Pan Misio

Okładka książki Pan Misio
Bartłomiej Trokowicz Wydawnictwo: RW2010 bajki
147 str. 2 godz. 27 min.
Kategoria:
bajki
Wydawnictwo:
RW2010
Data wydania:
2015-05-19
Data 1. wyd. pol.:
2015-05-19
Liczba stron:
147
Czas czytania
2 godz. 27 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379491315
Średnia ocen

                7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Świt_ebooków 7-8 Bartosz Adamiak, Alan Akab, Magdalena Białek, Monika Cukiernik, Robert Drózd, Anna Głód, Ela Graf, Paweł Grys, Aleksandra Jursza, Wiktoria Kacprzak, Dariusz Kankowski, Marta Kor, Marta Kor, Agnieszka Korol, Łukasz Kotkowski, Katarzyna Kowalewska, Kazimierz Kozłowski, Konrad T. Lewandowski, Tomasz Mróz, Ksenia Olkusz, Ksenia Olkusz, Adam Podlewski, Adam Podlewski, Paweł Pollak, Justyna Poluta, Honorata Rybakiewicz, Aneta Rzepka, Maciej Ślużyński, Łukasz Sporyszkiewicz, Magdalena Ithilar Stawniak, Magdalena Świerczek-Gryboś, Magdalena Szumna, Bartłomiej Trokowicz, Anna Wójcik, Agnieszka Żak
Ocena 10,0
Świt_ebooków 7-8 Bartosz Adamiak, Al...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
27 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
913
189

Na półkach: , ,

Od najdawniejszych dziejów słowa pisanego, a być może i przed nim, snuto opowieści, w których bohaterami były zwierzęta obdarzone ludzkimi cechami. Znajdziemy w nich mnóstwo mniej lub bardziej zawoalowanych aluzji do międzyludzkich relacji. „Pana Misia”, chociaż napisany jest prozą, postawiłabym spokojnie na półce z bajkami Ezopa, La Fontaine czy Krasickiego, gdyż wpisuje się w formę przypowieści z morałem, w której ludzkich bohaterów odgrywają zwierzęta.

Licząca prawie sto pięćdziesiąt stron książeczka, posiada kilka poziomów przekazu. Dzieci znajdą tu przygody leśnych zwierzątek, a dorośli mnóstwo dowcipnie zakamuflowanych, a funkcjonujących w naszej kulturze skojarzeń, aluzji, czy odniesień, w tym politycznych. Nie wyobrażam sobie nikogo z rodziców obecnych maluchów, czy pokolenia dziadków, kto by przeczytał tę książkę dziecku nie krztusząc się ze śmiechu i nie gratulując autorowi inwencji. Tam, gdzie dziecko będzie kibicować zwierzątkom, dorosły zobaczy układy w swojej pracy lub między dorosłymi znajomymi oraz odniesienia do starych i nowych czasów.

Jakie wartości książka „Pan Misio” ma do przekazania dzieciom, do których przecież jest adresowana? Otóż w leśnych ostępach mieszka tytułowy bohater i jest władcą Lasu. Władcą spokojnym, sprawiedliwym i niegroźnym. Stara się jak może pogodzić swoje zwierzęce instynkty z postanowieniem, aby nie krzywdzić innych istot. W Lesie mieszka również chytry i cwany Lis, prędka i rozplotkowana Wiewiórka, Basior z Waderą wychowujące młode oraz Szczur donosiciel. Jako postaci dalszego planu pojawiają się Bobry, Kura, Mysz, Borsuk, Koń, Puchacz i Świnka Morska. Zwierzęta mają ludzkie przywary, zgodnie z obecnym w tego typu bajkach kodem, a problemy, które spotykają zwierzęcych bohaterów odzwierciedlają te, z którymi może mieć do czynienia w przedszkolu lub w szkole nasza pociecha. Najważniejszą sprawą jednak jest potrzeba przyjaźni, co pięknie ujął w słowa Pan Misio:„Ale przecież nie o jagódki chodziło. Chodziło o to, żeby pożerować z przyjacielem.”[1]

Prosto i pięknie autor wyjaśnia także motywy postępowania zwierząt, dając dziecku do ręki klucz do zrozumienia zachowań niektórych kolegów i koleżanek: „Szczur był przerażony. Trzeba przyznać, że był przerażony przez większość swego życia. To właśnie strach popychał go do ciągłego kombinowania i robienia różnych świństw. Dawało to opłakane rezultaty. Nie dość, że był mały i bezradny, to jeszcze nikt go nie lubił.”[2]

Kiedy leśna społeczność staje w obliczu zagrożenia, trzeba zewrzeć szyki, porzucić stare waśnie by szukać ratunku. Czy rzeczywiście ten, kto dużo mówi, jednocześnie dużo czyni? A może to jest okazja, by któryś z bohaterów się zrehabilitował? Jakie cechy pozwolą zwierzętom uzyskać ratunek? I czemu skarbem największym okazały się stosy porzuconych na strychu książek?
Na te pytania, czytelnik mały i duży, znajdzie w książce odpowiedzi. Każdy osobne, dla siebie, a trochę odpowiedzi wspólnych, bo świat dorosłego wyrasta ze świata dziecka i aż tak bardzo się od siebie nie różnią.

Warstwa językowa jest odpowiednia dla młodego odbiorcy. Książka dodatkowo posiada walor edukacyjny, gdyż młody czytelnik wiele dowiaduje się o zwyczajach zwierząt leśnych i trochę o gospodarskich, poznaje bezboleśnie nowe słowa, choćby takie jak basior, wadera i wataha. O znaczenie kilku innych słów, zapytać będzie musiał czytającego mu dorosłego, a to jest przecież idealny początek rozmowy.

Książka zawiera także elementy wychowawcze. Zwierzęta są wobec siebie kulturalne i dbają o poprawną polszczyznę: „Było bardzo ważne, żeby zwracać się do niego „panie Misiu”, bo jak słyszał poufałe „Misiu”, to się denerwował.”[3]. Autor swobodnie bawi się językiem i pokazuje, jak można pogodzić i klasę, i humor. Na przykład porwana przez Lisa Kura, ściśnięta między jego szczękami, woła na widok Pana Misia i Wilka: „– Ależ panowie…”[4]

Na koniec kilka słów na temat strony graficznej książki. Czarno-białe rysunki Dalii Żmudy-Trzebiatowskiej mają urok starych rycin, zwierzęta nie są zniekształcone, aby wyglądać bardziej słodko lub przypominać animowanych bohaterów, są prawdziwymi zwierzętami, bez wszechobecnego dzisiaj lukru.
Starania wydawcy, z którego książką stykam się po raz pierwszy, także zasługują na brawa – nie ma błędów, literówek, nic z tak powszechnego obecnie niechlujstwa.

Myślałam, że nikt już nie potrafi napisać pięknej i mądrej książki dla dzieci, starannie jej wydać ilustrując ze smakiem, że pozostanie grzebanie w antykwariatach i lamusach, by zdobyć wartościowe bajki. Jakże się cieszę, że na podobieństwo opisanego w książce strychu, gdzie przetrwały skarby w postaci książek, pojawiają się tacy autorzy jak pan Trokowicz, i takie wydawnictwa jak RW2010, którzy mają odwagę powiedzieć wszechobecnemu kiczowi oraz infantylizmowi w bajkach - „nie”.

A „Pana Misia” gorąco polecam wszystkim dzieciom w wieku od zera do stu lat!

-------
[1] Trokowicz Bartłomiej, „PAN MISIO. Czy lisy śnią o gadających kurach?”, Oficyna wydawnicza RW2010 Poznań 2015, s. 19
[2] tamże, s. 28
[3] tamże, s. 5
[4] tamże, s. 22

Od najdawniejszych dziejów słowa pisanego, a być może i przed nim, snuto opowieści, w których bohaterami były zwierzęta obdarzone ludzkimi cechami. Znajdziemy w nich mnóstwo mniej lub bardziej zawoalowanych aluzji do międzyludzkich relacji. „Pana Misia”, chociaż napisany jest prozą, postawiłabym spokojnie na półce z bajkami Ezopa, La Fontaine czy Krasickiego, gdyż wpisuje...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    29
  • Chcę przeczytać
    11
  • Posiadam
    4
  • Ulubione
    2
  • Zrecenzowane
    2
  • 2016
    1
  • 2016
    1
  • Mam
    1
  • Ebooki
    1
  • Własna biblioteczka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pan Misio


Podobne książki

Przeczytaj także