalnego, na szczęście ma świetny klimat i on robi robotę, dzięki czemu naprawdę dobrze się bawiłam i nie narzekam na czas spędzony z "Wytches". Gdyby wyszedł kolejny tom z chęcią bym po niego sięgnęła.

Kreska świetna, a historia przyjemna jednak... niezaskakująca. Nie prezentuje sobą niczego specjalnego, na szczęście ma świetny klimat i on robi robotę, dzięki czemu naprawdę dobrze się bawiłam i nie narzekam na czas spędzony z "Wytches". Gdyby wyszedł kolejny tom z chęcią bym po niego sięgnęła.

Pokaż mimo to

avatar
330
223

Na półkach: , , ,

Nie bałam się. Do tego koloryście chyba się farba wychlapała na strony.

A tak serio - jestem bardzo niezadowolona.
1. Prosta historia opowiedziana w zagmatwany sposób.
2. Przewidywalność.
3. Kreska nie przypadła mi do gustu - niespójna: czasem bardziej realistyczna (las, wiedźmy),w innych momentach niemal cartoonowa (bardzo irytuje mnie sposób rysowania ojca i córki).
4. Fatalny eksperyment z kolorem - skoro już twórcy zdecydowali się na tak ekspresyjny sposób kolorowania, to mogli podkreślać nim same punkty kulminacyjne. A tak: czuję się, jakbym oglądała okładkę płyty jakiegoś grunge'owego zespołu z lat 90. Oczy pieką i bolą, bolą i łzawią.
Co ciekawe - z tyłu wydania jest miniartbook: króka prezentacja procesu. I te same stronice pokolorowane na "płasko" wyglądają znacznie korzystniej!

Nie bałam się. Do tego koloryście chyba się farba wychlapała na strony.

A tak serio - jestem bardzo niezadowolona.
1. Prosta historia opowiedziana w zagmatwany sposób.
2. Przewidywalność.
3. Kreska nie przypadła mi do gustu - niespójna: czasem bardziej realistyczna (las, wiedźmy),w innych momentach niemal cartoonowa (bardzo irytuje mnie sposób rysowania ojca i córki).
4....

więcej Pokaż mimo to

avatar
188
107

Na półkach: , , , ,

Scotta Snydera znam wyłącznie z Supermana: Unchained, acz jestem świadom, że największą sławę w ostatnich latach przyniósł mu inny kolos z DC. W Batmanie, którym zajmował się na przestrzeni całego New 52, Snyder wplótł ponoć tyle elementów grozy i noir, że śmiało można te komiksy nazwać superbohaterskim horrorem. Pozostaje mi wierzyć na słowo, ale świeżo po przeczytaniu Wytches Snydera jestem w stanie dać wiarę temu stwierdzeniu.
Wytches to miniseria stworzona przez Scotta Snydera, Jocka i Matta Hollingswortha dla Image Comics. Opowiada historię 3-osobowej rodziny, która uciekając przed demonami przeszłości trafia do mieściny w New Hampshire, by tam od nowa zacząć spokojnie żyć. Okazuje się jednak, że lasy północno-wschodnich Stanów Zjednoczonych bynajmniej nie dadzą im spokoju…
Nie chcąc zdradzać ani krzty fabuły, mogę Wam jedynie przedstawić tło i przybliżyć zabiegi, którymi autorzy raczą czytelnika w Wytches. Jak może sugerować sama nazwa, w końcu gdzieś muszą pojawić się wiedźmy. Tytuł komiksu nie jest oczywiście literówką; już on sam zdradza odmienne podejście do tematu wiedźm. Nie spodziewajcie się kolejnej historyjki o wyznawczyniach Szatana ukrytych gdzieś w lesie, Snyder przetwarza bowiem koncept wiedźm, chociaż oczywiście w odniesieniu do mnóstwa sprawdzonych motywów, chociażby z Fausta Goethego.
O odniesieniach i inspiracjach można by pisać jeszcze długo. Najoczywistszym wydaje się być Blair Witch Project, z jego lasami i poczuciem bycia ciągle obserwowanym… Znajdą się tu także elementy Silent Hill widoczne przede wszystkim w designie samych wiedźm, ale także i w „brudnej” szacie barw. A skoro wspomniałem o stanie New Hampshire, nie sposób nie zauważyć inspiracji Kingiem, chociażby w relacji ojca (notabene pisarza, choć tu komiksowego) z córką, która to przypomina tę z Podpalaczki pana Kinga.
Taki to misz-masz kulturowy wysmażył nam Snyder i spółka, ale oczywiście nie jest to zarzut. Wszystkie wymienione przeze mnie przykłady są ikonami w swojej dziedzinie, a więc nie ma się czego wstydzić. Snyderowi udało się połączyć świeżą mitologię z horrorowymi elementami grozy i przede wszystkim z osobista historią bohaterów, na których może czytelnikowi zależeć. Jest też trzymająca w napięciu akcja i twist, po którym zastanawiamy się jak na to nie wpadliśmy, a więc fani takich zabiegów będą mieli coś dla siebie.
Mój jedyny poważy zarzut do tego komiksu to nadmiernie przesadzony styl. Ja wiem, ze ma być groteskowo i strasznie, ale niektóre decyzje w designie postaci, czy w nakreśleniu poszczególnych scen są odrobine za „edgowate” jak na mój gust i psują efekt zawieszenia niewiary.
Osobnym rozdziałem jest szata graficzna tego komiksu, która to jest zaiste wyjątkowa. Przerysowana i brudna kreska Jocka współgra tu z imponującymi zabiegami kolorystycznymi Hollingswortha. Na cały album rzucona jest powłoka światłocieni i warstw kolorów akrylowych, zgrabnie zmieszana razem w Photoshopie. Co do rezultatów tego zabiegu mam wybitnie ambiwalentne uczucia. Takie „zapaćkane” strony z jednej strony robią klimat, szczególnie podczas scen z wiedźmami, których sylwetki toną w brudnych planach, tworząc wrażenie rozmycia i surrealizmu tych postaci, ale z drugiej strony czasem zwyczajnie mi przeszkadzały, zasłaniając rysunki i rozpraszając moją uwagę. Moim zdaniem, czasem było też zwyczajnie za dużo tych bajerów powodując mały przerost formy nad treścią.
Całość jednak zdecydowanie na plus. To opowieść o złu kryjącym się w posępnych lasach, ale i gdzieś na dnie nas samych, która bez wstydu wpisuje się w styl opowiadań Stephena Kinga. Co ciekawe, Snyder sam polował kiedyś na wiedźmy, oczywiście będąc dzieciakiem denerwującym rodziców podczas ich wypadów do Pensylwanii. Sam przyznaje, że raz będąc na typowym polowanku wraz z kolegą, trochę za bardzo wkręcili się w klimat i jedno z drzew za bardzo przypominało im wiedźmę, którą tak chcieli zobaczyć. Skończyło się oczywiście na kilku koszmarach i urazie na chłopięcej dumie. Smutne jest jednak to, że w rzeczywistości, być może lepiej jest spotkać w ciemnym lesie wiedźmę, niż zwykłego człowieka ze zwykłymi ludzkimi skłonnościami…

Scotta Snydera znam wyłącznie z Supermana: Unchained, acz jestem świadom, że największą sławę w ostatnich latach przyniósł mu inny kolos z DC. W Batmanie, którym zajmował się na przestrzeni całego New 52, Snyder wplótł ponoć tyle elementów grozy i noir, że śmiało można te komiksy nazwać superbohaterskim horrorem. Pozostaje mi wierzyć na słowo, ale świeżo po przeczytaniu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
279
205

Na półkach: , , , ,

Minęły już chyba ze trzy tygodnie od mojego ostatniego spotkania ze Scottem Snyderem, a więc najwyższy czas na kolejną komiksową przygodę. Tym razem padło akurat na coś nie-superbohaterskiego, a konkretniej na przerażające "Wytches". Wiedząc, że w horrorze się Scotty czuje najlepiej, oczekiwania miałem dosyć spore. I w zasadzie powiem, że się zbytnio nie zawiodłem...

W komiksie tyle się dzieje, że o streszczenie fabuły może być ciężko, ale ok, spróbuję. Oto trzyosobowa amerykańska rodzina z wieloma problemami, starająca się odciąć od kilku bardzo nieprzyjemnych wspomnień. W nowym mieście, ze świeżym startem próbują znów być "normalni". Tylko że trafili - jak to w horrorach - w bardzo nietypowe miejsce, bo w pobliżu lasu, w którym ukrywają się tytułowe czarownice, które to wyraźnie mają jakieś wąty do całej trójki...

No dziwny jest to komiks, nie będę ukrywał. Naprawdę ciężko się w tym wszystkim połapać, bo klasycznie Snyder skacze między wątkami i różnymi czasami jak szalony. Postaci jak na sześć numerów też jest całkiem sporo, ale - przynajmniej jeśli chodzi o głównych -stanowią one o sile komiksu. Opiekuńczy i stawiający rodzinę na pierwszym miejscu ojciec, rozsądna i spokojna matka, a na dokładkę roztrzepana i po prostu dziwna córka z rozchwianymi emocjami. Mówiąc krótko - Scott po prostu kapitalnie ich rozpisał. Są to bohaterowie bardzo prawdziwi, ludzcy i wzbudzający całą masę współczucia i sympatii. Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek tak gorączkowo kibicował komiksowym postaciom (może dlatego, że superherosi są z góry skazani na zwycięstwo...). Bo oprócz samych spraw horrorowych, Snyder bardzo dużo miejsca poświęca na relację córka-ojciec i zaskakująco dobrze w tym wypada; warto tu dodać, że z reguły bohaterowie Scotta to sieroty. Sceny skupiające się właśnie na tej dwójce to chyba moi faworyci z całego "Wytches".

Co się tyczy samej fabuły, to jedyne na co mnie stać to słowo "pogmatwana". Snyder strasznie plącze, niektórych wątków nie wyjaśnia, inne urywa, ale to są podobno klasyczne elementy horrorów. Za to, i to już chyba podchodzi pod tradycję, znów dowala przepotężnym zwrotem akcji, który jednak po przeczytaniu wydaje się być oczywistym. Znów ma się wrażenie, że "no kurde, faktycznie, przecież inaczej się nie dało, a zresztą Snyder robi tak cały czas", a mimo to jest zaskok. To chyba się nazywa literackim talentem.

Albo moim nieogarnięciem.

Rysunki postanowiły dostosować się do scenariusza i są po prostu fantastyczne. Świetnie nadają klimat niepokoju i tak już niepokojącej historii, są mroczne kiedy trzeba, a te kolorowe, "wesołe" to chyba nawet lepsze od tych strasznych. Mógłbym się przyczepić do samego wykonania czarownic, bo momentami nie wiedziałem co jest czym, ale to tylko niewielki procent całości. Reszta jest mega.

Nie dziwię się, że zaraz po pierwszym czy tam drugim numerze wykupiono do "Wytches" prawa filmowe, bo tu jest potencjał na naprawdę porządne kino. Jest sporo strachu, równie dużo akcji, nie brak logiki i zaskoczeń, a bohaterowie aż się proszą o przelanie na ekran. Klasycznie podsumowując - SNYDER JEST MISZCZU.

Minęły już chyba ze trzy tygodnie od mojego ostatniego spotkania ze Scottem Snyderem, a więc najwyższy czas na kolejną komiksową przygodę. Tym razem padło akurat na coś nie-superbohaterskiego, a konkretniej na przerażające "Wytches". Wiedząc, że w horrorze się Scotty czuje najlepiej, oczekiwania miałem dosyć spore. I w zasadzie powiem, że się zbytnio nie zawiodłem...

W...

więcej Pokaż mimo to

avatar
766
190

Na półkach: , ,

Snyder, kolejny raz horror na najwyższym poziomie. Jock, wyśmienita kreska i odpowiednie wykończenie. Takich wiedźm to się nie spodziewałem :)

Snyder, kolejny raz horror na najwyższym poziomie. Jock, wyśmienita kreska i odpowiednie wykończenie. Takich wiedźm to się nie spodziewałem :)

Pokaż mimo to

avatar
2628
1583

Na półkach: ,

235 / 2020

235 / 2020

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    37
  • Posiadam
    12
  • Chcę przeczytać
    10
  • Komiksy
    7
  • Kat.: Komiks & manga
    2
  • 2015
    2
  • Komiks
    2
  • Kat.: Horror & opowieści grozy
    2
  • Rok 2016
    1
  • Anglojęzyczne
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wytches


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...

Przeczytaj także