Teraz przeczytałam "Odpowiedz, jeśli mnie słyszysz" i jestem ta książką trochę rozczarowana.
Podczas polowania, zostaje zabity jeden z myśliwych a jego córka znika. Oczywiście wszyscy są podejrzani a jest ich bardzo dużo ( nawet szefowa policji, która zostaje odsunięta od śledztwa)
I to w zasadzie wszystko. Śledztwo prowadzone w sposób bardzo nieudolny, bo właściwie nie policja a dziennikarka, która nudzi się na urlopie macierzyńskim odkrywa kto jest mordercą. Motyw morderstwa strasznie naciągany.
W ogóle większość książki to raczej prywatne życie i problemy bohaterów (dziecko dziennikarki ząbkuje i ona nie może się wyspać, policjant ma kłopoty ze swoja dziewczyną, wdowa po zamordowanym boi się, że wyjdzie na jaw jej romans)
Jakoś tym razem niezbyt mi się ta książka podobała, bo mimo że dobrze napisana, to brakowało mi porządnego śledztwa i tego czegoś, co było w jej poprzednich książkach, co sprawiało, że czyta się z zainteresowaniem, a nie tylko dlatego, żeby dowiedzieć się kto jest mordercą.

Teraz przeczytałam "Odpowiedz, jeśli mnie słyszysz" i jestem ta książką trochę rozczarowana.
Podczas polowania, zostaje zabity jeden z myśliwych a jego córka znika. Oczywiście wszyscy są podejrzani a jest ich bardzo dużo ( nawet szefowa policji, która zostaje odsunięta od śledztwa)
I to w zasadzie wszystko. Śledztwo prowadzone w sposób bardzo nieudolny, bo właściwie nie...