Kolejna część analizy II wojny światowej z punktu widzenia Heer autorstwa Roberta Citino. To co było nużące to powtarzanie niemal słowo w słowo tych samych opisów dotyczących prusko-niemieckiej tradycji wojskowej (ale rozumiem, że praca ma stanowić zamkniętą całość, a nie kolejną część większej całości). Dużą zaletą jest ukazanie tego jak różni dowódcy podchodzili do tematu prowadzenia wojny w nowy, sprzeczny z niemiecką tradycją sposób - w odwrocie oraz tego jak Heer radził sobie z amerykańskim sposobem wojny. Ogólnie to sprawnie napisane czytadło historyczne, które w zasadzie kopiuje tezy z książki o roku 1942. Gdybym nie czytał "Zagłady Wehrmachtu" to pewnie dałbym 1-2 punkty więcej.

Kolejna część analizy II wojny światowej z punktu widzenia Heer autorstwa Roberta Citino. To co było nużące to powtarzanie niemal słowo w słowo tych samych opisów dotyczących prusko-niemieckiej tradycji wojskowej (ale rozumiem, że praca ma stanowić zamkniętą całość, a nie kolejną część większej całości). Dużą zaletą jest ukazanie tego jak różni dowódcy podchodzili do tematu...

"Zgrabna analiza"
Autor przesiewa przez sito działania Armii Niemieckiej w 1943 roku. Swój nacisk kładzie głównie na działania lądowe. Zakres syntezy to front wschodni, Afryka Północna i Włochy. Książka przypomina wykład rzekę. Czyta się dość sprawnie. Autor ma dość ciekawy styl, który przykuwa uwagę czytelnika.
Niektóre rozdziały mienią się podtytułami "nowe spojrzenie na". Publikacja powstała w 2012 roku i autor powojuje się na dostęp do nowych dokumentów. Tymczasem wiele z nich zostało już wcześniej opublikowane i rozdziały "nowe spojrzenie na" są po prostu spojrzeniem. Powiewu świeżości zbyt dużego nie ma. Czasami autor się w swoich wywodach za bardzo rozwija. Wątki poboczne są eksploatowane aż do bólu. Tymczasem czytelnik zatraca kontakt z główną tezą. Zdarzają się w tekście powtórzenia. Nie dotyczy to pojedynczych zdań. Możemy natrafić na podobnie brzmiące akapity. Na wykładzie to ujdzie w książce denerwuje.
Mapy ilustrujące niektóre bitwy są koszmarne. Osobiście przyznaję, że zrobiłbym je lepiej. Zdjęcia ciekawe dość trafnie dobrane.
Wydanie ekonomiczne - miękka oprawa klejona ale na dobrej jakości papierze.
Lektura dla osób mniej strategicznych, ale chcących poznać w ogólnym zarysie jak Niemcy prowadzili przegraną z góry wojnę.

"Zgrabna analiza"
Autor przesiewa przez sito działania Armii Niemieckiej w 1943 roku. Swój nacisk kładzie głównie na działania lądowe. Zakres syntezy to front wschodni, Afryka Północna i Włochy. Książka przypomina wykład rzekę. Czyta się dość sprawnie. Autor ma dość ciekawy styl, który przykuwa uwagę czytelnika.
Niektóre rozdziały mienią się podtytułami "nowe spojrzenie...

Książka jest bardzo ciekawie napisana, pokazuje sposób myślenia niemieckiej kadry dowódczej i jednocześnie zestawia wydarzenia z różnych frontów na jednej osi czasu. To mi się podobało.
To co mi się nie podobało to jakość korekty polskiego tłumaczenia. Dawno nie czytałem książki z taką ilością literówek, niewłaściwych form albo brakujących słów. Ale to nie wina autora tylko polskiego wydawcy.

Książka jest bardzo ciekawie napisana, pokazuje sposób myślenia niemieckiej kadry dowódczej i jednocześnie zestawia wydarzenia z różnych frontów na jednej osi czasu. To mi się podobało.
To co mi się nie podobało to jakość korekty polskiego tłumaczenia. Dawno nie czytałem książki z taką ilością literówek, niewłaściwych form albo brakujących słów. Ale to nie wina autora...