„Rok w mieście” jak nazwa wskazuję przedstawia młodemu czytelnikowi co dzieje się w ciągu roku w mieście. Mamy tutaj też 12 rozkładówek na każdy miesiąc. Tutaj jest przedstawiony duży fragment miasta więc w porównaniu do poprzednich książek z tej serii ludziki są małe a do tego kreska jest naprawdę charakterystyczna i mimo, że pozostałe książki młody pochłania do tej nie chce przysiąść. Cóż można poradzić książka jest fajnie przedstawiona ale nie dla mojego ponad czteroletniego synka.

„Rok w mieście” jak nazwa wskazuję przedstawia młodemu czytelnikowi co dzieje się w ciągu roku w mieście. Mamy tutaj też 12 rozkładówek na każdy miesiąc. Tutaj jest przedstawiony duży fragment miasta więc w porównaniu do poprzednich książek z tej serii ludziki są małe a do tego kreska jest naprawdę charakterystyczna i mimo, że pozostałe książki młody pochłania do tej nie...

Fajna książka, ciekawa wędrówka po mieście przez cały rok.

Fajna książka, ciekawa wędrówka po mieście przez cały rok.

Bardzo ciekawa graficznie wyszukiwanka.
Syn bardzo lubi, rodzice też :)

Bardzo ciekawa graficznie wyszukiwanka.
Syn bardzo lubi, rodzice też :)

Bardzo lubię ilustracje Katarzyny Boguckiej, jednak w takiej formie, z mnóstwem szczegółów, w ograniczonej kolorystyce i bez konturów książka jest trudna w odbiorze dla dziecka. Moje dziecko nie potrafiło się skupić na ilustracjach, nie potrafiliśmy śledzić zmian w miasteczku w kolejnych miesiącach.

Bardzo lubię ilustracje Katarzyny Boguckiej, jednak w takiej formie, z mnóstwem szczegółów, w ograniczonej kolorystyce i bez konturów książka jest trudna w odbiorze dla dziecka. Moje dziecko nie potrafiło się skupić na ilustracjach, nie potrafiliśmy śledzić zmian w miasteczku w kolejnych miesiącach.

Ilustracje dla nas zbyt monotonne kolorystycznie i niedostatecznie ciekawe

Ilustracje dla nas zbyt monotonne kolorystycznie i niedostatecznie ciekawe

Wahałam się nad oceną dla tej książki, bo mam w stosunku do niej mieszane uczucia. Ostatecznie dałam jedną gwiazdkę więcej, bo syn w końcu się nią zaciekawił i ogląda z uwagą te obrazki, więc nie jest źle.

Podoba mi się w tej książce styl ilustracji, taki pewien klimat retro oraz zabieg wyboru dominującej kolorystyki dla każdego miesiąca.

Co mi się nie podoba w tej książce? Zbytnia drobiazgowość i szczegółowość ilustracji i za duża liczba bohaterów. Są oni na tle całego miasteczka na tyle mali, że z dwuipółletnim dzieckiem odpuściłam sobie śledzenie ich losów. Wydaje mi się, że w książka typu 1001 szczegółów powinna być jednak trochę bardziej przejrzysta i czytelna.

Wahałam się nad oceną dla tej książki, bo mam w stosunku do niej mieszane uczucia. Ostatecznie dałam jedną gwiazdkę więcej, bo syn w końcu się nią zaciekawił i ogląda z uwagą te obrazki, więc nie jest źle.

Podoba mi się w tej książce styl ilustracji, taki pewien klimat retro oraz zabieg wyboru dominującej kolorystyki dla każdego miesiąca.

Co mi się nie podoba w tej...

Kupiłam dla córki z okazji zajączka. Oj, byłam bardzo rozczarowana, gdy rozpakowałam paczkę. Byłam zła, że tak się nabrałam. Byłam wściekła, że to tak brzydkie. Było mi smutno. Najgorsza z serii. Postacie szkaradne, wyglądają jak z układem krwionośnym na wierzchu. Bałam się dać to córce, że ją przestraszę. Zaryzykowałam. Córka nie zauważyła tych strachów co ja, ale raz przeglądneła książkę, rzuciła w kąt. Próbowałam ją zainteresować i sama wpadłam w sidła. Mimo, że książka jest brzydka, to interesująca. Odkryłam w niej sztukę. Sama zaczęłam szukać postaci na każdej stronie. Nie jest to łatwe, na pewno nie dla 4 letniego dziecka. Jako mama mam duże problemy. Na każdej stronie bohaterowie są w innych kolorach, zdradzają ich małe szczegóły, np rozstaw uszu, oczu. Także, dobre światło i zabawa dla rodzica, bo na pewno nie dla dziecka.

Kupiłam dla córki z okazji zajączka. Oj, byłam bardzo rozczarowana, gdy rozpakowałam paczkę. Byłam zła, że tak się nabrałam. Byłam wściekła, że to tak brzydkie. Było mi smutno. Najgorsza z serii. Postacie szkaradne, wyglądają jak z układem krwionośnym na wierzchu. Bałam się dać to córce, że ją przestraszę. Zaryzykowałam. Córka nie zauważyła tych strachów co ja, ale raz...

Świetna książka pokazująca jak zmienia się miasto na przestrzeni dwunastu miesięcy. Bogactwo szczegółów nie pozwala się dziecku i rodzicowi przy niej nudzić.

Świetna książka pokazująca jak zmienia się miasto na przestrzeni dwunastu miesięcy. Bogactwo szczegółów nie pozwala się dziecku i rodzicowi przy niej nudzić.

Książka, która zajmie dziecko na bardzo długi czas. Miasto zostało przedstawione inaczej w każdym miesiącu, zatem dziecko musi wytężyć swoją spostrzegawczość. Na pewno pobudzi wyobraźnie i zapewni świetną zabawę. Odpowiednia już dla najmłodszego, grube kartonowe strony pozwolą na wielokrotne jej przeglądanie. Każdy maluch będzie zadowolony, polecam!

Książka, która zajmie dziecko na bardzo długi czas. Miasto zostało przedstawione inaczej w każdym miesiącu, zatem dziecko musi wytężyć swoją spostrzegawczość. Na pewno pobudzi wyobraźnie i zapewni świetną zabawę. Odpowiednia już dla najmłodszego, grube kartonowe strony pozwolą na wielokrotne jej przeglądanie. Każdy maluch będzie zadowolony, polecam!

Fajnie zilustrowana , z mnóstwem ciekawostek dla malucha.

Fajnie zilustrowana , z mnóstwem ciekawostek dla malucha.